u mnie stuknąłby 4 już dwa tygodnie temu. dobijające trochę...

ale powiem Wam, że uśmiecham się do tych maleńkich dzieci, które spotykam w pracy, są niesamowicie słodkie!

wynikami wiedziałam, że nic nie odkryję, ale powiem Wam, że dużo lepiej widzieć na wypisie, że fasolek to płód, a nie zarodek. jakoś tak lepiej w środku.
chociaż dla mnie to zawsze będzie dzidziuś. i koniec!

_________________
Je­den po­całunek mężczyz­ny może złamać całe życie kobiety.


mój maleńki aniołek.

Ja pamietam jak był 6 kwietnia wtedy miałam termin porodu pierwszej ciązy... mialam wtedy strasznego doła a teraz najbardziej boje się ze bede strasznie schizować podczas 3 ciązy

_________________
Dwa Aniołki[*]

Ja już nie roztrząsam, a na kobiety w ciąży ciągle nie mogę patrzeć. Ale przynajmniej nie rozklejam się na ich widok.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

W tamtym roku tez stracilam swojego maluszka.... wiec wiem co czujecie dziewczyny

_________________
23.08.13 - Histeroskopia - wszystko dobrze
16.09.13 - Jest kwalifikacja do In vitro
22.10.13 - punkcja
25.10.13 trasfer 2 zarodkow 8 komorkowych - teraz czekamy....

Dadaninka przykro mi ze musialas przez to przechodzic

_________________




18.06.14 - Beta hcg - 547,4 mIU/ml
04.07.14 - 6t5d - serduszko

Dadnianka -

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

Witajciedziewczyny. Przepraszam ze nie wglebiam sie w poprzednie posty ale w chwili obecnej skupilam sie na temacie glownym. Leze wlasnie w szpitalu, do poludnia dostalam tabletke a przed paroma chwilami wyplynelo ze mnie wszystko.. Serce mam rozdarte, oczy opuchniete, mozg mi pulsuje...mialam termin na 30.03.2014. Ale niestety nie pojawilo sie nawet serduszko...wg om to jakis 9-10tc alena usg zatrzymal sie rozwoj na 6t1d. Jutro jeszcze xzeka mnie czyszczeniei do domu. Nie potrafiesie zamknac w sobie musze to gdzies wyrzucic a to chyba dobre miejsce.... Jest mi cholernie smutno i zle:((((((((((( chyba nie zasne

_________________




[*]26.08.2013[*] śpij Kruszynko
Połówkowe 30.11
Wizyta 16.12.

Dorisdayok - przytulam serdecznie i naprawdę wiem co czujesz, w niedziele poroniłam drugą w tym roku ciążę ale na szczęście bez zabiegu, termin miałam na 11.04 Trzymaj się, wypłacz, to pomoże i niedługo znowu będziesz cieszyła się piękną fasoleczką.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

Dorisdayok doskonale Cię rozumiem i wiem co przeżywasz, bardzo Ci wspołczuje, ja mimo iż minał prawie rok po mojej stracie nadal mysle o moim dziecku ;(
sylwiob o matko! znowu !!! tak mi strasznie przykro!! który to był tydzień?

_________________
Dwa Aniołki[*]

Dziekuje dziewczyny. Rowniez Wam wspolczuje. Czekam na ten caly zabieg i chce juz isc do domu bo tutaj to zwariowac mozna.... W domu zaraz sobie znajde jakas robote zeby nie myslecto moze troche ulzy..

_________________




[*]26.08.2013[*] śpij Kruszynko
Połówkowe 30.11
Wizyta 16.12.

Zombie - 7 tydzień, ale poroniłam samoistnie, więc mam nadzieję że za chwilę możemy znowu startować

Dorisdayok - ja wypisałam się ze szpitala, bo nie miałam tam na co czekać,

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

ja w przyszłym tygodniu idę do gin-endo i zobaczymy, może dostaniemy zielone światło....?
Tylko lekarz chce zrobić histeroskopie ze względu na to że 3 razy byłam łyżeczkowana żeby zobaczyć czy nie mam zrostów, ale nie wiem czy chce to zrobić bo znowu opoźni się o 3 miesiace starania....

_________________
Dwa Aniołki[*]

sylwiob

a widzialaś serduszko? czy jeszcze nie zdążyłaś? i pewnie znowu nie wiadomo dlaczego poroniłaś?

_________________
Dwa Aniołki[*]

Dorisdayok przykro mi bardzo, wiem co teraz co przechodzisz... w tamtym roku to samo przezywalam.... wyplacz sie, poczujesz sie ciut lepiej....

Zombie6 trzymam kciuki za zielone swiatelko

_________________




18.06.14 - Beta hcg - 547,4 mIU/ml
04.07.14 - 6t5d - serduszko

Zombie - nie widziałam jeszcze serduszka na usg, ale prawdopodobnie było za szybko i dlatego poroniłam Nie wiem, nie chce gdybać, zostawiam to za sobą. Ponieważ moja rodzina nawet nie wiedziała że jestem w ciąży to jakoś łatwiej mi się to przechodzi. Najgorsze dla mnie poprzednio były te telefony z ciagłym pytaniem jak się czuję a teraz spokój.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

To tak samo jak u mnie o pierwszej ciąży wszyscy wiedzieli (byl juz 12 tydzien) a o drugiej tylko Mąż Mama i Siostra i całe szczęście, nie musiałam się tlumaczyć...

_________________
Dwa Aniołki[*]

Zombie - ja sobie obiecałąm że powiem jak będę pewna że wytrzymam do końca. Druga sprawa jest też taka, że pierwszą ciążę przeszłam bezproblemowo. Więc druga ciąża myślałam że też pójdzie gładko, a tu nie miła niespodzianka. Dlatego od początku tej ciąży zdawałam sobie sprawę że mogę nie donosić. Jak człowiek jest przygotowany, że nie wszystko może być dobrze do też inaczej potem to przechodzi.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

hej dziewczyny! ja poronilam 19 sierpnia 2013 czyli 13dni temu. Bylam w 10 tyg i przez caly czas bardzo dobrze sie czulam... az nagle zaczelam plamic... z minuty na minute bylo coraz wiecej krwi. Po kilku godzinach moj chlopak wrocil z pracy i zabral mnie na pogotowie, mojego aniolka stracilam w toalacie w szpitau:( nie rozumiem dlaczego to sie wydarzylo, bardzo ciezko mi sie z tym pogodzic:( co chwile o tym mysle, chociaz nie daje po sobie tego poznac wsrod znajomych poniawaz nie chce ich martwic. Oni chyba mysla ze juz sie z tym uporalam. Dodam ze po badaniach lekaz powiedzial ze nie jest konieczny zaden zabieg i ze macica sama sie oczyscila, krwawilam odziwo tylko dwa dni, tyle samo czasu mialam ogromny bol brzucha. teraz czuje sie juz fizycznie bardzo dobrze, zastanawiam sie kiedy moge starac sie ponownie bo lekarz powiedzial ze nie widzi przeciwskazan jak tylko minie mi bol... mieszkam w Kanadzie i nie bardzo wiem czy moge mu zaufac i juz zaczac... prosze o pomoc i pozdrawiam was wszystie, modle sie za wasze aniolki i zdrowko oraz zycze powodzenia :*

nellyp bardzo mi przykro!
Jeśli nie było zabiegu, teoretycznie możesz starać się po pierwszej miesiączce... jeśli psychicznie jesteś na to gotowa.
Wiem jak to boli,ja mam za sobą 3 straty. Trzymaj się.

_________________



[*] [*] [*] [*]

Dziekuje za odpowiedz, w takim razie czekam na @ i dzialam, juz nie moge sie doczekac nastepnej ciazy bo czuje straszna pustke:/ bardzo mi przykro ze az 3 razy musialas tego doswiadczyc! Trzymam kciuki za ciebie zeby nastepnym razem sie udalo!:)