Dzisiaj jest pt paź 03, 2025 4:51 am


Forum ciąża

» Wszystko o dzieciach » Laktacja

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 550 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 28  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pn mar 17, 2008 7:58 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 06, 2008 3:50 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Poznań
Ja teraz tak co 4 godzinki odciągam. Jeśli regularnie odciągasz to nie powinnaś stracić pokarmu. Ważne są też nocne odciągnięcia bo i pokarm dla Dzidzi sytszy i lepsza produkcja mleczka. Życzę powodzenia i wytrwałości :D

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: śr mar 19, 2008 11:28 am 

Rejestracja: sob sie 11, 2007 7:54 am
Posty: 73
Lokalizacja: Odolanów
jak tam wasze piersi? bo mnie juz od tego odciagania co 3 godzinki wysiadaja brodawki:( starsznie bola:(
mleka mam duzo bo za kazdym razem po 125ml z kazdej piersi,ale malutki jest taki wrazliwy na to co jem,ze juz prawie nic nie jem i moj pokarm traci przez to na wartosci-wyglada jak woda,taki sinawy i rzadki,a maluszek budzi sie co godzinnke i domaga sie jedzonka,jakby sie nie najadal juz moim mleczkiem:( co wy na to?

_________________
Kasiulka


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr mar 19, 2008 1:48 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 06, 2008 3:50 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Poznań
Witaj :D
Nie wiem czy ktoś jeszcze prócz nas jest na tym forum? Postaram sie jednak napisać co wiem na nurtujący Cię problem. Przede wszystkim kolor Twojego pokarmu i to, że jest bardziej wodnisty jest prawidłowe. Pokarm zmienia się w zależności od wieku dziecka, a nawet pory dnia: w nocy na przykład ma trzy razy więcej tłuszczu. Raz jest wodnisty i niebieskawy, a raz gęsty i niemal żółty. Nie martw sie też, że jest mniej wartościowy,jeśli nawet się zdarzy, że w Twojej diecie zabraknie któregoś z podstawowych składników, np: białka, tłuszczu czy węglowodanów, organizm matki zużyje własne zapasy, aby mleko było w pełni wartościowe. Tak to już nasza magiczna natura działa:) Co do częstych pobudek Twojego Synka, to Maluszki na tym etapie rozwoju tak już mają, że jedzą częściej nawet co godzinkę. Z czasem jednak Dzidzia wydłuży sobie przerwy miedzy posiłkami:)
Ja z moja Julka też tak miałam, dlatego na początku praktykowałam karmienie mieszane. tzn. jeśli Julka zjadła moje mleczko i widziałam, ze jest nadal głodna podawałam jej mieszankę (ale zawsze po wypiciu mojego mleczka) zwłaszcza ten sposób stosowałam na noc, by troszkę jej te przerwę miedzy karmieniami wydłużyć a samej troszkę sie przespać Z czasem gdy sama wydłużyła sobie przerwę z dokarmiania zrezygnowałam.
Jeśli chodzi o piersi to niestety na początku bolą, ale z czasem na pewno i one sie przyzwyczają. Niestety pęknięcia zdarzają sie mi i teraz. Łagodząco działa maść bepanthen w aptece kosztuje jakieś 13zł
A co do problemów z brzuszkiem u Twojego Synka to polecam Plantex, u nas sie sprawdza do tej pory. Jest dobry na koli i wzdęcia w aptece kosztuje koło 11zł.
Ale sie opisałam, no ale mam nadzieję, że może troszkę pomogłam.
Pozdrawiam :D

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr mar 19, 2008 4:06 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 11, 2007 10:31 am
Posty: 4065
Lokalizacja: Wrocław
Cześć dziewczynki...

Odciągam się od 4 m-ca życia mojego synka... Wracałam do pracy... Na początku młody rano jadł (.), w racy odciągałam się raz i po pracy na noc była (.)...

Teraz zmieniła się sytucaja... Odciągam się rano i podaję mleczko z kaszką... Na drugie śniadanie ma moje mleczko z owocem... W pracy odciągam się raz i jak przyjde z pracy ew. już na noc - kolejny raz... Na kolacje Misiek dostaje moje mleczko z kleikiem...

Odciągam sie już 5 m-cy elktrycznym laktatorem medeli...

Teraz mam problem z mlekiem bo udaje mi się utargać tylko 400 ml... Tak się stało po tym jak Michaś mnie ugrzł swoim nowym ząbkiem... Bolało!!!

Misiek jest na butelce... Mleka sztucznego skosztował jak wyjeżdżalam na narty (w górach też się odciągałam ;) )

Teraz znowu muszę pobudzać laktację :(


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr mar 19, 2008 8:12 pm 

Rejestracja: sob sie 11, 2007 7:54 am
Posty: 73
Lokalizacja: Odolanów
dziekuje za ta wyczerpujaca odp:)
super to opisalas wielkie dzieki:)
ja tez od wczoraj stosuje mieszanke raz moje mleczko raz sztuczne,zobaczymy czy to cos zmieni,czy malutki nadal bedzie sie tak czesto budzil do karmienia.
pozdrawiam

_________________
Kasiulka


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw mar 20, 2008 8:02 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:10 am
Posty: 3841
Lokalizacja: Ostróda
wow kasiluka 12o ml z kazdej piersi!!
ja tyle z dwóch nie daje rady i topo paru godzinach bez karmienia. ależ masz produkcję :-)

dziewczyny wy juz jestescie doswiadczone, doradźcie. dlaczego odkad karmie na przemian piersia i butelką (jak mam to moim melkiem, jak nie mam to sztucznym) moje dziecko je co godzine, czaem dwie. wczesniej, nawet jak byla malusienka jadla co 3 godziny. nocki spala ladnie. pobudka dwa razy,a teraz cztery!
zjada b. malo bo po 30 ml i usypia. za nic nie dajesie wybudzic. boje sie juz na spacer dluzszy wysc, w zasadzie ciagle zerkam na zegarek, bo godzina to max iel moze wytrzymac bez jedzonka.

_________________
Obrazek [/url]
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 21, 2008 9:39 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 11, 2007 10:31 am
Posty: 4065
Lokalizacja: Wrocław
MartaKS - ja myślę że twoje dziecko nie jest głodne... Jak mój Zając był mały też próbował wymusić na mnie cyca co godzine... Uparłam się i dawałam co 3 h i się przestawił... Może mylisz głód z innyymi rzeczami. Może jest śpiąca może nie podoba jej się otoczenie może ma potrzebę uspokojenia się... Staraj się ją zabawić czymś. Coś pokazać... W nocy jak je po 30ml to też nie jest głodna... Może na noc zaaplikuj butlę ze sztuczniakiem w większej ilości.

Ale po za tym ona jest jeszcze malutka. Najważniejsze jest uregulować plan dnia. Pory karmienia pory snu pory zabawy... Na początku u mnie był haos, ale potem plan dnia się sprawdził... I jedliśmy tylko w wytyczonych godzinach...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 21, 2008 3:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 06, 2008 3:50 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Poznań
MartaKS ja zgadzam sie z Jesien
może, że te pobudki nocne są wywołane po prostu chęcią ssania w celu uspokojenia się. Może zamiast jedzonka podaj Dzidzi smoczka, jeśli oczywiście go lubi. Poza tym faktycznie Dzieci lubią rutynę, określone pory karmienia zabawy, spania itp. Mnie początkowo trudno było określić, czy moja Julka płacze bo jest głodna ,czy płacze z jakiegoś innego powodu. Dlatego zaczęłam notować sobie godziny kiedy jadła i ile ml. W ten sposób ustaliłam kiedy są jej pory karmienia. Notowałam też pory kiedy zasypiała, bo ze zmęczenia też Dzidzia płakać może, wtedy zje Ci troszkę i jak odeśpi budzi sie znowu na jedzenie.
:D

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 28, 2008 3:33 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 26, 2007 6:41 pm
Posty: 45
Witajcie..
karmię w taki sposób małą od początku- zaczełam już sciągać w szpitalu,bo mała za nic nie chciała ssać piersi (strasznie się denerwowała,budziła cały oddział )...
od miesiąca trochę ją dokarmiam- a to głównie dlatego,że musiałam wrócić do pracy ( na szczęście w domu ) i co chwila przegapiałam czas odciągania.
Czy odciąganie boli? Tylko wtedy gdy mam obolałe brodawki a na to najlepszy bepanthen.
Mam obecnie coraz mniej mleka,ale wiem że to przez lenistwo - dziś od rana odciągnełam tylko dwa razy, a powinnam pobudzać choć troche...
Będzie dobrze. ;)

_________________
Obrazek
Olimpia,27.12.2007,3915g

Moja córcia bierze udział w konkursie!Zagłosujcie!
http://www.[Automatyczna cenzura]/users/Olimpia


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt mar 28, 2008 3:49 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 11, 2007 10:31 am
Posty: 4065
Lokalizacja: Wrocław
Kajenka - ja już nawet nie chce liczyć ile razy miałam kryzys laktacyjny... Zawsze udało mi się wyjść... Do odciągania polecam elektryczny laktator bo dzięki niemu laktacja nie ustaje... No i pij duuuuużoo!!!! Ja już sie tak wyspecjalizowałam w odciąganiu że odciągam i pracuję (dodam że nie pracuję w domu ;) )[/b]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 29, 2008 12:40 pm 

Rejestracja: wt gru 11, 2007 12:47 pm
Posty: 1723
Lokalizacja: Leszno
hej witam w klubie :wink:

nasza przygoda z karmieniem jest baaaardzo zwariowana
cały pierwszy miesiąc mały był na ściąganym mleku w butelce (nie umiał ssać z moich piersi, za płaskie brodawki), potem zdecydowałam się na kupno kapturków i sukces, mały zassał pierś za pierwszym podejściem :D cieszyłam się jak głupia bo byłam tym ściąganiem wykończona, powiedziałam że będę ściągać do końca grudnia i koniec, to mąż się tak upierał ale w sumie gdyby nie on i jego pomoc chyba już w pierwszym tygodniu dałabym sztuczne
Cały drugi, trzeci i czwarty miesiąc karmiłam przez kapturki ale piersią, mały już po tygodniu picia ode mnie opróżniał oba (.Y.), spał w nocy po 6-8h także było super, w czwartym miesiącu dzieci mają taki okres że piją tylko tyle żeby przeżyć i nie mają czasu na cyckanie, mały popijał troche i wykręcał głowe jak tylko coś zobaczył, sppokojne karmienie było tylko w nocy kiedy był zaspany. Męczyło mnie ciągłe przystawainie małego w ciągu dnia i zaczęłam w dzień znowu ściągać mleko. Nie było już to taki uciążliwe jak na początku bo mały w ciągu doby miał 5 karmień czyli ściągałam tylko 4 razy w ciągu dnia a o 5 rano karmiłam piersią. 3 tygodnie temu mały złapał katerek i miał tak zawalony nosek że nawet o tej 5 nie chciał pić mleka. Od tego czasu jest cały czas na butli ale ściągam już tylko 3 razy w ciągu dnia. Przez pierwsze dni o 5 rano miałam piersi jak balony ale po 3-4 dniach przyzwyczaiły się że i wtedy nie ma karmeinia także w nocy nie mam żadnego ściągania. Jak wstaniemy koło 8-9 ściągam mleko i po całej nocy mam z jednego 160ml a z drugiego ok. 240ml (zawsze mam różnicę między piersiami) także mi to starcza na 2 karmienia podaje mu 200ml o 9.30 i potem następne 200ml o 13-14, kolejne ściąganie mam dopiero o 17 nawet 18 i jest już mniej koło 270ml z obu o 17 wypija 180ml i jeszcze koło 19.30 reszte, to co ściągne za 3 razem w ciągu dnia koło 20.30 jest tego jakieś 240ml zostawiam na 4-5 rano a na noc podaje mu kleik mleczno-ryżowy, wypija na noc 200-260ml. Chcę ściągać jeszcze przez miesiąc jak mały skończy pół roku ale jak sobie pomyśle że mam mu dać sztuczne to jakoś źle się z tym czuje a z drugiej strony ta wolnośc: nie trzeba ściągać, można jeść co się chce, wypić sobie od czasu do czasu :twisted: :lol:
to jest nasza historia na to wychodzi że były 3 miesiące karmienia i będą 3 miesiące ściągania. I tak jestem z sibie dumna że dałam rade
Pozdrawiam

jesooooo ale się rozpisałam :oops:

_________________
Mateusz 03.11.2007 3600g 58cm
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr kwie 16, 2008 9:08 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:10 am
Posty: 3841
Lokalizacja: Ostróda
MagdaO jezu tyle mleka.

:shock:

a u nas coraz gorzej. mleka jak na lekarstwo. podaję juz po 30ml do 60ml sztucznego, bo nie mam na pelną butlę. a od 16:00 zupelnie samo sztuczne, bo piersi prawie puste.

ryczec mi sie chce. czuje, ze sie nie udalo, to czego tak pragnęlam.
kupiłam medele minielektric ale nie nakrecila laktacji. pije herbatki ale nic.

moje dziecko nie mialo piersi w ustach od jakiegos 1,5 tygodnia. czy zechce znów ssac piers? tak chcialabym, by wrócila do cycusia.

teraz mamy taki okres, ze mala sie wierci nawet przy butelce, wygina sie, kreci głowa. wszystko ja interesuje tylko nie jedzenie. ehhhhh

_________________
Obrazek [/url]
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt kwie 18, 2008 2:41 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 06, 2008 3:50 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Poznań
MartaKS nie poddawaj się, staraj się odciągać regularnie mleczko nawet jeśli jest to mniejsza porcja, a kryzys laktacyjny minie. Ja juz ich miałam tyle, że ciężko policzyć i z każdego udało sie wybrnąć.
Co do cycusia to musisz byc dobrej mysli, moja córcia miała piers tylko w szpitalu potem juz odciągałam bo miałam wklesłe brodawki i Julka nie mogła złapać, koło 4 miesiąca jak miałam jeden z kryzysów laktacyjnych dałam małej pierś i o dziwo zaczęła ssać, dzieki temu też uratowała mi laktacje. Dlatego głowa do góry jeszcze nic straconego.
Jęśli chodzi o to wiercenie przy butelce to miałam to samo własnie tak gdzieś koło 3 miesiąca. A powodów na to moze byc wiele:
-smoczek byc może za słabo Małej leci i dlatego sie zniecheca
- może ma wzdęcia ( u mnie tak miała przez ser żółty który podjadałam), pomógł plantex
-mozliwe, że rozprasza się tym co dzieje sie wokół niej, i na to miałam taki sposób, że karmiłam Julkę w odzielnym pokoju by niktam nie przeszkadzał, czasem puszczałam cicho muzyczkę i duzo mówiłam do niej tak by skupic jej uwage na sobie, poprostu zagadywałam ją i to pomagało
teraz ten problem minął ale za to pojawił sie nowy bo w wozeczku nie chce jeżdzić ach my to mamy z tymi naszymi dzidziami
:?

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz kwie 20, 2008 10:16 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:10 am
Posty: 3841
Lokalizacja: Ostróda
lenikk no walsnie w poradni laktacyjnej powidzieli, ze po takim czasie karmienia butelka nie ma szans powtrowu do piersi. moz\ge jedynie walczyc o utrzymanie laktacji i podwac butelka mój pokarm.

dięki za rady odnosnie karmienia. musze tez ograniczyc bodźce małej.

_________________
Obrazek [/url]
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn kwie 21, 2008 8:07 pm 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: wt wrz 11, 2007 1:03 pm
Posty: 785
Witam!

Dołączam się do mam karmiących swoim mleczkiem , ale z butelki.
Karmię moją Amelkę tak praktycznie od samego początku, czyli już ponad 4 miesiące.
W szpitalu położne mnie straszyły, żebym tak nie karmiła bo zaraz pokarm stracę. Póki co mleczko jest i na razie go wystarcza.

Przyznam się, że już nie raz miałam dosyć i chciałam się poddać, ale walczę dalej z laktatorem bo wiem , że to dla dobra dzidzi.
Rzeczywiście mało się słyszy o mamach, które cały czas ściągają pokarm i nie ma dla nas wsparcia bo nikt tego nie rozumie, póki sam tego nie dozna. Najgorsze jest ściąganie nocne, bo po takim ściąganiu tak się rozbudzę, że potem nie mogę długo zasnąć.
Bardzo chciałam karmić piersią, nie dopuszczałam innej możliwości, no ale niestety się nie udało :(
Najważniejsze, że karmię swoim mleczkiem a droga podania nie jest już taka ważna.

Mam laktator Aventu ręczny, chorowałam na elektryczny Medeli, ale szczerze mówiąc nie wiem czy warto. Ściągnięcie pokarmu zajmuje mi około 20-30 min. nie wiem czy elektrycznym byłoby szybciej :?:
Napewno wygodniej bo od ręcznego mam już odcisk :roll:


Pozdrawiam i życzę wszystkim mamom i sobie wytrwałości

:wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt kwie 22, 2008 12:36 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 06, 2008 3:50 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Poznań
Witaj Nutka24 w naszym gronie:)
Zgadzam się z Tobą, że mało osób rozumie Mamy ściągające pokarm. Dużo sie pisze o mamach karmiących piersia, o mamach karmiących sztucznym a nas kobiety zdeterminowane, by mimo wszystko karmic swoim (ściąganym )mleczkiem troche sie pomija. A przecież trud jaki wkładamy by Nasze Dzidzie miały to co najlepsze jest okupiony codzienną walka o utrzymanie laktacji.
Chyba każda z Nas miała chwile gdy chciała sie poddać, a jednak nadal staramy się wytrwać. Myślę, że każda z nas niezależnie od tego jak długo trwa w tym codziennym rytuale może byc dumna, że wyszła na przeciw swojej naturze:)
Nutka 24 nie znam laktatora Medeli tak jak juz wspominałam mam elektryczny NUK i jestem zadowolona. Na pewno elektrycznym ściągasz szybciej mnie to zajmuje 10-15min. Poczatkowo miałam tez reczny, napracować sie musiałam, ręce bolały odciski tez były:) dlatego uważam, że warto zainwestwać w elektryczny.
Też musze przyznać, że nocne odciąganie jest chyba najtrudniejsze, choc u Nas odkąd Julka zaczeła w ciągu dnia podjadać zupki jarzynowe i deserki w nocy juz tak sie nie budzi ostatnie karmienie mamy o 1 w nocy i tak spi do 7 czasem 8 rano. Z jednej strony super bo lepiej sie wysypiam ale z drugiej trochę mam mniej mleczka, jednak to nocne ściaganie duzo dawało.
Pozdrawiam Was Dziewczyny i piszcie co U Was słychać:)

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt kwie 22, 2008 1:26 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lut 21, 2008 4:41 pm
Posty: 958
Lokalizacja: Ełk
Witam Was.
I ja dołączam do Waszego grona.. JEstem raczej początkująca, ale niesamowicie już tym zmęczona ;( 3 tydzień odciągam pokarm co 2-3 godziny, czasami pomijam któreś odciagnięcie z powodu wizyty u lekarza albo kolki mojego syna - życie... Ale na ogól staram się to robic regularnie, więc czy ktoś może mi powiedzieć DLACZEGO NIE WIDAĆ EFEKTÓW? ;(;( Jestem już załamana.
Zaczęło się od mojego antybiotyku (zapalenie macicy) w 2 tygodniu życia Oskarka. Lekarz powiedział że mogę karmić (karmiłam normalnie piersią i było dobrze)
Nie byłam doświadczona w karmieniu nie wiedziałam w sumie na czym to polega, jak wygląda opróżniona pierś itp. i okazało się że Oskar przestał przybierać na wadze. Jadł krótko i mało, coś mu widocznie nie pasowało, a ja nic nie zauważyłam ;( Potem zaczął wręcz chudnąć, pojawiły się sińce pod oczami itp.. lekarka wypisała Bebilon 1 i kazała dokarmiać. Więc tak dokarmiam do dzisiaj, bo moja produkcja jest bardzo dziwna. Rano mam jakby nawał, kapie mi po nogach, z 2 piersi wyciągam jakieś 170, a potem już tylko po 60- 80 i im jest później idzie mi to coraz wolniej i wolniej...Trwa to nawet godzinę czasu, a Oskar zjada 100-120 ml/karmienie i do tego w nieregularnych odstępach czasu wiec czasami muszę wręcz zastąpic swoje mleko modyfikowanym bo zwyczajnie nie nadązam :( Pierś teraz traktuje jak zabawkę do snu, trochę ssa nad ranem ale nie sądze zeby się najadał, bo budzi się do 10 minut i znowu trochę possa i zasypia.

Używam ręcznego laktatora Aventu. Niech ktoś mi powie co robię źle i czy to wszystko jest może przez to że nie uzywam elektrycznego laktatora? Doczytałam się tutaj że przy ręcznym pokarm czasami zanika czy to prawda?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt kwie 22, 2008 4:18 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 06, 2008 3:50 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Poznań
Witaj Creeda!
Piwerwsze tygodnie sa trudne i dla Mamy i dla Dziecka, ale to wszzstko jest do przejscia. Tak mysle, ze moze Twoje problemy sa zwiazane tez ze stresem duzo przeszlas w ostatnim czasie. Znalazlam taki artykuł
Przysadka mózgowa wciąż produkuje prolaktynę - hormon, dzięki któremu wytwarza się pokarm oraz oksytocynę, odpowiedzialną za jego wypływ z kanalików. Jednak natura choć szczodra, wymaga współpracy - stymulowania poprzez ssanie . Dopiero od 6 - 8 tygodnia pojawia się pokarm właściwy, wcześniej była siara, potem mleko przejściowe. Tak kształtuje się laktacja. A pokarm wzrasta na zasadzie popytu i podaży. Im więcej dajemy, tym więcej go mamy, aż do ustabilizowania się laktacji. Ważne, by karmić piersią także w nocy. Raz, że przerwy nie powinny być zbyt długie, dwa, że podajemy wówczas najbardziej pożywną i wartościową porcję pokarmu. To o tych dzieciach mówi się, że najszybciej rosną i przybierają na wadze w nocy. Czas karmienia jest względny, jednym wystarcza 10 minut intensywnego ssania, inne potrzebują na to 20 –30 minut. Ważne, by zapewnić spokój sobie i dziecku, bowiem oksytocyna ucieka przed stresem, stąd blokada wypływu mleka. Najlepiej to zauważyć, obserwując własne mięśnie w stresie.Przyczyną problemów może być również tzw. „kryzys laktacyjny” (około 3 i 6 tygodnia oraz w 3, 6 i 9 miesiącu). Powodem są okresowe zmiany hormonalne w organizmie matki, także stres, przemęczenie. Brak snu uzupełnią krótkie drzemki w ciągu dnia.
Creeda nie poddawaj sie i nie stresuj wszystko sie ulozy z czasem.
:D Co do laktatora to elektryczny moim zdaniem lepiej oproznia piersi
Trzymam za Ciebie kciuki :)

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt kwie 22, 2008 4:47 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 20, 2007 12:11 pm
Posty: 1274
Lokalizacja: Dub/Wwa
A mozecie mi wyjasnic bo jakos nie lapie, dlaczego tak karmicie, a nie z piersi?

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt kwie 22, 2008 5:54 pm 

Rejestracja: sob sie 11, 2007 7:54 am
Posty: 73
Lokalizacja: Odolanów
chocby dlatego ze mialam cc i pokarm dopiero po 3 dniach,przez ten czas synek byl w szpitalu dokarmiany sztucznym mlekiem z butelki i pozniej juz nie chcial mojej piersi,na dodatek okazalo sie ze mam zbyt plaskie brodawki i musialam karmic przez silikonowe kapturki avent i synkowi zle sie przez nie pilo,denerwowal sie prezyl,krzyczal,wyrywal.

_________________
Kasiulka


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 550 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 28  Następna

Forum ciąża

» Wszystko o dzieciach » Laktacja

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra