Niestety takie poronienia jak u Cibie czy u mnie, gdzie zarodek sam przestaje się w pewnym momencie rozwijać - bardzo często mają miejsce i w zależnosci od tego jak daleko zaawansowana jest ciąża - przeprowadza się zabieg bądź oczyszczenie nastepuje samo.
Mi ginekolog po zabiegu kazał odczekać 6 m-cy, ale już po 3 pełnych cyklach dostałam "zielone światło"
Nie od razu się udało - myślę, że to przez psychikę bo za bardzo się nastawiałam... ale jak tylko odpuściłam - w 4 tym cyklu powiodło się Czego i Tobie zyczę....
Niestety uroki "takiej" ciąży są następujące, że dzień w dzień myślę czy oby wszystko dobrze z moim maleństwem i jak tylko coś mnie niepokoi pędzę do ginekologa..... Od początku ciąży jestem też na lekach podtrzymujących.
Każda tego typu sytuacja nie powinna mieć miejsca. Myra to wszystko zależy od twojego lekarza. Ogólnie mówi się o 3 miesiącach, ale to zależy jak zaawansowana była ciąża, czy był zabieg. Zaufaj lekarzowi, idz na kontrolę po miesiącu, po dwóch, zrób zalecone badania i wtedy lekarz zbada sytuację i da ci tzw. "zielone światełko".
