Cypo wymiata
Odpoczna ci rece, zaczna boleć nogi

_________________
Piotruś *† 11 grudnia 2008r[*]
Michalina 11 grudnia 2009
Antosia 29 sierpnia 2013

Kikuś kochana to ciesz się , że nie masz schodów w środku domu, bo Wojtek nie odpuszcza i ciągle jest przy nich. Do tego ściana na wysokości rąk umazana na maksa, jazda bez trzymanki ale ile radości.
a wszystko pozbierane i te okno balkonowe, normalnie jakby od dwóch lat nie myte. Mąż się śmieje że jak tak dalej będzie to rabat na płyn do szyb dostanę

A kąpią się teraz to mi nie skasuje tego co piszę

Malgorko to Michasia faktycznie szybciutko zaczęła chodzić.

Pozdrawiam

_________________




Tomuś 11.05.08 20tc
Sebatianek 14.05.09 39tc 4260 i 57cm

oj cieszę się bardzo cieszę

a mój nie startuje do szyb i w ogóle nie ma zapędów do ścian ale moze to dlatego, ze takowych gołych nie ma

hehe wiosna kochanie mozemy sobie ece podac, ale tylko tego co sie tyczy szyby balkonowej. Codziennie pucuje, bo ja patrzec nie moge, jak jemy obiad sniadanie itp to mam na wprost oczu i mnie boli.
dzisiaj np umyłam, ale co tam... dziecko chrupcie jadło i łapusie kukurydziane zostawiło
Ale u mnie wiecznie, bo jak nie było Michaliny, to psoty nos ciagle był na szybie, wiec osmarkana.
Narazie sciany oszczedza... Ma tablice i tam rysuje. W sumie duzo scian pozastawianych...
teraz sobie przypomniałam ze jak butle piła to nad łóżeczkiem sciane smokiem od butli pucowala

Córka kolezanki juz jej 3 razy ze schodów spadła.

Moja też wyrywna do schodów, ale nauczyłam ją, ze ma czekac na mnie i schodzimy za rączkę.

Kupiłam jej dzisiaj deske na kibelek... Boże, ale radość. Co 5 minut wołała ze chce siusiu i kazała sie sadzac... szkoda tyklo ze na sucho, bo nawet kropelki nie zrobiła, ale jak powiedziała, ze chce kupe i kazała sie posadzic to baki sadziła hehe

_________________
Piotruś *† 11 grudnia 2008r[*]
Michalina 11 grudnia 2009
Antosia 29 sierpnia 2013

Malgorka - tak sobie czytam te wspomnienia i przypominam jak to u nas było
Teraz już jest: "ale bez podstawki, bo jestem duża!", jedynie pod nóżki podstawkę jeszcze toleruje. No i nocnik, który mimo wszystko nadal jest w obiegu
Ale pamiętam, jak była młodsza, z jaką werwą podstawkę kładła, a potem po sobie sprzątała, łącznie z odstawianiem podstawki w odpowiednie miejsce, spuszczaniem wody, opuszczaniem klapy i myciem rączek

_________________


i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]

Tak to już jest, że najpierw ciąża się dłuży ( tak było w moim przypadku) a potem szkrab przychodzi na świat i czas nagle przyśpiesza. Dzieci tak szybko sie wszystkiego uczą ,nie daja odpocząć tylko do przodu i do przodu. sama nie mogę uwierzyc że Darek już ma 18 lat , a dopiero co prowadziłam go do przedszkola , nie mówiąc że dobrze pamiętam nocnik

_________________




Tomuś 11.05.08 20tc
Sebatianek 14.05.09 39tc 4260 i 57cm

i w moim, we wrześniu byłam pewna ze już z 9 lat mi stuknęło

Witajcie!

Nie wiecie co z kaktusikiem czy odezwała się po tym huraganie?Mam nadzieję że u niej wszystko dobrze.

A ja jutro mam drugą wizytę,zobaczymy czy będzie już słychać serduszko,ale nie nastawiam się bo może być za wcześnie.
Dam znać jutro

_________________

wczoraj na Fb się odzywała

powodzenia, pewnie już będzie słychać, mój ujawnił się w 5w6d więc u Ciebie to tym bardziej, bynajmniej 3mam kciuki za to

hejka laseczki...no tak Nasz Kaktusik to juz typowa koncóweczka
faktycznie czas zapierdziela, chociaz mi ciąza zleciała dosłownie tak na ''pstryk''...i dobrze, przynajmniej stresowanie się szybciej mijało...hehe
Małgoś no tak u Majuchuy to się ładnie zbiegło, moze nawet z 3 choróbska.... ...no jakby policzyc zapalenie gardła (chociaz podobno to skutek uboczny trzydniówki)...

a teraz ja się kuruję, taki ktar mnie dopadł i wydaje mi się ,że w tym pieprzonym szpitalu się przeziebiłam, najgorsze jest to ,że dziewczyny tez pociągające...
jak radziłyscie sobie ze swoimi maluchami w katarze, Majusia biedulka nie potrafi oddychac noskiem i się tylko męczy...
a to prawda ,że zwykły katar najczescij prowadzi do zapalenia płuc?...bo dzis moją mądrą sąsiadkę spotkałam, i mnie nielada nastraszyła...moze cos w tym jest, ale ja układam wyzej małą w kołysce i kładę na brzuszku i odsysam tą brzydką wydzielinę, co jeszcze mogę zrobic?

<-------- a ja tak wyglądam...

a my dzis na rozpoczeciu roku z Agatą byłysmy i jej radocha mi się udzieliła...tylko juz widzę jak za jakis czas bedzie marzyc o wakacjach i narzekac na szkołę...
a muszę się pochwalic ,że moje mniejsze dziecko dzis pierwszy raz zaczeła się tak typowo ''chichrac''...normalnie piała jak stara jak jej pierdziochy robiłam w brzuchala...hehe
a w ogóle ,to kupki mamy brzydkie nadal i po antybiotyku pediatra zapisała biseptol, oby pomógł, bo widze ze bakteria oporna.
spadam, bo ksiezniczka woła

_________________
Agatka nasza panna ma prawie 9 lat! :*

inhalacje z soli fizjologicznej

Kikus czaję , czaję, ale ja tą sól to do noska zakraplam , a jak inhalację wykonać? , ja nie mam inhalatora niestety

uciekam , własnie kolacyjkę z Majusią robimy dla tatusia, jest na nadgodzinach i zapewne marzy zeby pozrec coś dobrego

_________________
Agatka nasza panna ma prawie 9 lat! :*

no to jak nie masz to solankę, rozpuść sól we wrzątki i trzymaj nad nim małą, ale to ma być odległość dość sporawa, zeby mała się nie poparzyła

I jestem po wizycie,ale lekarz nie słuchał serduszka,mówi że za wcześnie.On nie ma usg tylko takie urządzenie do słuchania serca.Ja myślę że on nie chciał mnie niepotrzebnie stresować.Ale za 2 tygodnie mam usg w szpitalu to już będzie wszystko jasne.

Pozdrawiam

_________________

a to na tym sprzęcie to i tak nic by tak wcześnie nie posłuchał, mój na końcówce potrafił nie załapać chyba, ze to jakiś lepszy model, bo u mnie to straszny rzęch był

Ależ ten początek roku szkolnego daje popalić... Zaraz spać się kładę, bo po prostu oczy mi się zamykają...

Monique - dwa tyg. szybciutko zlecą!

Ewek - lepiej z tymi Waszymi noskami?

_________________


i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]

Tu jest wiadomość od KAKTUSKA Dziewczyny prosze trzymac kciuki, jestem w szpitalu na wywolaniu, na dzisiejszym usg wyszlo, ze malutka nie ma plynu. Podlaczyli mnie do ktg, w nocy dostane cos na zmiekczenie szyjki bo dluga i zamknieta a od rana jutro kroplowka i malutka powinna wyjsc. Boje sie strasznie, ale mam nadzieje, ze jakos to bedzie. mam nadzieję że nie bedzie miała mi za złe ale wiem ze sie tez martwicie i jej kibicujecie to wiadomość z wczoraj.

_________________

AMELKA 3540gram 55cm 12:50 15.12.2009

ALEKSANDER 4310g. 58cm 14:18 11.10.2011

no na fejsie dała znać, ale od wczoraj nic jeszcze nie napisała oby już młoda była po tej stronie, co za stres musiała przeżyć

kaktusik trzymamy kciuki obyś już trzymała swoją córeczkę w ramionach.Czekamy na wieści

_________________

godzinę temu, jeszcze zero akcji

ja to jakaś durna bo tylko zaglądam i zaglądam czekając na wieści