Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

mama - wdowa
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=27&t=43779
Strona 1 z 1

Autor:  mama_27 [ ndz lip 25, 2010 10:39 pm ]
Tytuł:  mama - wdowa

Witam! Czy są tu jakieś mamy - wdowy? We wrześniu będzie rok od czasu kiedy zmarł mój maż. Zostałam z ponad 2 letnia córką a 2 tyg po pogrzebie okazało się że jestem w ciąży i teraz mam już 2 córeczki. Jak dajecie sobie radę? Bo ja czasem już mam wszystkiego serdecznie dość... Pozdrawiam!

Autor:  diana [ pn lip 26, 2010 7:51 am ]
Tytuł: 

mama_27-sedrecznie współczuję straty męża i życzę, aby dzieciaki dawały Ci dużo siły......Moja ciocia została wdową z czwórką dzieci, najmłodsza córka miała 4 latka.......nie było jej łatwo, ale z biegiem czasu jakoś powoli szła do przodu...Od tamtego czasu minęły już 22 lata, do dzisiaj jest samotna, poświęcila się całkowicie pracy i dzieciom, a teraz wnukom.....nie wiem, czy bym mogła zyć tyle lat w samotnosci jak ona, podziwiam ją, że sie nie załamała....no ale w końcu miała dla kogo zyć........Ty też masz, wierze, że sobie poradzisz, maż na pewno jest z Tobą i wspiera Cię tam z góry.........pozdrawiam serdecznie!!!

Autor:  AjLof [ pn lip 26, 2010 5:32 pm ]
Tytuł: 

mama_27 - bardzo współczuję zaistaniałej sytuacji... Ja bym się pewnie załamała po stracie kogoś tak bliskiego :(
Córeczki dadzą Ci siłę.. Choć nie raz będziesz bliska załamania...

Skąd jesteś? Napewno pomogły by Ci jakieś spotkania ze znajomymi.. z innymi mamami..

Naprawdę jestem pełna podziwu że dajesz sobie radę..

Autor:  mama_27 [ pn lip 26, 2010 7:01 pm ]
Tytuł: 

Mieszkam koło Wodzisławia Śl. Nie mam innego wyjscia - muszę sobie radzić choć jest to bardzo trudne. Na razie córeczki zajmują cały mój czas i nawet nie wiem kiedy mijają kolejne dni, tygodnie, miesiące. Z mężem wynajmowaliśmy mieszkanie ale po jego śmierci wróciłam do rodziców bo sama nie dałabym sobie rady. Finansowo jest ok ale cała reszta coraz częściej mnie przerasta. Starsza córka ma ciągle etap buntu dwulatka (widać też ze brakuje jej ojca) a młodsza teraz juz jest spokojna ale miała ogromne kolki. Przez pół nocy potrafiła płakać. Do tego ma nietolerancję mleka a jest na piersi więc muszę pilnować diety. Mam 27lat i nigdy bym sobie nie pomyślała że tak potoczy się moje życie. Nikomu nie życzę tego co ja przeżyłam. Z dnia na dzień straciłam męża a w raz z nim poczucie bezpieczeństwa, miłość, radość i sens życia. Dopóki się czegoś takiego nie przeżyje to nie zdaje się sobie sprawy z tego jakim wielkim szczęściem jest mieć kochającego męża i szczęśliwą rodzinę. To wszystko jest takie niesprawiedliwe... Mam nadzieję że jeszcze kiedyś ułożę sobie życie bo nie chciałabym być już do końca sama. Chciałabym żeby moje córeczki jeszcze miały kogoś komu będą mogły powiedzieć "tata". Wiem że trudno będzie kogoś takiego spotkać ale nie tracę nadziei że znowu będę szczęśliwa tak jak kiedyś...

Autor:  diana [ wt lip 27, 2010 12:19 pm ]
Tytuł: 

mama_27-jesteś dla mnie wielka....życzę dużo szczęścia w życiu i obyś trafiła kiedyś na człowieka, ktory będzie wart waszej milości!

Autor:  mama_27 [ wt lip 27, 2010 10:59 pm ]
Tytuł: 

Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa. Czasem właśnie kilka takich słów potrafi podnieść na duchu :)

Autor:  anu [ ndz sie 08, 2010 8:32 am ]
Tytuł: 

Witaj mama_27 jestem w podobnej sytulacji mój chłopak zginął w wypadku jak byłam w 10tc :roll: .Pewnie ,że sobie ułożysz życie . Moja cora ma 2,5 roku od wypadku mineły ponad 3 lata....Niestety życie musi sie toczyć dalej a Ty musisz patrzeć sie w przyszłość ....Taka jest prawda, że gdyby nie dzieci było by ciężej dobrze ,ze są . Ja też sie często zastanawiam czemu mnie to akurat spotkało miałam 20 lat i pełno planow na życie ktore runęły w jedną chwile....

Autor:  Kasia2710 [ ndz sie 15, 2010 10:10 am ]
Tytuł: 

mama_27 Dasz rade, każda z nas da:) Ja mam rocznego syna, mąż zmarł gdy Szymek miał 8 miesięcy. Tez mam chwile zwątpienia, ale wiem że dla tej małej istoty zniosę wszystko, a życie stety albo niestety musi toczyć się dalej.

Autor:  Enja [ śr sie 18, 2010 6:45 pm ]
Tytuł: 

dziewczyny wspolczuje Wam strasznie :(
nawet nie potrafie sobie wyobrazic co przezywacie :(

Autor:  ania021989 [ sob sie 28, 2010 12:58 pm ]
Tytuł: 

nie do pojęcia jest to, co musiałyście przezyc :cry:
osobiscie znam dziewczyne, ktorej niedoszly maz zginal gdy byla w 6 miesiacu, na miesiac przed slubem
lezalysmy razem na sali poporodowej, i widzialam jak wlasnie z chwila narodzin synka uderzyla w nia ponownie ta tragedia :cry:

trzymam kciuki za Was i zycze duzo duzo sily

Autor:  E-misia [ pt lis 12, 2010 9:25 pm ]
Tytuł: 

Nie ja się spłakałam :( To straszne, okropne i nie sprawiedliwe...
Jak pomyślę sobie że nawet nie zobaczyli Wasi mężowie/partnerzy własnych dzieci albo widzieli bardzo krótko, to mi się łzy toczą po policzkach :(
A Wy jesteście niesamowite, mało że same w ciąży, poród samotny to teraz dzieci wychowujecie samę :(

A sama mam prawie 2 letnią córką i jestem w 7 m-cu i po prostu gdy mąż musi zostać w pracy to dzień mi się dłuży okropnie...no i praca przy dziecku w ciąży to naprawdę charówka :(

Autor:  Karola78 [ pt mar 25, 2011 11:01 am ]
Tytuł: 

Mamusie jesteście wielkie, życzę dużo siły i pomyślności.

Autor:  Minie [ wt kwie 05, 2011 10:36 am ]
Tytuł: 

dziewczyny wspaniale jestescie czytalam o was to dostalam gesiej skorki....zycze wam duzo sil!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja osobiscie nie wyobrazam sobie zostac sama..ale chyba wy tez sobie nie wyobrazalyscie:(ojejjej...

Autor:  stefanka25 [ pt paź 28, 2011 3:12 pm ]
Tytuł: 

moja mama została została wdową mając 31 lat i za bardzo nie dała rady bo zachorowała psychicznie

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/