Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci http://www.forum.e-mama.pl/ |
|
Straciłam moje maleństwo..... to straszne http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=32&t=59683 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Paulinka81 [ czw maja 30, 2013 10:46 am ] |
Tytuł: | Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
28.05.2013 r około godz. 02:30 straciłam moje kochane maleństwo. Byłam prawie w 16 tyg.ciąży i nie przypuszczałam,że tak się stanie bo jeszcze 17.05.2013 podczas badania USG na wizycie u lekarza prowadzącego wszystko było ok. razem z mężem słyszeliśmy bicie serduszka naszego maleństwa tak się cieszyliśmy,że wszystko jest dobrze. Planowaliśmy wizytę do specjalisty na badanie 3D w Łodzi na 22 tydz. ale nie doczekaliśmy się. Mam synka 10 miesięcznego Marcelka,a teraz liczyłam, a nawet więcej czułam,że będzie to dziewczynka. Jestem załamana i mam żal do całego świata. |
Autor: | beti5 [ czw maja 30, 2013 10:59 am ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Witam przykro mi bardzo , współczuję , wiem co to znaczy stracic maleństwo gdyż moja znajoma straciła w 6 mcu i czułam się wtedy fatalnie ..razem z nią ... ale nie załamuj się ,czas leczy rany. Jaki powód był poronienia , jak nie chcesz to nie pisz albo na priva. pzdr. |
Autor: | kajusiaw [ czw maja 30, 2013 1:24 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Jestem z tobą całym sercem i życzę wszystkiego dobrego. Trzymaj się kochana ![]() |
Autor: | sylwiob [ czw maja 30, 2013 7:35 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Bardzo ci współczuję ![]() ![]() Ja 23.05 straciłam dziecko, byłam w 12 tygodniu ciąży, to jest ciągle we mnie żywe ![]() Jeśli potrzebujesz wsparcia to pisz. |
Autor: | Zombie6 [ pt maja 31, 2013 10:21 am ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Dobrze że masz Synka :* a jak byłaś na usg 11-13 tyg wszystko było dobrze? |
Autor: | sylwiob [ pt maja 31, 2013 2:10 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Mam synka, z pierwszą ciążą było wszystko super. Dlatego tak niespodziewanie wszystko się teraz potoczyło. Ciąża dziwna była dla mnie od samego początku, na koniec okazało się że nie ma już serduszka ![]() A jak ty się trzymasz? |
Autor: | Paulinka81 [ pt maja 31, 2013 3:44 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Jest mi ciężko! Co jakiś czas popłakuję,nie mam apetytu mam wrażenie ,że to była córeczka,której tak bardzo pragnęłam pociesza mnie taki fakt ,że mam takich wspaniałych chłopaków t.j. synka i wspaniałego męża,który wspiera mnie od samego początku.Specjalnie wziął urlop,żeby być przy mnie. On jest taki silny ,a zarazem taki wrażliwy i rodzinny. W szpitalu po poronieniu chcieli,żeby mąż opuścił szpital ,a on został i powiedział,że nikt go stąd nie ruszy i ,że musi być przy mnie bo jak się obudzę to chce mnie wesprzeć psychicznie tym bardziej ,że mnie położyli na ocp z ciężarnymi kobietami no i został. Rozważamy z mężem pochówek naszego Aniołka.Byłam z mężem dzisiaj w szpitalu bo naczytaliśmy się o w/w możliwości. W szpitalu otrzymaliśmy informację od lekarza,że mamy prawo do pochówku dziecka i,że szpital wyda nam pismo zawiadamiające o urodzeniu martwego dziecka do USC ale poprosili,żebyśmy się nie spieszyli z tą decyzją i do poniedziałku się dobrze zastanowili. Byliśmy w USC i pani poinformowała nas że gdy tylko doniesiemy takie pismo to zarejestrujemy dzidziusia. Mąż bardzo by chciał pochować bo mówi ,że spał by spokojniej wiedząc ,że maleństwo jest w grobku,że zawsze można by było go odwiedzić zapalić znicz bo nigdy nie ma pewności co robią z takimi dziećmi w szpitalach skoro według większości lekarzy to odpad medyczny. Z drugiej strony nie wiem czy to nie było by dla mnie za ciężkie czy nie popadłabym jeszcze w większe załamanie,czy taki nagrobek naszego maluszka nie rozdrapywał by ciągle zagojonych ran po każdej wizycie na cmentarzu? Co o tym sądzicie? |
Autor: | sylwiob [ pt maja 31, 2013 5:30 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
My nie zdecydowaliśmy się na pochówek, to byłoby dla mnie zbyt ciężkie. Zachowamy wspomnienie o naszym aniołku głęboko w sercu a zawsze możemy zapalić świeczkę aniołkowi. Ja również bardzo to przeżywam. Minął tydzień, nie ma dnia żebym za nią nie płakała. Mój mąż rozumie, powiedział że po prostu to trzeba wypłakać, bardzo wspiera mnie rodzina. Ale to naprawdę boli... Nawet teraz. Najbardziej bolą pytania od innych osób. I to wrażenie że zrobiłam coś nie tak, że to wszystko przeze mnie... |
Autor: | Paulinka81 [ pt maja 31, 2013 9:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Mąż powiedział ,że rozumie moje cierpienie i uszanuje moją decyzję. Ja natomiast myślę,myślę i myślę, ale raczej chyba się nie zdecyduje to nie na moją psychikę. Za 6 miesięcy postaramy się o kolejne dziecko podobno tak najlepiej. |
Autor: | sylwiob [ sob cze 01, 2013 7:05 am ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Mnie lekarz powiedział że już po 3 miesiącach możemy zacząć się starać na nowo. I mam nadzieję skorzystać z tej okazji. |
Autor: | Paulinka81 [ sob cze 01, 2013 9:11 am ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Sylwiob jak chcesz to popiszemy na priv.przez konto NK albo w inny sposób? |
Autor: | Paulinka81 [ sob cze 01, 2013 9:39 am ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Mąż zabiera mnie na spacery z synkiem Marcelkiem idąc uśmiechamy się do siebie do dziecka, wydaje się ,że ból ustał,ale po chwili on wraca w oku pojawia się łza i nasila cierpienie. Najgorsze jest to gdy zobaczę kobietę w ciąży lub niemowlaka....szok. |
Autor: | emala [ sob cze 01, 2013 10:43 am ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
dziewczyny bardo mi przykro z powodu Waszych strat.. nikt tego nie zrozumie dopoki sam tego nie przezyje.. i nie ma znaczenia czy dzidzia odeszla w 5tc czy w 11tc czy 16 czy malenstwo urodziło sie i umarło.. nie ma znaczenia. kazda strata to strata Naszych dzieci. i niech sobie lekarze mowia "zarodek, płód". dla nas to sa nasze najukochansze, wyczekane dzieci... przytulam Was mocno ![]() ![]() mi to forum duzo pomogło, najpierw po stracie w 7/8tc, potem po porodzie i smierci mojego synka. ale sie podniosłam. dzieki dziewczynom, ktore nie pozwoliły mi byc samej w ciemnosci, depresji, niemocy. były ze mna, przy mnie, wspierały mnie, mimo ze tez cierpiały. takze,piszcie, piszcie, piszcie.. wspierajcie sie nawzajem. naprawde to duzo daje. i kazda z nas potrzebuje czasu, by dojsc do siebie. zeby kolejna ciaza nie okazala sie lekarstwem a dziecko zastepstwem tego ktore odeszlo. głowa do góry. jeszcze wyjdzie słońce. zobaczycie, niedługo bedziecie tulic Wasze malenstwa, zycze Wam tego z całego serca ![]() |
Autor: | sylwiob [ sob cze 01, 2013 7:57 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Paulinka - mam podobnie, jak jestem z dzieckiem to usmiecham się, rodzina mysli że już mi przeszło, ale wystarczy że zobaczę kobietę w ciązy, albo siedzę sama w domu czy przytulam się do męża to znowu pojawia się ból. Jak chcesz możemy popisać na priva, jeżeli pisanie tutaj to dla ciebie za ciężkie. Konta na naszej klasie nie mam więc to raczej odpada. emala - dzięki za dobre słowo, spokojnego rozwiązania i zdrowia dla dzidziusia. |
Autor: | anikia [ sob cze 01, 2013 9:10 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
dziewczyny bardzo mi przykro ze straciłyście swoje dzidziusie, dajcie sobie czas na załobe, wyplaczcie się, nie spieszcie się ze staraniami o kolejne dziecko, na wszystko przyjdzie czas... |
Autor: | sylwiob [ sob cze 01, 2013 9:18 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
anikia - ja nie chcę czekać, mam zamiar jak najszybciej starać się po raz kolejny |
Autor: | kinga-88 [ ndz cze 02, 2013 9:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Straciłam moje maleństwo..... to straszne |
Paulinka strasznie mi przykro ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |