Aileen pisze:
Witam! Okres dostałam 23 lutego i wtedy zabrałam po raz pierwszy tabletki antykoncepcyjne ( harmonet ). Po receptę poszłam pod wpływem chłopaka, który doradzał mi tą formę antykoncepcji. Jednak źle się czułam biorąc pigułki i po 10 dniach (4go marca ) odstawiłam je, dzień wcześniej spóźniłam się o ok. 6 godzin z zażyciem tabletki i w tym czasie miał miejsce pełny stosunek. Po odstawieniu pigułek miałam krwawienie, które trwało 6 dni i w tym czasie równierz nie używaliśmy zabezpieczenia. Teraz od kilku dni pobolewa mnie podbrzusze oraz mam mdłości szczególnie rano, jestem bardziej senna i zmęczona... Czy to może być ciąża? Kiedy po odstawieniu pigułek w przypadku kiedy nie bierze się całej seri 21 tabletek wypadają dni płodne? Czy w czasie krwawienia po odstawieniu są duże szanse na zapłodnienie? Moje cykle trwają 25-28 dni. Kiedy mogę zrobić test? Dotychczas też nie używałam środków antykoncepcyjnych i od roku stosowaliśmy z chłopakiem stosunek przerywany i nie było żadnej ciąży...
Już od ponad tygodnia mam dziwne mdłości, szczególnie rsno ale czasem także popołudniu. Boli mnie podbrzusze a szczególnie lewy jajnik, prawy też od czasu do czasu pobolewa. Ostatnio w sklepie jak podniosłam coś ciężkiego to brzuch mnie mocniej zabolał, również jak na niego uciskam ( np. leżę na brzuchu itp to takie dziwne uczucie, jakby mocniej bolał). Jeżeli chodzi o piersi to są normalne i wogóle mnie nie bolą ( no może kilka razy zakuło mnie w sutkach ) choć zawsze przed @ właśnie one pierwsze dawały o sobie znać... Zawsze lubiłam sobie wypić i nie stroniłam od alkoholu a teraz od poniedziałku mam mdłości na sam zapach ulubionego piwka, całkowicie odrzuciło mnie od alkoholu co nigdy się niezdarzało...

Co o tym myślicie? Czy ktoś miał podobne objawy? Szczególnie martwi mnie ten ból w jajnikach...
Teraz od wczoraj wieczora męczy mnie zgaga co raczej nigdy się niezdarzało...
Mam również większą ochotę na seks a zazwyczaj przed @ mniej mi się chciało i potrzebowałam dłuższej gry wstępnej... Nadal dokuczają mi mdłości i bóle podbrzusza, wogóle nie mam apetytu albo mam na coś ochote i po jednym kęsie przestaje mi to smakować... Co o tym sądzicie? Czy test powinien już coś wykazać?