hehehe dobre:)ale tmte kobiety z filmu to mlodki:)

smieszny ten Twoj synus i piekne ma imie...

Kasiu a ile masz latek chyba pisalas ale nie chce mi sie szukac bo zjadlam torta i mam wyrzuty sumienia a ze mam teraz smaczek w buzi to sie rozmarzylam ot co:)

kurczaki za kilka dni sie okaze co uWAs....ja nie marze o blizniakach bron boze hehehe tylko ja jestem z blizniakow i siostra babci miala blizniaki i na badaniach genetycznych wyszlo ze je rowniez miec moge:)hehehehe

hej a jak to jest z wkladka domaciczna?to sie jakos wymienia czy to jednorazowe jest?

Fabienko wydaje mi się, że wymienia się co jakiś czas, ale ręki nie dam uciąć.

Narobiłaś mi smaka na ten tort. Mniam.

Właśnie dzwonił M, ze dzisiaj na działkę nie pojedziemy, pojedziemy jutro. To nawet i lepiej, będę pewniejsza co do cyklu.

Sądzę, ze w czwartek wszystko się wyjaśni.

_________________








Aniołki moje kochane: [**]

Ale masz fajnie ze sobie pracujesz chcialabym...a wiecie co znalazlam fajna stronke...i tam jest o planowaniu plci ksiazka i poprosilam o darmowy fragment na maila mi przyslali oto link:http://plec-dziecka.zlotemysli.pl/message/confirm/


Gusia by chetnie chyba przeczytala ciekawe co u niej...

sorki za post pod postem zakrecilam sie:)

popilam folik wlasnie i jem zupke sobie:)Beatko a od dawna pracujesz??fajnie miec dzialeczke ja marze zeby kiedys miec:)o i wlasnie teraz byl moment klucia jajnika i wiem ze od dzis pelna para jakos wczesniej w tym miesiacu...czytalam kiedys wywiad z jakas tam pania profesor i ona mowila ze rowno 14 od dnia owulacji przychodzi miesiaczka czyli wtedy mozna latwo okreslic kiedy byla owulacja przydatne - w ciazy:)

Fabienko 1 listopada minie 5 lat pracy. Szybko zleciało.

Wykorzystuj M ile wlezie

Fabienko @ przychodzi średnio 14 dni po owu, ale wystarczy mały stres, choroba i wszystko się przesuwa, a co za tym idzie i @ też i jeden cykl może mieć 26 dni, a drugi 32 dni i dopiero jak przyjdzie @ to można gdybać kiedy owu była. I jak II faza cyklu jest względnie stała, tak pierwsza może zmieniać się co cykl.

Śliczne suwaczki

_________________








Aniołki moje kochane: [**]

ojej hehehe ta pani pfofesor gupia byla heheh - z tym gupia to zarcik oczywiscie:)zebyscie nie pomyslaly ze ja grafoman jakis:)

5 lat wow:)
ja narazie uciekam bo malutka wstala:)

Fabienko między naszymi aniołkami są tylko 3 dni różnicy Ja poroniłam 28 stycznia 2008 roku.

Trzymajcie się ciepło.

Ja zaraz do domku mykam.

_________________








Aniołki moje kochane: [**]

szkoda ze nie ma nikogo:(ja mam troszke teraz czasu i chcialam popisac a tu taaakie pustki...ciekawa jestem czy u Ciebie beatko ten okres sie pojawi...no i Kasiu odrazu jutro melduj co i jAK:)

POZDRAWIAM RESZTE BABECZKEK!!!
piszcie jak cos bede zagladac;)

my już po wizycie u doktora. osłuchowo mała o.k.tylko tylnia ściana gardła zaczerwieniona. mamy dwa syropki. cieszę się ze nic gorszego. tyle że my z kaszlem to zaraz jazdy mamy. mała tak kaszle że aż wymiotuje. i nigdy nic nie słychać u lekarza.

witam nową koleżankę

doczytam poźniej bo jeszcze mam robótki w domciu

mi gin proponowała . wkładka jest na kilka lat .3,4 . zależy chyba jaka. ja jakoś nie mogłam się zdecydować .jak sobie pomyślałam że mi włożą do środka jakieś ciało obce to miałam stresa. paranoiczka ze mnie
kasia zrobiłam o takie oczy jak przeczytałam o tej znajomej w ciąży
Beata przykro mi że sierpień to u ciebie tyle smutnych wspomnień. dla mnie to samo szczęście: rocznica ślubu ,urodziny małej i urodziny mojego męża. za to wrzesień zeszłoroczny był koszmarny. dowiedziłam się że ciąża jest moja martwa i zabieg na koniec miesiąca. koszmar. pewnie wszystko wróci
markaz jescze raz witam

witam

pogoda dzis nie nastraja ja tez mam podły humor, nic się nie chce

boli mnie gardło, mam zapchany nos i oczy mi łazwią

kasia coś więcej o sobie hmmmm.............
ano siedze sobie w pracy i zaglądam na forum, Lena z dziadkiem nianią i kuzynem rozrabia, ogólnie jest nieznosna od dwoch dni, raz ze pogoda dwa zeby a trzy ma katar jest cięzko ale jakos daje rade
my o Lene staralismy się dokładnie rok, zaszłam w ciąze w miesiacu w ktorym nie zwracałam uwagi na dni płodne, nie liczyłam, nie wymuszałam sexu ot po prostu wyłączyłam myslenie i sie udało, do tego jexdziłam na różne szkolenia i nie było kiedy myslec o tym wszytskim

beata ja tez pisze z pracy, w domu cięzko wejsc na kompa bo LEna ciagle wymaga opieki i pilnowania, a wieczorem juz po prostu sie nie chce

fabienka pisz, pisz ja zaglądam

tasta i ja witam dzieki za milutkie przyjecie

_________________

Markaz współczuje marudzenia. Mam nadzieję, że ząbki już niedługo przestaną dawać w kość.

Tasta każda z nas ma jakąś smutna datę niestety. Ciesze się, że małą osłuchowo czysta. Dużo zdrówka dla niej.

Melduję, że u mnie 1 kreska, więc czekam na @. Do staranek wrócę dopiero pok koniec października. Chyba czeka nas powtórka z rozgrywki, eh.

_________________








Aniołki moje kochane: [**]

beata marudzenie się skończy jak wyjda wszystkie zeby ale kiedy to bedzie ehhh
do tego czasu musze sie w cierpliwośc uzbroić

przykro mi, że tylko jedna kreseczka widoczna
do nstępnego testowanka czas szybko zleci
bedzie dobrze, musisz mysleć pozytywnie pomimo trudności na drodze do szczęścia
i bez żadnych negatywnych myśli

_________________

Markaz nie dziękuje.

Z tym, że o pierwsze dziecko staraliśmy się 7 lat. To kupa czasu. U mnie 30 na karku, więc jakby nie patrzeć zegar biologiczny tyka i to niestety nie na moją korzyść.

U nas dopiero 10 ząbków, a gdzie jeszcze połowa.

_________________








Aniołki moje kochane: [**]

beata ja w tym samym wieku, dzieciaczki tez w podobnym mamy tylko u mnie nie ma takich przezyc jak u Was z Aniołkami

a nie myslałaś o inseminacji

_________________

Witajcie dziewczyny

Mogę do Was dołączyć? Co prawda nie staram się o drugiego dzidziusia tak intensywnie, ale czasami mam ochotę do kogoś się odezwać, wyżalić. Inne wątki są już tak rozbudowane, że ciężko się wbić. A i przyznam, że specjalnie czasu nie mam na czytanie po kilka stron (a niestety np na wrześniówkach takie tępo ludziska narzucili ).

Mój mały kończy za miesiąc 2 roczek i przyznam, że jest strasznie absorbujący. Zwłaszcza teraz, kiedy jesteśmy na etapie odstawiania pampersów
My niby staramy się o drugiego bobasa, ale będą to dłuuuugie starania. Tzn bardzo chciałabym tym razem dziewczynkę, także kochamy się tylko na początku cyklu, no i w fazie po owulacji (obserwuje swoje cykle i wiem kiedy mam czas płodny i niepłodności bezwzględnej). Tak więc próbujemy do 8,9 dnia cyklu i stop. Mam na ogół dość długie cykle, także szanse na poczęcie są małe, ale zdarzały mi się też cykle 25 dniowe, dlatego za każdym razem muszę zakładać, że ten cykl też taki może być. Na dziewczynkę dajemy sobie rok czasu, a po tym czasie będziemy już "majstrować" bobaska bez względu na płeć.

Pierwsza ciąża zakończyła się cesarskim cięciem, także dopiero od pół roku w pełni jestem zregenerowana. Te półtora roku ciężkie było dla mnie. Nawet bałam się o moje małżeństwo, takie miałam odbicia. W końcu zdecydowaliśmy się odstawić antykoncepcję hormonalną i wróciłam do NPR (wcześniej bałam się powrotu, bałam się ciąży przed upływem 2 lat). I powiem Wam, że czuję się zajebiście, a małżeństwo kwitnie. Jest tak jak za dawnych lat

_________________

cześć ja dzis dosłownie na sekunde zeby Wam napisać że dostałam @
wszystko dzis przeciwko mnie, brzuch mnie boli jak diabli, dvd sie zepsuło, Kacper nie chce spać, na 14 jedziemy do lekarza bo bardzo kaszle
nie mam siły na nic, zjarze moze jak wrócimy,może jednak Kacperek zdecydujr sie spać

_________________
Bo nie ma większej miłości ponad tą Matczyną....

Witaj Lenko rozgość się u nas.

Mam nadzieję, że jednak długo nie będziesz musiała się starać. Nasza mała jest z serduszka dzień przed owu, więc jednak są wyjątki od reguły

Ja również stosuję NPR

Markaz nie brałam tego pod uwagę, bo w to wchodzą koszty i to niemałe, a na to nas zwyczajnie nie stać.

Ja nie tracę nadziei, bo wiem, że się kiedyś uda. Pytanie tylko kiedy, bo nie chciałabym dużej różnicy wieku między dzieciaczkami. Teraz muszę wyleczyć grzybka i stan zapalny, a potem znowu do dzieła.

Od następnego cyklu mam brać oeparol na śluz, bo z tym mam problem, bo u mnie na początku jest piękny, a im bliżej owu, tym coraz gorszy i tu wg gina może tkwić przyczyna naszych niepowodzeń.

Wróżka powiedziała, że w ciągu 3 lat urodzę chłopca , więc jakby nie patrzeć nadzieja jest.

Kasiu

_________________








Aniołki moje kochane: [**]

beata niestety czekanie jest najgorsze, nadzieja a potem rozczarowanie, ale musimy znosić to wszytsko i byc silne, w końcu sie uda
najważniejsze że nie tarcisz wiary
no własnie wiem, że koszty inseminacji są duże, ja jeszcze sie nie staram tylko mysle o tym i nie wiem czy sam bym sie na to zdecydowała jakby co....

kasia
będzie dobrze, trzymaj się jutro wyjrzy słońce

lenka hej, ja na tym watku od wczoraj, będzie raźniej nam nowym
a dziewczyny są tak miłe, że od razu mnie zaakceptowały

_________________

na początku witam Lenkę84. w kupie rażniej

markaz po ząbkach przyjdą inne powody gorszych dni. nie daj się. to ile jeszcze ? połowa? zleci i zatęsknisz do tych dni jak dzidzia była mała
Kasiaprzykro mi z powodu @, ale zaraz nowe staranka. i za niedługi czas razem będziemy odliczać dni do testowania. mam nadzieję że Kacper nic poważnego nie złapał. co to jest? niby ciepło a dzieciaczki chorują?????moja niby trochę mniej kaszle ale daje aż dudni. wizyta u lekarza mnie uspokoiła. mała dostaje leki jakie trzeba i wkrótce będzie o.k. tego wam też życzę. daj znać po wizycie....
Beata_26przykro mi z powodu I kreski i odłożenia starań. ale nam nie uciekaj to czas szybko minie i na Boże Narodzenie wszystkie będziemy z drugim serduchem. bardzo długo się staraliście o pierwsze dziecko. i co pomogło? szczęście czy właściwe leczenie w końcu?

co do metod trochę mniej naturalnych zachodzenia w ciążę to macie rację są koszmarnie drogie. mi po pozamacicznej ciąży też lekarz mówił że tylko tak może być u mnie możliwe poczęcie. na szczęście się mylił powinni refundować to chociaż przy pierwszym dziecku......

a u mnie brzoskwiń ciąg dalszy........ale już w słoikach i się gotują. a ja na necie bo moje słońce małe zajeło się zabawkami.......