Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci http://www.forum.e-mama.pl/ |
|
Przestało bic serduszko.... http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=32&t=20187 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Edyta:( [ czw paź 04, 2007 12:23 pm ] |
Tytuł: | Przestało bic serduszko.... |
![]() O 12...BADANIE juz na USG widzialam glowke, zalazki nozek raczek....cos pieknego jednak brakowalo najwazniejszego GDZIE SERDUSZKO?Badanie przez powloki brzucha....spocona dlon meza....cisza lekarza....glucha cisza i nagle slowa MAM ZLA WIADOMOSC.....dokonczylam sama, nie ma serduszka, tak?....Nie wiem co bylo dalej....wiem,ze wiele slow, ile to kobiet itd ale nie pamietam....potoczylo sie pozniej szybko....szpital na Kaminskiego, gllobulki by wywolac krwawienie...ale nie zadzialaly....kolo 20 podato mi "usypiacz" obudzialam sie juz po wszystkim....ponoc plakalam strasznie....mowili ze bede spala, maz poszedl....a ja cala noc lezalam i plakalam, zakrwawilam lozko, cierpialam....cierpie...wlasnie 2 godz temu weszlam do domu....i postanowilam tu napisac. Nie wiem jak bedzie, nie umiem zapomniec tego obrazu USG wiem,ze to wczesna ciaza....sa wieksze tragedie ale dlaczego akurat mnie to dotknelo...czemu nas?Tak dbalam, tak pragnelismy.... Wczoraj bylo badanie bo chcialam "swieze" zdjecie USG moja mama miala urodziny....tak cieszyla sie ze bedzie babcia....a skonczylo sie w szpitalu....wyczyscili...a kto wyczysci to co czuje? |
Autor: | monisua [ czw paź 04, 2007 12:35 pm ] |
Tytuł: | |
Naprawdę bardzo mi przykro ![]() Mogę sobie wyobrazić co czujesz, bo ja też to przeżyłam. Też dbałam i też bardzo pragnęliśmy. Wcześniej widziałam bijące serduszko mojego dziecka i ten najpiękniejszy widok zostanie mi w pamięci na zawsze. To jest straszne cierpienie psychiczne, ogromna pustka i nie zrozumie tego nikt kto tego nie przeżył. Płacz ile chcesz, ale się nie poddawaj bo z pewnością masz dla kogo żyć. A twoje maleństwo będzie ci pomagało... ![]() |
Autor: | Edyta:( [ czw paź 04, 2007 12:38 pm ] |
Tytuł: | :( |
Dziekuje...wiem z teorii ze czas pewnie zrobi swoje, ale....nie wiem jak to bedzie.....nie wiem dlaczego tak sie stalo, chcialabym wiedziec jaka byla przyczyna....chociaz to.... |
Autor: | Aaasi@ [ czw paź 04, 2007 12:52 pm ] |
Tytuł: | |
Edytko strasznie mi przykro. Rozumiem Cię, miałam tak samo, chociaż u mnie od początku nie było dobrze, bo już od 6tc pojawiały się plamienia. Ale lekarz był dobrej myśli, serduszko na chwilę się pojawiło, ale w 9tc już nie biło.... Edytko jeśli chcesz płakać to płacz, pisz tutaj, wyżalaj się. Jesteśmy tu po to, żeby sobie pomagać. Słowa są zbędne, bo z doświadczenia wiem, że wcale nie chciałam słyszeć od nikogo "nie przejmuj się" czy "będzie dobrze". Było mi źle, bardzo źle. Ale Edytko, u mnie minęły już prawie 4 miesiące i uwierz- czas leczy rany. Pomalutku, pomalutku każda z nas dochodziła do siebie. Oczywiście nie twierdzę że nie będzie momentów trudnych, żalu, płaczu, bólu, zresztą wiesz to napewno. Wtedy pisz do nas, że Ci źle, mów męzowi że źle się czujesz. Nie kryj emocji. Trzymaj się kochana. |
Autor: | beatka2221 [ czw paź 04, 2007 12:57 pm ] |
Tytuł: | |
Edytko bardzo mi przykro zajrzyj na poroniłam tam wszystki postaramy ci sie pomóc chociazby słownie ale moze to zawsze cos?? |
Autor: | lagunka [ czw paź 04, 2007 1:59 pm ] |
Tytuł: | |
bardzo mi przykro edytko boze jak ja wiem co czujesz kochana ....... placz to czesciowo przynosi ulge z czasem bedzie troszke lepiej zobaczysz ......zagladaj do nas na forum wiele kobiet tu pisze i wielu kobietom to pisanie pomoglo ....mnie tez .......trzymaj sie dzielnie ![]() |
Autor: | daria777 [ czw paź 04, 2007 3:13 pm ] |
Tytuł: | |
Edytko bardzo współczuje. Jak wszystkie dziewczyny tutaj rozumiem co czujesz. Ja straciłam swojego dzidziusia 3 miesiące temu. Niestety nie zdążyłam nawet zobaczyć jego serduszka. Trzymaj się i najważniejsze wyrażaj co czujesz, żebyś się nie zamknęła w swoim cierpieniu. Światełko dla twojego aniołka [*] |
Autor: | tu hania [ czw paź 04, 2007 3:23 pm ] |
Tytuł: | |
Edytko, bardzo Ci wspolczuje. Ja stracilam moje malenstwo na poczatku 6tc. Bardzo mocno to przezylam, ale tak jak juz ci pisaly dziewczyny, z kazdym dniem bylo lepiej. Zapraszamy na "poronilam", tam sie wspieramy. |
Autor: | Edyta:( [ czw paź 04, 2007 3:28 pm ] |
Tytuł: | ,,,, |
Dziekuje Wam....ja juz nie wiem czy nie szaleje....w jednej minucie wydaje mi sie,ze bedzie dobrze, ze moze lepiej teraz niz jakby mialo byc cierpiace, chore....i sama sobie tlumacze a za chwile obejmuje mnie taki scisk w brzucu placze nie moge sie pozbierac.....nie wiem co dalej robic....pragne byc mama, miec malenstwo, pelna rodzine....ale nie wyobrazam sobie ejszcze raz to przezywac....nie wiem czy umialabym sie cieszyc dwoma kreskami skoro wtedy tak skalam z radosci a taki bol.... teraz mam czekac na @....a nadal plamie po zabiegu, chcialabym by 4 misiace minely rach ciach....w kwietniu mialam rodzic:(((((kwiecien 19 bedzie straszny.....zreszta jak kazdy dzien... dlaczego wiele kobiet ktore poja, nie chca maja zdrowe dzieciatka a ja nie?czym my zawinilismy?....moj maz tez cierpi....ciagle dzwoni z pracy pyta sie jak sie czuje....co mam mu powiedziec....przeciez czujemy sie podobnie, on tak sie angazowal.....pierwszego usg nie widzial bo lekarka powiedziala ze ejszcze sie serduszka naoglada:( zmienilam doktor a drugie usg....juz nie zdazyl zobaczyc jak bije....to straszne. lekarz zajal sie fajnie....od razu na zabieg...ale srodki poronne juz nie dzialaly wiec czyszczenie....hist pat badanie i powiedzial ze od razyu da skierowanie na serie badan....nie bedziemy "czekac" do drugiego poronienia (to powiedzial mezowi)....nie wiem jak bedzie nic nie wiem...leze czytam wasze literki ale...po prostu tak pusto.... |
Autor: | sylwia2008 [ czw paź 04, 2007 4:28 pm ] |
Tytuł: | |
edytko teraz masz emocjonalne szleństwo, nie zapanujesz nad emocjami, ale ja przeżyłam to samo i powiem ci tylko tyle, współczuję ci bardzo, wiem co czujesz, ale za kilka tygodni zaczniesz myśleć nieco inaczej i choć łatwo nie będzie to myślę, że dasz radę, że znajdziesz mały promyk nadziei, zrozumiesz, dlaczego tak się stało, bo cel jakiś w tym jest i choć twoim kosztem, kosztem twojego szczęścia, ale zaczniesz tłumaczyć sobie, że tak widocznie stać się musiało i ty na to nie miałaś sama wpływu, zapraszam na poroniłam, tam jest nas więcej i tam sobie wspólnie pomagamy |
Autor: | oldomek [ czw paź 04, 2007 5:14 pm ] |
Tytuł: | |
Edytko tak bardzo mi przykro niestety wiem co czujesz. Ja straciłam swoje dziecko dwa tygodnie temu i wiem jak to boli. Też jesteśmy już małżeństwem 7 lat. Wiem co to wszystko dla Ciebie znaczy. Nie potrafię znaleźć słów żeby cię pocieszyć .... bo przecież się nie da!!!!!!!!!!! Dobrze, że miałaś odwagę do nas napisać ........... to trochę pomaga. Dbaj teraz proszę o siebie. Wspierajcie się wzajemnie z mężem......... on też pewnie okropnie to przeżył............ mój dopiero teraz zaczął normalnie się odżywiać tak to przez te dwa tygodnie prawie nic nie jadł. Starał się nic nie pokazywać, ale też cierpi......... bądźcie silni!!!!!!!!! |
Autor: | sylwia2008 [ czw paź 04, 2007 9:05 pm ] |
Tytuł: | |
w imieniu swoim i wszystkich dziewczyn zapraszam na PORONIŁAM EDYTKO (*) dla twojego aniołka |
Autor: | etrebile [ pt paź 05, 2007 8:06 am ] |
Tytuł: | |
Edytko dwa lata temu przeżyłam dokładnie to samo co ty..wiem że tym Cię nie pocieszę,ale to dziwne bo też mam na imie Edyta....Długo nie mogłam dojść do siebie,czułam się winna,dopiero czas ukoił rany i obudziła się we mnie nadzieje że może jeszcze zostaniemy rodzicami Pozdrawiam cię serdecznie |
Autor: | Edyta:( [ pt paź 05, 2007 9:30 am ] |
Tytuł: | dziekuje |
dziekuje Wam wszystkim.... |
Autor: | monia z [ pt paź 05, 2007 9:33 am ] |
Tytuł: | |
widze że cięzki dzien masz edytko przykro mi bardzo ![]() |
Autor: | EWUSIA [ pt paź 05, 2007 10:18 am ] |
Tytuł: | |
Edytko wiem co czujesz ![]() Na szczęście w końcu mi się udało i mam wspaniałego, zdrowego Syneczka. Tego, z całego serca Ci życzę. Trzymaj się!!! |
Autor: | sylcia [ pt paź 05, 2007 11:45 am ] |
Tytuł: | |
Edytko wierz mi że tu na tym forum rozumiemy Cię i wiemy jaka to tragedia bo same przez to przeszłyśmy. Ja już poroniłam 2 razy ale wiem że muszę być silna. I ty też kochana musisz być silna i wierzyć że się uda. Strasznie mi przykro. Bądź z nami, płacz ile chcesz i pisz co Ci serce dyktuje, a znajdziesz w nas wsparcie. Edytko dla Twojego ANIOŁKA (*) |
Autor: | Edyta:( [ pt paź 05, 2007 12:44 pm ] |
Tytuł: | :) |
Gratuluje slodkiego synka, sliczny.... ![]() Dziekuje Wam.... ![]() |
Autor: | dziunka24 [ sob paź 06, 2007 7:40 pm ] |
Tytuł: | |
Witaj Edytko! Ja też mam na imię Edyta. Trzy tygodnie temu pochowaliśmy córeczke. Miała niecałe 3 miesiące. 2 miesiące walczyliśmy w klinice. Miała ciężką wadę serca. Przeszła 6 operacji. Umierała przy nas. Trzymałam jej martwe ciałko. Wiem co przeżywasz, bardzo współczuję. Myśl o tym, że maleństwo było nieświadome i nie cierpiało. Twoje cierpienie wkońcu ustąpi. Moja córka była świadoma i bardzo cierpiała, my nie mogliśmy jej pomóc. Patrzyliśmy jak walczy i przegrywa ze śmiercią. Popatrz na wszystko z innej perspektywy. Powodzenia i pozdrawiam |
Autor: | Aneta Stuttgart [ sob paź 06, 2007 7:51 pm ] |
Tytuł: | |
Edytkowspolczuje -wiem co czujesz-przeszlam przez to samo.Serduszko maluszka przestalo bic-przezylam horror.NIE WIEM czy to podniesie ciebie na duchu,ale po poronieniu -4 miesiace zaszlam w ciaze i mam 4 miesieczna coreczke Nicole,Nie wiem co ci jeszcze napisac-zycze oby niebawem udalo sie-trzymam kciuki. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |