Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

JAKIE BADANIA PO PORONIENIU
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=32&t=22471
Strona 1 z 12

Autor:  Maranellka [ pt lis 16, 2007 7:41 pm ]
Tytuł:  JAKIE BADANIA PO PORONIENIU

Chyba nie ma na forum dziewczyny, ktora po poronieniu nie zadalaby sobie tego pytania DLACZEGO?
Po pierwszym poronieniu zazwyczaj lekarze nie zlecaja zadnych badan tlumaczac, ze "czasami tak się zdarza" ........ale przy kolejnych zaczynamy szukac przyczyny robiac zmudne badania by uniknac poronienia w przyszlosci.
Jesli po wykonaniu wielu badan, nadal nie ma odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", to moze pojawi się spokoj, że sie nie zaniedbalo, ze zrobilo sie wszystko, zeby bylo dobrze.
A wiec dziewczyny ..........piszcie jakie badania i w ktorym dniu cyklu robilyscie.......i czy wasi mezowie.....partnerzy tez sie badali?
Piszcie o wszystkim co sie moze przydac!!
Zapraszam do dyskusji!!

Autor:  Aaasi@ [ pt lis 16, 2007 8:21 pm ]
Tytuł: 

Super temat Maranellko
To może ja zacznę bo bardzo dlugo przekonywalam swojego lekarza żeby mnie skierowal na badania. Dowiedzialam się że tak naprawdę 90% ciąż traci się z powodu samego zarodka (wady, zly podzial chromosomów) jednak jest te 10% pozostalych przypadków które leżą po stronie kobiety i niestety lekarze nie za bardzo zwracają na to uwagę. Ja wychodzę z zalożenia że jeśli istnieje szansa na znalezienie przyczyny to należy jej szukać. Ja się upieralam dlugo, szukalam w necie i wlaściwie wymusilam na lekarzu serię badań.
Oczywiście nie dajmy się zwariować i nie róbmy od razu wszystkich badań. Najlepiej jest pogadać z lekarzem, on zrobi wywiad, bo jedne dziewczyny mają np. sklonności do jednych chorób inne do innych i nie zawsze jest potrzeba robienia wszystkiego.
Drugą przyczyną poronienia najczęściej spotykaną jest podobno zespól antyfosfolipidowy, czyli trzeba zbadać przeciwciala antykardiolipinowe w obu grupach IgG, IgM. Zwykle od tego lekarze zaczynają.

Ja robilam standardowo:
1. Toxoplasmoza (bo nie zdążylam w ciąży)
2. Cytomegalia
3. TSH (tarczyca) wyszedl ok, a jeśli wyjdzie poza normą to wtedy dopiero bada się FT3 i FT4
4. Chlamydia
5. Listeria
6. P/ciala antykardio
7. czystość pochwy

Robilam to po kolei, kolejno wykluczając przyczyny. Potem zrobilam sobie badania na krzepliwość, bo mam w rodzinie przypadki choroby zakrzepowo-zatorowej, więc chyba nie w każdym przypadku się to robi:
1. Fibrynogen
2. APTT
3. PT
4. d-dimery

Robilam też następujące hormony, ze względu na moją sklonność do trądziku od lat:
1. Testosteron - podwyższony
2. Androstendion - podwyższony
3. DHEA i DHEA-s - podwyższone

W związku z tym, że te ww. hormony wyszly podwyższone, lekarz chcial znaleśc przyczynę tego, więc skierowal mnie na badanie krzywej cukrowej i insulinowej. No i wyszlo .... insulina nie spada po obciążeniu tylko utrzymuje się podwyższona. Powoduje więc reakcję innych hormonów, inne hormony wzrastają, a nie powinny, inne spadają a też nie powinny. To jest przypadlość która nazywa się insulinooporność, u mnie jest już prawie na granicy cukrzycy. Nikt nigdy tego nie podejrzewal, pomimo że leczylam się u dermatologa i wiedzialam że testosteron trochę podwyższony mam. Mogla być to przyczyna poronienia, bo z powodu za dużej insuliny jajeczka przy owulacji pękaly za wcześnie lub za późno, byly zlej jakości, zdolne do zaplodnienia ale potem zarodek nie byl w stanie się rozwijać, poza tym insulina mogla blokować wydzielanie hormonów potrzebnych do utrzymania ciąży np. betaHCG. Tak mówil lekarz. Dostalam więc lek-metformax i w pierszym cyklu jego brania mialam ladną owulację potwierdzoną monitoringiem no i przede wszystkim ciąża :lol: Narazie początek, więc zobaczymy jak będzie dalej.

Aha... już przed samymi staraniami dostalam skierowanie na zbadanie progesteronu. Badanie robi się 7 dni po owulacji.

No i nie zapomnijmy o normalnej morfologii po poronieniu i badaniu moczu - to podstawa.

Autor:  Maranellka [ pt lis 16, 2007 8:41 pm ]
Tytuł: 

Asienko bardzo ci dziekuje!!!
Ja jestem przed zrobieniem badan
na razie zrobie:
- toxoplazmoze
- cytomegalie
- progesteron
- hormony tarczycy

Temat badan wiele razy byl poruszany na roznych watkach......a mysle ze to bardzo wazne i dlatego warto zeby byl osobny......wtedy wiele dziewczyn moze z tego skorzystac :D :D

Autor:  cari [ ndz lis 18, 2007 4:13 pm ]
Tytuł: 

ja mialam tylko histeroskopie bo lekarz powiedzial ze jedno poronienei moze sie zdarzyc dlatego nei trzba robic badan

Autor:  Maranellka [ pn lis 19, 2007 2:58 pm ]
Tytuł: 

Cari no wlasnie kazdy lekarz mowi tak samo......ja tez poronilam pierwszy raz ( i modle sie zeby to bylo po raz ostatni ) ale jak wczesniej napisalam chce zrobic sobie te badania na wlasna reke......zobaczymy czy wszytko jest dobrze.
Miejmy nadzieje ze tak......!!

Autor:  cari [ pn lis 19, 2007 4:49 pm ]
Tytuł: 

Maranellka ano kazdy lekarz co innego mowi ale na forum nawet czytalam ze po jednym poronieniu raczej si enie robi badan bo tak po prostu czasem bywa i oby nam sie to wiecej nei przydarzylo!!!!!!!!!!!

Autor:  Aaasi@ [ pt lis 23, 2007 2:12 pm ]
Tytuł: 

Cari wlaśnie po to Maranellka zalożyla ten wątek, żeby dziewczyny które chcialy zrobić badania mogly tu zajrzeć i zaczerpnąć informacji. Mają prawo znaleść przyczynę swojej straty, a lekarze sami nie chcą kierować na badania bo im się po prostu nie chce, bo to bardzo dlugo trwa, badań jest mnóstwo i przyczyn może być mnóstwo. Jeśli lekarz by mi powiedzial że poronienie po prostu może się zdarzyć i nic z tym nie zrobi to bym zmienila lekarza.

Ja się nie zgadzam z opinią że po jednym poronieniu nie robi się badań. Gdybym ja ich nie zrobila z góry zakladając że moje poronienie się ot tak przytrafilo - jednorazowy przypadek, to nie znalazlabym przyczyny i pewnie koleją ciążę bym też stracila. A tak, przynajmniej wiem co mi jest, mogę to leczyć i wierzyć że teraz będzie ok.

Autor:  kasia198027 [ pt lis 23, 2007 8:38 pm ]
Tytuł: 

Poronilam w 8tc lekarz powiedział że o pierwszym poronieniu nalezy zapomniec jak zadalam pytanie co robic dalej mając na mysli jakies badania :?

Autor:  Aaasi@ [ ndz lis 25, 2007 10:08 am ]
Tytuł: 

No wlaśnie Kasia , mój pierwszy lekarza też tak powiedzial. Dlatego zmienilam lekarza i poznalam przyczynę. Gdybym zapomniala i z góry zalożyla że to jednorazowy przypadek, zly podzial komórkowy, tak jak próbowal wmówić mi lekarz to nie donosilabym pewnie kolejnej ciąży.

Autor:  gosia1975 [ pn lis 26, 2007 8:08 am ]
Tytuł: 

ja dopiero jestem po hormonach, czekam na dalsze wyniki.
do listy mogę dodać posiew nasienia męża...

Autor:  mysia775 [ wt lis 27, 2007 4:03 pm ]
Tytuł: 

hej babeczki

odebrałam dzisiaj wynik progesteronu
wynik 28.20
robiony w 16dc
czy jest dobry,prosze o interpretacje

Autor:  gosia1975 [ wt lis 27, 2007 4:06 pm ]
Tytuł: 

mysia, kazde laboratorium ma swoje normy... nie masz zadnych adnotacji przy wyniku?

Autor:  mysia775 [ wt lis 27, 2007 4:33 pm ]
Tytuł: 

gosiu

no mam

faza folikularna 0.27-2.61
f. lutealna 3.28- 38.63
po menopauzie 0.20-0.82

Autor:  gosia1975 [ wt lis 27, 2007 6:09 pm ]
Tytuł: 

mysiu!
no to wygladają na dobre, mieszczą sie w normach fazy lutealnej, zakładając, ze masz cykle 28 dniowe...

Autor:  mysia775 [ wt lis 27, 2007 6:29 pm ]
Tytuł: 

gosiu mam regularne, więc jesz wporządku

dziekuje i pozdrawiam

Autor:  izabela83 [ sob gru 01, 2007 1:58 pm ]
Tytuł: 

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji wyniku badania histopatologicznego.W 18 tc dowiedziałam się, że moja ciąża obumarła. Trafiłam doi szpitala a tam wywołano mi poronienie.Wyłyżeczkowano mi macicę.To była moja pierwsza ciąża wynik badania:
Łożysko o śr ok 8cm ze sznurem pepowinowym o dł ok 15sm o cechach martwicy
-253 Z łożyska - Foci of infarcts and diffuse perivillous fibrosis with focal calcificationes of the placenta.
-255.Z błon płodowych -
-255.Ze sznura pępowinowego -
-254.5. Signs of necrosis
O co chodzi? jakie moga być przyczyny, czy to może być spowodowane jakąś moją chorobą?Dodam że przed ciażą paliłam papierosy i to nie mało, w ciąży 2-3 papierosy dziennie ((

Autor:  Balbinna [ śr gru 05, 2007 5:23 pm ]
Tytuł: 

Dziewczynki czy ktoras z Was wie - czy jest sens robienia badania na przeciwciala antyfosflipidowe po 5 miesiacach po stracie ...
Pytam bo moje badania ktore robilam w 5 po poronieniu zaginely (na wyniki sie czeka 3 miesiace ja sie nie doczekalam) i pani z labolatorium stwierdzila ze zrobia to badanie raz jeszcze - hmm tylko czy jest sens ?

Autor:  Aaasi@ [ czw gru 06, 2007 12:17 pm ]
Tytuł: 

Balbinna mnie lekarz powiedział że do 6tyg po poronieniu robi się to badanie po to aby stwierdzić czy zespół antyfosfolipidowy był przyczyną poronienia. Potem już nie można traktować wyniku wiarygodnie. Ja się spóźniłam i nie zrobiłam. Ale jak zaszłam w kolejną ciażę to kazał mi zrobić od razu, żeby wykluczyć zespół albo potwierdzić i dać leki, więc jeśli się starasz już o dziecko to możesz sobie zrobić, a jeśli nie to zaczekaj i zrób w okresie staran lub na początku ciąży.

A co do oczekiwania to u mnie czeka się 10-14 dni, dziwi mnie że aż 3 miesiące u ciebie. Może spróbuj w innym labolatorium, bo jeśli jednak wyjdzie dodatni to po 3 miesiącach może być już za późno na leki.

Autor:  gosia1975 [ czw gru 06, 2007 2:14 pm ]
Tytuł: 

dziewczyny!
czy mozecie wyjaśnic o jakich badaniach piszecie? co to jest zespół antyfosfolipidowy?
z góry dziekuje za wyrozumiałość, ale pierwszy raz o tym czytam.......

Autor:  Aaasi@ [ pt gru 07, 2007 7:29 am ]
Tytuł: 

Gosiu zespół antyfosfolipidowy to częsta przyczyna poronień. Polega to na obecności przeciwciał we krwi, które powodują mikrozakrzepy w macicy, krew nie dopływa do zarodka, zarodek obumiera i macica go odrzuca. Żeby to sprawdzić robi się przeciwciała antykardiolipinowe IgG i IgM.
W książce o ciąży którą kupiłam jest napisane, że jest to druga przyczyna poronień zaraz po wadach zarodka.

Strona 1 z 12 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/