Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 3:04 pm


Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Samotni rodzice

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Filipek :)
Post: ndz paź 08, 2006 2:40 pm 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
hej dziewczynki, tak sobie pomyslalam, ze kazda po kolei bedzie mogla dopisywac tutaj swoje przezycia z porodu i tych pierwszych chwil z Malenstwem w domu. Moze bardziemy mogly sie wymieniac jakimis radami jak przezyc ten trudny czas :)


Ostatnio zmieniony wt mar 27, 2007 10:47 am przez Marta R-K, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 3:02 pm 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
no to ja pierwsza opowiem jak to wygladalo u mnie..... 27.09. ok polnocy nagle odeszly mi wody, wiec pojechalismy do szpitala, okazalo sie ze mam dopiero 1 cm rozwarcia i porod sie jeszcze nie zaczal, polozne stwierdzily ze na pewno nie urodze tej nocy i nie pozwolily mezowi zostac ze mna. Zostawili mnie sama na sali, nie wiedzaca co i jak i sluchajaca krzykow dziewczyny z sali obok. To naprawde byl niefajny poczatek, po prostu lezalam tam i plakalam, czulam sie naprawde zdezorientowana i potrzebowalam miec kogos przy sobie. No ale wzielam sie w garsc i postanowilam dac sobie rade sama z tymi pierwszymi skurczami. Szybko podlaczyli mi kroplowke z czyms na wywolanie porodu, po czym skurcze zrobily sie bardzo szybko silne. Nie wiem czy to moje osobiste wrazenie ale chyba podawali mi za duza dawke bo kiedy w koncu maz mogl byc ze mna ja ledwo kontaktowalam z bolu, mialam po 3-4 skurcze pod rzad bez przerwy, zdarzylam sobie niechcacy wyrwac dwa razy wenflon, w ogole nie mialam tych odpoczynkow miedzy skurczami w czasie ktorych to mialam sie wedlug madrych ksiazek relaksowac... no i zaczelam miec skurcze parte jeszcze przed pelnym rozwarciem- pewnie dlatego musieli mnie naciac. Nie wiem co bym zrobila gdyby nie maz na tej sali i naprawde zaluje ze nie mogl byc ze mna od poczatku, bo w koncu juz o 7 35 Filipek byl z nami, a ja majac kogos przy sobie na pewno czulabym sie bezpieczniej i lepiej znosila bol od poczatku. Od rozwarcia 4 cm do czasu kiedy ujrzalam swojego synka minely 2,5 h, ja totalnie nie zdawalam sobie sprawy z czasu, bol byl przeogromny i myslalam ze autentycznie nie dam rady tego przezyc. Samo parcie bylo chyba "najprzyjemniejsze" z wszystkiego i trwalo naprawde krotko. Ale skurcze i intensywnosc bolu przez te pare godzin sprawily ze bylam w takim szoku ze nawet nie wiedzialam co sie dzieje kiedy podali mi Filipka. Po minucie go zabrali, a mnie zawiezli na szycie krocza. Mialam okropne dreszcze, trzeslam sie jak galareta, jestem pelna podziwu dla pani doktor ktora mnie zszywala :) . potem 2h lezalam na sali porodowej i czekalam czy wszystko ok, nic mnie nie bolalo i nie moglam uwierzyc ze urodzilam dziecko i tak sobie leze i gadam z mezem. W koncu zabrali mnie na neonatologie, gdzie czekal juz na mnie Filipek w rekach babci, zawiniety jak Eskimosek. Mimo ze porod byl okropnie bolesny to jakos tak naprawde szybko sie tego nie pamieta. To co jest naprawde wyczerpujace, to ze minelo 10 dni a ja dalej nie moge usiasc, i do tej pory mam bole w okolicach krocza, nie obylo sie tez bez niesamowicie "przyjemnych" hemoroidow. No ale z dnia na dzien jest coraz lepiej i kiedys w koncu bede znowu normalnie siedziec :wink: .


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 3:05 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob wrz 16, 2006 4:13 pm
Posty: 2090
Lokalizacja: za 7 górami, za 7 rzekami
przeraza mnie to wszytsko. Postanowiłam sobie, że nie bede czytać przezyć z porodó, bo jeszcze bardziej sie później boje, ale znowu przeczytałam, i mi teraz ciarki przechodzą.
:shock:

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 3:28 pm 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
hej Annna jak wlasnie sie zastanawalam czy wam o tym pisac, ale poprosilo mnie pare kobietek z tego forum wiec napisalam. Ja sobie czytalam te opisy z porodow bo chcialam wiedziec czego sie moge spodziewac i mysle ze mi to pomoglo. Dodam tylko ze poza 1 polozna ktora nie pozwolila mezowi ze mna zostac, spotkalam sie z bardzo milym traktowaniem (mimo ze darlam sie tam w nieboglosy :wink: ) i ze polozne i pani doktor bardzo mi pomogly w trakcie porodu- jednak Filipek byl dosc duzym dzieckiem 3600 i 60 cm. Wiem tylko ze gdybym miala mozliwosc to na pewno wzielabym znieczulenie. I ze ponoc sa dwa rodzaje skurczow, jedne w podbrzuszu i drugie idace od ledzwi i te drugie sa o wiele bardziej bolesne, a te pierwsze ponoc spoko.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 3:55 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lip 06, 2006 2:13 pm
Posty: 969
Lokalizacja: gorzow wlkp
dzieki ...podziwiam ...jestes WIELKA ...damy rade...bedzie dobrze...mam nadzieje....ale ja jednak chce to znieczulenie...podobno pomaga...buziaczki dla was...Ale masz dobrze bo mozesz przytulac Filipka...Buziaczki dla niego...mysle ,ze minie troszke czasu zanim my sie zaczniemy wypowiadac chociaz mamy kandydatke nr 1 ...

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 4:14 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sie 14, 2006 3:34 pm
Posty: 3357
Lokalizacja: Lublin
Taka MARTO jestes wielka :):) a najwazniejsze ze masz Filipka zdrowiuskiego i slicznego! A tak jak napisalas bolu sie nie pamieta... ale i tak sie boje :) Ale wszystkie damy rade!!!

_________________
Obrazek
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 5:47 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt cze 23, 2006 1:49 pm
Posty: 6753
Lokalizacja: Warszawa
Po przeczytaniu tego postu sie troche ciesze ze czeka mnie cesarka. Ale dziewczyny, nie kazdy porod jest taki straszny i niektore dziewczyny juz nastepnego dnia moga normalnie siedziec i nie czuja bolu. Pocieszajmy sie :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 6:53 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 01, 2006 6:35 pm
Posty: 923
Lokalizacja: Śląsk
Marta - gratulacje, podziwiam wszystkie rodzące kobiety, ale sama jak to czytałam to miałam lekki zawał, ja nie wiem jak ja to przezyje, choć jestem twardziel. :shock: :shock: Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 7:34 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 01, 2006 6:35 pm
Posty: 923
Lokalizacja: Śląsk
Jezu przeczytałam właśnie relacje kobitki z porodu i teraz juz mam zawał , obysmy nie trafiły na takich lekarzy --http://www.ginekologia.med.pl/forum/viewtopic.php?t=8108 -- renatadz z 04.10.06 :shock: :shock:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 8:31 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sie 14, 2006 3:34 pm
Posty: 3357
Lokalizacja: Lublin
no straszne faktycznie wspolczuje tej kobiecie... :( ale dobrze ze jej synek jest zdrowy to najwazniejsze,...

_________________
Obrazek
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz paź 08, 2006 9:23 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob wrz 30, 2006 9:16 pm
Posty: 99
Lokalizacja: Bydgoszcz
smutna pisze:
Po przeczytaniu tego postu sie troche ciesze ze czeka mnie cesarka. Ale dziewczyny, nie kazdy porod jest taki straszny i niektore dziewczyny juz nastepnego dnia moga normalnie siedziec i nie czuja bolu. Pocieszajmy sie :)


Smutna! :)

Ja też miała cesarkę, nie mogłam inaczej rodzić z przyczyn zdrowotnych, od urodzenia jestem po dziecięcym porażeniu mózgowym, co do cc. to faktycznie jest mniej bólu na początku, o 7.15. zabrali mnie na wywałanie akcji porodowej - skurczy, o 8.30 poprosili na sale operacyjną, po błyskawicznym znieczuleniu ogólnym, o 8.39 urodziłam. Na drugi dzień położna przyszła do mnie "wyciągnąć mnie z łóżka" na spacerek po holu i powiem Ci, że to nie było miłe, ale im prędzej zaczniesz chodzić po, tym lepiej, dziś praktycznie czuje się rewelacyjnie, jedynie co, to to, że momentami, ciągnie mnie w podbrzuszu, a i rana trochę dłużej się goi, co do szwów, przy cc. zakładają zawsze szwy wchłanialne. Minęły trzy m-ce i dopiero teraz tak naprawdę doszłam z kondycją do siebie, no ale Ty to co innego, jesteś zdrowa to dojdziesz ekspresowo do siebie.

Buzki.

Mama. :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 09, 2006 8:45 am 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
jak czytam o tej Renacie to ja mialam tak samo ze skurczami i pod prysznicem wlasnie myslalam ze wyrwe podporke i tam wyrwalam sobie wenflon i zamoczylam cala koszule (ktorej nie moglam zdjac przez wenflon), tyle ze ja pod tym prysznicem bylam sama- myslalam ze nie wroce do sali. No i mi rowniez troche lekarka pomogla wypychajac Filipka ale bardzo delikatnie- tyle ze moje Malenstwo mialo 9 pktow i plakalo.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 09, 2006 12:31 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sie 14, 2006 3:34 pm
Posty: 3357
Lokalizacja: Lublin
Marta wklej jakies zdjecia Filipka tutaj na forum :) taki sliczny jest...

_________________
Obrazek
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 09, 2006 12:34 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt cze 23, 2006 1:49 pm
Posty: 6753
Lokalizacja: Warszawa
Wlasnie, wklej fotki. Tez caly czas na nie czekam :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 09, 2006 12:43 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lip 06, 2006 2:13 pm
Posty: 969
Lokalizacja: gorzow wlkp
to ja dopisuje sie do prosby dziewczyn...chcemy fotki ...Jedyny facet w naszym gronie po tamtej stronie brzuszka...

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 09, 2006 1:02 pm 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
ja bardzo chetnie :) tylko nie moge dojsc jak to zrobic :( prosze o wskazowki


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 09, 2006 1:16 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lip 06, 2006 2:13 pm
Posty: 969
Lokalizacja: gorzow wlkp
martus wejdz na stronke http://www.imageshack.us/ , przegladaj...wybiez fote, potem kliknij host it i otrzymasz linki wklej je w swojego posta jeden po drugim wybierz link do forum 1 u mnie dziala... i gotowe...jakies problemy to wyslij mi foty na maila i ja je wkleje...
Juz nie moge sie doczekac

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 10, 2006 8:15 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lut 27, 2006 10:13 pm
Posty: 1889
Lokalizacja: świętokrzyskie
Witam
Mój poród raczej nie był cięzki. Najgorsze tylko było to, że czekałam na niego w szpitalu 12 dni bo "przeterminowałam się" :lol: :lol: :lol: Moja maleńka urodziła się 2 tyg po terminie, w sobotę o 7.35. Wody odeszły mi około 1 w nocy a o 7.35 rano Oleńka była już na świecie. Do 4.30 rano nie działo się nic szczególnego, miałam skurcze ale niezbyt mocne. Wspaniała położno zrobiła mi lewatywę (mówię wam wbrew opiniom nic strasznegio :lol: ) a potem przyszły mocne skurcze. Miałam chwile kryzysu kiedy mówiłam, że nie mam siły i nie dam rady ale wszystko minęło. Dałam radę. Po porodzie było mi strasznie zimno, cała trzęsłam się. Starsznie zmarzły mi stopy, mówiłam do do położnej że żaluję że nie wzięłam skarpetek :lol: Potem w trakcie parcia łapały mnie aż skurcze i jedna położna odbierała poród a druga odciagała mi palce u stopy bo miałam skurcze. Ciekawie to wygladało :lol: :lol: :lol: Tak w ogóle to w trakcie porodu miałam huśtawkę nastroju. Raz byłam przekonana że nie dam rady i z braku sił leciały mi łzy, a raz żartowałam z obecnymi na porodówce. Pamiętam, że bardzo chciało mi się jeść i burczało mi w brzuchu. Bardzo miałam ochotę na frytki i colę :lol: Lekarz śmiał się, że o tej porze nie załatwi mi tego, a poza tym wszystko co miał do jedzenia już zjadł :lol: :lol: :lol:
Pamiętam dokładnie uczucie wysuwania się Maleńkiej i jej krzyk. Niesamowite wrażenie i uczucie bezgranicznego szczęścia, że już po wszystkim i że na świecie jest już ta mała ukochana istotka, ze jest zdrowa itp. Natychmiast zapomina się o bólu. Pamiętam, że świeciło wtedy piękne słońce......
Zapomniałam dodać, że nacięto mi krocze, nie było to bolesne. Szycie nie należało do przyjemnych, ale nie boli strasznie jak to niektórzy sądzą. Pomaga rozmowa. Ja rozmawiałam sobie z lekarzem, z położną. A po zszyciu, kiedy leżałam sobie na łóżku porodowym przykryta kołderką po samą brodę, wysłałam chyba ze 20 sms z wiadomością że urodziłam. Zdążyłam także powiadomić koleżanki z oddziału, że urodziłam, i na którą salę mnie przewiozą.
Rodziłam sama. Wcześniej marzyłam o porodzie rodzinnym. Mój mąż zgodził się, ale widziałam że robi to dla mnie a sam boi się. W końcu "zwolniłam" go z obietnicy wspólnego porodu. Obiecałam zadzwonić jak urodzę. W piątek po południu miałam już regularne skurcze ale nie mówiłam o tym moim bliskim. Leżąc już tyle czasu w szpitalu widziałam sytuacje, kiedy kobieta z takimi skurczami czekała na poród bardzo długo. I wiecie co nie zapomnę chwili kiedy zaraz po szyciu zadzwoniłam do mojego ukochanego męża z informacją, że właśnie urodziłam. Był to dla niego szok, podobnie jak dla mojej mamy. Emocje jakie temu towarzyszyły są nie do opisania..........
Po porodzie różnie to bywało. niedługo po przewiezieniu na salę wstałam i poszłam do łazienki. Potem przespałam się trochę (nie spałam przecież całę noc). Owszem bolało mnie krocze. Na drugi dzien po porodzie bolały mnie mięśnie rąk, klatki piersiowej i boki jakbym ćwiczyła na siłowni albo ktoś mnie pobił :lol: :lol: siedzenie nie należało do nałatwiejszych rzeczy ale trzeba sobie po prostu opracować własną technikę siadania. Ja bardzo szybko wstałam i chodziłam. Śmigałam po korytarzu z Oleńką w mydelniczce :):):):) tzn. spacerowałyśmy :lol: :lol: :lol: I do tego karmilam mała siedząc po turecku. Owszem łatwo było mi tak usiąć ale mówie Wam bardzo ciężko było mi wrócić no normalnej pozycji :lol: :lol: :lol: :lol: W szpitalu dawali nam tabletki przeciwbólowe, naprawdę pomagają. Gojące się krocze warto myc zwykłym szarym mydłem, ewentualnie przemywać tantum rosa. Po 6 dniach zdjęto mi szwy, muszę przyznać że nieco bolało ale trwało na szczęście chwilę. Jeszcze 2 dni potem czułam ból ale potem wszystko było już dobrze. Wszystko da sie przeżyć. Chyba najgroszy jest pierwszy tydzień po porodzie, potem jest już tylko lepiej. No bo krocze mocno boli (ja brałam ketonal, który przepisano mi w szpitalu), do tego dochodzą liczne obowiązki, nauka karmienia itp. Są lepsze i gorsze dni, ale nagroda za te gorsze jest każdy uśmiech naszch Maleństw........
Na koniec powiem Wam tylko, że prawdą jest, że kobieta karmiąca piersią szybciej dochodzi do siebie po porodzie.

pozdrawiam serdecznie


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 10, 2006 9:25 am 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
to ja chyba jestem zaprzeczeniem wszystkich regul, bo karmie piersia, szwy mam zdjete od tygodnia, a dalej nie jestem w stanie normalnie usiasc, bol odczuwam nieustannie, czasami tylko mniejszy lub wiekszy, no i mi nie dal nikt nie dal nic przeciwbolowego :( . Mialam bardzo dobre nastawienie do porodu naturalnego i naprawde wierzylam ze tak bedzie najlepiej i dla mnie i dla dzieciaczka, ale im dluzej czasu mija tym mniej tak mysle :( . Dodam tylko ze wlasnie wrocilam od lekarza i wszystko goi mi sie dobrze, boli tak sobie BEZ POWODU.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt paź 10, 2006 9:28 am 

Rejestracja: sob sie 05, 2006 11:36 am
Posty: 2348
no dosc narzekania, teraz czas na pokazanie Filipka

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna

Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Samotni rodzice

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra