cos ci dziewczyno napisze...rok temu chcialam zrobic to samo co ty-czyli zajsc w ciążę bez jego wiedzy klamałam go ze zazywam tabletki a w rzeczywistosci nie zazywałam.wiem doskonale dlaczego to robiłam-bylam bardzo zakochana i pragnelam jak niczego na swiecie zeby połączyło nas dziecko.oszukiwalam go mimo ze on mowil mi ze jeszcze nie czas na dziecko ze poczekajmy az skonczymy studia bedziemy miec dobra prace-zeby moc temu dziecku zapewnic przyszlosc ale ja nie chcialam sluchac liczylo sie tylko moje pragnienie-i tu cie rozumiem wiem jak to jest ale pewnego dnia dotarla do mnie swiadomosc ze przeciez on moze mnie zwyczajnie zostawic w ciąży,niby go znalam niby nie wyobrazalam sobie ze moglby mi zrobic cos takiego ale ludzie roznie reaguja w roznych sytuacjach i nawet najbardziej kochani przez nas ludzie czasem zawodza.dzis dziekuje bogu ze mi nie wyszlo bo nie jestem z tym czlowiekiem(choc to mial byc ten jedyny).na dzien dzisiejszy mam inne plany na zycie-ide na moje wymarzone studia w koncu,bede pracowac w wymarzonym zawodzie -nie zrobilabym tego wszystkiego jako(byc moze) samotna matka.dziecko?owszem ale raczej zaplanowane i juz nigdy na siłe bo los potrafi byc zlosliwy zapamiętaj to sobie.pozdro
