Cath, dzisiaj trafiam wszędzie na Twoje posty

Mam podobny problem ze skórą, co Ty - córka młynarza, która po opalaniu staje się pieczonym raczkiem Niestety po raczku wracam do pierwotnej wersji, kompletnie zero opalenizny.
I jakiś czas temu chodziłam na solarium. I tak jak Ty, miałam do dyspozycji weekendy - ODRADZAM! W "wystających" miejscach spiekło mnie oczywiście na czerwono, a opalenizna zaczęła się pojawiać dopiero przy kolejnych wizytach, tych po przerwie. Więc tak, jak mówiły dziewczyny - sobota lub niedziela, i na początek po 3 min, potem coraz dłużej. Powodzenia!

fifolek13 ja nie używam balsamu po, tylko przed Po mi już niepotrzebny Balsamy do opalania w solarium zawierają bronzery - więc dają ładny efekt opalenizny. Są również dostosowane do fototypów

oj, współczuję

Ten weekend mi już zwiał, ale zacznę od następnego. Strasznie liczę na jakieś efekty. W marcu wybieram się do Turcji (Francja opcjonalnie) i jak ja tam będę wyglądać z takimi białymi nogami? Przecież oślepnąć można....
Myślałam o wcinaniu marchewki, czy sokach marchwiowych, ale to zrobi ze mnie marchewkę. Balsamów nie chcę. Kiepska sprawa.

Kurde, ja cała to jakiś dziwny przypadek

_________________


.... jednak przy odrobinie wysiłku zdołam może kiedyś zrozumieć,
że ludzie zawsze przybywają punktualnie tam, gdzie są oczekiwani.

Agacior (Gdzieś mi zeżarło w poście "przed i") Ja też bronzer przed a po wieczorem z zaji masło kakaowe dla podtrzymania opalenizny.Jeszcze mi doradzili by balsam nakładać od dołu do góry. Powiem że mam 3 miesięczną przerwę i nie wyglądam jak córka młynarza.

_________________

Solarium chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, im zima dłużej gości w mieście tym mam większą ochotę się nagrzać lampami więc nie wiem czy się nie wybiorę. Brr zimno...

Nie wolno chodzić na solarium podczas karmienia piersią! Słyszałam to zarówno w szpitalu jak i znajome mi mówiły. Może zamiast solarium na ten czas zastosuj jakiś dobry samoopalacz? To samo zrobi a wyrządzi mniejsze szkody.

ja wogole radziłabym zrezygnować z solarium ;/

można chodzić na solarium w ciąży, ale nie można wchodzić do kabiny opalającej i się opalać.

ja zrezygnowałam z solarium całkowicie. uzywam na twarz delikatnego bronzera, a na ciało samoopalacza. i nie, nie mam zadnych plam, ani pomarańczowej skóry. wszystko bardzo naturalne. szkoda skóry na takie promienie

Czasem też używam samoopalacza i muszę przyznać,że jest skuteczny jednak daje krótkotrwały efekt,to chyba jego największa wada. A poza tym w kwestii solarium polecam także poczytac ten wątek
viewtopic.php?f=35&t=41895&p=6146403#p6146403

Hej! Ja bym nie ryzykowała !!!! Mówią że lepiej jak skończy się karmić piersią będzie bezpieczniej:)

Chociaż nie chodzę to w moim przypadku lekarz mowiła, żeby nie chodzić

_________________
Mama - najważniejsza rola w życiu

Ale po co chodzić na solarium? Żeby udawać, że było się na słońcu?

carte ... niektore sa od tego uzależnione...

_________________

Kiedyś modna była bladość i ludzie uciekali ze słońca, a teraz w modzie jest opalenizna i ludzie płacą za to, żeby sztucznie przyciemnić odcień swojej skóry. Czy ktokolwiek może uczciwie powiedzieć, że kolor skóry nie ma dla niego żadnego znaczenia?

Ja też właściwie zrezygnowałam z solarium, na korzyść samoopalacza. Zdecydowanie zdrowsza wersja. A używam tego z St. Moriz, który nakładam rękawicą do tego przeznaczoną, dzięki czemu opalenizna jest równomierna i naturalna.

W szpitalu mi zabronili gdy się pytałam lekarza rodzinnego również mówił że nie można :p

Nie jestem zwolenniczką solariów, ani w ogóle opalania. Słońce jest dobre, ale nadmierne opalanie się przyspiesza starzenie skóry to raz, a po drugie ja sama mam dość wrażliwą skórę i nie bardzo mogę się opalać.

Przecież solarium to ZŁO !
Seriooooo

_________________

A żebyś wiedziała. Nie mam zaufania, bo koleżanka bardzo sobie skórę zniszczyła jak w tanoreksję wpadła. Chyba mam uraz. To już wolę stmoriz nałożyć. Wygląda naturalnie, zmywa się równo, no i bez takiego ryzyka.