Dzięki paulinA teraz 26.08 idę na szczepienie to mały akurat "wejdzie" w piąty miesiąc i spytam się pediatry o wprowadzenie nowych posiłków. Ale aż żal mi mojego synka jak widzę jak swoimi wielkimi oczkami patrzy na mnie jakby chciał powiedzieć że też by już sobie coś przekąsił

_________________

Wita was mamuśki!!!
Czy mogłabym do was dołączyć
Karmię swoją dzidzie tylko piersią i bardzo sobie to chwalę (dzidzia chyba też )chciałabym karmic jak najdłużej ...zobaczymy jak to będzie w praktyce.
Nadmienie że dwoje poprzednich dzieci tez karmiłam piersią

_________________
Taka jesteś maleńka jak szyszeczka na sośnie, kiedy Ty mi córeczko jak to drzewo urośniesz ?

A ja nie wiem co z moim synkiem ostatnio się dzieje ???? Pociągnie troszeczkę i zaraz odwraca głowę w drugą stronę, a jak próbuje mu dać znowu pierś to odgina się i płacze. Wiem że jest głodny bo przeważnie je co 3 godzinki, ale nie wiem co mu jest!

_________________

Witam. Ja też chciałabym karmić jak najdłużej. Do tej pory super nam to wychodziło, ale musiałam wrócić do pracy W związku z tym mała rzadziej ssie cycoszka i zauważyłam, że mam mniej pokarmu. Nieznacznie, ale jednak. Dodam, że odciągam sobie pokarm w pracy i w tamtym tygodniu odciągałam 160 ml a dziś tylko 120 ml. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie spowoduje zaniku pokarmu i jak najdłużej będę mogła cieszyć się możliwością karmienia piersią córeczki.

_________________

monisia1987mój maluszek też miał ostatnio taki bunt, i to właśnie podobno bunt piersiowy jest, podobno większość dzieci to przechodzi. U nas trwało kilka dni, każde karmienie kosztowało mnie sporo nerwów. O dziwo pomógł smoczek, jak odwracał głowę od piersi (chociaż zaraz zaczynał jej szukać) to dawałam mu smoka, chwilę ssał i gdy się uspokoił wymieniałam smoczka na pierś i jakoś szło. Tylko u mnie te bunt pojawił się w czasie gdy kilka razy dałam małemu butlę z wodą i chyba miało to związek wobec czego butlę mam zamiar wyrzucić, a kupiłam specjlany kubeczek do picia dla niemowląt od 3 miesiąca życia, może to się sprawdzi.
Co do karmienia to chciałabym, żeby mój malec dostawał mój pokarm do ukończenia roczku ale boję się co będzie gdy wrócę na studia w październiku

No u mnie to jest normalnie masakra z tym karmieniem ostatnio. Ciągle płacze i nie mogę go uspokoić ciągle się odwraca, także w dzień zje mało. Pokarmu mam dużo i muszę sobie sama ściągać bo on nie chce! Jedynie to ostatnie karmienie jakoś idzie ale to już jest tak zmęczony tym płaczem że je z zamkniętymi oczami. Do kiedy to potrwa??/ HELP!!!!

_________________

monisia Jeśli jesteś pewna, że to nie typowy kryzys laktacyjny 3-ciego miesiąca - to najpewniej chodzi o to, że dziecko zrobiło się ciekawe świata i szkoda mu czasu na jedzenie. Spróbuj karmić go w spokoju, stale w 1 miejscu, może przy jakiejś łagodnej muzyce, mów do niego spokojnie w czasie karmienia i koncentruj się tylko na synku. A może mały po prostu wyspecjalizował się w ssaniu, najada się w 5-10min.i więcej nie chce i buntuje się jak go ciagle trzymasz przy cycu. Ja tak miałam z moim Krzysiem - na początku karmienia trwały po 40min., a od 3-4 miesiąca po ok.10minut.

_________________
Krzysztof Marek 20.01.2008.

Amelia Małgorzata 14.04.2010.

A możliwe że to ząbki? Zauważyłam białe kropeczki na dziąsełkach

_________________

witam Was Dziewczynki, ja mam córeczkę która skonczyła 7 m-cy, niewiele przybiera na wadze , jest drobniutka, karmię ją piersią, ale z anic w świecie nie chce zupek, ani kaszek, deserków, kleików, nie wiem co robić.

_________________
elowik

elowik Musisz powoli, cierpliwie próbować z różnymi smakami. Najlepiej na głodno. Niby piszą żeby nowe rzeczy poprzedzić przystawieniem do piersi, ale jaki dziecko ma wtedy interes żeby jeść? Spróbuj na głodno.

_________________
Krzysztof Marek 20.01.2008.

Amelia Małgorzata 14.04.2010.

Moja mała je tylko zupki gerbera ;/
Żadnych deserków ani gerbera ani innych firm. Tylko obiadki...

monisia1987 moj synek zachowuje sie dokladnie tak samo jak Twoj tez jak mu daje cyca to odwraca glowe ,krzyczy ,placze jest masakra w nocy je ladnie ,ale nasze dzieci sa madre i nie dadza sobie zrobic krzywdy
pozdrawiam

_________________

25.06.2008 godz 13:15 4600g 63cm 10pkt apgar

próbuje wszystkiego, ale zadne efekty, a od niedawna to i cycka tylko do snu i jeszcze tak szarpie, ze mam pogryzione i bola. a jak nauczyc ciagnac butle.
na glodnego to ona sie jeszcze bardziej irytuje i wrzeszczy i wtedy to juz nic nie wyjdzie.
fajnie,ze jestescie, wygadac sie to juz lepiej, pozdr.

_________________
elowik

elowik wiem że dzieci karmione tylko piersia mają problem z innymi produktami...tak samo jest z butelką dzieci cycowe najlepiej karmic z łyżeczki ,wiem z doświadczenia....a nowe produkty wprowadzaj z takim samym uporem jak ona ich odmawia ...myślę że za którymś razem zaskoczy i najlepiej niewielkie ilości zaczynaj po łyżeczce
Powodzenia w staraniach

_________________
Taka jesteś maleńka jak szyszeczka na sośnie, kiedy Ty mi córeczko jak to drzewo urośniesz ?

Witajcie dziewczyny.
Mam pytanie, może któraś z was mi pomoże.
2 tyg temu okazalo się że moje 8 tygodniowe dziecko ma skazę bialkową.
Karmię wylącznie piersią, bez dopajania i dokarmiania więc z powodu skazy jestem na bardzo ścislej diecie. Wlaściwie jem tylko kurczaka gotowanego, ryż, lekkie zupy, marchewkę z groszkiem, buraczki, pieczywo chrupkie i chudą wędlinę. I odkąd jestem na diecie to moje dziecko zdecydowanie częściej domaga się piersi i dlużęj je. Wcześniej jadla co 3 godziny przez 10 minut, teraz co 1,5-2 godziny przez 20 minut.
W dodatku mniej ostatnio przybiera na wadze pomomo że je więcej.

Czy takie ograniczenie mojej diety moglo wplynąć na kaloryczność/treściwość mojego pokarmu???

czesc dziewczyny
jestem poczatkujaca mama - 3 tygodniowego terrorysty cyckowego
nie mam juz sil - nie wiem co sie z nim dzieje - je 30 min lapczywie az oczy mu wychodza na wierzch, zasypia ostawiam ukladam do spania - oczy jak talary, wrzask i znow do cyca (w miedzyczasie z dwie kupy, posikane plecy itd) i tak caly dzien jak nie wisi na cycku to wrzeszczy ja nie mam sily, placze razem z nim, z nikad pomocy pokarm jest bo sam wycieka np w nocy czy nawet w dzien a maly przybiera na wadze, co robic zeby miec czas na zjedzenie czegos i wysikanie sie ?

jana68 wiem musze byc cierpliwa, zeby choc ona chciala jesc z lyzeczki, ale ona taki niejadek, juz tyle przetestowalam smakó i niby nie krzywa sie ale sprobuje i juz jej starcza, probuje i placze i znow mam pomysl i tak ciagle, moje pierwsze dziecko tez kiepsko jadlo, ale przybierało na wadze, a to marnie przybiera.

asienka82 z tego co wiem, to organizm kobiety produkuje pokarm o odpowiedniej kalorycznosi, dostosowuje sie do potrzeb dziecka, jesli istnieje taka potrzeba, to czerpie z kobiety zasobów.

annapurnawiem co to znaczy, przezylam taki horror z pirwszym synem, meczylam sie tak 9 miesiecy, potem cierpliwie uczylam go ssac smoczka, bo kolezanka powiedziala mi ze on nie chce jesc tylko chce przytulaczka i w efekcie czgo wisial mi na cycu dzien i noc be przerwy przy cycku, smoczek zmienil moje zycie, ale to tez wymaga cierpliwosci[/b]

_________________
elowik

asienka82 ne martw się, pokarm dalej jest pełnowartościowy. A diety nie zazdroszczę ale trzymam kciuki, że już niedługo wasze problemy się skończą.
annapurna wiem, że te 3 tygodnie to dla Ciebie bardzo długo ale to mimo wszystko jeszcze początek karmienia i takie wiszenie przy piersi jest normalne, ale zobaczysz, że z dnia na dzień będzie lepiej A dajesz małemu smoczka? Bo jeśli ma taki sliny odruch ssania to smoczek może wiele ułatwić.

Elowik, rebelka dziękuję za odpowiedz.
No fakt, nie jest latwo z dietą, ale nie mam zamiaru odstawiać dziecka od piersi. Jakoś dam radę. No i jest tego plus, bo od porodu minęlo 8 tygodni i dopiero teraz na tej diecie zaczęlam gubić te nadprogramowe 10kg, więc niech Amelka "wypija" ze mnie te zapasy, nie mam nic przeciwko

Tylko kurcze co jej jest, że nagle z dnia na dzień je dwa razy częściej i dwa razy więcej I jeszcze sprawia wrażenie jakby się nie najadala a drugi podbrudek i faldki na nóżkach rosną w oczach

Czesc, dzieki za odpowiedzi
Daje mu smoczka ale uparcie go wypluwa z wrzaskiem jak juz po godzinie mi sie uda to co 5 min musze mu wkladac bo wypluwa i wrzask...

Czy takie dziecko nie potrafi jeszcze sobie lezec tak po prostu? Bo on tylko abo ssie piers albo spi (czasem sie zdarzy ) albo wrzeszczy, nie ma innej opcji. Wy tez tak mialyscie? Po jakim czasie wasze dzieci zacely byc do zniesienia? bo ja czasem mysle ze jestem wyrodna matka bo po prostu mam DOŚĆ!