Hejka
Ajsi!
jakos nie mam ostanimi czasy weny do pisania. To znaczy nie dzieje sie u mnie nic ciekawego o czym moglabym napisac
Fajnie, ze sie wybawilas na weselu! My za tydzien jedziemy na weekend do Krakowa i Zakopanego. Juz sie nie moge doczekac.
Mam nadzieje, ze juz bede po @, bo jak bedzie mnie tak bolec jak ostatnio, to nie bedzie udany wypad
Mimo Twoich przeczuc - zycze Ci zeby ta franca @ sie nie pojawila

Daj koniecznie znac, jak sie cos wyjasni!
Ja mam trzy koty dachowce, uwielbiam je - to moje dzieci

:D:D Dwa sa takie biegajace, szalone, nie za bardzo potrzebuja czulosci

Ale za to trzeci wprost uwielbia noszenie na rekach, drapanie i przytulanie. Kreci sie pod nogami i domaga sie czulosci

Mozna z nim wszystko robic, a on nawet pazurka nie wystawi, zeby drapnac. To moj ulubieniec. W dodatku jest rudy i ma mordke okragla jak sloneczko

Z tym ze to nie sa takie typowo domowe koty - raczej pol-podworkowe. Oczywiscie szczepimy je i odrobaczamy ale nie spia z nami w domu, tylko maja swoje mieszkanko na parterze domu (mamy duzy dom i my mieszkamy w jego polowie, a druga polowa stoi pusta, tzn zamieszkiwana jest przez kocieta

) Maja tam w ciagu dnia uchylane okno przez ktore wchodza i wychodza kiedy maja ochote
Badania na toxo zrobilam - juz przechodzilam

Tylko wlasnie moze Ty mi powiesz, bo nie wiem do konca jak to jest z ta choroba, zawsze mi wylatywalo z glowy u gina - jak sie juz chorowalo, to nabiera sie odpornosci tak jak z ospa, czy mozna ponownie zachorowac?