black_cherry pisze:
dziewczyny spokojnie!
uda sie !
tylko nie myslcie o tym przy kazdym zblizeniu.
sex ma byc przyjemnoscia a nie ciagłym mysleniem "udało sie czy nie?".
wiem co mowie.
tez bardzo pragnełam zajsc w ciaze.
szlag mnie trafial jak widziałam ciezarne a my nawet nie zaczelismy sie starac,
moj maz myslał ze to hop siup i ciaza gotowa.
gdy zaczelo sie staranie nie było dnia zebym nie myslała ze nosze w sobie fasolke i @ nie nadejdzie.
kazdy kolejny miesiac był pełen rozczarowania i płaczu bo znow okres mnie nawiedzał.
dlaczego? przeciez zawsze miałam regularne cykle,jak w ksiazce, monitoring cyklu tez był, owulka prawidłowa, pomiary temp idealne,nasienie meza tez a mimo to nie udawało sie.
probowalismy 3x.
za tym ostatnim odpusciłam bo czułam ze @ nadchodzi, brzuch bolał jak na okres, piersi tez.
nic nie wskazywało na to ze sie udało.napisałam do R ze znow pewnie przyjdzie @ bo boli mnie brzuch,a on na to ze mam sie uspokoic i nic jeszcze nie jest pewne.
zaczekajmy do terminu @.
jedyne co mnie zastanowiło to ogromna chec na pomidory i wieczne pragnienie.
i pamietam jak dzis, był piatkowy,wrzesniowy wieczor, głowa bolała mnie tak jakby ktos wbijał gwozdzie, myslałam ze zwymiotuje, zaczeło mnie telepac, jak na grype.
nałykałam sie proszkow i poszłam spac.
R mowi zebym zrobiła test bo okres powinnam dostac wlasnie w piatek.
a ja do niego:
po co, 1 dzien spoznienia to nie tragedia.
ale zmierzyłam nast dnia tempke, wynosiła 37,4 - cos mnie tchneło zeby zatestowac.
tak bardzo bałam sie wyniku ze schowałam test pod poduszke.
była 8 rano.
wrociłam po 5min i wyjełam drżącą reka.
i co zobaczyłam?
blada druga kreche..
nogi sie podemna ugieły. myslałam ze mam zwidy.
kreska była wyrazna ale blada.
to był dzien po okresie.
maż sie nie mylił.
2 dni pozniej ponownie zatestowałam,
tempka nadal powyzej 37, i na tescie 2 grubasne krechy!
to była ciaza!
udało sie!
wtedy kiedy przestałam myslec i zajełam sie czyms innym-udalo sie!
dzis nasz skarb ma 5mcy i jest cudowna.
pisze to wszystko po to zeby Wam uswiadomic ze b. duze znaczenie ma psychika.
tak bardzo pragniecie zajsc w ciaze ze cos w głowie to blokuje.
jak odpuscicie to zobaczycie ze blokada pusci i zafasolkujecie.
mam nadzieje ze Was nie zanudziłam.
nie poddawajcie sie!
wierze ze Wam sie uda!
pozdrawiamy!
Calkowicie sie z Toba zgadzam

dlatego w tym cyklu bede podchodzic do tego na luzie

ma byc to bedzie

postaram sie nie myslec tak czesto o tym ze juz chcialabym byc w ciazy

i mozliwe ze sie uda

Tez zycze tego wszystkim kobietkom starajacym sie

podchodzimy na luzie i dzialamy!!! i bedzie wszystko okej
