Ja 4 lata temu rodziłam na Madalińskiego po tym jak nie przyjeli mnie na Kasprzaka(bo miejsca nie było), ale wcześniej trzymali mnie 4 godz. na izbie przyjęć i z 7 cm rozwarciem odasłali mnie (musiałam zamówić taxi) na Madalińskiego.
Chyba lepiej trafić nie mogłam
. Jeśli patrzeć na warunki pobytu(nowoczesne łóżka, pieknie wyremontowane sciany)to może nie były doskonałe, ale chyba ważniejsza jest pomoc i życzliwość personelu.
Od izby przyjęć aż do oddziału po porodowego wszyscy byli dla mnie i męża bardzo mili. Nie miałam porodu rodzinnego(niestety nie stać nas było), alę mąż w każdej chwili mógł przyść do mnie gdy leżłam na sali ogólnej, a że było to pierwsze łóżko nie przeszkadzał innym. Pielęgniarki bardzo sympatczne. O co poprosiłam to zrobiły bez jakich kolwiek zgrzytów, połorzna też super. Poród był szybki bez komplikacji i w każdej chwili mi pomagano, synka odrazu dostałam w swoje rece, a po zbadaniu i okryciu był juz tylko przy mnie.
Na oddziale poporodowym codziennie można było sobie zmienić podkład bądz całą pościel wedle potrzeby. Ja byłam taka "silna" że trzy godz. po porodzie wstałam do wc, a pielegniarka natychmiast poszła za mną i pilnowała żeby mi się nic nie stało. Pielęgniarki co dzień przychodziły z pytaniem czy potrzebujemy pomocy w karmieniu i zawsze pomagały(gdzie dla porównania na Karowej koleżanka rodziła i dwa dni dziecko nic nie jadło bo miała zastój w piersiach ,a lekarz stwierdził że to normalne i nic nie pomógł).Dostawałam maści na obolałe piersi i wszelkie higieniczne podkłady.
Moja przyjaciólka odwiedzając mnie w szpitalu stwierdziła że też będzie tam rodzić. Dziś ma już za sobą dwa porody właśnie w tym szpitalu(choć mieszka na Piaskach i do szpitala ma przez całą Warszawę).
Ja polecam ten szpital
Zastanawiam się tylko czy jest sens płacić bo może nie warto, dlatego rozważam też poród na Solcu bo tam porodówki przynajmniej są bezpłatne a tu jak nie zapłacisz to wsadzą cię do dwójki. Miałam przyjemność słyszeć przy okazji wizyty u przyjaciółki wrzask jednej rodzącej i nie zniosłabym przy swoim porodzie takiej kobiety tuż za zasłonką kiedy ja właśnie próbowałabym się rozluźnić i złagodzić własne skurcze, więc porodówkę chcę na pewno 1osobową 
, więc jestem spokojna.