LadyO jest juz tez z nami troche wiec czas najwyzszy, aby miala tez swoj kacik

Wklej nam zdjecia slicznej Jagodki

_________________

no, juz, juz, nie ociagaj sie!

_________________

Dziękuję, kochane jesteście kobietki

To trzeba cos napisać w Jagodziankowym kąciku

Większośc z Was mnie nie zna więc zaczne od czegoś o sobie
Jestem samotną mamusią od kiedy Jagodka skończyła 4 miesiące. Zostawiłam jej tatusia, w prawdzie z własnej woli, ale każda z Was na moim miejscu postąpiła by tak samo. Szanowny Pan Tatuś traktował mnie jak zwierze które potrzebuje tresury poprzez wyzwiska i przemoc, ostatnio dowiedziałam się, ze chciał zebym zaszła w ciążę jedynie po to by mnie przy sobie zatrzymać i że teraz wolałby żeby JAgodka nie istniała... Od kiedy Jagodzianka się urodziła przez czas kiedy z nim mieszkałyśmy ani razu nie wziął jej na ręce, nie przebrał, nie wstał do niej w nocy więc stwierdziłam, że temu Panu lepiej podziękować. Nie było to w prawdzie łatwe bo byłyśmy wtedy w Anglii, "tatuś" zaczął nas szantarzowac, ze nie wyrazi zgody na paszport, sprowadził nawet swoją mamusię, zeby nas pilnowała w domu ale w końcu udało się nam od niego uciec

Teraz jesteśmy juz w Polsce, dawno zaczęłyśmy nowe, lepsze życie i jestesmy szczęśliwe. Tatuś nie interesuje się Jagódką, od kiedy się rozstalismy nie widział jej ani razu, na pierwszą rozprawę do sądu się nie stawił, kolejna rozprawa w środe- zobaczymy czy przyjdzie...

I to by chyba było na tyle naszej historii, opowiedziana w wielkim skrócie ale od czegoś trzeba zacząć

Miło mi jest do Was dołączyć, szkoda tylko, ze tak żadko tu piszecie Samotne Mamusie

_________________

lady0 to widze, ze troche przeszlas , przykro. Najwazniejsze jednak, ze sie od niego uwlonilas i zyjesz teraz pelnia zycia. Kto wie moze kiedys znajdziesz a raczej sam sie znajdzie Twoj ksiaze, ktory was obydwie pokocha


Czekam na fociaki Jagodki

_________________

Przedstawiam Wam Jagódkę (w rożnych etapach życia- od najnowszych )













a to jeszcze z Anglii:



Delfinka- no trochę przeszłam, ale większość przez własną głupotę. Cały czas zastanawiam się jak mogłam przez 2 lata cudownego związku nie zauważyc żadnych sygnałow, zadnych znaków, ze cos będzie nie tak. Wszyscy mi mówili, zebym go zostawiła a ja byłam ślepa. Teraz już za późno, mam swoją Jagodkę i nie oddałabym jej nigdy w życiu

Każda z nas tu na tym forum ma swoją historię, każda coś przeszła dlatego podziwiam Was dziewczyny, ze tak świetnie sobie radzicie, Ciebie Delfinko oczywiście też bo wyobrażam sobie jak jest Ci ciężko

_________________

fakt, latwo nie mialas.
ale najwazniejsze, ze teraz we dwie jest wam o wiele lepiej

_________________

No to jeszcze ja się ujawnię:

zgadnijcie która to ja - no ok podpowiadam- ta gruba blondynka


Ivette- masz racje, teraz jest nam naprawdę dobrze, zaczynamy zyc na nowo i jestesmy szczesliwe

_________________

ja tam zadnej grubej nie widze

_________________

a bo brzuch wciągnełam

_________________

ale sliczna Jagodka ta ksiazeczka to z Tesco ?? my mama taka ale ta zielona

Obydwie ladne laski P


Lady0 ja na forum trafilam 2 lata temu gdy bylam tez sama .
Przez pol ciazy, pozniej sie jakos poukladalo
Szkoda, ze nie ma tych dziewczyn co 2 lata temu Potrafilysmy pisac po kilkanascie stron dziennie

_________________

aj, tam nie dramatyzuj ^^

_________________

Delfinka- tak, ksiazeczka z TESCO, zieloną tez mamy

No własnie tak się zastanawiam- gdzie się te wszystkie dziewczyny podziały, czyzby na forum została tylko nasza czwórka- Ja, Ty, Ivette i AjLof? A co z resztą? Fajnie by było gdyby forum odzylo, w końcu czasami dobrze jest porozmawiac z kims kto ma podobne problemy.

_________________

Dokladnie, dlatego ja nie moge sie wbic na inne watki bo mnie mdli jak pisza, "a ja teraz sobie siedze i klikam z wami a maz sie zajmuje dzieckiem" bleeee nosz szlag mnie trafia normlanie

Ja was nie opuszcze nawet jak bylam z M to pisalam tu, bo jest mi dobrze

_________________

tylko gdzie się podziała reszta mamuś?

Ja juz od dawna czytałam tematy na tym forum, bo widziałam kobiety które mają takie same problemy, które mogłyby mnie zrozumiec. Kiedy widziałam jak sobie radzicie dodawało mi to siły. A teraz wszystkie pouciekały... I co teraz? Dobrze Delfinko, ze nas nie opuszczasz, w Tobie jedyna nadzieja

Mi tez czasami jest przykro, kiedy czytam inny wątek a tam cały czas dziewczyny piszą o swoich kochanych mężach, którzy są przy nich w kazdej chwili. Chociaz ja się juz chyba uodporniłam na facetów i narazie nie potrafiłabym żadnemu zaufac.

_________________

No no..LadyO- ładna laska z Ciebie..i jaka tam gruba.. wyglądasz rewelka!
A Jagódka jest prześliczna!!!!!
I też straszne rzeczy przeżyłaś..no ale miłość jest ślepa...co na to poradzić..
Własnie tez się zastanawiam gdzie reszta samotnych...ech.. chociaż my się trzymajmy..

Dokładnie- miłość jest ślepa, ale najwazniejsze to kiedyś przejrzeć na oczy i naprawić swoje błędy.

Tak jest trzymajmy się razem, moze reszta tez się przyłączy wreszcie

_________________

O tak milosc jest slepa wiele odob tu z forum mi to powiedzialo
Poprostu nie rozumieja ze ja Kocham M a on mnie, nie rozumieja ze nie podalam go alimenty. Tylko, ze zrozumiec nie moga ze ja go kocham, wyszlo tak a nie inaczej trudno, ale jesli sie kogos kocha to jest sie na dobre i na zle, wiec dlaczego ja mam go krzywdzic Nie rozumie, przeciez jak wyjdzie bedziemy razem i bedziemy tworzyc rodzine.

_________________

Wiesz co u Was jest trochę inna sytuacja niż u większości forumowych mamuś. Wy nie możecie być razem, a nie nie chcecie. Przecież gdyby była taka możliwość napewno teraz tworzylibyście szczęśliwą rodzinę, jednak chwilowo to jest niemożliwe, to już nie jest od Was zalezne.
Kiedy tatuś Nikoli wyjdzie z więzienia pewnie wrócicie do siebie i znów będziecie szczęśliwi.
A tan na marginesie- podziwiam Cię, wiele związkow rozpadłoby się w takiej sytuacji...

_________________

lady0 bo ja jak kogos kocham to calym sercem

_________________

i bardzo dobrze, obyś Ty też tak była kochana

_________________