Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci http://www.forum.e-mama.pl/ |
|
SŁOMIANE WDOWY czyli mąż w pracy za granicą... http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=27&t=14863 |
Strona 1 z 410 |
Autor: | *TheOnlyOne* [ śr cze 20, 2007 6:54 pm ] |
Tytuł: | SŁOMIANE WDOWY czyli mąż w pracy za granicą... |
Witajcie drogie kobietki,czy któraś z was ma ten sam problem?męża za granicą? Mój jest w Holandi a ja jestem w 9 tc.Piszcie proszę jak sobie radzicie z codziennymi problemami,czy tak samo wam ciężko. |
Autor: | sylwia_78 [ czw cze 21, 2007 1:28 pm ] |
Tytuł: | |
Witaj dzunia. ja jestem w 18tc i od 5 tygodni jestem "słomianą wdową" i będę przez najbliższe tygodnie, bo mąż wraca dopiero pod koniec września, jak wszystko będzie dobrze. Wiem, jak Ci ciężko. Na szczęście mam rodziców, którzy mi pomagają. Najwięcej problemów mam z przynoszeniem zakupów do domu. Chodzę czasami po kilka razy z samochodu do mieszkania i tak z powrotem, ale i tak się nadźwigam, co się robi po prostu niebezpieczne, dlatego za kilka tygodni przenoszę się do rodziców, bo nie daję już rady. Czeka mnie wielka przeprowadzka. Aż ciarki mam na plecach, jak o tym pomyślę... |
Autor: | *TheOnlyOne* [ pt cze 22, 2007 9:37 am ] |
Tytuł: | |
no ja też mam tyle szczęscie że mam rodziców kochanych i teściów,bo ciężko by było,w sumie i tak jest nie lubię przychodzić do domu bo tu taka pustka dobrze że chociaż mam psa ![]() ![]() |
Autor: | sylwia_78 [ pt cze 22, 2007 1:34 pm ] |
Tytuł: | |
Dokładnie. Taka jest polska rzeczywistość. Ja mam tylko rodziców, bo teściu już nie żyje, a teściowa mieszka wiele kilometrów od Polski, takze z nią rozmawiam tylko przez telefon. Mój mąż nie pracuje na stałe, ale po kilka miesięcy w roku, dlatego teraz ustaliliśmy, że lepiej jak teraz popracuje do września, a potem już zjedzie, żeby pobyć jeszcze trochę razem przed rozwiązaniem, żeby też przygotował się roli "tatusia" i poczuł, a potem pojedzie dopiero na wiosnę ![]() |
Autor: | Zosia19 [ pt cze 22, 2007 6:44 pm ] |
Tytuł: | |
Witam widze ze nie jestem sama w tych ciężkich dniach , ja jesem w 6 tc i też niestety najgorsze przechodzę sama mąż przyjeżdza tylko co dwa tygodnie na weekendy , ja niestety mam zagrożoną ciąze i musze leżeć i już sama nie wiekm co mam ze sobą robić .... Nie jest łatwo.... jak Wy sobie z tym radzicie ??? |
Autor: | *TheOnlyOne* [ pt cze 22, 2007 9:35 pm ] |
Tytuł: | |
Witaj próbuje sobie radzić jakoś zajmując sobie czas,jestem kosmetyczką tak więc,teraz pracuje w domu.Ale bywają dni kiedy mam totalnego doła i nie umiem sobie z nim poradzić,wtedy wypłakuje się do telefonu mojemu mężulkowi,choć wiem że to nie jest dobry pomysł ![]() SYLWIA_78 TEŻ BYM chciała żeby mój mąż zjechał przed porodem,a nóż może nie być tam pracy na zime i będziemy znowu razem ![]() |
Autor: | malutka1984 [ ndz cze 24, 2007 10:00 am ] |
Tytuł: | |
** |
Autor: | *TheOnlyOne* [ ndz cze 24, 2007 6:28 pm ] |
Tytuł: | |
miniaturka84 witaj pewnie że cie przyjmiemy do nas wkońcu po to tu jesteśmy ![]() ![]() MINIE ci to zobaczysz ![]() UPsss ale się rozpsałam ![]() |
Autor: | malutka1984 [ ndz cze 24, 2007 8:07 pm ] |
Tytuł: | |
** |
Autor: | *TheOnlyOne* [ pn cze 25, 2007 7:03 am ] |
Tytuł: | |
no rzeczywiście mieszkamy bliziutko siebie ![]() ![]() |
Autor: | sylwia_78 [ pn cze 25, 2007 8:22 am ] |
Tytuł: | |
Witajcie Dziewczyny. Pozdrawiam nowe "słomiane wdowy". Ja też na początku płakałam i byłam bardzo smutna, ale po kilku dniach źle się poczułam i pomyślałam, że nie mogę tak funkcjonować, bo przecież szkodzę NASZEMU maleństwu. Staram się tak jakdzunia zajmować czas, a jak mam doła, to wsiadam w samochód i jadę do rodziców. Najpierw też płakałam w słuchawkę mężowi, ale stwierdziłam, że muszę być silna i koniec z płakaniem, przecież nasze maleństwo nie może mieć mamy-wymłoczki, tylko silną i odpowiedzialną kobietę, a poza tym przecież moejmu mężowi też jest smutno i nic nie może zrobić, też chciałby być tutaj obok mnie, ale takie jest życie, taka nasza szara rzeczywistość, dlatego musimy trzymać się razem i być silne. Nie można się poddawać!!! Czuję się jak na wiecu proletariackim. Dziewczyny głowa do góry!!! Ja też przez 6 lat nie rozstawałam się z moim mężem ani na jeden dzień, a teraz wyjechał na 4-5 miesięcy. miniaturka84 nie jesteś sama. Pomyśl sobie, że lepiej teraz pobyć na odległość, a potem jak urodzi się maluszek będziecie razem niż na opak, jakby się miało maleństwo urodzić, to mógłby wtedy wyjechać. W moim przypadku zapewne tak będzie, ale staram się nie myśleć o tym. Ale się rozpisałam... Miłego dnia WSZYSTKIM ![]() |
Autor: | sw25051973 [ pn cze 25, 2007 9:54 am ] |
Tytuł: | |
Witam wszystkich serdecznie . Chyba dołączę do Klubu Słomianych Wdów. Mój mąż już od roku pracuje w Wielkiej Brytanii( jesteśmy ze sobą 7 lat). Byłam u niego dwa razy i los tak chiał ![]() Pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim samotnym... |
Autor: | malutka1984 [ pn cze 25, 2007 10:24 am ] |
Tytuł: | |
** |
Autor: | malutka1984 [ pn cze 25, 2007 12:34 pm ] |
Tytuł: | |
** |
Autor: | sylwia_78 [ pn cze 25, 2007 1:58 pm ] |
Tytuł: | |
miniaturka84 głowa do góry!!! nie wolno wylewać łez!!! a już kysz!!! uśmiechnij się!!! no, już!! Daniel na pewno nie chciałby Cię widzieć teraz płaczącą. ja znowu mam fatalny dzień w pracy. wkurzają mnie nie zapłacone faktury, ciągłe upominanie się o wszystko. zastanawiam się, jak to wszystko połączyć, jak będę na macierzyńskim, chyba w biurze posadzę na te kilka tygodni męża, bo własnego biura nie oddam tak byle komu w ręce. chciałabym dać mojemu dziecku jak najpiękniejesze dzieciństwo, bo to ono jest najwaspanialsze i takie beztroskie z całego naszego życia. |
Autor: | sw25051973 [ pn cze 25, 2007 2:20 pm ] |
Tytuł: | |
Ja miałam wczoraj totalnego doła. Samotne niedziele są dla mnie najgorsze. Byle szczegół mnie drażni. Na szczęście dziś w pracy miła niespodzianka w postaci podwyżki polepszyła mi humor ![]() I chyba wreszcie poczułam pierwsze "motylki" w brzuszku ![]() |
Autor: | malutka1984 [ pn cze 25, 2007 2:41 pm ] |
Tytuł: | |
a czym ciekawym sie zajmuujecie? ja aktualnie nie pracuję. ahhh mnie w domu tez wszystko drażni bo babcia sie mnie o wszystko czepia. odkąd powiedziałam jej że nie mam zamiaru brac slubu kościelnego (nawet założyłam taki wątek) czepia sie ile może. |
Autor: | sw25051973 [ pn cze 25, 2007 2:49 pm ] |
Tytuł: | |
Do Miniaturka84: Ja pracuje w banku jako doradca firm. Praca do lekkich nienależy, bo narzucają nam plany ,które musimy realizować . Od przyszłego tygodnia idę na L4 i trochę sobie odpocznę od tego stresu. Mieszkam sama ( kupiliśmy z mężem mieszkanie) więc na szczęście nikt mi nie marudzi ![]() Apropo: Ja też nie mam ślubu i nie chcę , ale potocznie na mojego faceta mówię mąż , bo to znacznie ułatwia wiele spraw. A pozatym słowo konkubent tak jakoś głupio brzmi ![]() |
Autor: | malutka1984 [ pn cze 25, 2007 2:56 pm ] |
Tytuł: | |
ja pracowałam w agencji reklamowej jako grafik ale końcem kwietnia skończyła mi sie umowa i nie przedłużałam bo za takie smieszne pieniądze mało kto chce pracowac (dostawałam 500 zł a jeszcze byłam oszukiwana bo miałam dostawać % od obrotu a szef zaniżał albo całkowicie nie dawał mi nic) tak więc podziekowałam i siedze w domu. mam tyle dobrze że jak potzrebuję pieniądze na coś to mam do dyspozycji to co daniel zarabia. no ja niestety nie mam tego luksusu i mieszkam z rodzicami, bratem i dziadkami, ale po powrocie daniela przeprowadzam sie. co do slubu to chcemy tylko cywilny bo kościelny to za droga impreza a ja nie chce spłacac kredytu przez 5 lat z powodu 1 dnia zabawy... niestety moja babcia jest zbyt staroświecka i dla niej to wstyd. nawet ostatnio zabroniła mi sie chwalić przed ciocią ciążą bo "nie ma czym bo nie jestem męzatką". krew mnie zalewa ale co zrobić... byłam w kołobrzegu na zielonej szkole ![]() |
Autor: | *TheOnlyOne* [ pn cze 25, 2007 6:47 pm ] |
Tytuł: | |
buuuu ![]() ![]() ![]() ![]() |
Strona 1 z 410 | Strefa czasowa UTC [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |