Szanowne czytaczki

jestem nowiuscka na tym forum ale podobnie jak wiekszosc z was marzenia mam podobne albo i takie same od roku marze o dzieciątku -róznymi metodami - poniewaz jestem juz dosc skopana psychicznie mam pytanie -czy ktras z was wie co choc teoretycznie powinno pomoc obojgu partnerom -mam tu na mysli "wspomagacze" typu folik badz inne witaminki


dzieki czekam na propozycje

Witamy Cie na forum!!!! MIŁOŚĆ I PEŁNY LUZ!!! To jest lekarstwo na dzieciątko. Zresztą jak pochodzisz na forum to zobaczysz. Zawsze przewija sie w staraniach dobra rada-ODPUŚCIE SOBIE!!! Psychika jest tak skonstruowana, że jak bardzo mózg i serce czegoś chce to "dół" sie blokuje!!!!! Dziewczyny tutaj piszą, że zaszły w ciąże jak sobie odpuściły, i włączyły luz. Jak przestały myśleć. I choć znamy te magiczne rady, każda z nas musi przejść przez te etapy. Najpierw zaczynamy sie starać. Po nie udanych próbach jest żal, niepokój, potem złość i stany depresyjne. A potem znowu nadzieja i tak w kółko. Aż w pewnym momencie dajemy sobie na luz i...ciąża gotowa. Niestety nie ma określonych "terminów" trwania poszczególnych etapów. Więc dużo miłości do drugiej połowy, i z drugą połową no i odpoczynek emocjonalny. POWODZENIA!!!!!

dziekuje Ci Bąbelku -za odpowiedz i pełne zrozumienie
wiem ze nalezy sobie dac na luz .Jest tylko jeden problem jak????

i wiem ,że nie stety na to odpowiedzi nie ma


no cóz -bede sie strarc

Nio nie ma odpowiedzi!!!! Niestety ale...pomyśl sobie tak. Teraz mój czas mija a ja go trace. Trace na smutne chwile i momenty i przegapie te najcudowniejsze. Zapal świeczki. Włącz muzyke. Otwórz wino i...czekaj. Czerp z życia jak najwięcej. Odkryj się z partnerem na nowo. Śmiej się ile masz sił w płucach. Oglądnij superdobrą komedie. BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!

taaaa jak bedziesz miec 100 procentowa metode jak zapomniec o mysleniu o dzidzi to daj znac chetnie skorzystam. co prawda staram sie juz tyle miesiecy ze generalnie olewam temat ale początki mialam drastyczne. nie mniej przydalo by mi sie calkowite zapomnienie o sprawie moze faktycznie szybciej by sie zaskoczylo hehehe. to co Bąbelek napisała to świeta prawda. luzik to połówa sukcesu bo stres tylko przeszkadza. ja juz nauczyłam sie pokory w tym temecie ale do tego trzeba czasu nie da sie od razu zapalić lampki" dzisiaj nie myśle". ale im szybcej oswoisz sie z myslami tym lepiej dla ciebie. pozdrawiam i zycze ekspresowej ciazy tobie i wszytkim moim dziweczynkom.

Hej dziewczyny wlasnie zalogowalam sie na tej stronie bo..... podobnie jak niektore z Was niepotrafia przestac myslec o dzidziusiu.;( Jak mamy dac sobie na luz???? To niejest wcale takie proste jak sie wydaje. Codziennie mysle o tym , ze moze ktoregos dnia dowiem sie lub sama poczuje jak w moim brzuszku rodzi sie nowe zycie!!!! Tak bardzo tego pragne, ze niemoge przestac o tym myslec. Oboje z moim Tomkiem czekamy czekamy i czekamy i jak tu niemyslec jak tu dac sobie na luz???Moze ktoras ma jakas dobra rade???Czekam na wiadomosci- pozdrawiam Natalii24

niestety nie na recepty cud! a szkoda
u mnie swoje zrobił czas. ale swoje tez wypłakalam az powiedzialam dosc i teraz juz tak nie panikuje

oj nie dokonczylam mysli.
wiem ze takie gadanie "wrzuć na luz" jest denerwujace bo jak tu wyluzowac jak człowiek tak pragnie.... przeszłam przez pare miesiecy takiego niepotrzebnego płakania , tupania nogani i toną pytan bez odpowiedzi. az wstyd sie przyznać . nawet bylam w klinice i tu nastąpił przelom w mojej psyhice. glównie chodzilo o to ze jakby okazało sie ze coś jest ze mna nie tak to niewiele moge zrobić bo ograniczaja mnie kosztowne terapie. ceny w tysiacach złotych od razu mnie wyleczyły z wszelkich dolegliwosc ktore do tej pory widzialam w sobie. stwoerdzial ze poczekam jeszcze kilka miesiecy porobie podstawowe badania i zobaczymy. narazie i tak ni pomoglo mi to zaskoczyć bo nadal czekam na moj mały cud. dla mnie recepta był czas ale im szybciej uswiadomosz sobie fakt ze to ci nie pomoze tym lepeij i m mniej stersu tym lepeij dla was.

a tak xwoja droga dziewczeta -a moze by tak konkurs oglosic na najbardziej skuteczna metode "dawania sobie na luz"


pierwsza metoda na pewno jest rozmwa z osobami ktore nas rozumieja i zawsze sa gotwe do wsparcia a moze kts wymymsli jeszcze jakas ? przyda sie wszystkim

pozdrawiam z nowymi poniedzialkowymi siłami

Oh dziewczyny ile w Was optymizmu!!!!!! Az Wam zazdroszcze.......widzicie ja mam troszke inna sytuacje- jestem chora, choroba ta nazywa sie Lesniowski Chron, moze niektore z Was orientuja sie co to jest. Przeczytalam niedawno ze tylko 60% kobiet z ta choroba moze miec dzieci! niewyobrazam sobie by w moim brzuszku nigdy nieurodzilo sie nowe zycie!!! Powinnam zrobic badania i to juz dosc dawno.... niezrobilam bo boje sie tego najbardziej na swiecie. A jesli okarze sie ze znajde sie w tych 60 procentach? boze na sama mysli ciarki mnie przechodza, staram sie niedopuszczac takiej mysli, ale przeciez moze sie okazac, ze nigdy niebede mogla miec dzieci.....
codziennie prosze tego z gory, zeby spelnil moje marzenie i obdarzyl mnie choc jednym dzieciatkiem.......pozdrawiam

SPROSTOWANIE- sorry dziewczyny cos mi sie pomylilo- mialam na mysli w poprzedniej wiadomosci, ze 60% kobiet z ta choroba niemoze miec dzieci a tylko 40 %moze.....

Dlatego tym bardziej to czekanie tak mnie dobija..............

hej natalko

gowa do gory nie bierz wszystkiego do siebie

nie stawiaj sama sobie diagnoz
idz zrob badanai
pamietaj ze lepiej wiedziec niz nei wiedizec
po co masz sama sie nakrecac ?
to absolutnie nie POMAGA
pamietaj ze bedzie dobrze:)

hej znaku zapytania dzieki za wsparcie- poprosze codziennie o takie wiadomosci, moze one pomoga mi chociaz troszke zaczac pozytywnie myslec i odwazyc sie pojsc zrobic te badania....... jeszcze raz dzieki pozdrawiam pa

dac na luz - dziala!!!
jestem w ciazy, jeszcze nei wiem co i jak, test retest jest na TAK, test zkrwi na TAK...ja jego!!!! udalo sie! jutro ide do lekarza!
dziewuszki trzyma za was kciuki!!!

Mrlenko gratuluje Ci z calego serca!!!!!! Ciesze sie razem z Toba! Dbaj o siebie i ten skarb ktory nosisz w swoim brzuszku! Trzymaj sie cieplutko!Pozdrawiam

Natalko tzrymam kciuki

z doswiadczenia powiem ze te badania nei sa takie straszne
pamietaj przy kazdym dole pisz bedziemy robic co w naszej mocy


a nagroda bedzie kiedys tam usmiech naszego malucha

Oh znaku zapytanie znowu chce Ci podziekowac, ta ostatnia wiadomosc od Ciebie sprawila ze az lezki naplynely mi do oczu a na calym ciele pojawily sie ciarki zwlaszcza to ostatnie zdanie tak zwalilo mnie z nog..... moze faktycznie niebedzie tak zle, moze wcale nieznajde sie w tych 60 procentach...Moze wiesz jak wygladaja takie badania, chce zaczac sie na nie przygotowywac.....

Hej znakuzapytania nieodpowiedzialas na moja wiadomosc- prosze napisz jak wygladaja takie badania ok? Czekam z niecierpliwoscia.....papa

czesc Natko przepraszam
niezauwazylam twojego pytanka

szczerze mowiac nie wiem
ja narazie mialm tylko usg i badania z krwi wyszly ok a u swojego gina bede dopiero w przyszly wtroek
po pierwszej takiej mojej "prawie " ciazy kazal mi sie nie stresowac i po prostu sie starac bede we wtorek to pogadam z nim tak od serca w koncu to ojciec mojego przyjaciela moze odpowie mi na pytania ktore nas wszystkie drecza

A poki co natalio i reszto przeuroczych kobiet glowy do gory
i milego starania