Cieszę się zatem pasia, że Twój endokrynolog mówi tak, jak mój obecny i dwóch innych, poprzednio leczących mnie endokrynologów o jedynce z przodu jako najlepszym TSH do zachodzenia w ciążę.
zielone_oczy trzymam kciuki za Ciebie kobietko moje następne badanko za 6 tygodni

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

hej dziewczyny, ja ostatnio robilam wyniki na tarczyce , o to one
tsh 2.34 ulu/ml norma 0,270- 4,200
ft3 5.50 pmol/l norma 4,00-6,80
ft4 15.86 pmol/l norma 12,00- 22,00
co sadzicie o moim wyniku, robilam je prywatnie w pl, a teraz musze isc tutaj, ale na termin troche sie czeka

_________________

siwulka widzę, że masz już jednego bobaska, czy w tamtą ciążę zaszłaś na podobnych wynikach? powtórzę się- TSH mogłoby być niższe, ja moje aktualne (2...coś tam) aktualnie zbijam na polecenie endokrynologa w związku z kolejnymi starankami o ciążę.

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Dzięki! Zależy mi, aby wszystko zbić przed lipcem. Z tymi nowymi badaniami nie byłam u Endo. Resztę tarczycowych mam w porządku.

Mam jednak dylemat, jeśli chodzi o czas i wynik progesteronu. Lekarka zleciła mi badanie krwi w 21 dc i zaznaczyła, że może być 2 dni wcześniej lub dwa dni później. 21 dzień cyklu wypadał na piątek, więc poszłam w piątek. Z wykresy temperatury i śluzu oraz testów owu wyszło, że owulacja była ok 16 dc, a skok tempki nastąpił 19 dc. Czy tego progesteronu nie zrobiłam za wcześnie? Przeczytałam, że powinno się robić 7 dni po owulce.

Progesteron wyszedł 12,56 a norma dla fazy lutealnej to 1,7 -27 ng/ml. Mam wrażenie, że to za mało jak na fazę lutealną. Nie powinien być przy wyższej granicy?

Wiem, że to wątek o TSH, ale to forum jest olbrzymie, a widzę, że są tu kobietki zaprawione w bojach. Bardzo denerwuję się tymi hormonami, bo mam tego gruczolaka z hiperprolaktynemią, niedoczynność tarczycy i krótką fazę lutealną. Cieszyłam się, bo wykresy wskazywały na to, że przechodzę owulację, a wczoraj przeczytałam, że niekoniecznie może występować. Trochę się podłamałam.

ajsi wiesz ja tu de robilam badania w pierwszej ciazy u giny i ona powiedziala ze umnie z tarczyca wszystko ok, a o pierwszylenego ciaze staralismy sie 2 lata, teraz tez mysle o nastepnej ciazy, juz minelo 6 miesiacy i nic , ale widocznie to wina tsh, w tym roku bylam u ogolnego lekarza i ona zrobila mi badania na cukier i tarczyce, i powiedziala ze wszystko w normie, ale jak bylam w polsce przeszlam sie do czlowieka krory zajmuje sie medycyna niekonwencjonalna, i on zleciil mi badania ponownie, tym bardziej ze ja sie odchudzalam , a waga nie spadala, no i wyszly mi takie wyniki, dal mi metode na oczyszczenie tarczycy , i teraz musze sie tu zapisac do endo zeby zobaczyc co on mi jeszcze powie,
a z tych moich wynikuw wychodzi ze to jest nad czynnosc, czy niedoczynnosc

_________________

siwulka23 Twoje wyniki nie są tragiczne. Rozumiem, że nie bierzesz żadnych leków na tarczycę i ten wynik jest w pełni "naturalny"? Przy stwierdzeniu czy mamy do czynienia z jakąś chorobą tarczycy bierzemy pod uwagę całokształt badań hormonalnych nie tylko samo tsh- hormony tarczycy czyli FT3 i FT4 masz niezłe tzn nie są przy dolnej granicy normy, a to oznacza, że raczej poważnych problemów z tym gruczołem nie masz. Mój endo zawsze mawiał, że ksiązkowe tsh jest do 2.5 przy staraniach o dziecko lepiej w granicach 1- 1.5, co nie oznacza że z wynikiem np. 2.7 nie zajdzie się w ciążę tak samo jak wynik 1.2 nie gwarantuje poczęcia dziecka. Póki co skup się na dostarczeniu jodu(jeżeli przeciwciała są w normie), bo często brak tego pierwiastka powoduje wyższe tsh i tym samym mniejsze ft4. Zazwyczaj tak to działa, że jesli spadnie tsh podwyższy się poziom ft4- a to akurat bardzo dobrze

siwulka to nie jest ani niedoczynność, ani nadczynność, moim zdaniem wyniki są w porządku. Ewentualne zbicie TSH leżałoby w gestii endokrynologa, ale absolutnie nie można tu mówić o niedo/nadczynności.
zielone_oczy ja mój progesteron w fazie lutealnej oznaczałam miesiąc temu równo 7 dni po owu, tyle że u mnie owu wypadła w poniedziałek, tak więc labo było tydzień później czynne...ale skoro Tobie ginka kazała zrobić badanie w 21dc (a często tak właśnie lekarze każą oznaczyć progesteron), to czym się przejmujesz? trzymaj się wytycznych gina i tyle
Oto, co znalazłam na temat prawidłowych wyników progesteronu w fazie lutealnej- badanko robione w 7 lub 8 dpo:
Progesteron 7-8 dni po owulacji >= 15 ng/ml >>>>> oznacza prawidłową czynność ciałka żółtego
Wyglądałoby na to- zaznaczam, że "wyglądałoby" według mnie, autorytatywnie niech wypowie się gin i tylko gin- że jest u Ciebie lekka niedomoga ciałka żółtego. Ale to i tak może zależeć od labu, metodologii badania, itp. Tyle że piszesz, że masz krótką fazę lutealną, więc BYĆ MOŻE jest coś na rzeczy

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Czyli lekarz endokrynolog rozwieje ostatecznie moje wątpliwości...
Dzięki, biorę MagneB6 od dłuższego czasu. FL wydłuża się 1-2 dni, ale przecież nie będę brać go cały czas, bo się jeszcze zamagnezuję.

Te hormony psują się lawinowo, jeden od drugiego. Oszaleć można.

Ja biorę magnez na pikanie prawej powieki, oszaleć od tego można- a że lubię kawę, to pika mi prawie non stop no i na odstresowanie też magnezik dobry, a i w ciąży wskazany....

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

dziekuje dziewczyny za odpowiedz przejde sie jeszcze do endo

_________________

Witam
Odebrałam dzisaj wyniki TSH i wynik jest 2,610 ulU/ml norma :[ 0,27-4,2 ]
Myśle ,że za wysokie ,co sądzicie?

_________________
nasz malutki skarb ;*

MaSha dopiero teraz zobaczyłam Twoje pytanie. TSH nie jest jakieś szczególnie wysokie, ale przy starankach (a widzę, że są w toku u Ciebie) powinno być w granicach 1. To znaczy najlepiej, jak jest jedynka z przodu. Dla porównania- w ubiegłym tygodniu wyszło mi TSH= 1,58 (jestem po częściowej resekcji tarczycy) i naprotechnolożka zastanawiała się nad zwiększeniem dawki euthyroxu do 75mg (aktualnie biorę 50+ połówkę z 25= 62,5), ale ponieważ wynik T4 wyszedł idealny, to odstąpiła od tego zamiaru i biorę cały czas taką samą dawkę leku.

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Hey dziewczyny, mam pytanie.
Jak długo trwało u Was zbicie hormonów tarczycy i z jakiego wyniku startowałyście???
Przez to ustrojstwo miałam tydzień temu łyżeczkowanie i teraz muszę czekać aż TSH się unormuje... A mój wynik to ( o zgrozo ) 10,15

_________________
[*] [*] Nie zapomnę, nigdy...

Płomyczek 10...? o mamo! bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Czy przed ciążą wiedziałaś, że coś jest nie tak z TSH?
Odpowiadając na Twoje pytanie mogę powtórzyć to, co powiedział mi endokrynolog- otóż na właściwie dobranej dawce euthyroxu TSH udaje się szybko zbić, w zasadzie po 6tyg. od rozpoczęcia brania leku powtarza się badanko i kontroluje poziom tego hormonu.
Ja do momentu operacji na guzki tarczycy miałam wręcz modelowe TSH, na stałym poziomie ok. 1, niestety po usunięciu jednego płata TSH udaje mi się trzymać co prawda w ryzach, ale już na poziomie 1,58- 2,00 czyli jest to więcej, niż w całym moim życiu przedoperacyjnym. A biorę w tej chwili dawkę 87,5 mg.

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Dziękuję Ci za odpowiedz.
Nigdy nie podejrzewałam żadnych problemów, chociaż w przeciągu roku jedząc tak samo przytyłam 15kg, podczas chodzenia drętwieją mi łydki a na swoje włosy i paznokcie patrzeć nie mogę Tyle że jedno tłumaczyłam brakiem ruchu, inne brakiem witamin
Pierwsze w życiu badanie w kierunku hormonów tarczycy wykonałam w ciąży.
Wynik 10,15 przy normie 0,27-4,20
Przyjmuję obecnie dawkę 50mg a po 10 dniach brania leku mam zrobić badanie i udać się z nim do endokrynologa w celu dobrania dalszej ilości.
Marze o tym, że kiedy za trzy miesiące mój ginekolog da mi zielone światło, endokrynolog całkowicie się z tym zgodzi....

_________________
[*] [*] Nie zapomnę, nigdy...

Płomyczku o rany...nie znam się na tym aż tak dobrze, ale myślę, że tak potężne TSH na 100% miało wpływ na stratę ciąży. TSH jest bardzo ważne dla prawidłowego rozwoju dziecka, w ciąży należy je badać- przy problemach z tarczycą- raz na miesiąc (tak mówi mój endo).

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Witam,

Do sierpnia moje @ byly regularne, wszystko bylo ok. potem historia pt: @ spoznila sie 2tyg, na usg obraz jak przed owu(endometrium 8mm pecherzyk 14mm), pojawilo sie plamienie, ale @ brak. pozniej dostalam luteine na wywolanie, przylazla wreszcie w 2 dniu od odstawienia. ogolnie nie mam zadnych dolegliwosci, jajniki w porzadku, sluz i bol w owu zawsze byl. ale,ze teraz mialam takie zamieszanie to lekarka wyslala na badania homormonalne. i zrobilam je wczoraj, tj. w 6dc i wygladaja tak:
- tsh 3,680 (normy 0,270-4,20)
- ft3 3,23 (normy 2,00-4,40)
- ft4 1,42 (normy 0,93-1,70)
- prolaktyna 355,90 (normy 102,00-496,00)

widze,ze wszystko w normach, ale tez wiem,ze tsh dla starajacych w granicach 1 powinno byc. we wtorek mam wizyte u endo, ale do tego czasu moze ktos cos sie wypowie? dodam,ze nie mam zadnych dolegliwosci, typu wypadajace wlosy(tzn wypadaja,ale nie jakos wiecej niz wczesniej Wink ), przybieranie duzo na wadze itp..staramy sie o drugie bobo(z 1-szym sie udalo za 3 podejsciem,nie mialam wtedy badanej tarczycy bo to w uk bylo i tam malo co sie bada Wink , ale wszystko bylo idealnie) od lipca, choc nie jakos bardzo intensywnie..

bardzo prosze o interpretacje Smile

_________________

co praaaaawda nikt mi tu nie odpowiedzial ale napisze cos dla tych, ktore podczytuja i maja podobne wyniki. jestem swiezo po wizycie u endo i okazalo sie,ze to gadanie o wyniku w ok. 1 wcale nie jest idealne. tak naprawde wszystko zalezy od wieku kobiety, od innych badan, no generalnie od wielu czynnikow. jak sie dowiedzialam to dla kobiety w moim wieku(29l) tsh powinno byc do max 2,5! ja mam co prawda te 3,68, no ale to tez nie tragedia. dostalam skierowanie na usg tarczycy, pani jeszcze zbadala mnie manualnie i jest ok. dostalam tez euthyrox 25, czyli najnizsza dawke i za miesiac mam powtorzyc badanie tsh i do tego prolaktyne. niestety starania o bejbi musimy(tzn pani powiedziala,ze ona tak sugeruje, a zrobimy co bedziemy chcieli) odlozyc az do nastepnej wizyty co sie wtedy okaze po obu badaniach. tak wiec kobitki prosze sie tu nie zalamywac jak nie macie tsh idealnego 1, bo to lekarz indywidualnie powinien ocenic kazdej z was

_________________

Niestety trochę odpoczywałam od forum i dopiero teraz przeczytałam Twojego posta.

Nie do końca kate. Wybacz, ale temat drążę nie od dziś, a już szczególnie mocno drążę go od grudnia ubiegłego roku, kiedy to miałam operację i wywalony prawy płat tarczycy.
Najlepsze TSH do zachodzenia w ciążę powinno mieć jedynkę z przodu. Zasada jest taka: im niższe TSH, tym ponoć łatwiej zajść. Mówię "ponoć", bo przed operacją miałam zawsze wynik bliski jeden, a w ciążę nie zachodziłam ot tak, z marszu
Oczywiście jest masa kobiet, które zachodzą bez problemu przy wyższym TSH- i chwała im za to.
Dodam, że tuż po operacji moje "idealne-zawsze-jedynkowe" TSH skoczyło do ponad 4...coś tam i ginekolog od razu wkroczył do akcji POMIMO tego, że endokrynolog klepał jak najęty, że mieszczę się w granicach normy i że wszystko jest OK. Niestety, ale w opinii gina + naprotechnologa to już było zdecydowanie za wysoko jak dla kogoś, kto stara się zajść [/quote]


Oczywiście, że to nie tragedia, bo Twoje TSH mieści się w normie. Pytanie jednak, co na ten wynik powiedziałby ginekolog- konsultowałaś się już z ginem? Jeśli i on pochwali wynik i odniesie go do wyniku Twojego ft4, to Allelluja i do przodu


Ja tam bym niczego nie odkładała, starajcie się i tyle. Pisałam wyżej, że są takie szczęściary, które zachodzą przy TSH wykraczającym NAWET poza dozwolony, górny nawias.

A kto się tu załamuje? Ja absolutnie nie, chociaż aktualnie zbijam TSH z 2...ileś tam do upragnionej jedynki z przodu

_________________





--------------------
IMPOSSIBLE IS NOTHING
--------------------
['] ['] ['] ['] ['] (2007- 2011)

Ostatnio się zastanawiałam nio może jakoś miesiąc temu zrobiłam THS i z 2 skoczyło mi do 4,58 więc byłam w wielkim szoku, a biorę Euthyrox 25, dlatego po paru dniach powtórzyłam oczywiście zwiększyłam dawkę, oczywiście po konsultacji z lekarzem endokrynologiem i zwiększyłam na 50 i zrobiłam po chyba jakoś 2 tyg i miałam już 2,12 nie wiem czemu tak mi się stało... teraz już biorę znów po 25 ech....

_________________




18.06.14 - Beta hcg - 547,4 mIU/ml
04.07.14 - 6t5d - serduszko