Przedewszystkim: Dzieki za Ciepłe przyjecie.. Mam nadzieje ze jak bede miała jakies pytania to mi pomożecie... w sumie teraz mam troche problemów to znaczy eh... nie chce zarwac roku jestem w 2 klasie w Liceum i nie chce tego zawalić ale mam trudności z przyznaniem indywidualnego nauczania.. bo lekarz nie może mi napisać patologi ciąży albo cos w tym rodzaju jesli mam dobre wyniki badan... a dobre sa nie ma narazie zadnego zagrożenia ale niewiem jak bedzie np za tydzien dwa... nawet jutro a w poradni psychologiczno-pedagogicznej ktora się tym zajmuja nie moga przyznac mi indiwidualnego nauczania bo ciąża to nie choroba... i jesli nie ma powikłan musze chodzic bo szkola moze mi jedynie zaproponowac indywidualne badz urlop a urlop to poprostu zawalenie roku.. i rozpoczecie w wrzesiu 2 klasy od nowa no a taka komisja ktora przyznaje te nauczanie jest tylko co dwa tydnie i to wszystko trwa dwa tydonie wiec cale zalatwianie miesiac wiec jesli teraz tego nie zaltwie to do porodu juz nie bardzo bo pozniej sa u mnie ferie... a po porodzie jeszcze gorzej bo jesli bedzie wszystko ze mna wpozadku to musze od marca jak juz bede po porodzie wrocic do szkoly ... a nie chce zostawiac maluszka na pol dnia z mama :(:(:( i teraz mam problem bo albo chce zaliczyc rok co oznacza rozstawanie sie z malcem na pol dnia... albo zawalic rok... i niewiem kompletnie co mam robic.. moze ktoras z was byla w takiej sytacji i jest jeszcze jakas mozliwosc... Jesli tak to Odezwijcie sie Prosze...

no hey
ja w twojwej sytuacji nie bylam ale na twoim miejscuukonczylabym 2 klase poniewaz zostaly ci tylko 3 miesiace a nie 10. to jest moje zdanie na ten temat ale wybor podejmiesz ty
pozdrawiam

_________________

gocia nie zawalaj roku to naprawde tylko 3 miesiace mozesz nawet pogadac z nuczycielami tymi w porzadku czy jakis przemiotow nie mozesz zaliczyc wczesniej zeby np nie chodzi do samego konca na lekcje... ja bede tez musiala mala zostawiac sama w sumie tylko w weekandy ale co tydzien i tez na ponad polowe dnia czasami... mysle ze damy rade!!

_________________

J tez niestety sie na tym nie znam :/ A ja niestety też muszę już pomału wrócić na studia i to oznacza zostawianie małego z babcią nie na pół dnia a na cały weekend, od piątku po południu do niedzieli wieczó . Nie wiem jak my to wytrzymamy

_________________

Ja tez powoli zaczynam konfrontowa powrot na studia, tak jak MalaCarna cale weekendy i coraz bardziej kusi mnie zeby wziac dziekanke na kolejny semestr.... juz tak sie zzylam z Filipkiem ze zupelnie nie wybraza sobie weekendu bez niego . Juz z tego wszystkiego zaczynam kombinowac zeby Filipek i tatus jezdzili ze mna do Warszawy, chociaz na poczatku . No i dziekanka kusi... kusi... mi po prostu dobrze w domku z moim ukochanym synkiem.

Gocia, kiedy rodzisz?
Dziewczyny mają rację, nie zawalaj 2. klasy. Jednak nie możesz wymagać, żeby wszyscy podporządkowali się Twojej ciąży. Mogą oczywiście to zrobić, ale nie muszą... Życie to sztuka wyboru i niestety czasem nie da się zjeść ciastka i go nadal mieć. Nie można być przy dziecku i jednocześnie w szkole. Zresztą nawet jakbyś miała to indywidualne nauczanie, to i tak musiałabyś uczestniczyć w lekcjach, a nie zajmować sie dzieckiem. Postaraj się zrobić wszytsko, co w Twojej mocy, ale jak sie nie uda - nie rozpaczaj. Może zresztą rzeczywiście niektórzy nauczyciele pójdą Ci na rękę... Skoro jednak nic Ci nie dolega, po co starasz sie o indywidualne już teraz? Chodź, póki możesz, do szkoły, żeby nie podejrzewali Cię o wykorzystywanie sytuacji. W ten sposób zbierzesz punkty na przyszłość

Ja bede rodzic marcu i tez bede musiala na pol dnia 3-4 razy w tyg. zosawic maluszka z babcia bo zalzy mi na szkole i nie chce rezygnowac. Pozatym to tylko pare mies. pozniej beda wakacje Moja kumpela tez chodzila do szkoly dziennej i zosawiala coreczke z babcia i tez byla w 2 klasie LO

wybaczcie ze sie wtrace ale pamiatam jak bylo u nas gdy kolezanka zaszla w ciaze. Poszla do nauczycieli i poprosila zeby jej pomogli. DO kjazdego indywidualnie. I tak zdawala egzaminy (sprawdziany) wczesniej. Zbierala oceny poprzez pisanie jakis referatow. Potem nauczyla sie materialu z ksiazki wskazanego przez nauczyciela i w sumie zostaly jej na biezaco do zdania matematyka i j.polski. A na to chodzic to juz mniejszy problem. Fajni nauczyciele ida na reke wiec trzeba to wykorzystac i jak najwiecej przedmiotow zdac przed koncem. A jak i oni beda widzieli ze CI zalezy to popatrza inaczej na Ciebie.

ZYCZE POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gocia dziewczyny mają rację, nie zawalaj roku, pamiętaj, że robisz to nie tylko dla siebie, ale też dla dziecka. ja wprawdzie chodziłam już do 3 klasy Lo jak byłam w ciąży, ale koleżanka z mojego rocznika urodziła w grudniu, a później chodziła tylko na sprawdziany, uczyła się w domu, nie miała wcale indywidualnego toku nauczania, po prostu nikt jej nie robił problemów, mi natomiast pomimo zwolnienia od lekarza i pobytu w szpitalu moja własna wychowaczyni robiła problemy z oceną na koniec roku, chciała żebym na jakieś sprawdziany przyszła, chociaż miałam leżeć, ale różni są ludzie, zależy na kogo trafisz. pamiętaj, że Twoja edukacja to przyszłość Twojego dziecka, po powrocie ze szkoły poświęcisz mu cały swój wolny czas.

_________________

Jupinka, ale wszystko się dobrze skończyło?
No sprawdzianów sie nie da uniknąć, przecież z czegoś ocenę końcową trzeba wystawić, żeby było sprawiedliwie i rozsądnie. Przy indywidualnm można je napisać w domu, inaczej w szkole...

emila chodziło o ocenę końcową, zasługiwałam na 4, ale ona nie chciała mi wystawić i ostatecznie pisałam jakieś tam prace w domu, moja koleżanka zawoziła je do szkoły. ogólnie wszystko skończyło się dobrze, bo zdałam maturę 2 tygodnie po porodzie, nawet nieżle mi poszło.
a jeśli chodzi o przykłady wrednych nauczycielek, to powiem, że jak wyszło na jaw , że jestem w ciąży, to moja germanistka nie chciała mnie uczyć, wypraszała mnie z klasy, wystawiła w styczniu ocenę ( zaniżoną) na koniec roku i miała się nie pokazywać miałam później indywidualne, ale nie poprawiłam oceny bo nie zdążyłam, upadłam i po tym zaczęły się te problemy z rozwarciem i skurczami, ale tej baby nie zapomnę do końca życia, wrrr..

_________________

Jezeli czujesz sie na silach to uczeszczaj do szkoly:)
A jezeli nie to moze przenies sie do szkoly zaocznej??:)Ludzie po szkole zaocznej dostaja sie na uczelnie wyzsze:)Szkola zaoczna niejest zlaa mozna pogodzic wiele spraw ktore musisz wykonywac gdy masz dzidzie:)
A jezeli masz zapal do nauki to dasz rade gdziekolwiek bedziesz sie uczyc:)

Znam taka jedną. Hmm, gdyby nie to, że mam za mało danych, mogłabym rzucić nazwiskiem

gocia a nie mozesz wystapic o indywidualny tok nauczania? ja mam taki na studiach i jest super.

emila szanowna profesorka o którek mówię mieszka w policach, nazywa się Małgorzata K. i uczyła w Lo1, ale podobno mieli ą zwolnić po tym wszystkim i innych numerach. ( ja już wtedy byłam na zwolnieniu, ale słyszałam że zostawiła naszą klasę, bo jedna z koleżanek się upiła na studniówce i jej nie wyrzucili, nie chciała jej uczyć, więc tuż przed maturą stwierdziła, że nie albo ona albo ta koleżanka)

_________________

Jaki ten świat mały Ale sza...

a mogę zapytać skąd znasz wyżej wymienioną panią? szczecin to wbrew pozorom małe miasto, np. ja o ciąży powiedziałam tylko 4 koleżankom, ale jak już przyszłam we wrześniu do szkoły to krążyła plotka że jakaś dziewczyna jest w ciązy z terminem na kwiecień (innej takiej nie było, więc musiało chodzić o mnie)

_________________

Z pracy

gocia tez jestem w drugiej klasie i powiem od siebie tyle.. ze wiele dziewczyn ma swoje maluszki są na macierzynskim a potem normalnie wracaja do pracy i nie ma ich polowe dnia, szkola to prawie to samo...

ja chce teraz isc do szkoly bo wiem ze za rok mi sie nie bedzie chcialo i zostane bez matury - ale zalezy od nauczycieli jesli spojrza na mnie przychylnym okiem to mnie zaklasyfikuja, wszystko sie oakze w ciazy najblizszych dni.

ale wydaje mi sie ze jesli chcesz indywidualny tok to musisz zloyc podanie do dyrekcji i oni powinni przyznac, ale tez zalezy od szkoly. u mnie olali indywidualny tok nauczania, powiedzieli ze moge nie chodzic przez macierzynski tylko zaliczac klasowki..

_________________

_________________