Zakładam nowy temat, ponieważ na różnych naszych „Bezpłodnościowych” wątkach prowadzimy rozmowy z zakresu badań immunologicznych i ich znaczenia w diagnostyce niepłodności, poronień nawykowych, problemów z zajściem w ciążę, z zagnieżdżeniem zarodka po zabiegach sztucznego zapłodnienia, itp. – moim zdaniem warto to wszystko uporządkować i podzielić się doświadczeniami właśnie tutaj Zapraszam do dyskusji wszystkie dziewczyny, które mają za sobą te badania, jak również i te, które dopiero się do nich przymierzają. Ciekawią mnie doświadczenia tych, które poddały się szczepieniom z limfocytów partnera, wlewom z immunoglobuliny lub po prostu leczeniu sterydami i heparyną. Czy pomogły w szczęśliwym donoszeniu ciąży, a wcześniej w zajściu w tę ciążę?

Jeśli chodzi o mnie, to mam za sobą pięć strat- cztery poronienia spowodowane wczesnym obumarciem zarodka lub zatrzymaniem jego rozwoju oraz jeden poród martwy spowodowany letalnymi wadami genetycznymi dziecka. Badania, które miałam w trakcie mojej pięcioletniej drogi- histeroskopia, laparoskopia, badania hormonalne, wstępne badania immunologiczne w kierunku m.in. trombofilii, badania infekcyjne (toksoplazmoza, HCV, HPV, cytomegalia...), badania na przeciwciała nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Przyczyną moich strat nie był również zespół antyfosfolipidowy, kilkakrotnie oznaczany na przestrzeni tych pięciu lat. Wszystko wygląda, można rzec, idealnie Po piątej stracie zdecydowałam się na wizytę u prof. Macieja Kurpisza, znanego poznańskiego biologa, od którego dostałam skierowania na zupełnie nowe badania. I tak, już wkrótce zrobimy z mężem badanie zgodności tkankowej HLA I i HLA II, badanie czynnika IBT, ja- immunofenotyp oraz komórki NK (w szpitalu onkologicznym). Oprócz tego- to tak na marginesie, bo to nie immunologia- mąż ma zrobić badanie fragmentacji DNA plemników i posiew w kierunku bakterii tlenowych i beztlenowych.
Z kompletem badań mamy wrócić do profesora i wówczas zapadnie decyzja, co dalej. Cudów ani odkrycia Ameryki się nie spodziewam, ale ciekawa jestem, czy nie tkwi we mnie coś "uśpionego", o czym wcześniej nie miałam bladego pojęcia. No i oczywiście tak samo ciekawa jestem wyników badań po drugiej stronie, tzn. u mojego męża.

Zapraszam zatem do dyskusji wszystkich zainteresowanych tematyką immunologii

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

ajsi mi wlasnie badanie na hla dalo jakis tam procent zgodnosci teraz juz dokladnie nei pamietami dlatego mielismy zaproponowane szczepionki byly 3 przez najblizsze 3 miesiace i ich dzialanie to ok pol roku koszt trzech to dwa lata temu 1500

_________________

Witaj.
W zasadzie przepraszam, że się wcinam, bo temat mnie bezpośrednio nie dotyczy, ale chciałabym parę słów napisać. Jesli niepotrzebnie - to wybaczcie.
Moja koleżanka borykała się właśnie z problemem poronień. Miała za sobą dwa, kiedy dobry ginekolog (Warszawa)stwierdził, że to przekracza jego możliwości leczenia. Zlecił jej różne badania, po czym dał kontakt do prof. Malinowskiego w łodzi. Niestety nie znam szczegółów (wtedy po prostu to mnie nie interesowało). Wiem jednak, że jeździła do Łodzi na szczepienia, które,ważne były przez pół roku. Urodziła zdrowego chłopca. Potem znowu szczepienia - i drugi syn Obaj to już spore dzieciaki.
tak więc na pewno warto sprawdzić ten trop!

Poza tym jest jeszcze jedna bardzo podstępna choroba, której skutkiem bywają poronienia nawykowe - celiakia. 95% dorosłych nie wie o niej, a bywa, że nie daje przez wiele lat zupełnie żadnych objawów. Konsekwencje tej choroby są tak zdumiewające, ze trudno uwierzyć. Może to tez jakiś trop w Waszej walce?
Życzę powodzenia. Pozdrawiam!

_________________
wrześniówka 2003
styczniówka 2007
styczniówka 2009

Hana_ho absolutnie się nie wcinasz, pisz tu z nami, bo ciekawe rzeczy opowiadasz No właśnie ja też naczytałam się o tych szczepieniach-wiadomo, opinie są podzielone, niektórzy podważają ich skuteczność, inni traktują je bardziej jako placebo, znowuż inni twierdzą, że tylko dlatego udało im się szczęśliwie donosić ciążę. My, jeśli cokolwiek wyjdzie u nas nie halo, na pewno zdecydujemy się na te szczepienia. W mojej sytuacji nie mam nic do stracenia, a coś musi być na rzeczy, skoro jak piszesz- Twoja znajoma urodziła na szczepieniach dwóch synków.
O celiaklii czytałam bodajże w najnowszym albo ostatnim numerze Twojego Stylu. Był duży artykuł o tym schorzeniu i jego wpływie na płodność. Muszę dowiedzieć się, w jaki sposób/ jakie badania należy zrobić, aby tę przypadłość wykluczyć.
Lana no właśnie na Twoim zdaniu bardzo mi zależało, bo wiem, że robiłaś szczepienia z limfocytów męża. A pamiętasz, jak długo czekaliście na wyniki HLA?

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

ajsi z tego co pamietam to 3 albo 4 tygodnie

_________________

Ajsi

_________________
"Najważniejszą decyzją w życiu jest to, kogo poślubisz. Choćbyś zsumował wszelkie inne decyzje, jakie podjąłeś i tak nie dorównają ważnością tej jednej."

Celiakie niestety trudno zdiagnozować. U dzieci często potwierdza się w badaniu krwi na przeciwciała, później gastroskopia z pobraniem wycinków. U dorosłych niestety przeciwciała często się nie chcą ujawnić. To bardzo podstępna choroba, wiem, bo okazało się, że nasze dziecko ją ma, czyli ktoś z nas - jak nam powiedziała jej lekarz prowadząca - jest nosicielem tego genu. Pewnie ktoś chorował wśród naszych przodków(może też któres z nas?), ale nigdy nie wyszło to na jaw.

Jeśli chodzi o szczepienia, to znam tylko ten jeden przypadek.
Pamiętam też, że gdy zaszła w drugą ciążę (nie miała z tym problemu całe szczęście), to bardzo szybko jechali do Łodzi, robić te szczepienie - tak im polecił lekarz - ta ciąża trochę ich zaskoczyła Ale zdążyli
W przypadku pierwszej ciąży szczepienie było przed "zaciążeniem".
Mają fajnych, zdrowych chłopaków

Ona miała szczęscie, że dobry lekarz od razu ją pokierował do odpowiednich specjalistów (przyznał, ze problem przekracza jego kompetencje). Dlatego po dwóch stratach już z determinacją szukali przyczyny.

Moim zdaniem zdecydowanie warto spróbować.
Pozdrawiam.

_________________
wrześniówka 2003
styczniówka 2007
styczniówka 2009

Sorki, że wam się wcinam w wątek, ale akurat jestem w trakcie diagnozowania córki, m.in. w kierunku celiakii. Nie wiem jakie badania miała na myśli Hana_ho, ale z moich informacji od dobrego gastroenterologa wynika, że badania IgA tTg i IgG tTg u dorosłych właśnie dają prawie 100% pewność czy jest celiakia czy jej nie ma, pod warunkiem jednak, że wcześniej oznaczone zostaną IgA i IgG, i wyjdą w normie. Jeśli bowiem są poniżej normy to najprawdopodobniej tTg wyjdą fałszywie ujemne. Dlatego to badanie nie sprawdza się u dzieci, gdyż dzieci mają z racji wieku obniżone IgA i IgG, bo te osiągają wartości w ogólnie przyjętej normie dopiero w wieku dorosłym. Koszt tych badań to ok. 80 zł za jedno.
Pozdrawiam!

_________________
BARDZO kocham mojego męża

Hania


Kamila

Dzięki dziewczyny za wskazówki. Temat na pewno podrążę, bo jestem przekonana, że coś u nas jest nie tak i dlatego zaliczamy stratę za stratą. Gastroenterologa na szczęście mamy w pakiecie zdrowotnym w firmie, więc jeśli się zapiszę, to wizyta będzie za free. Mówię "na szczęście", bo aktualne badania zlecone przez prof. Kurpisza solidnie dadza nam po kieszeni HLA w klasie I i II to koszt ponad 600zł na łebka, razem wychodzi nam 1200 zł. Do tego mój immunofenotyp- zostawię 108 zł w szpitalu onkologicznym. Jedyne co, to mąż będzie miał darmowe badanie fragmentacji DNA plemników w Instytucie Genetyki PAN i obydwoje darmowe oznaczenie czynnika IBT.
Zadzwoniłam do Instytutu Hematologii, żeby zapytać o możliwość zrobienia badania HLA na skierowanie od lekarza rodzinnego, ale zmyto mi głowę i w sumie przykro mi strasznie. Lekarz, który odebrał telefon, zapytał mnie, czy choruję na białaczkę, bo tylko wtedy badanie zgodności tkankowej jest robione na NFZ. Oczywiście wielokrotne, nawracające poronienia nie kwalifikują się do darmowego oznaczenia HLA. Nie jestem zdziwiona, niestety

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

kMadzik
Jeśli tak jest - to jeszcze lepiej:)
My już po diagnozie pierwszego dziecka, a jeszcze przed pozostałą dwójką.

A czy te przeciwciała IgA tTg i IgG tTg to jest to samo co przeciwko transglutaminazie tkankowej (tTG)?
na stronie celiakii jest napisane, że one - zwłaszcza u dorosłych - nie muszą występować w organizmie.
Pytam, bo niedługo sama rozpoczynam diagnostykę, a gastroenerolog do którego idę, wcale nie jest dobry. Musze miec mocne argumenty, zeby przekonać do wystawienia skierowan.
http://www.celiakia.pl/index.php?option ... &Itemid=67

Tę stronę poleciła nam lekarka prowadząca nasze dziecko z celiakią z Centrum Zdrowia Dziecka
Córka miała robione IgG i IgA i już wtedy potwierdzili na 90 %, a po gastroskopii z wycinkami na 100
Gubię się już w tym

_________________
wrześniówka 2003
styczniówka 2007
styczniówka 2009

Hana_ho - tak, to "moje" tTg to własnie transglutaminaza tkankowa tyle że badana w dwóch klasach IgA i IgG (może to ma znaczenie ? )
zaskoczyłaś mnie tymi informacjami o tTg na stronie o celiakii :-/ Nasza pani gastroenterolog (dziecięca) jest właśnie "dobra", dlatego jej uwierzyłam. Pediatrę też o te badania pytałam, potwierdził. Kropke nad i postawiła pani endokrynolog, która mówiła nam, że do wniosku w spr. przyznania dziecku h.wzorstu wystarczą badania tTg w tych klasach IgA i IgG pod warunkiem, że samo IgA i IgG będa w normie. No a z kolei komisja przyznająca hormon musi mieć 100% pewność, że niskorosłośc dziecka nie jest spowodowana właśnie np. celiakią, bo wiadomo - z hormonem żartów nie ma.
Więc teraz już nic nie wiem

A mozna wiedzieć z jakiej przyczyny diagnozujesz dzieci w kierunku celiakii ?

_________________
BARDZO kocham mojego męża

Hania


Kamila

kMadzik

To samo co u Ciebie - niskorosłość.
Gdy u córeczki wyszła celiakia, od razu w CZD zapisali pozostałą dwójkę do diagnostyki (10% ryzyka, że tez mają). Nam też polecili się przebadać.
Ale zaznaczam, jej wykryto te przeciwciała (endomysium mięśni gładkich)! Gastroskopia potwierdziła celiakię, czyli u nas dieta.
Tam jest napisane, że dorośli i malutkie dzieci, więc może Was to nie dotyczy. Wiem, że u dorosłych pojawia się problem z przeciwciałami.
Myślę, że jesli zastanawiają się nad hormonem wzrostu, to są pewni, że to nie celiakia, więc się nie denerwuj. U nas w poradni endokrynologicznej wykluczyli taką przyczynę problemu ze wzrostem. więc myślę, że możesz im zaufać.
Na pewno po tym hormonie problem zostanie rozwiązany
(jak u nas po diecie - mam nadzieję

Powodzenia dziewczyny!!!!

_________________
wrześniówka 2003
styczniówka 2007
styczniówka 2009

Wczoraj poczytałam znowu o szczepieniach limfocytami partnera i rzeczywiście jest to ciekawa sprawa profesor Kurpisz przez niektórych uznawany był za szarlatana, jak zaczął to robić. Tak samo sądzono o prof. Malinowskim i Dubrawskim. Ja powiem tak: co nie zaszkodzi, a może pomóc, jest bardzo wskazane.
W poniedziałek przed Wszystkimi Świętymi jedziemy z małżem do Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa zbadać HLA I i HLA II. TRzymajcie kciuki

Dopisane:
Znalazłam ciekawe informacje w necie na temat badania IBT, które ma mieć mój mąż (i również ja) 10 listopada w Instytucie Genetyki. Może się to komuś przydać, więc wklejam poniżej.

Immunobead Test
Test Immunobead nie jest wykonywany ze świeżej próbki nasienia, ale z nasienia specjalnie wcześniej przygotowanego, z którego usunięto elementy mogące maskować obecność przeciwciał. Dlatego jest on dokładniejszy niż test MAR, pomimo iż jego wykonanie jest bardziej pracochłonne. Istnieją zarówno zestawy wykrywające przeciwciała typu IgA, jaki i typu IgG. Zasada działania testu jest podobna jak wyżej opisanego testu MAR (połączenie plemników z kuleczkami lateksu obserwuje się w mikroskopie). Ocena wyniku testu Immunobead także jest podobna: >=50% plemników związanych z kuleczkami oznacza wynik pozytywny wskazujący na występowanie przeciwciał przeciwplemnikowych w ilości zaburzającej funkcję plemników. Test ten można wykonywać jedynie wtedy, gdy w nasieniu znajdują się plemniki wykazujące ruch.

U mnie test IBT będzie polegał na pobraniu próbki krwi i badaniu w kierunku przeciwciał przeciwplemnikowych.

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Ajsi
Nie poddawaj się!!
Może spytac mojej koleżanki (widujemy się dość sporadycznie), czy zechciałaby pomailować z Tobą na temat tych szczepień?
Jeśliby się zgodziła, przesłałabym adres maila wiadomością prywatną.
Ja się na tym temacie zupełnie nie znam, a wiem, ze ona miała te szczepienia po poronieniach i zwyciężyła w walce o dzieci.

Pozdrawiam

_________________
wrześniówka 2003
styczniówka 2007
styczniówka 2009

Hana_ho jejku, byłoby super, gdybym mogła pogadać w mailu z kimś, kto przez to przeszedł dziękuję Ci bardzo- koniecznie zapytaj koleżankę, jeśli mogę Cię prosić
U mnie po wczorajszej wizycie u gina znowu przeszkoda- tym razem wraca na tapetę tarczyca i mój wielki guz na lewym płacie. Wiem o nim od 2008r., zaczął być wtedy widoczny. Gin orzekł, że trzeba go wywalić, więc psychicznie przygotowuję się już do zabiegu. Chciałabym to "załatwić" jeszcze w tym roku. Nie ma sensu czekać.

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Hana_ho wzrost u córki ruszył jak przeszla na dietę bezglutenową ? Córka miała jakieś inne objawy poza niskim wzrostem ? Jak przybierała na wadze - dobrze czy kiepsko ?

Ajsi Co do tarczycy to ja słyszałam opinię jednego ginekologa, że nasze pokolenie jest pokoleniem czarnobyla i niestety, te wszystkie kłopoty tarczycowe, hormonalne, ginekologiczne to jak nic tego skutki. Powiedział też, że bezproblemowa ciąża, narodziny i zdrowe dziecko w dzisiejszych czasach to naprawdę szczęście. Trudno mi się z tym nie zgodzić. Ja akurat bez problemu zaszłam w ciąże i urodziłam córkę. Wydawało się, że zdrową, a tu proszę najprawdopodbniej ma problemy z przysadką mózgowa i wydzielaniem hormonu wzrostu. Tobie życzę szczęścia i trzymam kciuki !

Sorki z zboczenie z tematu wątku

_________________
BARDZO kocham mojego męża

Hania


Kamila

KMadzik podpisuję się pod tym, co napisałaś, obydwiema rękoma. W życiu bym nie przypuszczała, że będę mieć takie problemy z guziolem. Czernobyl zrobił swoje, ale dałam tarczycy do wiwatu również tymi moimi hormonami na stymulkę owulacji (problem zaczął się na przełomie 2007/2008, gdy po raz pierwszy gin zdecydował o podaniu mi menopuru na "tunning" owulki. Byłam wtedy po stracie pierwszej ciąży i bardzo zależało mi na tym, żeby szybko zajść w kolejną).
Zrobił się guziol i podejrzewam, że również i z tego powodu organizm zwyczajnie sfiksował. Może wysyła jakichś natural killersów albo inne mordercze komórki, które mają misję zniszczenia syfów krążących we krwi i przy okazji atakują zarodek. Czort wie.

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Ajsi - zadzwonię do niej i dam znać.

Jestem pewna, ze dasz radę to wszystko przejść i będziesz miała dziecko/dzieci. Masz chyba niesamowitą siłę ducha

I ja przepraszam, za temet poboczny w wątku Ajsi.

KMadzik
Ona dobrze przybiera na wadze, ma klasyczne objawy celiaki (brzuszek)
Ale pozostała dwójka nie ma objawów (choć też nie są za wysokie - w dolnej normie) i też kazali je przebadać, od razu zresztą zapisali. Podobno niekiedy jedynym objawem może być niedorozwój szkliwa zębowego albo afty, albo jeszcze inne drobiazgi łatwe do przeoczenia.
wzrost też podobno nie jest wyznacznikiem (jak nam powiedzieli w CZD), bo zdarzają się i wysokie osoby z celiakią.
Dopiero ruszamy z dietą, więc zobaczymy. Ze wzrostem teraz jest tuż pod 3 centylem.

Pozdrawiam

_________________
wrześniówka 2003
styczniówka 2007
styczniówka 2009

Dzięki serdeczne Hana

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Wysłałam Ci kontakt prywatną wiadomością. Mam nadzieję, że doszedł.

Powodzenia!

_________________
wrześniówka 2003
styczniówka 2007
styczniówka 2009