hej, ostatnimi czasy moja córeczka (6 lat) zadręcza mnie prośbami o bransoletkę/wisiorek/kolczyki. nie bardzo wiem czy to dobry pomysł kupować coś takiego dla małego dziecka. no i nie wiem gdzie szukać takich drobiazgów. nie chcę, żeby moje dziecko wyglądało jak mała kopia ordynarnych nastolatek, które mijam codziennie w drodze do sklepu. jeśli już mam jej coś kupować, to chcę, żeby to było subtelne i odpowiednie do jej wieku.

czy któraś z Was kupuje takie drobiazgi swoim dzieciom?

Przecież to dziewczynka i normalne że chce Wszystko zależy od nas rodziców na co pozwolimy i sie zdecydujemy.

Moja córcia od małego lubiła i lubi wszelakie błyskotki. Oczywiście wszystko z głową i bez przesady. Miałyśmy pewne zasad. Nie ubierała do przedszkola i na plac zabaw gdzie mogła by zgubić wtedy ściąga i daje mi na przetrzymanie.
Np. rano ubierała sobie na drogę bransoletkę i korale, w szatni w przedszkolu chowała do mojej torebki, jak po nią przychodziła to sobie zakładała.

Mamy bardzo pokaźną kolekcję czasami nawet sama od niej coś pożyczę
Taki pierwszy swój zestaw dostała od koleżanki na trzecie urodziny z świnką pepą, potem na 4 z hello kitty .Doszły do tego koraliki przywiezione z nad morza. Potem na topie było i jest charms. w tym roku hitem jest shamballa. Dostała właśnie na urodziny kolczyki i bransoletka w swoim ulubionym groszkowym kolorze. A od drugiej koleżanki zestaw wisiorek i bransoletkę srebrna w kształcie jabłuszka z cyrkoniami.

Kolczyki chciała jak miała pięć lat, wiec poszłyśmy wtedy do kosmetyczki przebić uszy.

Takie drobiazgi są w drogeriach, sklepikach z 1001 drobiazgów. Ja kupowałam w H&M albo na aukcjach internetowych.

_________________

Moja ma niecałe 4 lata i też ma swoja biżuterię.
Łancuszek srebrny z wisiorkiem hello kitty, kilka zmian kolczyków (ale ulubiła sobie jedne)
Bransoletkę też ma, ale niezbyt lubi nosic i dobrze, bo wg mnie przeszkadza troche i łatwo ja zerwac. Łancuszek nosi stale i jakos nie sadze zeby wygladało to ordynarnie

_________________
Piotruś *† 11 grudnia 2008r[*]
Michalina 11 grudnia 2009
Antosia 29 sierpnia 2013

biżuteria mojej córeczki (obecnie ma 5 lat), to bardzo długa historia... czasami wydaje mi się, że ma jej więcej ode mnie. wspomnę tylko o najświeższym nabytku - bracialetce z przywieszką kotka

Cóż, wystarczy pojechać choćby nad morze-ile tam jest bazarkowej biżuterii, kolorowych łańcuszków, kolczyków i bransoletek. Myślę, że w tym wieku nie ma co stawiać na drogie rzeczy-tylko takie drobne które ucieszą malucha.

świetne te zasady! i to nie tylko dlatego, że dziecko może zwyczajnie zgubić biżuterie, ale również dlatego, że w przedszkolu inne dziewczynki moglyby pozazdroscic takich błyskotek, co mogłoby mieć różne skutki (nie każdego rodzica stać na tego typu rzeczy, nawet jeśli kosztują 5zł, wiecie o co mi chodzi)

Moim zdaniem 6 lat to już mała panienka, która chce się wystroić. Jeśli nie bardzo jesteś przekonana do różnej biżuterii to kup córeczce małe kolczyki ( niech sama wybierze ) złote lub srebrne i przekłuj uszy. Można to zrobić np z okazji urodzin i złożyć się na prezent wspólnie z innymi. Na następną okazję dokupić np. bransoletkę ( zaznaczyć, że to nie do szkoły ale od święta). I sprawiedliwość będzie po obu stronach

Dla moich "małoletnich" kuzynek zdarzało mi się kupować biżuterię, głównie cukierkową, jakieś słodycze. Ewentualnie coś niewielkiego, drobnego - bransoletka w kwiatuszki lub serduszka, tego typu akcesoria są jak najbardziej okej Małe dziewczynki (jak każda inna kobieta) chcą dobrze wyglądać, biorą przykład z mam, które przecież noszą biżuterię - chcą je naśladować i nie ma w tym nic złego, ja również podbierałam mamie buty na obcasach, kosmetyki i biżuterię (chociaż to najrzadziej).

Po to są kolekcje dla dzieci żeby się stroić:) sama jak zobaczyłam w aparcie kolekcję Disney to żałowałam że nie jestem dzieckiem.Za mojego dzieciństwa takiej ładnej nie było

Sama jako mała dziewczynka miałam bransoletkę, czy łańcuszek, mojej córci, jeśli tylko będzie chciała tez kupie. A kolczyki? Od kiedy dzieczynkom mozna bezpiecznie przebić uszy. moja siostreznica ma przebite uszka po komunii, jak myslicie, to dobry wiek? Kolczyki dla dzieci są teraz takie ładne i sporo ich jest. o np. te z domodi : .

Misie

U nas rządzi Puchatek , mamy kolczyki i zawieszkę, na bransoletkę nie dałam się namówić:)

Dzieci jak dla mnie nie powinny nosić biżuterii. Są małe, więc im się do niczego nie przyda.

Małe dziewczynki zawsze lubiły się stroić, my nie byłyśmy inne ja nosiłam mnóstwo bransoletek i podkradałam mamie

Myślę, że dobrym pomysłem jest to, żeby dziecko zdejmowało te wszystkie świecidełka jak się bawi, albo w przedszkolu. Ale w domu, czemu nie? najlepiej jakieś z hello kitty, albo tego typu, wiadomo, nie jakieś poważne

Ag_a, rozumiem Twoje obawy, ale bez przesady jak ma ochotę na błyskotki to możesz jej dać np. w prezencie z jakiejś okazji. Nie musisz inwestować majątku, koleżanki już wcześniej napisały gdzie możesz dla niej takie bebiloty kupić.
Bardzo mi się podobają zasady opisane przez fifolek13 i na pewno zastosuję wobec swojej córy obecnie ma 1,5 roku, więc mamy jeszcze trochę czasu na to

Bez przesady - biżuteria dla dzieci? Dzieci są za małe, powinny się bawić, a nie stroić.

każda mala dziewczynka marzy żeby poczuć się jak księżniczka
Są specjalne wisiorki i kolczyki dla dzieci

Jakieś kolczyki dla dzieci z typowo dziecięcymi wzorami to najlepiej u jubilera, przynajmniej wiadomo że nie uczuli

srebrny łancuszek i jakas zwykla bransoletka starczy no i oczywiscie kolczyki ale to wasze male pewnie mialy juz przebijane uszy i nosza

Na tak małej modnisi widziałabym biżuterię kolorową z motywem kwiatuszków, motylek czy serduszek jak na przykład ta bransoletka l <reklama>którą może nosić mama z córką. Podoba mi się gdy dziewczynka ma ozdoby we włosach, mamy ich teraz tyle do wyboru......

Ja nie mam dylematów związanych z biżuterią dla bardzo małego dziecka, a mam związane z biżuterią a konkretnie zegarkiem dla w zasadzie prawie nastoletniego syna. Nie ma on już 6lat i razem z mężem uważamy, że kupowanie mu dziecięcego zegarka jest trochę bez sensu, bo za chwile z niego wyrośnie, przestanie mu się podobać i będziemy musieli kupować kolejny a to wiązałoby się z dodatkowym wydatkiem. Zastanawiam się czy nie kupić synowi zegarka casio z tej oferty ... Jak myślicie sprawdzi się?