Dziewczyny mam małą sprawkę. Z narzeczonym chcemy rozpocząć starania o dzidzie. Biorę już kwas foliowy ,staram się zdrowo odżywiać od pewnego czasu wiec czas start

Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to,że nigdy nie prowadziłam obserwacji swojego ciała pod tym kątem...
Miesiączkę mam regularną ,cykl - 30 dniowy , okres trwa 7 dni.
Przed ostatnią miesiączkę miałam 13 października i następna miała wystąpić 11-12 listopada. Jednak tydzień przed tymi dniami rozchorowałam się mocno - angina ropna (masa leków,stres,ból) i na nieszczęście okres mi się przesunął i dostałam do 7 listopada. Czyli 4-5 dni prędzej.
Głupiutka próbowałam liczyć na internetowych kalkulatorach dni płodnych jednak wiadomo,że przy nieregularnym okresie jest to chyba możliwe tylko z obserwacji ciała...ponieważ ,trzeba tam podać długość cyklu ja nie wiem czy wpisać średnią czyli 30 dniowy czy ostatni 25-26 dniowy.
Dodam,że okres skończył mi się 13 listopada a w dniach - 14,15,16,17 przytulałam się z narzeczonym z końcem w środku a w dniach -,18,19,20 listopada tak na głupka kończył na mnie ale był palec ze spermą w środku :p
Wiem,że brzmi to idiotycznie ale wiem,że ludzie starają sie rok a nawet więcej o dzidzie dlatego nie chcemy nerwowo do tego podchodzić

Postarajcie się zrozumieć.
Dodam,że to są nasze pierwsze w naszym życiu starania.
Moje pytanie ,które do was kieruje jak myślicie czy w te dni w które przytulaliśmy się mógł przypaść taki dzień w którym szanse na dzidzie są średnie bądź duże ??

Dziękuje za zrozumienie i odpowiedzi.Pozdrawiam
