Swiat jest jednak mały

Jak się czujesz? A jak się miewa Twój synek, bo mój wisi tylko przy cycu i śpi, dzisiaj ma po raz pierwszy gorszy dzień

_________________

Generalnie jest grzeczny, chociaż najchętniej też by wisiał . Wieczorami trochę marudzi ale to chyba kwestia brzucha. Mam nadzieję, że to nie początek kolek...

Witam
Poród mam zaplanowany na luty 2008 jednak już zastanawiam sie nad wyborem szpitala. Mam pytanie czy na Madalinskiego można zapłacić za cc na życzenie i do jakiego lekarza prowadzacego sie udać?
Jeżeli nie można na Madalińskiego to może znacie inny szpital w Wawie gdzie taka możliwośc istnieje?

_________________

Oficjalnie nie ma czegoś takiego jak cc na życzenie. Jak dasz łapówkę, to lekarz, nie każdy na szczęście, znajdzie powód dla którego operacja jest wskazana. Osobiście nie rozumiem takiego wyboru. Zalecono mi cc po nastu godzinach męki. Bardzo chciałam rodzić naturalnie, ale niestety nie udało się. Zresztą warto się zastanowić, bo dużo dłużej dochodzi się do siebie po cc. Ból przy wstawaniu, siadaniu, czy innym ruchu na początku jest trudny do wytrzymania. Potem jeszcze długo czuć dyskomfort związany z operacją. Naprawdę warto się zastanowić...

mam sporą wadę wzroku(-6) byłam przekonana, że będę rodzila cesarskim cięciem, jednak po 2 krotnie przeprowadzonym badaniu okazało się, że dno oka jest silne.Jestem drobą osobą, przed ciąża ważyłam 43kg- jednak i to nie jest wskazaniem do cc- choć zdąrzyłam się już przyzwyczaić do myśli, iż tak będę rodzić i trudno było mi się przyzwyczaić do opcji naturalnego porodu.
Rodzę za 6 tygodni i dziękuję, że mogę rodzić naturalnie- w ciągu 2 ostatnich miesięcy położna(z Madalińskiego) i chęć zaczerpnięcia większej ilości info nt porodu sprawiły, że nie wyobrażam sobie rodzić inaczej. To na prawdę wielki dar- a jak sama nazwa mówi- jest to coś, co daje nam natura- jest z nią zgodne. Dlaczego chcesz rodzić cesarką? nie jest to legalne- to raz, a poza tym, jeśli boisz się bólu możesz wziąć zzo, korzystać z wanny z masażem podczas porodu, nauczyć się panować nad oddychaniem, masz jeszcze czas przemyśl to i życzę powodzenia!!
Dzidzia urodzona naturalnie, wbrew pozorom, rodzi się zdrowiej- a to przecież na Jej, głównie powinno Ci zależeć.

_________________
www.maksymilian.blox.pl

Witam, poszukuję opinii o dr. Sztabie z przychodni na Madalińskiego, czy któraś z was miała styczność z panią doktor?

Dziubasek82 witaj
Mam ten sam problem- aktualnie jestem w 5 m-cu i umówiłam się na wizytę na sierpień do dr Sztaby - masz juz może jakąś opinię ? Mnie się nic nie udało znaleźć.
Pozdrawiam

_________________

Niestety nie mam żadnych informacji... wizytę mam za 1,5tygodnia we wtorek, to postaram się coś napisać jak było. Mam nadzieje, ze pani doktor ma dużo wspólnego z prawdziwym lekarzem ginekologiem-położnikiem. Mam już niemiłe doświadczenie z jednym konowałem.
Najważniejsze że dzidzia zdrowa jestem dobrej myśli, pozdrawiam

Fajno - będę czekać na wieść - ja mam miłą lekarkę ale prywatnie - i choć wizyty nie są drogie to mimo wszystko n awizyty i badania wydałam juz majatek - po coś w końcu płacę te składki. Mam nadzieję że będzie dobrze. Trzymama kciuki za Ciebie

_________________

A ile płacisz za wizytę? i w jakiej dzielnicy chodzisz prywatnie? bo zbieram również namiary na prywatnych lekarzy, w razie gdybym nie dostała zwolnienia państwowo... ja ostatnio 70zł płaciłam, wiec nie wiem czy to norma

Witam.
Ja chodzę do przychodni, pani dotor pracuje tez na Madalińskiego w szpitalu. Mój synek ma ułożenie pośladkowe i pani doktor zaproponowała mi odwwracanie dziecka przed porodem, żebym nie miała cesarki. Chyba się nie zdecyduję.Poród za 4 tygodnie.

Iwa74
Czy dobrze rozumiem, ze chodzisz do dr.Sztaby? Jeśli tak napisz coś więcej o niej, czy jesteś zadowolona z dotychczasowego kontaktu itp.
Pozdrawiam

Chodzę do dr Baryły. Prowadzi mi całą ciążę. Nie mam jakichś zastrzeżeń, ale z tym odwracaniem dziecka to mnie zaskoczyła. Mówiła że u niej w szpitalu proponują to pacjentkom i czasem się to udaje. A czy któraś z was o tym słyszała?

No ja nie słyszałam, ale skoro tak czasem się udaje to czemu nie, wydaje mi się to lepsze rozwiązanie niż cc... napewno zdrowsze dla ciebie i dziecka skoro lekarz to proponuje.

Właśnie wróciłam z wizyty, pani doktor bardzo konkretna i miła. Z przyjemnością czekam na kolejną wizytę.

Urodziłam 2 sierpnia w tym szpitalu i uczucia mam mieszane,całe szczescie jest juz po i teraz kazdego dnia bedzie lepiej

_________________



Danisiu jestes najukochańczym naszym skarbem

Cześć kobitki,

19 marca urodziłam swojego synka w szpitalu na Madalińskiego (zresztą tak planowałam od początku ) i muszę powiedzieć że jestem bardzo zadowolona z opieki.
Wszystkim polecam Dr. Macieja Gawlaka - FANTASTYCZNY lekarz! Miły, rzeczowy, delikatny, konkretny i (o ile tak można powiedzieć o swoim ginekologu) opiekuńczy.
Położne na bloku porodowym - super! zwłaszcza pani Małgosia (czarna, młodsza) i Krysia (blondynka, starsza) (polecam jakby co).
Fantastyczne pielęgniarki noworodkowe.
Troche gorsze te dla nas
Wybrałam salę pojedyńczą (brzoskwiniową z prysznicem ) odpłatną co prawda, ale jak sie okazało to był strzał w dziesiątkę bo spędziłam na niej ponad dobę (jak pomyśle że miałabym ten czas spędzić na jakiejś wspólnej sali ... )

Z racji tego, że w tym czasie szpital przeżywał prawdziwe oblężenie, po porodzie położono nas na bloku dla wcześniaków, gdzie wraz z dwoma innymi mamuśkami i ich dzieciaczkami wzbudzałyśmy powszechne zadziwienie "o matko jakie te dzieci wielkie!" - wszystkie były w okolicach 4 kilo

a teraz o samym porodzie - do szpitala trafiłam w niedziele o 14, a urodziłam w poniedziałek o 16 przez CC i tutaj powiem że, ja osobiście nikomu cesarki nie polecam i dziwię się tym, którzy chcą się poddać tej operacji z własnej woli
u mnie nic nie wskazywało na to że poród zakończy się cesarką, miałam i chciałam rodzić naturalnie, jednak po 25 godzinach, w sytuacji zagrożenia dla malucha lekarze podjeli decyzje o CC.
Dodam tylko że przez cały czas miałam bardzo dobrą opieke i naprawde polecam ten szpital.

ja rodziłam na Madalińskiego 14 sierpnia i jestem bardzo zadowlona, ale rodziłam w płatnej sali, ze znieczuleniem i miałam swoja położną - Danuta Midura - świetna babka dzięki niej dwa dni po porodzie mogłam siadać na drewnianej ławce.

Spędziłam na porodówce 18 godzina, wcześniej słyszałam (zanim przyjechała moja położna) jak położne dyżurne mówiły że mój poród pewnie skończy się cesarką, bo przez 11 godzin miałam regularne skurcze a rozwarcie nie postępowało. Okazało się że widac taka moja uroda bo nagle rozwarcie zaczęło się powiększać i poszło całkiem sprawnie.

Niestety myślę że gdyby nie to że miałam swoją położna nie wspominałabym produ tak mile - ale uważam że tak jest w każdym szpitalu. Opieka po porodzie dla mnie super wszyscy mili i uśmiechnięci, dwa a nawet trzy razy dziennie ktoś przychodził i pytał czy nie mam problemów z karmieniem, jak wysłałam męża żeby poprosił o zmianę prześcieradła to zanim wróciłam z pod prysznica miałam czyste na łóżeczku.

_________________

Madalinskiego to rzeznia i moja noga nigdy wiecej tam nie powstanie.
Przyjechalam na izbe przyjec z krwawieniem (poronilam ciaze matrwa) i jeden lekarz w zachlapanym niedoprana krwia fartuchu zrobil mi usg i mowi ze on nic nie widzi, ani pecherzyka ani zarodka, przyszedl drugi jakis taki mlodszy cwaniak zrobil usg jeszcze raz (nie powiem ze nie trafil z pierwszym razem w odpowiedni otwor..) i powiedzial ze widzi zarodek ale brak akcji serca. I przy mnie sie naradzal nastepujaco z poprzednim lekarzem, cyt: " to co hodujemy to dalej czy podpisujemy razem ze martwa i na oddzial to ja ktos tam wyskrobie..". Jak ja to uslyszalam to natychmiast mi bol brzucha przeszedl i ucieklam stamtad czym predzej.
Poronilam w domu, nastepnego dnia pojechalam na zelazna tam sprawdzili mili lekarze ze poronienie bylo samoiste i kompletne i nie wymagalo wylyzeczkowania (uzywali poprawnego slownictwa). Czyli oszczedzilam sobie zabiegu i do tego jeszcze w rekach takich rzeznikow jak w tamtym szpitalu!
Teraz jestem w 6 tyg ciazy i za tydzien w piatek ide na usg zobaczyc czy ciaza jest zywa, mam nadzieje ze tm razem bedzie lepiej! A od Madalinskiego radze trzymac sie z daleka...do tego warunki obrzydliwe! Komuna!

_________________
pozdrawiam,
Papatka

Witam..
Witam Was na forum....

Jestem w 8 tygodniu ciąży... ale już myślę o lekarzu prowadzącym odnośnie porodu.
Słyszałam dużo dobrych opinii o szpitalu na Madalińskiego od znajomych...znajomych....
Co prawda moja mama rodziła tam mnie.... i była bardzo rozczarowana, zawsze mi powtarzała, żebym w nim nigdy nie rodziła... jednak chyba czasy sie zmieniły od 29 lat...

Czy ktoś miał do czynienia z czarnoskórym lekarzem na Madalińskiego?
Niestety jeszcze nie znam jego nazwiska ale chyba na imię ma Daniel lub podobnie.

Będę wdzięczna za informacje...

Pozdr!