Pochwalicie się jak Wy radzicie sobie z takimi niesfornymi lokami na głowie![/quote]

Ja tam kocham swoje włosy i je w pełni akceptuję, więc nie robię im krzywdy i ich nie prostuję tylko stram się nawilżać bo włosy krecone z natury są suche. Jeśli sa dobrze pielęgnowane nie ma problemu z ich układaniem.

Z natury mam falowano- kręcone włosy. Na początku z nimi walczyłam, prostowałam. Doszło do tego, że po długim czasie prostowania wyglądały jak siano. Do tego doniszczyłam je blond pasemkami
W końcu dałam sobie spokój, włosy się kręcą jak chcą i tak mi chyba najładniej.
Nawilzam je odzywką, jedwabiem i jest ok

_________________


Alah allah ya baba wa slam alik ya baba

Również mam kręcone włosy, jako nastolatka próbowałam je prostować ale od dłuższego czasu zaakceptowałam je i nawet polubiłam, nic z nimi nie robię...

_________________



http://www.garnek.pl/aileen

U mnie temat wreszcie opanowany. Odpowiednia prostownica, do tego dobre preparaty ochronne i heyah Choć, na dobrą sprawę takie od fryzjerki nie są, ale i tak ładnie wyglądają

_________________


.... jednak przy odrobinie wysiłku zdołam może kiedyś zrozumieć,
że ludzie zawsze przybywają punktualnie tam, gdzie są oczekiwani.

Moja siostra prostuje od lat. Nie ma zniszczonych a to tylko dlatego, że ciągle
je podcina na krótko i zanim się zniszczą, ona zdazy już je obciać
Ja chyba jak zacznę rodzić to sobie wyprostuję, by na porodówce
ładnie wyglądać i dobrze się czuć

_________________


Alah allah ya baba wa slam alik ya baba

Jako żona fryzjera:) polecam zabieg Global Keratin. Polega on na wchłonięciu przez włosy maksymalnej ilości keratyny (sprzyja to również odbudowie włosa i jego lepszej kondycji) i zamknięcia-zaprasowania:) łusek włosowych. Moje naturalne włosy są mega pokręcone i niesforne. Zawsze chciałam mieć proste i się spełniło. Efekt prostych włosów po byle jakim wysuszeniu! Jak od prostownicy! Zdrowsze! Pół roku miałam taką fryzurę jak chciałam, gdy zaczęły się puszyć zrobiłam znów. Tak 3 razy w ciągu 1,5roku. Oczywiście jak w każdej "reklamie" znajdziemy wzmiankę "czytaj małym druczkiem..":) Więc... kiedy keratyna wypłukuje się włosy nie są przyjemne w dotyku choć to przejściowe. Długo też dochodzą do siebie- nie kręcą się od razu, są nijakie. Ale jednak warto spróbować!

_________________


Moje dwa kawałki nieba...

mam prostownice Babyliss gdzies w domu...kupilam ja 3 lata temu na promocji za 9.99 ale po kilku nieudanych probach poddalam sie, moich wlosow sie nie da wyprostowac - nawet po wyjsciu od fryzjera, wystarczylo troche wilgoci w powietrzu i po 10 minutach siano na glowie gotowe - wiec ukladam jako loki zelem do stylizacji avon i jakos z tym zyje

_________________

Ja prostuje włosy co jakiś czas.Mam włosy do pasa ,więc trochę to trwa .

jakos prostowanie to chyba jednak nie dla mnie

_________________

A ja mam prawie że proste ale czasem lubię wyprostować od jakiegoś czasu zbieram się do kupna prostownicy, ale wciąż są inne wydatki i jakoś odchodzi na bok...

teraz mam wlosy ladnie sciete i nie chce mi sie nawet ich prostowac, bo i po co. chyba proste wlosy mi jednak nie pasuja do tego wilgoc w powietrzu zaraz po prostowaniu nie byloby sladu

_________________

A ja niebożę pożyczyłam prostownicę siostrze i ta ofiara zepsuła... chlip ( a nie wiem jak u was, ale u nas w mieście w marketach jest posucha prostownicowa, tylko w necie można dostać)??

_________________
No to uszy do góry!:)

ja prostuje włosy od lat i do tego farbuje na blond ale wlosy mam jakos strasznie silne i wytrzymuja te moje katusze, mam ich bardzo duzo nawet raz przy suszeniu u fryzjera spaliła sie suszarka jakos specyjalnie mi sie nie niszcza tylko odpowiednio ja odzywiam...czasami jajkiem nawet

_________________

a też wolę u siebie proste włosy, niestety ciągle mi się puszą, chciałam zrobić sobie trwałą prostującą włosy, ale moja fryzjerka mi odradziła, mówi ze włosy mam za słabe i bardzo mi wypadają, postanowiłam więc kupić sobie prostownicę, przynajmniej na wielkie wyjście zrobię sobie fryzurę

Z natury mam włosy baaaardzo kręcone-afrykańskie. Ułożyć tę szopę to droga przez mękę Muszę prostować, bo inaczej wyglądam, jak to określił kiedyś mój kolega jak "matka boska elektryczna" Muszę chemicznie prostować włosy, a do tego po każdym myciu prostownica i kosmetyki specjalne, żeby mieć proste. Ufff........ I mam. Poniszczone ale proste

_________________

Też jestem posiadaczką kręconych włosów. Nie są to jakieś sprężynki tylko takie dość brzydkie, krzywe loki powyginane w każdą stronę. Używam takiego spray'u firmy Marion. Pięknie pachnie i dobrze chroni włosy przez prostownicą. Do tego ładnie pachnie i ich nie przetłuszcza.

Do codziennego męczenia włosów poprzez prostownice proponuje używanie szampanów i odżywek takich jak gliss kur czy pantene pro-v. Włoski są ślicznie lśniące przez co wyglądają na zdrowe. Końcówki nie rozdwajają się.
Ogólnie stosowanie zestawów szampon + odżywka + maska(raz na tydzień w zupełności wystarcza) daje niezastąpione efekty

Padłam... Też na mnie leciały tego typu określenia, gdy nie wyprostowałam włosów, ale takiego jeszcze nie słyszałam

Staram się pamiętać, żeby przed prostowaniem użyć sprayu, który przygotowuje włosy na działanie ciepła i je przed nim chroni. Aktualnie mam taki z Dove, ale są też pewnie inne.

Moja fryzjerka poleciła mi taki spray, jaki ona stosuje u klientek w salonie, ale jestem teraz poza domem i nie mogę przypomnieć sobie nazwy. Szaro-różowe opakowanie...hmmm... Skleroza nie boli Jak znajdę go w domu to z pewnością napiszę