na takim lokalnym naszym portalu, w dziale "przyjmę podaruję", dałam ogłoszenie, że jak ktoś ma jakieś rzeczy dla noworodka, to chętnie przyjmę...

po kilku godzinach zadzwoniła dziewczyna, że ma śpiworek. umówiłyśmy się na 15.00 u niej w domu. gdy weszłam, w przedpokoju stały dwie OGROMNE torby:

"a, wie Pani, po naszej rozmowie przypomniało mi się, że mam jeszcze troszkę ubranek"... wyszłam z rozmazanym makijażem... obca babka...

szłam z tym moim brzuszkiem i torbami, przez calutkie pagórkowate miasto, człapiąc się do mojej babci:

"o jejku... pomóc Pani? Pani chyba tak nie wolno dźwigać"... obcy facet...

od babci poszłam do prawnika. znajomy. kolega z kolonii:)

powiedział, że pomoże mi w tych wszystkich alimentach, zasiłkach rodzinnych, wychowawczych, ulgach dla osób w trudnej sytuacji, ZUSach, MOPSach itp...
rozmawiać też z nim niestety musiałam o... moim szefie, który teraz, gdy już mu z brzuchem nie jestem potrzebna... nie chce mi zapłacić premii:(
wygląda na to, że czekają mnie dwie sprawy w sądzie: w sądzie rodzinnym i w sądzie pracy:(

potem spotkałam się na herbacie (za pożyczone od babci 50zł.) z koleżanką z pracy. opowiadałam jej o tych wszystkich moich kłopotach, gadałyśmy o wyprawce dla Szymonka itp...

"przepraszam, że się wtrącam, ale siedzę obok i słyszę o czym Panie rozmawiają... Ja mogę dać Pani wanienkę, jak Pani nie ma! Niech pani zapisze sobie mój adres i przyjdzie... no powiedzmy we wtorek"... obca kobieta...

(...)lecz ludzi dobrej woli jest WIĘCEJ... i mocno wierzę w to, że ten świat... że ten świat nie zginie NIGDY. dzięki Nim !!!

dziękuję też za każde ciepłe słowo. dzięki Wam wszystkim mam siłę nie tylko, aby trwać, żyć, iść do przodu.

LUDZIE, ja mam siłę się uśmiechać i nucić pod nosem "numa numa ej"

mogę tylko to napisać. wypowiedzieć byłoby trudno.

zbyt ściśnięte mam gardło.

_________________
Przysz.ły dobre dni :)

Malinka, super... Czasem takie gesty ratują kogoś z opresji... Ja zawsze przy okazji porządków w szafie wrzucam niepotrzebne już rzeczy do pojemnika z PCK, oddaję opiekunce mojego dziecka, która ma dostęp do rodzin bardzo biednych... Wierzę, że to ma sens... I cieszę się, że spotkałaś takich ludzi. Życzę, żebyś ich jak najwięcej spotykala na swojej drodze. Bo o naszej wartości świadczy to, co zrobimy dla innych

ano:) święta prawda:):)

_________________
Przysz.ły dobre dni :)

Super, bardzo sie ciesze, mamy termin nawet podobny...tzn ja bym chciala wytrzymac do 5 stycznia ale to i tak blisko....
Pozdrowienia dla Ciebie i szymonka ode mnie i Natanka

_________________

Szymon odpozdrawia Natana:):):)

_________________
Przysz.ły dobre dni :)

Kurcze no łezki w oczach Od razu świat nabiera kolorków. Ja też trafiłam w pracy na cudownych ludzi i bardzo mi pomagają. Interesują się cały czas tym co się u mnie dzieje. A pracowałam przecież tylko kilka miesięcy. No i dzisiaj dowiedziałam się, że jak już urodzę to sam dyro wybiera się mnie odwiedzić. No i pójde spać dzisiaj w dobrym humorze. Dzięki Malinka za dodanie jeszcze więcej wiary w ludzi

_________________

zrobiłam listę rzeczy do szpitala

do porodu dla mnie:
dwie koszule
szlafrok
nakładki silikonowe do karmienia
muza, telefony, aparat, ładowarki
jedzenie, picie
notes, długopis
majtki, skarpetki
opaski i gumki do włosów
klapki dwie pary
biustonosz do karmienia
wkładki laktacyjne do biustonosza
dwa ręczniki
przybory do jedzenia (kubek, sztućce itp)
przybory toaletowe
podpaski po porodzie
lignina
majtki jednorazowe
laktator
tantum rosa i butelka po wodzie dla sportowców

Dokumenty:
- dowód osobisty+ akt małżeństwa
- książeczkę ubezpieczeniową ( ważna 6 m-cy )
- orginalna grupa krwi
- owa
- hbs
- karta przebiegu ciąży
- aktualne badania (mocz, morfologia, cukier)

Rzeczy potrzebne dla dziecka:
- rożek pieluchy tetrowe
- śpiochy, kaftaniki, koszulki, czapeczki po 3 szt.
- skarpetki rękawiczki
- paczka pampersów 3-6 kg.
- chusteczki nawilżone, maść typu linomag


O CZYMŚ ZAPOMNIAŁAM ?

_________________
Przysz.ły dobre dni :)

A po co akt małżeństwa do szpitala?

nie wiem, tutaj piszą, żeby wziąść (jak ktoś męża ma:/)

http://www.ujastek.pl/index.php?option= ... &Itemid=69

_________________
Przysz.ły dobre dni :)

A jak nie ma to nie przyjmą?

to ja powiem ci ze podobno nie warto kupowac biustonosza do karmienia przed porodem bo potem moga Ci jeszcze urosnac...
co do reszty jak najbardziej chyba:)

_________________

no ale muszę jakiś stanik wziąść, bo jak mi będzie mleko leciało, to co zrobię?

_________________
Przysz.ły dobre dni :)

nie wiem nie rodzilam jeszcze:) ale wezme jakis zwykly a potem kupie w szpitalu do karmienia albo ten do karmienia kupie taki w mniare elastyczny....co ty na to??

_________________

no jasne, są takie elastyczne, że i mała pierś i duża się ułoży

_________________
Przysz.ły dobre dni :)

witam , malinka jesteś super faktycznie trezba podnieść głowę do góry, ja juz też zakładam różowe okularki
alex - jak ty sie czujesz bo nie wchodzisz na ogólne forum, i nie mam cie kiedy zapytać??????
byłam u koleżanki która niedawno rodziła i mnie uczuliła żeby nie brać do szpitala ciuszków dla dzidzi dużo i tych najlepszych (przynajmniej w naszym szpitalu) , bo mówi że czesto zamieniają, gdzieś sie zawieruszją, jesli ktos nie ma to moga dać twoje itp, w sumie ma rację, więc zabiore takie zwykłe.
A co do tych porad to moja kumpela bedzie miała sprawę za tydzień o alimenty dla siebie i dziecka, to wam opisze co i jak. Buziaki

_________________

Tjunde ostatnio mam ograniczony dostep do kompa bo mamy z siorka jeden a ona wlasnie przezywa swoja pierwsza wielka milosc i zaraz po powrocie ze szkoly inkasuje komputer przewaznie do 2 w nocy ja zanim sie rano zbiore i posprzatam w domku to przewaznie ona wraca i wtedy lipa....a jesli chodzi o samopoczucie to moj synek zajmuje miejsce od kosci lonowej(w ktora mnie wczoraj niemilosiernie kopal) az pod mostkiem(pod ktory codziennie stara sie wcisnac)...niby tyje ksiazkowo ale maly troszke wybiega od normy w gore a ja mam wody plodowe na dolnej granicy normy czyli czuje jak paluszkiem u nogi rusza Spac nie moge bo nie ma takiej pozycji w ktorej bysmy sie dogadali,jem za 10, no i mam mega zgage...a tak po za tym jest cudownie fantastycznie......z tatusiem niemalze sielanka, od kiedy przestalam sobie doladowywac konto i pisac lub dzwonic do niego, dzwoni po kilka razy dziennie,kocha jak nigdy przedtem...pod warunkiem ,ze ja tego mu nie mowie...rozmawiam z nim jak z kumplem a on coraz bardziej ciagnie do nas...moze faceci lubia byc tak traktowani??Po co jakies wyznania? Szacunek? Traktuj ich jak G a oni zrobia z Ciebie ksiezniczke Dziwny jest ten swiat...Powoli zabieram sie za zakupy calej reszty...bo jak na razie to mam tone ubranek a jak wiadomo dzidzia ma troszke wieksze potrzeby...buziaczki no to sie rozpisalam gratulacje dla tych co wytrwali do konca

_________________

_________________

Annno, wręcz przeciwnie, im dalej od strasznego tatusia, tym bardziej Twoje szanse się zwiększają. W końcu jesteś wolna

alex - ciesze się że z tatusiem lepiej, ja też już nie pisze i niedzwonie, i to poskutkowało, oczywiście nie jest sielanka, ale raz w tygodniu wpada, i zostawia kasę, którą ja zaraz wydaje na małą bo sie boje że on znów zniknie a ja nic nie będe miała dziś dzwonił , pyta co u nas !!mówie że byłam w sklepie bo chciałam kupić jedzonko, ale nie kupiłam bo zobaczyłam coś supernaśnego dla małej i kupił ta, a on - ale ty przesadzasz już na max no fakt, on jeszcze nic jej nie kupił
moja strasznie kopie, jej ulubione miejsce w ostatnich dniach to mój żołądek ale sie cieszę bo wiem że jest z nią oki.
i dzięki za ten nowy temat, jeteś kochana
annno - przecież my cie kochamy
buziaki