Hej Slomianki

Widze, ze utworzyla sie tu nowa grupka
Jak sobie dziewczyny radzicie ?
Wspieram Was calym sercem, bo wiem dokladnie jak sie zyje na odleglosc!

_________________

Inka83Przykro mi , daj znać co on na Twojego smsa zareagował. No to musisz walczyć o jego zmiane, ulozy sie wszystko zobaczysz


Ojej kolejny dzien bez meza:( choc powiem ze przez te 5 miesiecy zdazylam sie juz przyzwyczaic ze go tu nie ma. Mam nadzieje ze niedlugo dostanie rodzinne i moze predzej uda mi sie cokolwiek odlozyc.

Brzydki dzis dzien ale córa chora wiec i tak nici z planow na weekend.

A jeszcze pytanie dla Slomianek; Czy Wy tez czujecie się bardziej zżyte z dziecmi odkad Wasi mezowie powyjezdzali?

_________________

Inka ehhh nie wiem co Ci doradzic kochana porozmawiaj z mezem na powaznie, powiedz jak sie czujesz, co Cie boli, moze do meza cos w koncu dotrze...

Aprilka hej ja radze sobie chyba nie najgorzej hehe chociaz zaczal sie u mnie chyba bunt dwulatkow... wiec psychicznie czuje sie coraz bardziej zmeczona...

...ale jeszcze troche i bedziemy w koncu razem

Anka to Ty nie widzialas sie z mezem juz od 5 miesiecy? to strasznie dlugo my najdluzej nie widzielismy sie 3 i pol miesiaca, a teraz wyjdzie w sumie 4, bo maz przyjedzie dopiero gdzies w styczniu...

zdrowka dla niuni moje tez niedawno chorowaly... pojechalismy nad morze wzmacniac odpornosc, a wrocily z goraczka i z katarem... ale juz sa zdrowe

a czy czuje sie bardziej zzyta z dziecmi? hmm... mysle, ze tak chociaz ja to jestem chyba dziwnym przypadkiem, bo wydaje mi sie, ze nikt lepiej sie nimi nie zajmie niz ja nikt ich lepiej nie dopilnuje itd.. ale chyba jest w tym troche racji, bo ile razy zostawaly np z tesciami to wracaly z poobijana glowa, podbitym okiem... nie wiem jak ja je w przedszkolu zostawie... chyba bede podsluchiwac pod drzwiami albo zagladac w okno hehe

_________________

nashville84 bunt dwulatków czasem mysle ze u mojego dziecka juz trwa, a jesli to dopiero przedemna to rany boskie

Niestety nie bede go widziec az do grudnia:( Zawsze mi mojej niuni szkoda choc jak rozmawia z nim przez tel i oglada zdjecia to nie wydaje mi sie zeby o nim zapomniala, no ale tyle czasu go nie ma. To tak jakby go nie znala eh

_________________

Inka, tutaj pomoc moze chyba tylko szczera rozmowa, bo jak inaczej ma sie dowiedziec co Ci sie nie podoba w jego zachowaniu, co chcialabys aby w sobie zmienil. Innego wyjscia nie ma, a jak facet madry, to postawi sie w Twojej sytuacji i powinien zrozumiec

Anka, ja mam tak jak Nashville, wiem ze ze mna jest Olkowi najlepiej, i widac, mimo to, ze moj R na niedlugi czas nas zostawial, ze maly jest duzo bardziej za mna, ze pocieszyc jak sie uderzy potrafie tylko ja, do usypiania tez mama najlepsza
choc nie powiem, ze jak R byl w domu to staralam sie go maksymalnie wykorzystywac do opieki nad malym, po to aby m.in. wiedzial na czym polega "siedzenie w domu z dzieckiem", ale tez abym ja sobie od dziecia odetchnela. I zawsze w takiej sytuacji dawal sobie rade, wiec jednak potrafi

_________________

Anka a w jakim kraju Twoj maz pracuje? nie moze przyjechac chocby na weekend?

mi tez najbardziej szkoda dzieci... ja to jestem przyzwyczajona do czestych wyjazdow M, bo wyjezdzal jeszcze jak bylismy para

a jesli chodzi o kontakty dziewczynek z tata to u nas swietnie sprawdza sie skype, niunia prawie codziennie rozmawiaja z tatusiem

_________________

Moj maz pracuje w Anglii narazie ma kiepskie zarobki by przyjechac na chwile do domu, poza tym woli zostawic urlop na swieta.

nashville super jak macie tez kontakt internetowy:) napewno dzieciakom to duzo pomaga w utrzymywaniu kontaktu

_________________

moj M tak sie dogadal ze swoim szefem, ze bierze urlop (nie platny) co 3, 3 i pol miesiaca i zjezdza do Polski na okolo 3 tygodnie na pewno mniej przez to odlozymy, bo nie pracuje wtedy, a bilety na samolot i pociag tez troche kosztuja ale co tam... teraz przyjedzie w styczniu prawdopodobnie na miesiac i az mnie skreca tak sie ciesze hehe

_________________

Ale fajnie:) moj tylko na 2 tyg przyjedzie.

_________________

Ania kurcze to dlugo nie pobedzie z Wami... musicie cos wymyslic, zeby czesciej sie widywac, szkoda dziecka przede wszystkim a maz tam nie moze sobie internetu zalozyc?

_________________

Hej

Nam tez bylo ciezko, bo trudno szczerze porozmawiac przez telefon lub skypa, a wiadomo ze na poczatku na wszystkim sie oszczedza, w koncu ja z corka polecialysmy do anglii,ale dlugo nie posiedzielismy ze wzgledu na tesknote, i teraz nareszcie jestesmy wszyscy w PL;)


anka spokojnie, pokazuj malej zdjecia,na skype, dawaj telefon jak dzowni, moja byla jeszcze mniejsza,P. nie bylo czaasem i 9 miesiecy a Ona i tak go rozpoznawala

_________________

nashville84Niestety narazie nas nie stac na kupno laptopa czy internetu ale mysle ze z czasem i tego sie dorobimy:)

_________________

Czy któraś z Was wie o co można starać sie w Anglii oprocz zasiłku rodzinnego? W takiej sytuacji gdzie ja jestem w Polsce bezrobotna. Maz twierdzi ze jest jakis zasilek dla mnie ale nie wiem na czym on polega ani jak się nazywa. Bardzo proszę o pomoc bo jestem w tym zielona

_________________

hej Ania niestety ja Ci nie pomoge, wiem ze w Norwegii czegos takiego nie ma, ale oprocz zasilku rodzinnego mozna sie tam starac o zasilek opiekunczy na dziecko do skonczenia przez nie 3-go roku zycia nam ten zasilek przyznali dosc szybko, bo po 5 miesiacach od zlozenia wniosku, a rodzinnego ani widu ani slychu

hmm moze zapytaj dziewczyn:

http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=37236

_________________

Przepraszam ze wcinam sie w watek ale ja do anka_18 sluchaj mozesz tez starac sie o child tax work tax a o tym co mowisz to zasilek dla unemployed benefit czyli dla bezrobotnych.Idz do Job center i popros o aplikacje czasem nawet maja w counsilach.Poczekasz troche ale oddaja za ten czas ktory oczekujesz na ten benefit

_________________
Kati

kati.81 hej :) ale Ania z coreczka jest caly czas w Polsce...

_________________

no wlasnie caly czas w Polsce:( co ja bym dala zeby byc tam razem z nim i z niunia

_________________

Ania rozumiem Cie bardzo dobrze, ja tez tesknie okropnie ehhh

pisalas, ze Twoj maz kiepsko narazie zarabia... pracuje przez agencje czy jak? wynajmuje sam mieszkanie? czy mieszka ze znajomymi? a nie moglabys dojechac do niego z dzieckiem, zawsze moglabys tam sie starac o wiecej dodatkow...

_________________

nashville84 Wynajmuje maly pokoik z kolega, no mamy nadzieje ze jak dojda zasilki (narazie sie o nie stara) to cos sie zmieni ale z tego co wiem to moze to dlugo potrwac.

_________________

hej

Anie co u Was

moj M. przyjezdza za 2 tygodnie

_________________