Myslę, że teraz jest dobry okres aby sie troszeczkę odstresować. Przynajmniej dla mnie. jestem tak zajęta organizacją świąt, że moje myśli skupiaja się na przede wszystkim na tym i czasami jak w ciągu dnia coś mi przyjdzie do głowy to staram się to zapamiętać żeby tu to pózniej napisać.
Do tego tez poczyniłam pewne kroki musze się pochwalić
Wyrzucilismy z mężem termometr i żadna siła mnie nie zmusi by udac się po niego do apteki (no chyba że angina:)) nie mam najmniejszego zamiaru zaczynać dnia od mierzenia temperatury i tym samym od rana skazywać się na nastrój niezaspokojonej maciezyńsko kobiety. Termometr mnie nie zapłodni a tylko pwoduje nasilenie blokady. Dodam (a nawet mogę przysiądz) że zadna z moich przyjaciółek i znajomych nie mierzyła temperatury aby ułatwic sobie poczęcie. A jest ich troche bo tylko ja i moja najblizsza przyjaciółka nie mamy jeszcze potomstwa a to my w sumie najbardziej szalejemy na tym punkcie.
Zakupiłam sobie kalendarz na 2007 i bede zaznaczac w nim tylko @. Zadnej temeratury, sluzu a już tym bardziej obserwacji szyjki macicy. Kalendarz bedzie mi słuzył tylko do orientacji kiedy mogę spodziewać się kolejnej @ a dni płodne wiem ze przypadaja mi gdzieś w połowie cyklu. Zadnego łażenia z kalendarzem do wc!!! Zresztą po pilnej nauce z dziedziny NPR wiem kiedy sa szanse a kiedy nie. I to musi mi wystarczyć.
Test ciazowy zrobię dopiero gdy @ będzie mi się spózniał przynajmniej tydzień. No mam nadzieje ze wkońcu bedzie się spóźniał
Chcę mieć dziecko to oczywiste jak każda kobieta prędzej czy pózniej ale niech moje pragnienie nie powoduje blokady i niech nie niszczy mi zdrowia psychicznego bo doskonale wiecie ze taki nastrój wpływa na nasze zycie, na relacje z partnerem, z rodziną...
A co najwazniejsze kiedy zaszłam w ciąże w tamtym roku wczesniej nie robiłam nic żadnego liczenia dni płodnych, obserwacji sluzu, temperatury i któregoś pięknego dnia po 2 tyg spóznianiu się @ zrobiłam test. Dwie kreski... tylko ta parszywa krew rh-. Teraz jestem już po zastrzyku z immunoglobiny i mam nadzieję że jesli sie uda to już do końca. Tego zyczę WAM. Wspierajmy sie na tym forum piszmy o swoich refleksjach i radzmy się gdy mamy problemy ale nie podporządkowujmy naszego życia pod bilogiczny cykl naszego organizmu bo oprócz potrzeb mamy tez duszę.
Amen
