Dziewczyny jeszcze kilka godzin temu pisałam o swoim śnie. Oczywiście poszłam do apteki po pracy i nabyłam 2 testy i folik. Przyszłam do domku i ze stoickim spokojem starałam się zjeść obiad - sama, bo mąż w pracy. NO ale potem wyrwałam do łazienki na wyśniony teścik..................... pierwszy raz w życiu zobaczyłam jedną wyraźną kreskę, a drugą bladą!!!!!!! NJigdy wcześniej nie widzialam bladej kreski. Na teście jest napisane, że nawet jak jest ta durga słabo widoczna, to ciąża jest.

Laski, jak to jest z tą bladością????? Drugi test zachowam i zrobię za kilka dni. Z @ jestem już po terminie, a podbrzusze dziwnie pobolewa od kilu dni. Dziś w noc, miałam baaardzo niemiłe skurcze.

Jeśli wiecie coś więcej o bladości kresek, to piszcie :):)

damar

dziewczynki na migrene najlepsza pyraligna dozylnie... szybko pomaga... coś o tym wiem...

dożylnie?? żartujesz chyba ?? naprawdę tak brałas??
ja jedynie łykałam w tabletkach.... ale z czasem to sie już na nią uodpornilam..... Dopiero po jakimś czasie jak ponowne zaczełam ją zażywać to zaczeła działać.

Ja do niedawna pilam aspirynę przeciw migrenie.... pomagła
ale w którymś momencie na sama myśl o wypiciu jej zaczynało mnie rzucać.... po prostu mialam jej przesyt...

czy Wam też neurolog powiedział że na czas ciaży bóle powinny ustąpić??

kiniah.... ja kiedyś przedobrzyłam z coffecornem... i od tamtej pory nie biorę tabletek z kofeiną

dobra kobietki ja juz dzisiaj sie zegnam..............

winko w lodóweczce się chłodzi mezulek się pluma w wannie więc........
nie ma co........ zmykam pobrykac i popracować nad fasolinką.......hehe

DZIEWCZYNY NORMALNIE JETSEM SZCZĘŚLIWA






tylko za bardzo nie wiem czemu......hahaha
dzisiaj wieczorem mam staranka nanananana bo mój wspaniały cudny i wogóle wszystko naj pęcherzyk ma całe 24mm endo ma aż 9mm i dzisiaj wieczorkiem lub w nocy sobie pęknie nanana i pani gin powiedziała ze mam się kochac i z badania nasienia i tak wyjdą.... nanana

ciesze się conajmnie jak bym juz zafasolkowała ale normalnie tak mnie natchnęło że aż się poryczałam ze szczęscia normalnie heh co za dzień

petunia... co u Ciebie? zdecydowałaś sie na teścik ? czy wolisz jeszcze poczekac?
Wiem jak przykro jest zobaczyć jedną kreseczke.... ale myślę że warto spróbować... i sie tak bardzo nie zadręczać tą niepewnością