Kofjka nie miałam podstaw u mnie ciąża przebiegała wzorcowa i też mi się wydaję żę przez pracę (byłam pracownikiem fiz a gin nie chciał mi wystawić zwolni9enia), druga była martwa też nie znam przyczyny, potem robiłam wszystkie badania na Pco, genetyczne i masę innych i wszystko ok,
a ciąża z małym była na początku zagrożona brałam luteine i duphaston a poptem było ok tylko małemu spieszyło się do nas

sylwia2008 ja po pierwszym poronieniu byłam miesiąc na zwolnieniu bo poroniłam 2 dni po wizycie u gin i na tyle wystawił mi zwolnienie ciążowe, bałam się powrotu ale im wcześniej tym lepiej bałam się tych spojrzeń pytań i wogóle, a po drugiej ciąży byłam 5 miesięcy i potem się zwolniłam nie mogłam już drugi raz wrócić

_________________

Kasiunia ja nie miałam pracy fizycznej (przynajmniej na papierze) ale trzeba było robic tak przeróżne rzeczy i dodatkowo u nas panuje tak ogromy straes, że raczej kobiety nie maja szans żeby być zdrowe Po różnych perypetiach związanych z traktowaniem pracowników w chwili obecnej złożyłam wypowiedzenie. Byłam bardzo dobrym pracownikiem, byc może za bardzo sie starałam Wszyscy mogli na mnie liczyc w sytuacjach podbramkowych, ale mi już nie zależy na tej pracy Dziś mam termin @ zrobiłam test negatywny wyszedł. Nie jestem specjalnie rozczarowana... widocznie mam coś jeszcze do załatwienia skoro to jeszcze nie ten miesiąc

ja wolałabym nie siedzieć w domu, bo to bardzo dołuje, ale w pracy wiem, ze szefowa jest zła na mnie że zaszłam w ciążę powiedziała że jeszcze takich rozpłodowych pracownikow nie miała w swojej kierowniczej karierze więc i wątpię żeby zrozumiała moją stratę, pewnie będzie się wyżywac na mnie za jakiś, ale w razie co głownej szefowej zapowiedziałam już że najwyżej się zwolnie, nie mam zamiaru płakac z powodu pracy, za dużo się wydarzyło ostatnio w moim zyciu

_________________


+14.07.07-12t.c.[*]
to nie jest mój czas...

no własnie... teraz nie mogę sie doczekać ciąży a później pewnie będę drżeć ze strachu czy wszystko z dzieckiem dobrze, czy jest zdrowe... kurczę, przy pierwszej ciąży wszystko szło tak gładko

Mancia to Towje serducho mnie rozbraja

Kofijka! Dzięki!
KOchane zajrzałam tu by Was zarazić optymizmem! Będzie dobrze! Wiem co mówię. Tak bardzo sie bała a juz niedługo utulę moje drugie maleństwo...
Te serducho to dla Was ;-*

...a teraz jestem szczęśliwą mamą półrocznego Jasia. Nie można tracić nadzieji

_________________