Hej Magi1
Kochane Kobietki, no co wy....przeciez nie wolno nam......no przeciez my sie nie poddajemy!!!!No tak czy nie????Mam tyle energi i wiary ze ja przesylam calymi garsciami!!!!!! Noski do gory, zobaczycie ze sie uda, juz niedlugo bedziemy sie licytowaly kiedy ktora ma termin i ile jej fasolka ma cm1!!! Zobaqczycie!!!! Ja tez mam chwile zalamania, zwatpienia, ale postanowilam na nawy rok ze tylko pozytywne myslenie, tylko tego nam trza!!! Oczywiscie nie zaniedbujemy spraw organizacyjnych tj lekarza - Magi1 lec jak najszybciej do doktora, niech sprawdzi i faktycznie da cos na regulacje , ja biore od jutra duphaston (hura!!! ) bo tez mialam raz 30 raz 41 dnia @ do tego policystyczne....
Sluchajcie....moze by tak maly relaksik np poznokietki, albo masaz dlonmi ukochanego oczywiscie, dobre winko, ot po prostu coby kazdy wieczor byl wyjatkowy....
hmmmmmmm, jaka szkoda ze moja poloweczka teraz daleko, ozostaja mi tylko paznokietki i winko
Pozdrawiam goraco, trzymam kciuki - a moze tak zrobimy liste co milego mozna jeszcze robic wieczorkirm...oprocz najmilszej rzeczy oczywiscie....

CZEść DZIEWCZYNY,
DZIś WESZłAM NA FORUM, BO MąZ MNIE NAMóWIł.
STARAMY SIę Z MEZEM O DZIDZIUSIA OD 2 LAT I NIC.
OSTATNIO DOWIEDZIAłAM SIę, żE KOLEżANKA PO 4 MIESIąCACH STARANIA SPODZIEWA SIę DZIECKA, ZARAZ PO TYM DOWIEDZIAłAM SIę ZE KUZYNKA TEż JEST WCIąZY PO 6 MIESIąCACH STARAń. I WCZORAJ PęKłAM. BECZAłAM JAK DZIECKO.
DOBRZE, żE JESTEśCIE I żE NIE JESTEM SAMA. ALE CHYBA JUZ NIE MAM SIłY NA TO WYCZEKIWANIE, NIBY ROBIę TO CO TRZEBA, A ORGANIZM DRWI SOBIE W NAJLEPSZE.
POZDRAWIAM WAS I ZYCZę WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU

Dorota Kania--zobaczysz,ze bedzie dobrze ,fajnie,ze maz Ciebie namowil do wejscia tutaj.
Sa tu fajne dziewczyny,ktore takze maja podobne problemy.
JA...takze staram sie juz chyba 11 cykl i nic....ale nie poddaje sie,wiem,ze to przygnebiajace...bo ciagle brak upragnionej fasolki.Ale musi Nam sie kiedys udac.

witaj Justys
wiem, że kiedyś się uda, przynajmniej w to chcę wierzyć, lecz dziś ta wiara jest juz bardzo marna, tak długo i nic.
Nie zdawałam sobie sprawy, że kiedyś dojdę do takiego momentu, że jak jedna z Was chciała sobie nałożyć koc na głowę i przestać o tym mysleć. Ja tak zrobiłam wczoraj tylko z kołdrą.
Nawet nie poszłam na ulubione cwiczonka.

Czesc Dorotka,
Witaj wsrod nas! Nie martw sie tylko mykaj na cwiczonka, to przeciez odstresowuje. Napisz cos o sobie, badanka robilas? Co twoj lekarz mowi? I nie martw sie kochana, widzisz my tu wszystkie pelne nadziei i oczekiwn.....Badz z nami, pomozemy jak bedziemy potrafily....a i pewnie Ty bedziesz niejedna z nas wspierac...
Glowka do gory!!!! Goraco pozdrawiam

Dorota Kania---wiem co czujesz...ale Naprawde`nie mamy na to wplywu,ciezko jest doradzac komus kto jest w takiej samej sytuacji..trzeba wierzyc,ze bedzie dobrze,ze musi byc..

Dorotka i musisz pamietac o tym,ze nie jestes sama,ze jest Nas masa dziewczyn-kobiet z tymi samymi czy podobnymi problemami.
A ilu juz sie udalo ..i Nam sie uda,glowa do gory.

_________________

Masz racje Justys, co rusz ktoras z nas sie wykrusza i wedruje do "pierwsze oznaki ciazy"..... Wszystkim Wam i sobie tego zycze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
P.s. roztkliwiaja te zdjatka, takie sliczne te maluszki, oojjjjjjj

witaj magra
robiłam, badania łącznie z z HSG, niby wszystko dobrze jajowody drożne, budowa anatomiczna narządów dobra, meżuś zdrowy, a dzidziś nie chce przyjść.
Wczoraj mężuś pierwszy raz poczuł bezradność, bo wyłam jak dziecko
Ale myslę że ania25 ma rację, moze wysyłam złe sygnały do mózgu. Tak się boje, że nie zajdę, że nie zdążę. W tym roku skończę 30 lat. Cieżka sprawa.
Kiedyś z moimi przyjaciółkami na andrzejkach wróżyłyśmy sobie ile bedziemy mieć dzieci. Mi wyszło, że mam mieć dwa razy bliźniaki, parę mieszaną - chłopczyka i dziewczynkę. Smiałysmy się. Zaczęłyśmy wychodzić za mąż. Dwie z nas cieszą się macierzyństwem i o dziwo mają córki jak wyszło we wróżbie.
Ale to tylko wrózba jednej wyjdzie, drugiej nie.

[/i]

dobrze, ze jesteście kobietki!!
naprawdę, bo dziś dół mnie nie opuszcza, ale myśl, że nie jestem sama dodaje otuchy.
wiem, że kiedyś bedzie maleństwo, ale to .."kiedyś" mnie dobija.
ok postaram się zacząć mysleć od nowa, pozytywnie.

...

Dorotka, spojrz na nasza srednia wiekowa!!!!! My tu prawie wszystkie w okolicach 30 (ja niedlugo koncze 32......)
A co do bilzniakow, to jezeli lekarz zaleci leczenie, to....bardzo prawdopodobne!!!!!
Wiesz, ja staram sie rozsadnie podchodzic do zycia, ale tez zdaza mi sie uwierzyc w horoskop czy wrozbe......Czasami.cos w tym jest
Nie trac wiary, rozmawiaj a nami
a wszytko sie ulozy. My tez liczymy na ten cud, a cuda sa ...................mi raz juz sie przytrafil....licze na to ze los bedzie laskawy i tym razem............
trzymam kciukasy za Nas wszystkie

Tak Aniu , tak, tak, tak!!!!!!!!!!!!!!!!!
Masz racje, wszystko przed nami, nikt nam nie odebral nadziei, wiec nie odbierajmy jej sobie same!
Kiedys juz napisalam ze tak dlugo jak mamy wszystko na swoim miejscu, uda nam sie! Duzo przeszlas Aniu. Oj, , pozdrawiam Cie goraco i trzymam mocno kciuki!
Pozdrawiam

kochane kobietki,narazie musze Was pozegnac,ale mysle,ze jeszcze dzis tu zagladne .Bardzo Was Wszystkie pozdrawiam....Wlasnie:nie mow,ze jest Ci zle bo nie wiesz jak maja inni...My mamy szanse..a wiele kobiet juz nie ,dlatego glówki w góre,wiem,ze to trudne..ale takze wierze,ze bedzie dobrze.

no wiem magra, co do bliźniaków u mnie w rodzini od strony mamy są cały czas jakieś blixniaki, nawet mamy jedne trojaczki.
ubzdurałam sobie, że muszę urodzić do 30-tki bo potem bedzie za późno na pierwsze dziecko, moze ta mysl jest la mnie zgubna, nie wiem. wiem tylko, że dobiły mnie te dwie wiadomości o ciążay mojej koleżanki z pracy i kuzynki tak krótko się starały i mają są młodsze.
Jestem optymistką i szczerze mówiąc, nie sądziłam, że dojdę do takiego stanu, że bedę się poddawać

Nie ukrywam, że nie jesteśmy młodziutkie:) ale przestancie staro napewno się nie czujecie! ja mam 26lat i jak narazie też bez malucha fakt, że wiek napędza mnie do ciązy jeszcze bardziej (ktoś mi kiedys nagadał ,że po 26 roku zycia jest wieksze prawdopodobieństwo urodzenia chorego dzidziusia ale to chyba jakies bzdury!) Moja śwetej pamięci babcia poroniła bliźniaki a potem urodziła po kolei 3 dzieci i ostanie nie będząc już taką młodą. Moja kolezanka z byłej pracy urodziła mając 38 lat zdrowego synka a ciąże przechodziła rewelacyjne-i to tez jej 1 dziecko:)
głowa do góry

Dziewczyny!
Ja także jestem tu nowa, znam się juz trochę z Wami bo dośc długo czytam Wasz wpisy. U mnie to samo...staramy się z męzusiem 7 miesięcy. Nie bylam do tej pory u lekarza, bo kiedys mi powiedział, że jesli przez pół roku sie nie uda wtedy będziemy szukać przyczyny... Dziś mam wizyte, oczywiście umieram z niepokoju, boje się tego, co usłyszę, Ale obecnośc na tym forum zdecydowanie pomaga. I nie mam zamiaru się załamac i Wy tego nie róbcie, przecież nasze przyszłe maleństwa muszą miec silne mamuski A jesli chodzi o wiek to ja też trochę przed 30...

Róznie to jest czasami lekarze każą czekac pół roku czasami rok a jeszcze inni uważają, że dopiero po 2 latach starań można ingerować. To chyba za wzgledu na to, że nie zawsze się uda trafić w dni płodne, nie zawsze organizm jest za, i nie zawsze występuję owolacja.

Magra!
Ja dzis wieczorkiem spedze miły czas z mężem wraca wczesniej z pracy. A ponieważ jestem w trakcie leczenia zębów dawno juz po dniach płodnych to nie czuję zadnej presji więc zamierzam to jak najlepiej wykorzystać i się wkońcu ODSTRESOWAĆ. Może pogramy w scrable, wypijemy winko pójdziemy z psem na spacer nie wiem cos wymyslę, pod warunkiem, że żąb mi pozwoli:) Masz racje trzeba szukać też innych radości w zyciu pamiętajcie, że jestesmy zdrowe i możemy zrobic z naszym zyciem co chcemy:))))
pozdrawiam
----------------------------------------
Ania

zmykam dziewczynki,
muszę zająć się pracą, na pewno się pojawię by sprawdzić jak się czujecie, ja czuję sie już znacznie lepiej po rozmowie z Wami
w dodatku mężuś właśnie pije przy mnie kawę, przyszedł mnie pocieszyć i całkiem nieźle mu to wychodzi
buziaczki pozdrawiam Was serdecznie

P.s. muszę zmienić swoje dane, bo w pospiechu się rejestrowałam, dam znać o nowych danych

papapa

No Aniu, to mi sie podoba
Milego woeczorku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!