Od 20 lat chorowalam na nerwice lekowa, wszystko zaczelo sie w dziecinstwie mialam straszne przezycia w domu.Zaczelam Wmawialac sobie wszystkie choroby. Moja nerwica dawala objawy somatyczne. Wmawialam tez sobie ze nigdy nie bede miala dziecka.Nawet pytalam meza czy będzie mnie chcial jak nie bede mogla mieć dzieci. W wieku 26lat odstawilam antydepresanty żeby zajsc w ciaze okazali sie ze wcześniej nie mialam owulacji, ale jak odstawilam owulacja wrocila. To moj drugi cykl staran gdy jestem pewna ze mam owulacje i nic.

wmawiam sobie ze jednak mialam racje i niemoge mieć dzieci, czuje sie gorsza od innych kobiet , taka bezplodna, pomimo iż wyniki wyszly dobre jajowody drożne amh 12. Maz tez dobre. Czy miala ktoras takie zwątpienie ze może jest bezplodna? Czy zemną jest cos nie tak ? Czy mam udać sie do psychologa? Co radzicie?