Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 3:07 pm


Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Samotni rodzice

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
Post: sob mar 31, 2007 7:41 pm 

Rejestracja: sob mar 31, 2007 7:24 pm
Posty: 5
witam dziewczyny!
piszę tu, bo mam nadzieję, że znajdę u Was dużo zrozumienia. do tej pory czytałam o różnych sytuacjach samotnych mam, więc myślę, że mnie zrozumiecie i poradzicie.
od jakiegoś czasu ogarnia mnie taki niepokój, że budzę się w nocy i nie mogę dalej spac. chodzi o to, że mieszkam z mężem i 4-miesięczną córeczką z teściami. mam z nimi napięte stosunki, nie cierpię, jak próbują narzucac mi swoje warunki i uważają, że lepiej wiedzą, jak wychowywac dziecko. a ja jestem przeciwna ich metodom wychowawczym, bo nie przyniosły one żadnych rezultatów, jeśli chodzi o ich dwóch synów. obaj wyrośli na uzależnionych facetów (alkohol i narkotyki). nagle uswiadomilam sobie, że gdyby coś mi się stało, to córcia byłaby pod opieką męża, a on nie zajmowałby się nią podczas swoich 'zabawowych' momentów w życiu, więc córeczka byłaby pod opieką teściów. na razie jesteśmy małżeństwem, nie wiem, ile to jeszcze potrwa. on nie jest jakimś agresorem i w trzeźwych okresach jest fajnym, inteligentnym mężem i tatusiem. jak pije i pa, to po prostu poźno wraca do domu, żadnych awantur itp.
i do sedna: chcialabym, żeby w razie mojej śmierci czy choroby uniemożliwiającej mi opiekę nad dzieckiem, żeby opiekunami prawnymi mojej córeczki byli moi rodzice. czy da się to zrobic, jeśli będziemy w związku małżeńskim? jak to załatwic? czy muszę miec dowody na to, że mąż jest alkoholikiem i narkomanem? byłoby trudno, bo właściwie oprócz jego rodziców, mnie i jego kolegów nikt o tym nie wie.
pozdrawiam i czekam na odpowiedzi


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2007 7:49 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lis 06, 2006 6:49 pm
Posty: 9111
Nie wiem, ale wydaje mi się, że jak by się Tobie coś stało, to niestety automatycznie ojciec dziecka się nim zajmuje. Musiałabyś mu prawa odebrać, żeby nie mógł się Twoją córeczką zająć. Pewnie innej prawnej możliwości nie ma, chociaż nie wiem.. Tak mi się wydaje.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2007 7:59 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob wrz 16, 2006 4:13 pm
Posty: 2090
Lokalizacja: za 7 górami, za 7 rzekami
kochana tylko dowody na to ze on jes uzalezniony- czyli jednym slowem odebranie mu praw!!!!
ale to juz temat z prawnikiem!
i czemu takie mysli??? o chorobie o smierci????
dziewczyno ciesz sie zyciem swoim i swego malenstwa

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2007 8:02 pm 

Rejestracja: sob mar 31, 2007 7:24 pm
Posty: 5
dzięki za odpowiedzi, dziewczyny. nie wiem, czemu mam takie mysli, ale od paru nocy budze się i tylko to mi się w głowie kołacze: że jakby co, to moja córcia będzie pod opieką niezrównoważonych osób.
czy można pozbawic ojca praw rodzicielskim, jeśli ciągle jesteśmy małżeństwem?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2007 8:08 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lis 06, 2006 6:49 pm
Posty: 9111
Pewnie nie można. Moja mama mojemu ojcu ograniczyła prawa na rozprawie rozwodowej. Czyli pewnie wcześniej nie można było.

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2007 9:35 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 09, 2007 6:08 pm
Posty: 1756
jeśli zdobędziesz dowody uzasadniające twoje obawy co do opieki nad dzieckiem i na dodatek będzie ktoś kto je poprze możesz zażyczyć sobie by opiekę nad dzieckiem sprawowali twoi rodzice, o ile się nie mylę możesz zrobić taki zapis w testamencie (wiem że w naszym wieku to dziwnie brzmi ale cóż różnie to w życiu bywa) niestety nawet w tym przypadku nie obejdzie się bez procesu, no chyba że twój mąż sam wyrazi zgodę na przekazanie prawnej opieki nad córeczką twoim rodzicom

_________________
Zuziaczkowy Świat
ObrazekObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob mar 31, 2007 11:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 26, 2007 7:48 pm
Posty: 126
Lokalizacja: szczebrzeszyn
Tak zobaczylam ten temat i dreszcze mnie przeszly po plecach...
i dzidzia zaczela kopac.

catt powiem ci jedno-nie wolno ci tak myslec,ale jezeli strasznie nie daje ci to zyc to miej jakies zyczliwe osoby conajmniej dwie-trzy aby "w razie W"
-od tego bron Boze!-
moglyby poswiadczyc ze twoj maz cos ma za skora... to napewno pomoze...

przerazilas mnie tym tematem...
ja,ja nie chcialabym aby moje dziecko bylo wychwywane przez mojego ex i jego obecna kurewke!
w grobie bym sie przewrocila...!
ja chce naprawde ograniczyc mu prawa...i teraz jak pomyslalam,ze mogloby sie cos stac np. podczas porodu...
Jak mi teraz cholernie smutno :cry: :cry: :cry: :cry:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz kwie 01, 2007 11:53 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sty 07, 2007 7:43 pm
Posty: 3627
Lokalizacja: Poznań
catt pisze:
dzięki za odpowiedzi, dziewczyny. nie wiem, czemu mam takie mysli, ale od paru nocy budze się i tylko to mi się w głowie kołacze: że jakby co, to moja córcia będzie pod opieką niezrównoważonych osób.
czy można pozbawic ojca praw rodzicielskim, jeśli ciągle jesteśmy małżeństwem?


Przepraszam, że to napiszę, ale muszę spytać:

Po co mieszkasz z takimi ludźmi??

_________________
Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz kwie 01, 2007 12:00 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt cze 23, 2006 1:49 pm
Posty: 6753
Lokalizacja: Warszawa
Tez sie nad tym zastanawiam...

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz kwie 01, 2007 4:34 pm 

Rejestracja: sob mar 31, 2007 7:24 pm
Posty: 5
trudno mi to wytłumaczyc. tak jak pisałam wcześniej, na ogół jest ok, tylko w okresach nietrzeźwych na pewno mąż nie zajmowałby się dzieckiem tak, jak trzeba i wtedy wkroczyłaby teściowa. jest apodyktyczna i wszystko wie lepiej, więc z czasem pewnie całkowicie przejęłaby opiekę.

karolina0101, sorry, że Cię przeraziłam, ale sama nie wiem, jak nagle dopadł mnie ten temat. jestem zdrowa i całkiem szczęśliwa, ale podpisywałam polisę na życie i fundusz inwestycyjny dla córci i po prostu jakoś tak mnie naszło. dużo jeżdżę samochodem, więc teoretycznie jestem narażona na różne wypadki itd. wiem, że w naszym wieku nie myśli się o takich sprawach, ale wszystko może się zdarzyc, więc wolę zabezpieczyc przyszłośc córeczki. pisz, jak tam Twoje sprawy z ograniczeniem praw. na pewno przydadzą się Twoje informacje.

pozdrawiam Was, dziewczyny i piszcie dalej, jakbyście coś wiedziały


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz kwie 01, 2007 7:32 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sty 07, 2007 7:43 pm
Posty: 3627
Lokalizacja: Poznań
catt pisze:
trudno mi to wytłumaczyc. tak jak pisałam wcześniej, na ogół jest ok, tylko w okresach nietrzeźwych na pewno mąż nie zajmowałby się dzieckiem tak, jak trzeba i wtedy wkroczyłaby teściowa. jest apodyktyczna i wszystko wie lepiej, więc z czasem pewnie całkowicie przejęłaby opiekę.


Nie jest Kochana ok, Ty chyba sama nie wiesz co piszesz... Narkotyki, alkoholizm... Twój mąż może kiedyś przez przypadek zrobić krzywdę Tobie albo Twojemu dziecku...

_________________
Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz kwie 01, 2007 7:50 pm 

Rejestracja: sob mar 31, 2007 7:24 pm
Posty: 5
nie chcę go bronic ani tłumaczyc, ale wierz mi, gdybym zauważyla tylko jakieś sygnały swiadczące o jego agresji czy nawet niechęci do mnie czy do córci, to szybko bym to zakonczyła. nie jest też tak, że on jest jakiś zamroczony czy nie wie, co robi. po prostu nie ma go w domu, a siedzi u któregoś kumpla, wraca, idzie spac i tyle. zdaje sobie sprawę, co myślicie o mnie. pewnie tez bym się zastanawiała, po co taka babka jest z kims takim, gdybym czytala takie teksty, ale cóż...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn kwie 02, 2007 8:39 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sty 07, 2007 7:43 pm
Posty: 3627
Lokalizacja: Poznań
catt pisze:
nie chcę go bronic ani tłumaczyc, ale wierz mi, gdybym zauważyla tylko jakieś sygnały swiadczące o jego agresji czy nawet niechęci do mnie czy do córci, to szybko bym to zakonczyła. nie jest też tak, że on jest jakiś zamroczony czy nie wie, co robi. po prostu nie ma go w domu, a siedzi u któregoś kumpla, wraca, idzie spac i tyle. zdaje sobie sprawę, co myślicie o mnie. pewnie tez bym się zastanawiała, po co taka babka jest z kims takim, gdybym czytala takie teksty, ale cóż...


Wiem, wiem, miłość jest ślepa

Ale tak nie powinno być - alkoholizm oraz branie narkotyków to powazna choroba...

_________________
Obrazek Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn kwie 02, 2007 10:06 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 28, 2006 10:51 am
Posty: 580
Ja znam poniekąd temat... znaczy się wiem bardzo dobrze jak to wygląda gdy w domu są narkotyki... (lub narkoman...) aż za dobrze znam temat...
Nie pisałaś dokładnie o jakie dragi chodzi... bo niektóre doprowadzają do tego że cały dobytek ginie z domu... No ale nie ważne...
Wiem jedno... nie jest to dobre dla dziecka gdy dorasta w domu gdzie jest alkohol czy cpanie...
Jestem w stanie zrozumiec że ciągle z nim mieszaksz... ciężko jest uświadomić sobie że czlowiek ktorego kochasz juz na zawsze bedzie sie prowadził źle - cpajac,czy pijac... a to musialoby dotrzec do ciebie zebys zerwala z nim kontakt... Moze musi minac jeszcze troche czasu... moze on musi poniesc konsekwencje swojego zachowania zeby jakkolwiek sie zmienic... czasami musi dojsc do tragedi zeby sie odciac od takiej osoby... :-/ W kazdym razie staram sie cie zrozumiec...i wiem ze to nie latwe,bo ciezko dociera fakt ze to jest juz inny czlowiek...
Pamietaj ze dziecko jest najwazniejsze...
3mam kciuki..!

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 11:06 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sty 14, 2007 5:46 pm
Posty: 3043
Lokalizacja: Szczecin
Trochę przerażający ten temat ale faktycznie zaczęłam się zastanawiać co by było z Julią i też nie chcę, żeby trafiła pod jego opiekę albo do jego rodziny

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 1:53 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt cze 23, 2006 1:49 pm
Posty: 6753
Lokalizacja: Warszawa
Mnie to, ze Mala by miala byc z tatusiem nie przeraza, wrecz przeciwnie. Wiem, ze by miala dobrze... Ale jak mysle o jego rodzinie... Nigdy!

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 8:01 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sty 14, 2007 5:46 pm
Posty: 3043
Lokalizacja: Szczecin
To chociaż tyle dobrze - u nas ani tatuś ani rodzinka tatusia nie wchodzą w grę

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: śr kwie 04, 2007 7:14 pm 

Rejestracja: sob mar 31, 2007 7:24 pm
Posty: 5
witajcie dziewczyny!
postanowiłam po świętach zając się tą sprawą, pójdę do jakiegoś prawnika i poproszę o poradę. jak się czegoś dowiem, to od razu napiszę, jak załatwic taką sprawę.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 

Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Samotni rodzice

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra