Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 3:04 pm


Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Samotni rodzice

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
Post: pn paź 30, 2006 3:30 pm 

Rejestracja: wt lip 04, 2006 9:01 pm
Posty: 9
Czesc...mam problem i juz sama nie wiem z kim mam o tym rozmawiac wiec napisze to Wam!!!Mam nadzieje ze mi pomozecie na swoj sposob...:(

Jestem z moim narzeczonym 3 lata on zapewnia ze mnie bardzo kocha i ja w to wierze..ja go tez bardzo kocham!!!On ma 21 lat...Kiedy chce porozmawiac o przyszlosci, dziecku itp to on dostaje "korby"...mowi ze nie chce o tym gadac wogole!!Ja juz sama nie wiem co mam myslec bo mowi mi ze chce ze mna zamieszkac, wziac slub i miec dziecko a jak ja chce o tym porozmawiac to sie strasznie denerwuje!!!Ja chcialabym miec teraz dziecko a on absolutnie nie...ehh :( <placze>

Pozdrawiam Was i doradzcie mi cos


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pn paź 30, 2006 3:50 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lip 27, 2006 6:49 pm
Posty: 3694
Lokalizacja: Pyskowice
Młodziutka, macie jeszcze sporo czasu przed sobą - może Twojego chłopaka to napawa strachem? Mężczyźni często tak reagują, kiedy nie czują się gotowi. U mojego męża było podobnie, ale ja czułam, że mimo to (jest po prostu dobrym, odpowiedzialnym człowiekiem) ze to kwestia czasu, a nie poglądów.

i tak samo jest wydaje mi sie u Was

nie rozpaczaj, głowa do góry
Iśka

_________________
Obrazek


Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 30, 2006 3:51 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 01, 2006 6:35 pm
Posty: 923
Lokalizacja: Śląsk
witam, mi sie wydaje że z nim jest coś nie tak, troche mało napisałaś, o nim i o was aby cos napisać, wejdz na nasze główne forum - sama przez ciąże, ciewczynki ci doradzą


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 30, 2006 7:56 pm 

Rejestracja: ndz paź 29, 2006 5:12 pm
Posty: 2183
mlodziutka dziecko to powazna sprawa i rozmowa o tym jest bardzo potrzeba,zanim potejmiesz jakas probe sprobuj naklonic ''go'' do rozmowy.inaczej nie decyduj sie na ciaze z takim facetem,bo skonczysz jak niektore z nas.Moj bardzo chcial dzidziusia juz dawno,a dzis jest miedzy nami nie najlepiej.

_________________
Obrazek


Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 30, 2006 8:15 pm 

Rejestracja: czw paź 12, 2006 8:35 pm
Posty: 16458
Młodziutka, a on czasem nie czuje się za młody? Mężczyzna w tym wieku raczej rzadko myśli odpowiedzialnie o założeniu rodziny, a już zwłaszcza o dziecku... Nie piszesz nic o Waszej sytuacji, czy studiujecie, czy macie gdzie mieszkać, za co żyć... Faceci często czują się za to odpowiedzialni...
Na pewno nie powinnaś podejmować rozpaczliwych kroków i nie stawiaj go pod ścianą. A na pewno samodzielnie podejmować decyzji o dziecku - to by było oszustwo i pewnie tak by sie poczuł... Dziecko to wspólna decyzja :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 31, 2006 8:51 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 27, 2006 11:18 am
Posty: 1516
Lokalizacja: W-wa
Młodziutka, a ile Ty masz lat.
My jak z moim mieliśmy pod 21 lat, to też pewnie nie chcieliśmy słyszeć o dzieciach... ba na początku naszego bycia razem mój unikał tematów o dziciach a miał wtedy 22-23 lata. Teraz bardzo cieszy się że zostanie tatusiem (ale dorósł ;) mamy po 26 lat)

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 31, 2006 11:58 am 

Rejestracja: czw paź 12, 2006 8:35 pm
Posty: 16458
Jestem z moim mężem od 10 lat, od 8 w związku małżeńskim. Gdy zaczęliśmy być razem mieliśmy po 22 lata. Przez dwa lata nie było mowy o dziecku, o ślubie dopiero po studiach, choć oboje bardzo chcieliśmy. Wcześniej nie mielibyśmy gdzie mieszkać i za co żyć... Młodziutka nie naciskaj, jeśli sytuacja nie pozwala Wam samodzielnie się utrzymać... Miłość w życiu to nie wszystko, trzeba trochę rozsądku :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw lis 02, 2006 3:34 pm 

Rejestracja: czw lis 02, 2006 12:03 pm
Posty: 77
Młodziutka,

W wielu 21 lat facet naprawdę żadko myśli o tak poważym kroku jaki jest świadomie ojcostwo. Nie napisałaś nic na temat waszego statusu matrialnego czy pracujecie oboje ? sami się utrzymujecie? Jeżeli on reaguje nerwowo na wzmiankę na temat dziecka, ślubu itp. to znając trochę męska psychikę on nie jest jeszcze gotowy do tak poważych decyzji. Możesz delikatnie wspominać o tych sprawach ale nie naciskać go na rozmowę. Efekt może być odwrotny do Twoich oczekiwań, facet przestraszy się i ucieknie.

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw lis 02, 2006 4:33 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt paź 13, 2006 8:34 am
Posty: 2114
Lokalizacja: Rzeszów - Kraków
Jak przyjdzie mu ochota na seksik i zacznie sie "przymilać" to spytaj "a co jeśli z tego będzie dziecko?"

Jesteście ze sobą 3 lata... czas najwyższy porozmawiać o przyszłości.
Powiedz mu, że boisz sie o wasz związek nie wiedząc jakie ma plany na przyszłość.
Jeśli zacznie coś fuczeć to spokojnym tonem spytaj sie dlaczego tak reaguje...
(ps: "bo tak" to nie jest odpowiedź)

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw lis 09, 2006 10:45 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lip 15, 2006 11:39 am
Posty: 958
Lokalizacja: Warszawa
Z moim mężem znamy się już 8 lat. Jest dwa lata ode mnie młodszy. Gdy się poznaliśmy to on miał 19 lat a ja 21. Tak naprawdę to zaczęliśmy rozmawiać o małżeństwie dopiero po studiach. Dla mnie ślub nie jest najważniejszy, jest bardziej wymogiem formalnym i zabezpieczeniem na przyszłość. Najważniejsze jest uczucie i zaufanie, jeżeli tego nie ma to dla mnie jakby nie było małżeństwa. Prawda też jest to, że faceci później dorastają do małżeństwa i prawdą jest, że podstawą dobrego partnerstwa jest zrozumienie drugiej strony (oczywiście musi to działać też w przeciwnym kierunku). Małżeństwo to sztuka kompromisu i niestety trzeba zjeść beczkę soli razem żeby się o tym przekonać.

Co do potomstwa to oczywiście mój ukochany też nie był na to przygotowany. I znowu zgodzę się z moją przedmówczynią, że faceci bardzo praktycznie podchodzą do ojcostwa. Niestety są to duże wydatki i czasami okazuje się, że utrzymanie rodziny spoczywa na barkach faceta. My mamy instynkt macierzyński, który jest cudowną sprawą, ale niestety czasami nie myślimy o sprawach przyziemnych. Mój mąż dojrzał do ojcostwa. Niestety nie mogliśmy mieć didi przez 2 lata. Jak zrobiliśmy test to cieszył się razem ze mną jak dziecko. Po pierwszym teście nie mogłam uwierzyć, że jestem w ciąży (druga KRESECZKA BYŁA SŁABO WYBARWIONA) a on powiedział, że jestem i jak chcę to pójdziemy do apteki po drugi test (znowu praktyczne podejście do sprawy;)).

Ważne jest także to jak Ciebie traktuje, jakim jest człowiekiem, to jest bardzo ważne. Ważne jest też czy podchodzi do życia poważnie czy ucieka od problemów, chodzi mi oczywiście o problemy życia codziennego.

Uważam, jeżeli jesteście ze sobą już trzy lata to musi Was łączyć coś wyjątkowego.

Życzę Wam owocnego "docierania" się do wspólnego życia



EVI

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt gru 01, 2006 5:28 pm 

Rejestracja: pt gru 01, 2006 12:17 pm
Posty: 4747
młodziutka jak chlopak ma 21 lata to ja sie nie dziwie ze on nie chce miec dziecka, rzadko ktory chlopak chcialby w tym wieku to tylko my kobiety takie jestesmy ze w wieku 5 lat nawet bysmy chcialy dziecko:)
nie przejmuj sie daj mu czas, mysle ze mezczyzni mysla innymi kategoriami niz my, tj. czy zapewnie jej i dziecku odpowiednie warunki, czy bedzie mnie na to stac, itp podejrzewam ze w jego przypadku - biore pod uwage jego wiek - odpowiedz na te pytania brzmi nie. moze lepiej poczekac az sie usamodzielnicie?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt lip 29, 2008 8:20 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 01, 2006 8:15 pm
Posty: 2324
Lokalizacja: Kraków
Faktycznie chłopak w tym wieku raczej nie myśli o ślubie i dzieciach, chociaż bywają wyjatki. Mój mąz oświadczył mi isę, jak miał 18 lat (ja miałam 20), i po dwóch latach wzięliśmy ślub w wieku jak łatwo obliczyć 20 i 22, a po kolejnych dwóch postaralismy się o dziecko. Wydaje mi się, ze tak jak dziewczyny pisały, musicie poważnie porozmawiać, sytuacja materialna tez jest ważna. Jak wychodziłam za mąż mój tata, idealista, powiedział mi, że w małżeństwie musi być dobrze w dwóch sferach - seksu i pieniedzy. jak w tych sferach jest ok, to będziecie szczęśliwi. Zabrzmiało to strasznie banalnie i tak...przyziemnie, ale z czasem widze, że faktycznie cos w tym jest. Trudno jest gadac o miłości, kiedy w portfelu ostatnie 10 zł, a trzeba kupić chleb, coś do chleba i pieluchy dla dziecka...

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 12 ] 

Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Samotni rodzice

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra