Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 3:07 pm


Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Samotni rodzice

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
Post: czw sie 21, 2008 1:00 pm 

Rejestracja: pn sie 18, 2008 9:59 pm
Posty: 4
witajcie dziewczyny!!!
jak dobrze, że Was znalazłam bo nie mam z kim na ten temat porozmawiać.
Jestem mężatką od 8 lat, mam siedmioletnią córcię i bardzo chcę juz drugiego dziecka. Właściwie nic nie stoi na przeszkodzie oprócz mojego męża który twierdzi że jeszcze nie teraz. Rok temu zadałam mu pytanie to kiedy uważa że będzie dobry czas bo mam juz 33 lata, dobrą prace która poczeka az urodzę i troche odchowam dzieciaka ale on tak mi sie wydaje chyba tylko z wygody nie chce bo córcia juz duza odchowana. Ja chcę już, rok temu tez chciałam!!! Ile mam czekać aż sie zdecyduje?? I tak sobie myslę że to chyba za niego "Troche " zadecyduję bo jak bede na niego czekała to chyba wieczność!! Ale mam troche takiego kaca moralnego czy na pewno dobrze zrobię?? poradźcie coś. proszę. :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw sie 21, 2008 9:56 pm 
Expert

Rejestracja: wt gru 05, 2006 2:58 pm
Posty: 2632
Lokalizacja: Pruszków
A chcialabys zeby on Ciebie przed takim faktem postawil? jesli Ty nie chcialabys drugiego dziecka a on tak, to co, zrobilabys to dla swietego spokoju?wg mnie szacunek dla drugiego czlowieka wymaga aby tak wazne zyciowe decyzje podejmowac wspolnie. Byc moze on juz po prostu nie chce wiecej dzieci - teraz tylko pytanie czy wazne jest dla Ciebie malzenstwo i rodzina ktora juz masz, czy tez drugie dziecko jest Twoim najwiekszym pragnieniem, wazniejszym od tego co masz... Bo oczywiscie , moze sie stac tak ze maz sie przekona do drugiego dziecka, jak sie juz pojawi, ale moze byc tez tak ze poczuje sie oszukany, nie bedzie Ci juz ufal i wcale nie bedzie mu latwo zaakceptowac kolejnego czlonka rodziny.
Najwazniejsze to duzo o tym rozmawiac, Ty wyjasnij mu swoje pragnienia, on moze sprobuje wyjasnic Ci swoj punkt widzenia...
Ale takie oszukiwanie i stawianie przed faktem wg mnie w malzenstwie gdzie ludzie powinni sobie ufac i wierzyc - jest nie fair.

_________________
1-sza pod sercem Cię noszę
O Twe zdrowie goraco proszę
Jestem przy Tobie od 1 grama
Ty moje dziecko ja Twoja mama
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: czw sie 21, 2008 10:37 pm 

Rejestracja: pn sie 18, 2008 9:59 pm
Posty: 4
porozmawiam nim jeszcze na ten temat ale jak gdyby z góry wiem co mi odpowie. \I to mnie bardzo smuci. A dziecko drugie chce żebyśmy mieli tylko sam jeszcze nie bardzo wie kiedy.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob sie 23, 2008 11:52 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt cze 23, 2006 1:49 pm
Posty: 6753
Lokalizacja: Warszawa
Chyba nigdy nie ma odpowiedniego momentu ;)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 24, 2008 7:50 am 

Rejestracja: pn sie 18, 2008 9:59 pm
Posty: 4
rozmawialiśmy wczoraj z mężem o drugim dziecku. I moge powiedzieć że to wszystko co usłyszałam bardzo bolało. Bardzo. A najsmutniejsze w tym wszystkim jest to że juz sama nie wiem co o tym mysleć. Tak wogóle o naszym małżeństwie. Tak jak napisałam wcześniej że przypuszczam iż chodzi o wygodnictwo mojego męża bo córka juz odchowana to nie pomylilam się w 100 % a to co usłyszałam oprócz tego ... tylko zostały mi łzy... Że utyję, że będę taka starą baba z dwójką dzieci, że powinniśmy jak najlepiej "ustawić" naszą córkę i najważniejsze że on nie czuje potrzeby dużej rodziny bo jest mu tak dobrze jak jest.
Tak strasznie mi smutno...
A co ja czuje po całej przepłakanej nocy???
Chcę tego dziecka. Tak bardzo. I dzisiaj wiem że jeżeli uda mi się mieć drugie dziecko to tak czy tak odejde od mojego męża. Dzisiaj to wiem. I ceną za mój wybór będzie samotne macieżyństwo. I wiem że dam radę a on... On niech robi kariere, niech ma to swoje wspaniałe życie beze mnie. Bo ja na takie życie jak on proponuje sie nie nadaję.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 24, 2008 4:56 pm 
1 żółta kartka

Rejestracja: pt sie 10, 2007 6:26 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: Opole/Newmarket [UK]
:shock: :shock: :shock:

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 24, 2008 6:59 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 17, 2007 9:05 am
Posty: 344
ulka_75 a nie ponoszą Cię nerwy? Na razie proponowałabym zostawić tą sprawę i wrócić do niej za kilka miesięcy może mąż zmieni zdanie.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn sie 25, 2008 12:52 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lis 08, 2007 11:56 am
Posty: 1337
Lokalizacja: Bukareszt
Zdania pewnie nie zmieni.
Tak sie zastanawiam o co chodzi w Waszym małżeństwie.
O zaspakajanie jego potrzeb i jego samopoczucie czy dobro ogólne?
Jesli opcja nr jeden to czekać możesz na daremno, zapewniam Cię, ze decyzji pozytywnej dla siebie nie uzyskasz.
Druga sprawa jest taka, kto będzie sie zajmował tym dzieckiem, czy ucierpią na tym Wasze finanse, wakacje itd. Wszystko jest o priorytetach w życiu.
Kasa, kariera jasne ważne ale ani z kasą ani karierą starości nie przeżyjesz a i Tobą nie zajmie sie na starosc :)

Jesli radosc sprawia Twojemu mężowi kasa i kariera to chyba masz jasną sytuacje.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn sie 25, 2008 3:22 pm 

Rejestracja: pn sie 18, 2008 9:59 pm
Posty: 4
chyba trafiłaś w sedno Grochy. I dlatego nad tym się zastanawiam. A nasze małżeństwo jest jakie jest. Tzn nijakie. Każdy robi swoje, dzieckiem i domem zajmuję sie ja a sprawy finansowe akurat nie sa w naszym przypadku problemem. Dlatego nie uważam żebym musiała czekac na cud w postaci zmiany sposobu patrzenia na życie i rodzinę przez mojego męża. Jest jaki jest . I dzisiaj wiem że niewiele można zmiecić. Bo juz za późno. Może zabrzmi to nieładnie ale nie mam juz żadnych skrupułów żeby sie nad powiększeniem rodziny zastanawiać. Na alimenty stac go bedzie a ja będę miała święty spokój. Bo potrafi mnie nerowo wykończyć.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn sie 25, 2008 3:28 pm 
1 żółta kartka

Rejestracja: pt sie 10, 2007 6:26 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: Opole/Newmarket [UK]
nie wydaje mi sie zeby najmadrzejszym pomyslem bylo zrobienie sobie dziecka z kims kogo nienawidzisz. przykro mi, ale wlasnie to plynie z twoich postow. albo tylko ja to tak odebralam.

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn sie 25, 2008 9:04 pm 

Rejestracja: pn lis 20, 2006 10:04 pm
Posty: 12196
Grochy pisze:
Kasa, kariera jasne ważne ale ani z kasą ani karierą starości nie przeżyjesz a i Tobą nie zajmie sie na starosc :)


a kto powiedział ze własne dziecko się zajmie?? Posiadanie dziecka czy dzieci nie jest żadną gwarancja a kasa , no cóż przynajmniej masz godziwą starość.

Ulka rozumiem Twojego męża , chce facet po prostu wygodnie swoje życie przeżyć .. nic w tym dziwnego , przecież każdy z nas tak chce. Ty masz inne priorytety , sęk w tym ze jakoś musicie dojść do porozumienia. Nic na siłę.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 27, 2008 9:52 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sty 09, 2008 2:48 pm
Posty: 263
Lokalizacja: z ladnego miasta
ulka_75 pisze:
..nasze małżeństwo jest jakie jest. Tzn nijakie. Każdy robi swoje, dzieckiem i domem zajmuję sie ja a sprawy finansowe akurat nie sa w naszym przypadku problemem. Dlatego nie uważam żebym musiała czekac na cud w postaci zmiany sposobu patrzenia na życie i rodzinę przez mojego męża. Jest jaki jest . I dzisiaj wiem że niewiele można zmiecić. Bo juz za późno. Może zabrzmi to nieładnie ale nie mam juz żadnych skrupułów żeby sie nad powiększeniem rodziny zastanawiać. Na alimenty stac go bedzie a ja będę miała święty spokój. Bo potrafi mnie nerowo wykończyć.


rozumiem, ze jestes wzburzona i rozgorycznona tym, ze Twoj maz
nie chce drugiego dziecka i tylko to moze usprawiedliwic Twoje slowa.
ulka_75 nie masz zadnego prawa "uszczesliwiac" meza
kolejnym potomkiem kiedy on nie ma na to ochoty!
Jedyne co mozesz zrobic, to starac sie go przekonac do kolejnego dziecka.
Jesli postanowisz postawic meza pzred faktem dokonanym...
pomyslalas jak bedzie czulo sie to dziecko wiedzac, ze ojciec go nie chcial??
Jak bedzie czul sie Twoj maz wiedzac, ze go oszukalas??
Takie decyzje podejmoje sie WSPOLNIE i obie strony musza byc ZA!
To co chcesz zrobic jest skrajnym egoizmem. Swoja decyzja
mozesz skrzywdzic wszystkich: twoja corke, meza i to nienarodzone dziecko.

Moim zdaniem, jezeli posiadanie drugiego dziecka jest dla Ciebie
wazniejsze niz rodzina, ktora teraz tworzycie, to poprostu odejdz od
meza, skorzystaj z anonimowego banku spermy, albo znajdz innego
partnera, ktory chce zostac ojcem.

_________________
Per aspera ad astra
--------------------------

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt wrz 09, 2008 6:16 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 16, 2008 11:19 am
Posty: 390
Lokalizacja: Warszawa
czy ja dobrze zrozumiałam???
chcesz dziecko by odejść????
i zostawisz swoją córkę i męża, który po prostu nie chce więcej dzieci???
myślisz bardzo egoistycznie, a może Ty już jesteś w ciąży i się po prostu boisz co robić w tej sytuacji????

Ty bardzo chcesz a on nie.... ja bym poszła na ugodę z mężem...może faktycznie on ma rację???? może chcę Ciebie mieć tylko dla siebie i nie w głowie mu pieluchy i papki????
jesteś niesprawiedliwa oceniając tak swojego męża...przynajmniej jest szczery....

powinnaś myśleć o rodzinie a nie tylko o swoich pragnieniach....
:shock:

_________________
Obrazek

żebyśmy mogły wszystkie zafasolkować !!!!!!
3 mam kciuki ;-)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 18, 2008 10:35 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lis 08, 2007 11:56 am
Posty: 1337
Lokalizacja: Bukareszt
Pieluchy i papki nie wchodza w gre, bo przeciez dziecmi i domem zajmuje sie Ulka ;)

Jasne, kasa jest najważniejsza. Kasa, kasa i tylko kasa. Tym ubogim tej kasy życze, tym bogatszym nie musze bo dobrze wiedza ile szcześcia ona daje i na jak długo ;).

Dziecko powinno by oczekiwane przez oboje partnerów, powinno by owocem miłosci itd, itd. Jasne, Ulka nie mozesz robic nic za jego placami bo i sama będziesz miała kaca po tym wszystkim a i co powiesz takiemu dziecku, "tatus Cię nie chciał"?

Proponuje rozmawiac, rozmawiac. Może na poczatku nie o dziecku ale zwyczajnie o priorytetach w zyciu. Czego oczekujecie wzajemnie od życia. To dobry moment by odświeżyc ten temat, porozmawiac o Waszym małżeństwie itd. Chyba wiesz Ulka o czym mówie.
Powodzenia.

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw wrz 18, 2008 3:10 pm 

Rejestracja: sob cze 02, 2007 9:33 pm
Posty: 25757
o matko Ulka...odejsc od meza z pwodu checi posiadania dziecka nr 2...chyba oszalalas dziewczyno...ciesz sie tym co masz...inne dziewczyny chcialaby miec twoja sytuacje finansowa choc jedno[b]dziecko i meza ktory rozsadnie mysli...zyjemy w czasach jedynakow i nie bedzie zle jak twoja cora zostanie jedynaczka..maz ma racje teraz wyprowadzenie dziecka na dobra pozycje w zyciu niestety KOSZTUJE...imoze lepiej w nia zainwestowac troche czasu i pieniedzy?[/b]

_________________
Sophie Theresa 08.03.2010, godz.19.29
10 pkt Agpar:)
52 cm, 3380 gramm:)
Olenka 30+5tc, 1800 gram,43cm.
20.02.2014 9300 gram:)zaliczylismy pieknie testy rozwojowe w Dreznie!wszystko super!lobuz maly!:)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 

Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Samotni rodzice

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra