Kochane strające się!!!
Czytam sobie forum, różne tematy i chyba najczęście (oprócz forum ciąża

) pojawiają się pytania odnośnie ustalenia dni płodnych, owulacji,itd Myślę, że do tego naszego tematu można wkleić dla przypomnienia w jakie dni najprościej o dzidzię. to tak aby nie biegac już po necie i wciąż się nie upewniać. I tak w pigułce powklejam (oczywiście nie swój artykuł:)) okrojony
W trakcie 28-dniowego cyklu komórka jajowa zdolna jest do zapłodnienia zaledwie przez jedną dobę. Krwawienie – przypominamy, że zaczyna ono cykl miesięczny – związane jest ze złuszczaniem się nabłonka w macicy. Jest to jednocześnie najbardziej widoczny objaw występujący w czasie cyklu. Pozostałe procesy toczą się niezauważalnie. Sterują nimi hormony – substancje chemiczne wytwarzane przez organizm. Ich subtelne działania przypominają funkcjonowanie dobrze skonstruowanego (tyle że chemicznego!) zegara.W przysadce – małym gruczole umiejscowionym w mózgu – powstają hormony przysadki sterujące procesami rozmnażania – FSH (follikulostymulina) i LH (luteotropina). Hormony sterujące - dostają się z krwią do jajników. Tu bezpośrednio wpływają na komórki jajowe, dojrzewające w tzw. pęcherzykach Graafa. Podczas tego procesu w jajnikach produkowane są główne hormony płciowe żeńskie – estrogeny. Estrogeny pełnią wiele funkcji, jedną z nich jest przygotowywanie macicy do ewentualnej ciąży. Kiedy komórka jajowa uzyskuje dojrzałość, następuje owulacja, określana też jako jajeczkowanie.
Owulacja polega na pęknięciu pęcherzyka i wyrzuceniu komórki jajowej z jajnika do jajowodu. To właśnie ten moment decyduje o możliwości zajścia w ciążę, a także dzieli cykl płciowy na dwa okresy – przed- i poowulacyjny. W pierwszym, przedowulacyjnym okresie cyklu w organizmie dominują estrogeny, w drugim – progesteron. Właśnie te substancje hormonalne decydują o zmianach ogólnoustrojowych w pierwszej i drugiej fazie cyklu.
Zapłodnienie jest najbardziej prawdopodobne wtedy, gdy plemniki są już w jajowodzie, a komórka jajowa wpada właśnie do bańki jajowodu.
Oznacza to, że najbardziej prawdopodobne jest zajście w ciążę, jeśli stosunek seksualny odbędzie się przed jajeczkowaniem. Można też zajść w ciążę w wyniku stosunku w trakcie lub tuż po owulacji, oczywiście jeśli plemniki dotrą na miejsce odpowiednio szybko. Przeciętnie podróż plemników z pochwy do bańki jajowodu trwa od 6 do 10 godzin. Dodajmy jeszcze, że komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia zaledwie przez 24 godziny, ale plemniki mogą przetrwać w drogach rodnych kobiety do 5 dni.
Wynika z tego, że okres, w którym faktycznie można zajść w ciążę, to mniej więcej 6 dni: zaczyna się na 5 dni przed owulacją, a kończy mniej więcej w dobę po jej zakończeniu.
Jeżeli dojdzie do zapłodnienia, komórka jajowa zaczyna się dzielić jeszcze podczas wędrówki poprzez jajowód.
Jednocześnie wydziela mikroskopijne ilości hormonu HCG, pobudzającego ciałko żółte do dalszej pracy. Mniej więcej po 6 dniach zapłodniona komórka (mająca już postać ilkunastokomórkowego tworu) trafia do jamy macicy, gdzie przykleja się do śluzówki i zaczyna w niej zagłębiać. Hormon HCG, wydzielany w coraz większej ilości, podtrzymuje dalszy rozwój ciałka żółtego, co jest przyczyną braku miesiączki. Właśnie brak miesiączki to pierwszy sygnał, że zaczęła się ciąża. Nawiasem mówiąc, dopiero wszczepienie się w śluzówkę rozwijającej się zapłodnionej komórki, a nie, jak się potocznie uważa, połączenie plemnika z jajeczkiem, medycyna uznaje za początek ciąży. Napisaliśmy wcześniej, że zapłodniona komórka wędruje przez niespełna tydzień z bańki jajowodu do macicy.
Jeżeli jednak z jakichś powodów podróż się komórki jajowej opóźni, to mimo zapłodnienia nie dojdzie do ciąży. Ciałko żółte jest bowiem za słabo pobudzane, błona śluzowa wyścielająca macicę zaczyna się złuszczać, dochodzi do miesiączki, a zapłodniona komórka jest wydalana z organizmu. Mówimy wówczas o zjawisku, jakim jest naturalne mikroporonienie. Specjaliści twierdzą, że aż 40 do 60 proc. zapłodnionych komórek jajowych w ten właśnie sposób kończy swój byt. Dodajmy jeszcze, że w takim przypadku kobieta nawet nie wie, że w ogóle doszło do zapłodnienia.
Indeks Pearla dla kobiet prowadzących regularne życie seksualne i nie stosujących żadnej metody antykoncepcji wynosi 80.
Oznacza to, że spośród 100 kobiet współżyjących bez zabezpieczenia aż 80 zajdzie w ciążę w czasie jednego roku.
Większość metod naturalnych polega na obserwacji cyklu miesięcznego w celu wykrycia własnego, indywidualnego okresu płodnego.
Ustalenie go jest możliwe, pod warunkiem że uda się ściśle określić moment owulacji. Cykl zaczyna się od pierwszego dnia krwawienia miesięcznego. Po kilku czy kilkunastu dniach następuje owulacja i wiążący się z nią okres płodności kobiety. Jeżeli komórka jajowa nie zostanie zapłodniona w tym krótkim, kilkudziesięciogodzinnym okresie, kobieta nie zajdzie w ciążę aż do następnej owulacji.
--------------------------------------------------------------------
Problem polega bowiem na tym, że choć łatwo nam stwierdzić owulację, kiedy już trwa, to znacznie trudniej przewidzieć ją na kilka dni naprzód. A musimy to robić: w kobiecych drogach rodnych plemniki mogą przebywać przez kilkadziesiąt godzin.
do zapłodnienia może dojść, jeżeli stosunek seksualny odbędzie się nie wcześniej niż 5 dni przed jajeczkowaniem i nie później niż w dobę po owulacji.
---------------------------------
Jak wykryć owulację?
Łatwo jest stwierdzić owulację po fakcie: wiemy, że od owulacji do końca cyklu (czyli początku miesiączki) mija mniej więcej 14 dni. Niektóre kobiety odczuwają tak zwane bóle owulacyjne, pojawiają się u nich plamienia. Inne muszą dokładnie obserwować własny organizm, notować zmiany i w ten sposób ustalać, kiedy nastąpiła owulacja. Jeżeli zależy im na współżyciu w pierwszej fazie niepłodnej, powinny bardzo dokładnie zapisywać wszystkie zmiany przez cały miesiąc. Jeżeli cykl fizjologiczny jest regularny, można po paru miesiącach z pewnym prawdopodobieństwem przewidywać owulację.
Metoda oceny śluzu dla wykrycia owulacji
Śluz wydzielający się w kanale szyjki macicy i w pochwie zmienia się w czasie cyklu. W okresie okołoowulacyjnym (czyli tuż przed jajeczkowaniem i po nim) ilość wydzielanego śluzu jest wyraźnie największa. Wiele kobiet odczuwa to jako tzw. dni mokre. Śluz wydzielany w okresie okołoowulacyjnym jest lepki i wodnisty. Im dłuższą nitkę śluzu uda się nam rozciągnąć między palcami, tym bliżej do owulacji. Po jajeczkowaniu lepkość śluzu wyraźnie i gwałtownie się zmniejsza. I jeszcze jedno: w okresie okołoowulacyjnym śluz jest jasny, przejrzysty, trochę przypomina surowe białko. Po owulacji staje się mętny i białawy. Opisane wyżej zmiany śluzu w czasie cyklu można dokładniej zaobserwować pod mikroskopem, lub nawet przy użyciu szkła powiększającego. Z łatwością można wówczas dostrzec, że odrobina śluzu pobrana na początku lub pod koniec cyklu (a więc w fazach niepłodnych) krystalizuje w nieregularne skupiska. Natomiast w okresie okołoowulacyjnym szybko schnący na szkiełku śluz tworzy kryształy przypominające liście paproci. Jedna uwaga praktyczna: śluz znajduje się w różnych wydzielinach i dlatego często do oznaczania wykorzystuje się ślinę. Jednak znacznie większą pewność daje badanie śluzu z pochwy.
Metoda termiczna dla wykrycia owulacji
Polega na codziennych pomiarach temperatury ciała – można ją mierzyć w ustach, pod pachą lub w pochwie, ważne jest jednak, by dokonywać pomiarów w ten sam sposób i o tej samej porze, na przykład zaraz po przebudzeniu. Tak otrzymane wyniki zaznacza się codziennie i analizuje, szukając zmian charakterystycznych dla różnych faz cyklu. Zwykle w pierwszej połowie cyklu temperatura jest normalna, a więc wynosi około 36,6°C. Tuż przed owulacją spada o 2 – 3 kreski, do 36,3; 36,4°C. Dzieje się tak na skutek chwilowego spadku stężenia produkowanych hormonów. Ten spadek nie zawsze jest zauważalny! W drugiej połowie cyklu, to jest po owulacji, gdy ciałko żółte zaczyna produkować progesteron, temperatura podnosi się o 3 – 4 kreski, do 36,9, a nawet do 37,2°C.
Wzrost temperatury oznacza, że owulacja już wystąpiła.
----------------------------------
Kiedy szansa na ciążę jest największa?
Do pęknięcia pęcherzyka Graafa i uwolnienia gotowego do zapłodnienia jaja dochodzi podczas owulacji. Zwykle występuje ona około 14 dni przed menstruacją. Błędem jest wyznaczanie dnia owulacji na środek cyklu. Taka prawidłowość występuje jedynie w cyklach 28 dniowych, a większość kobiet ma cykle o innej długości (zwykle dłuższe, ok. 31 dni) lub nieregularne.
-----------------------------
Jak określić moment owulacji?
Około 25% kobiet odczuwa tzw. ból owulacyjny w okolicach podbrzusza. Uważa się, że ten ból powstaje na skutek drażnienia otrzewnej przez krew lub płyn wypływający z pękniętego pęcherzyka Graafa. Występuje więc zazwyczaj w trakcie owulacji lub tuż po niej.
Tuż przed owulacją i w jej trakcie zmienia się także wydzielina z pochwy. Śluz staje się obfitszy, lepki, przezroczysty (jak białko jajka kurzego), rozciągnięty w palcach tworzy nierozrywającą się „nitkę”. Taki śluz określa się mianem płodnego, ułatwia on bowiem przemieszczanie się plemników. Comiesięczna obserwacja śluzu pomaga w określeniu momentu owulacji.
Również zmiana temperatury ciała jest sygnałem zmian owulacyjnych. Tuż przed jajeczkowaniem się obniża, a wraz z wystąpieniem owulacji – wzrasta. Aby wykryć te zmiany, warto codziennie rano, zanim wstaniesz z łóżka, mierzyć podstawową temperaturę ciała (w pochwie) i prowadzić comiesięczny zapis. Dzięki temu uzyskasz przejrzysty schemat.
Aby nie popełniać błędów w obserwacji śluzu i temperatury, warto zapoznać się z jedną z nowoczesnych metod planowania poczęcia, jak np. metoda objawowo-termiczna Rotzera czy obserwacja śluzu metodą Billingsa. Wiele czynników może bowiem wpływać na wahania podstawowej temperatury ciała (stres, alkohol, nieprzespana noc, infekcja) i nieumiejętnie wykonywany pomiar może być mylący.
Do określenia momentu owulacji możesz też używać testów owulacyjnych dostępnych w aptece bez recepty. Test wykrywa wzrost hormonu luteinizującego LH w próbce moczu. Wykonuje się go podobnie jak test ciążowy.
Moment owulacji może precyzyjnie określić także lekarz ginekolog, wykonując tzw. monitoring cyklu. Stosuje się go zwykle wtedy, gdy występują problemy z poczęciem. Lekarz w określonych – na podstawie długości twoich cykli – dniach wykonuje USG. Obserwuje, jakie rozmiary przybiera pęcherzyk Graafa, oraz określa moment, gdy powinien pęknąć.
Pomocny może być również kalkulator intymny,
--------------------------------------------
Weź pod uwagę:
komórka jajowa jest gotowa do zapłodnienia przez 12 do 24 godzin po opuszczeniu jajnika,
plemniki żyją w ciele kobiety przez dwa, trzy dni (choć zdarza się, że w bardzo sprzyjających warunkach mogą przetrwać dłużej),
najlepiej odbyć stosunek jak najbliżej owulacji lub w jej trakcie,
Kobitki Ważne:
kilkudniowa abstynencja seksualna ze strony partnera na kilka dni przed jajeczkowaniem może poprawić parametry nasienia i ułatwić poczęcie,
pozycja podczas stosunku może ułatwić nasieniu dotarcie do komórki jajowej – polecane są zwłaszcza te pozycje, które wymagają głębokiej penetracji (np. pozycja klasyczna z uniesionymi nogami). Wtedy nasienie wytryskiwane jest najbliżej szyjki macicy, co sprzyja dotarciu plemników do jajeczka.
------------------------------------------
WARTO TO PRZECZYTAC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
odpowiedz dlaczego jak bardzo chcemy to nam niestety nie wychodzi (odp pochodzi od lekarza)
Kilka lat stosunków seksualnych bez zapłodnienia jest sygnałem, że może dziać się coś niepokojącego. Często jest tak, że świadoma próba ingerencji, czy wymuszenia prokreacji odnosi efekt wręcz przeciwny tzn. przy braku jakichkolwiek zaburzeń fizjologicznych, czy anatomicznych nie dochodzi do zapłodnienia z powodów psychologicznych. Tymi powodami psychologicznymi jest najczęściej właśnie presja na zapłodnienie. Przykładem takiego mechanizmu jest zespół van Gogha, w którym kobieta nie mogąca zajść w ciążę zachodzi w nią po adopcji dziecka. Dzieje się tak właśnie dlatego, że posiadanie upragnionego dziecka powoduje zniesienie presji na współżycie seksualne kończące się prokreacją. Brak tej presji sprawia, że organizm wraca do równowagi i odblokowują się mechanizmy umożliwiające zapłodnienie. Przy kłopotach z prokreacją nie najważniejsza jest jednak wizyta u seksuologa, czy psychologa, ale u ginekologa i endokrynologa. Jest tak dlatego, że po pierwsze trzeba wykluczyć organiczne tło choroby.
-----------------------------------------
Życzę Wam i sobie powodzenia!!!
