Hej wszystkim. Milo mi Was poznać mam na imię Ania i mam 20 lat!... Z moim już przyszłym mężem bardzo chcemy począć dziecko!!! Ostatnio miesiączke mialam 7 marca i po miesiaczce od 12 marca dzień w dzień się kochalismy z efektem koncowym nawet po 7 razy dziennie! dzis zrobilam test i wyszedl negatywny:(:( czy jest jakas szansa ze moze doszlo do zaplodnienia i dopiero komorka zagnieźddzi sie w macicy? mam dziwne objawy zbiera mnie na slodkie kwasne.....duzo jem... mam zgage i niestrwnosc oraz wzdęcia .... temperatura pochwy 37,2 C coo o tym sądzicie pomóżcie!

_________________
Ania z Lublina

Witaj,
Wiesz, to dopiero pierwszy cykl starań, wiem, że to by się chciało zaraz, jak najszybciej, ale niestety najczęściej trzeba spróbowac szczęścia wiecej niż raz Poza tym częściej w przypadku planowania dzidziusia wcale nie znaczy lepiej (chociaż gratuluję zdrowia i zapału, siedem razy, fiu fiu ), bo plemniki nie nadążą dojrzewac i nie będzie ich w nasieniu odpowiednio dużo, najlepiej kochac się co drugi dzień, wtedy plemniki dojrzewają i szansa na zapłodnienie wzrasta... Nie napisałaś niestety jakie długie masz cykle, ale moim zdaniem jeszcze za wcześniej na testowanie- wielu dziewczynom jeszcze nawet w dniu spodziewanej miesiączki nie wychodzą testy, więc niestety musisz ciepliwie czekac. Pozdrawiam i życzę fasolinki:)

_________________
Aniołek 24.08. 2007. (*), Aniołek 9.03.2008. (*)

ataleczka 1 dziekuje za rade:* wiem wiem chcialo by sie od razu!!! bardzo chcemy tego dziecka!! Ja mam cykl przeważnie 27-28 dni!! Przez ostatnie 3 miesiace ten cykl to 27 dni!! Czemu jest tak ze ci co nie chcą od razu wpadajac a ci co chcą bobasa nie mogę ich mieć?? myslisz ze zawczesnie na test?? A no wymeczylam go poniewaz bardzo chce tego dzdziusia chociaz ze jestem mloda i koncze skzole ale znalazlam supewr faceta i o wiele starszego wiec nie mam czego sie bac...a u ciebie jak z ym jest?

_________________
Ania z Lublina

Jak widac w podpisie- o pierwszą dzidzię staraliśmy się prawie rok po ślubie. Poroniłam w 11 tygodniu ciąży, po trzech miesiącach lekarz pozwolił się znowu starac, zaszłam w trzecim cyklu i znów poroniłam też tego nie pojmuję, wokoło tyle dzieci z przypadku, a moje miały by najlepszy dom na świecie no, ale widac tak miało byc...

_________________
Aniołek 24.08. 2007. (*), Aniołek 9.03.2008. (*)

Bardzo mi przykro :(!!!! ale napewno bedzie ok!!! zycze powodzenia!

_________________
Ania z Lublina

a testu przed terminem @ się nie robi chociażby dlatego, że ok połowy ciąż ulega tzw. mikroporonieniom i kobieta nawet wtedy nie wie, że była w ciąży. A to niewesoło, jak test wyjdzie, a potem @ przylezie poza tym test wykrywa wyższe stężenia hormonu, jeżeli chcesz byc pewna na 200%, to w dniu spodziewanej @ idź na badanie krwi. I nie sugeruj się za mocno objawami- jak się staraliśmy, to co miesiąc miałam wszystkie możliwe

_________________
Aniołek 24.08. 2007. (*), Aniołek 9.03.2008. (*)

http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.ph ... tart=29340

zapraszam cie tutaj........

dołacz do jakies grupy..........

temat nie potrzebny!

_________________

czesc! mam na imię Marzena. Jestem mężatką od 2,5 roku staramy się o dzidziusia prawie od początku sporo juz przeżyliśmy.Ja miałam problemy z ytologia miałam pap3-antybiotyki byłam na laparoskopi i dalej nic mąz miał żylaki powrózka nasiennego miał zabieg 2 lata temu jest wporzadku już bierze tylko witamisie a ja tak bym chciała mieć dzidziusia a tu dalej nic.Próbuje o tym niemyśleć,ale to ciężkie!!!poradzcie co mam robić.pozdrawiam

czesc Marzena przykro mi z tego powodu!! musicie sie po prostu starac i starac!!! moze a noz jakies beda rezultaty!!!! napewno uda ci sie zajasc w ciaze zobaczysz juz nie dlugo bedziesz szczesliwa mamusia

_________________
Ania z Lublina

Temp pocwy wczoraj wynosila 37,2 C a dzis 37,5 czy to znaczyc moze wzesna ciąze?

_________________
Ania z Lublina

czesc Marzena przykro mi z tego powodu!! musicie sie po prostu starac i starac!!! moze a noz jakies beda rezultaty!!!! napewno uda ci sie zajasc w ciaze zobaczysz juz nie dlugo bedziesz szczesliwa mamusia

_________________
Ania z Lublina

hey,

milutka204 ja już nie sugeruję się wysoką temperaturką i zresztą innymi objawami też, bo są to tylko wymyślone przez naszą podświadomość. Ja w ostatnim cyklu po owulce miałam 37,0 stopni w ogóle nie spadała więc tylko jedna myśl przychodziła do głowy... że się w końcu udało!!! A tu pech @ przyszła razem z załamaniem, ale na szczęście nie długim, bo dwa dni i już znów byłam radosna i pełna nadziei. W ogóle to już staram się tak o tym nie myśleć, bo faktycznie idzie na głowę dostać ale ja już powiedziałam sobie NIE!!! koniec wymyślonych objawów itp. I przyznam,że czuję się dużo lepiej

Życzę Wam fasolinek i również takiego rozluźnienia ponieważ dużo to ułatwia i nie męczy nas psychicznie, bo ile tak można prawda?!

czesc dziękuję za słowa otuchy.ja próbuje o tym niemyśleć tak jak radzicie na tej fajnej stronce mam pytanko kiedy właściwie są dni płodne bo jedni lekarze mówią tak inni inaczej ja mam okres ok.4 dnia miesięca imam ok. 30 dni ale mam nieregularne cykle próbgowałam mierzyć temperaturę ale lekarz zabronił podobno działa żle na psychikę ....pozdrawiam

Czesc wszystkim
Mam 22 lata.Od ponad pol roku nie biore antykoncepcjii w postaci plastrow a z moim narzeczonym regularnie sypiamy bez zabezpieczen.Jak myslicie czy cos ze mna jest nie tak?? czy jestem bezplodna??

hej dziewczyny

nie martwcie się nie jesteście same jest nas tu na prawdę wiele ... mam nadzieję że każdej z nas się uda i życzę wam tego z całego serduszka

z niektórymi może znam się z innych tematów a resztę z czasem poznam

ja staram się prawie trzy lata i w marcu miałam laparo no a teraz czekam na efekty jak na razie @ jest więc staranka nowego cyklu przede mną

pozdrawiam

_________________

leoo12 to życzę POWODZENIA

wczoraj wieczorem z ciekawości poczytałam o laparo, podany był cały opis tego zabiegu (operacji ) ze szczegółami. ja się staram dopiero rok, jakieś większe pół roku temu starałam się z clo 2 cykle, bo mam zaburzenia owulacji, ale dałam sobie spokój ( psychika mi siadła!)...kolejne 5 miesięcy przerwy i od niedawna znów zaczęłam chodzić do gina, ale już innego- obecnie mam 2 cykl z clo i duphastonem. jeśli nie udam mi się tym razem to gin chcę jeszcze 3 cykl pociągnąć z clo, ale ja już nie chcę, organizm mi siada i moje nerki dają się we znaki za każdym razem miałam monitoring, owulacja jest i zobaczymy czy tym razem się udało czy też nie jeśli nie- czeka mnie hsg, czego bardzo się boję ( powoli przygotowuję się do tej myśli, ale wolę aby obrót był całkiem inny )

dziewczyny poradźcie mi czy próbować ten 3 cykl czy już pozwolić odpocząć jajnikom aby były "jurne" do hsg po którym mam mieć również inseminacje sama już nie wiem co robić, mój "m" mnie wysłucha, ale nie zna sie tak na tym wszystkim jak my kobiety. czuję, że potrzebuje wsparcia, ale nie mam nikogo takiego... starałam się być silna, ale podupadam...

_________________




"Bo każdy ma swojego Anioła... i dla kogoś jest Aniołem"

Gjubasku, nie podupadaj na duchu Ja wierzę, że każda z nas w końcu się doczeka swojego szczęścia, a dlatego, że musimy się tak naczekac i nastarac, to będzie ono jeszcze bardziej docenione!! Nie wiem, co Ci doradzic, jeżeli chodzi o leki, bo nie miałam z żadnym z nich do czynienia- nie mam tyle problemów z zajściem w ciążę, co z jej utrzymaniem. Ale przede wszystkim postaraj się za dużo nie myślec o tym, jaki to dzień i czy się uda, ciesz się bliskością kochanego człowieka, tak wychodzi najlepiej

_________________
Aniołek 24.08. 2007. (*), Aniołek 9.03.2008. (*)

nataleczka1, ja już w tym cyklu praktycznie od początku dałam sobie troszkę wolnego, nawet czułam, że przytulanko było lepsze, bo w 1 cyklu to,że tak powiem szło "maszynowo" a jakich to objawów ciąży nie miałam wszystkie jakie były możliwe, ale tym razem powiedziałam sobie dosyć tego wkręcania... i było lepiej do wczoraj... dzisiaj mi tak jakoś smutno, mam nadzieje, że przejdzie mi smutek i znów będę pełna energii jak na początku cyklu... życie jest czasem dla nas takie niesprawiedliwe...

chciałabym nie liczyć dni, ile jeszcze tabletek do końca itp.,ale w cyklu z lekami tak sie chyba nie da, bo musisz tego pilnować- jedne do 21dc, za to drugie od 15dc i tak cały cykl muszę sobie jakoś z tym poradzić, ale dzięuję za tak szybki odzew

_________________




"Bo każdy ma swojego Anioła... i dla kogoś jest Aniołem"

witam

jak staranka dziewczyny jakieś efekty są

u mnie bez zmian jedynie psycha mi daje popalić, pragnę mieć dziecko ale ostatnio dużo myślę o tym i boję się sama nie wiem czego ale czuję że to nie czas abym miała zostać mamą ale bardzo pragnę mieć dzidziusia ....... dziewczyny pogubiłam się i nie wiem co dalej

_________________

hej leoo12! spokojnie, przestań ciągle o tym myśleć, to wszystko wróci do normy Mnie też czasem psycha siada i zaczynam świrować, ale tak nie można, bo wylądujemy prędzej w psychiatryku niż na porodówce Ja liczę na to że może w tym cyklu się uda (to drugi cykl po HSG), ale jeśli nie.... no cóż - będę walczyć dalej!
Pozdrawiam serdecznie!!

_________________

eraz