Haniu normalnie UWIELBIAM CIE !!!!!! hihihihihi


No i po imprezie 11 strona sie zaczela

_________________


['][']

maranellkko my z hania jestesmy na ciagu...hehheeheh wiec wybaczcie laseczki....ale my lecimy dalej...heheheh
\

haniu---mysle ze znalazlybysmy sie w tej samej grupie terapeutycznej....tylko ja popalam nadal..cieniutkie slimki...ale jednak raz dziennie sobie zapale....czasem rzadziej....no i ja uzalezniona jestem od seksu z moim S...niestety

i w ogole to przepraszam was ze nie pisze polskich znakow ale po prostu nie cierpie.....


aneczka-co do meza to niby masz jeden problem z glowy aczkolwiek...lubi sobie wieczorkiem z S. przy dobrym filmie walnac piwko Miller....heheheh Slawcio tak smiesznie wyglada jak jest podpity....

No ja tez nie mam polskich literek

Ale macie tempo Nie udalo mi sie wstrzelic hihihi

No jest jeden plus meza niepijacego nie musze byc imprezowym kierowca

Ja go moze dwa razy widzialam podpitego i straszna z niego maruda wtedy

_________________

Natalko, a może ten wstręt do polskich literek ma podłoże alkoholowe? Kurka, jak się tak dobrze zastanowiłam, to faktycznie, ja tez nie cierpie polskich literek i chyba sie ich boje a najbardziej na swiecie to chyba sie boje tych ogonkow w e i a. takie sa dziwnie zakrecone...

_________________
Martusia, 27.03.2009, nasz dar od Boga
Wszystko przychodzi o właściwej porze do tych, którzy potrafią cierpliwie czekać.

haniu wariatko.....nie pisz juz o tych zakretasach bo na sama mysl kreci mi sie w glowie hehheheeheeh......

Haniu to lepiej nie pisz polskich znakow ...........bo jakbys miala miec w nocy koszmary z powodu ogonkow hihihihi my cie zrozumiemy

_________________


['][']

no i mam przez Ciebie komputer w herbacie zurawinowej

I boje sie bo mam to samo

_________________

No, to już poważniejsza sprawa... Syndrom Ulewania Herbaty jest dość ciężki... Szczególnie w odmianie utajonego Zespołu Niechęci do Żurawiny... Hmm... Jestem z Tobą.

_________________
Martusia, 27.03.2009, nasz dar od Boga
Wszystko przychodzi o właściwej porze do tych, którzy potrafią cierpliwie czekać.

Co tu się dzieje? Pijacki szał? I okazało się, że tylko ja używam ogonków?
No nie boję się ich, ale za to mam lekką klaustrofobię. Mogę zostać?

Aneczka, nie pijący mąż - w sumie nie wiadomo czy zazdrościć, czy współczuć. Jak zwykle z facetami - i tak źle i tak niedobrze

Natalka, dzięki, ze zdrówkiem lepiej. Chyba mnie ulecza perspektywa łyknięcia czegoś mocniejszego. I znów wracamy do głównego tematu czyli naszego wątku alkoholowego

Haniu, chyba ta zmiana tytułu naprawdę wchodzi w grę

To co zaczynamy weekend na bani?

_________________

_________________
Martusia, 27.03.2009, nasz dar od Boga
Wszystko przychodzi o właściwej porze do tych, którzy potrafią cierpliwie czekać.

Mogę podzielić się sterydami!

_________________

Dziewczyny ja przy was wymiekam

_________________


['][']

Maranellko, to mientka jesteś. A co, nie lubisz sssoobiee chchchchlllapnaććć? HYK?!

_________________
Martusia, 27.03.2009, nasz dar od Boga
Wszystko przychodzi o właściwej porze do tych, którzy potrafią cierpliwie czekać.

Haniu mi juz przy wachaniu kapsla od piwa glowa sie kiwa......a gdzie reszta

_________________


['][']

hej dziwwczyny,powróciłam do was

Haniu w zasadzie Pani Doktor Haniu powinnam powiedziec, dziekuje za diagnoze Leczy sie to jakos ??

Rozpoczynanie weekendu na bani bardzo mi sie podoba. Tylko, ze ja mam dzis joge moge zaczac pic dopiero po powrocie ???

_________________

Aneczka, masz dyspenzę na czas jogi, ale po powrocie już Ci nie odpuścimy i weźmiesz udział w odkładaczkowej dzikiej libacji

Łucja, dzień dobry, chyba dałaś się porwać magii tego wątku, tu się wraca jak bumerang Rozsiądź się z nami wygodnie.

_________________

chciałam troszkę odpocząć,ale już się do was przyzwyczaiłam i brakowało mi rozmów z wami,już psychicznie o wiele lepiej się czuję wiec wróciłam

Cześć Łucja!

Aneczko, a próbowałaś kiedyś jogi po pijaku? Nie? Proponuję spróbować. Lekcja numer jeden: zasiąść w pozycji kwiatu lotosu kiedy ma się potężny helikopter w głowie.
Co do leczenia Ulewania. Hm. To niestety choroba przewlekła. Nieuleczalna. Ataki są niespodziewane i nieprzewidywalne. Aby osłabić objawy można próbować odstawić forum, ale skuteczność nieudokumentowana. I grozi zapadnięciem w Poważność Rzekomą. Zwykle śmiertelną.


Damalko, tu jest jakoś fajnie. Fajne z Was dziewczyny!

_________________
Martusia, 27.03.2009, nasz dar od Boga
Wszystko przychodzi o właściwej porze do tych, którzy potrafią cierpliwie czekać.

kobietki zapraszam http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=22463
mój wątek na rożne temaciki