Witam.

Mam pytanie, które od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju.
Czy w 5-6 miesiącu ciąży normalne jest że brzuch boli mnie jak przy miesiączce?

Od jakiegoś czasu dość często męczą mnie takie bóle.
Do tego ,zauważyłam, że równie często twardnieje mi brzuch.

Nie wiem czy jest to powód do strachu,
ale jeśli ktoś wie coś na ten temat to proszę o odpowiedź.

_________________

jak czesto? ile razy w ciagu dnia twardnieje ci brzuch?

Raz , czasem dwa lub trzy, nie są to regularne twardnienia.
Ale ten ból nie pokrywa się z twardnieniem.

_________________

Czesc Joaska83 nic sie niedenerwuj ten twardniejacy brzuch to sa normalne skurcze ciazowe, ktore wystepuja juz od 20tyg.ciazy i pomagaja w cyrkulacji krwi.Zdarza sie to od 4 do 10 razy na dzien. Pod koniec ciazy trwaja one dluzej i sa w krotrzych odstepach.Mam nadzieje ze moglam ci jakos pomoc. pozdrawiam[/b]

No nie zupełnie mogą to byc normalne, ja miała takie bóle i okazało sie, że to stawwianie sie macicy. Częste skurcze tego typu mogą powodować poród przedwczesny. Ja zmagałam sie z takimi skurczami od 20 tyg. Lekarz to bagatelizował kazał zażywac tylko magnez w tabletkach. Niestety przez te skurcze urodziłam wcześniaka w 34 tyg. Więc proponuje dla świetego spokoju udać sie do lekarza niech sam oceni.

_________________

Dziecka nie trzeba tolerować,
dziecko trzeba polerować.
Zostawione samo sobie, nie zabłyśnie

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
A te bóle jak przy miesiączce?

_________________

Jeszcze raz dziękuję;)

_________________

Joasiu, podczytaj sobie ten wątek
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.ph ... sc&start=0

_________________


Mateuszek 10.04.2008 cc 8:45 51cm 2600g
--20.05.2009 6tc [*]

oooo widzę że już taki wątek jest no mi to się nasilają te bóle brzuszka właśnie od 2 tyg

Do porodu mam co prawda 86dni jeszcze ale ja myślałam że to maluszek sie napręża, ale widzę że byłam w błędzie

No moje maleństwo mówie wam szaleje że masakra tak kopie, że to już czasem jest męczące a kopy takie silne że się wybudzam ze snu
Piłkarz czy co
Ale jak mnie jeszcze złapie ten ból brzuszka to czasem oszaleć można
Ostatnio w nocy nie dość że się zbudziłam bo maluch warioeał w brzuszku to do tego mnie skurcz w łydkę złapał i ból brzuszka to jak mi przeszło to wstałam taka wściekła że mi się spać odechciało
bo jak tylko przysnełam to coś zaraz sie działo

_________________




ZPRZSZAM NA STRONE Z GALERIĄ HUBERTA
www.hubert2008.cba.pl

witam,
ja zrobiłam test i wyszedł wynik pozytywny i bardzo mnie boli brzuch, czy to znaczy że jestem 100% w ciązy?

_________________
justyś

hej mam pytanie jestem w 3 miesiacu okres wypadal mi zawsze na 15-16 dzien miesiaca. w chwili obecnej mam okropne bole wlasnie tak jak przed @. nie wiem czy isc z tym do gina. ostatnio czytalam ze to w sumie normalne. prosze o pomoc

_________________

z jednej strony duzo sie czyta, ze brzuch moze pobolewac w ciazy, no i ze szczegolnie w dniach, w ktorych normalnie by wypadla @.
a z drugiej strony... chyba nie warto bagatelizowac zadnego objawu, ktory wzbudza jakiekolwiek watpliwosci.
mi macica zaczela sie "stawiac" w 20 t.c., bylam w szpitalu wtedy z powodu lozyska brzeznie przodujacego, ale lekarze olali to, ze mowilam, ze cala noc mialam takie wlasnie dziwne twardnienia i skurcze. po 2 tyg. okazalo sie, ze szyjka mi sie zaczela skracac w zastraszajacym tempie - dostalam leki, koszmarny Fenoterol, ktory powstrzymal skurcze, no i trafilam do szpitala gdzie zalozono mi szew okrezny.
lepiej chuchac na zimne. jesli masz jakiekolwiek watpliwosci - do lekarza. wiem z doswiadczenia. trzeba chodzic, pytac, zwracac im uwage na kazda pierdole. chodzi o Twoje dziecko.
a do 20 t.c. to tylko wiazadla mnie ciagnely - tak po bokach i na dole. ale ja jestem w ciazy blizniaczej, mam mocno napieta macice, no i juz w 2 m-cu ciazy mialam brzuszek. wiezadla ciagle ciagna.

No w sumie ja opisałam to w wątku poniżej link:
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.ph ... c&start=20

Teraz juz czuje się oki na początku kołatanie serca masakra ale teraz już raz kołata raz nie jest dobrze po tych lekach i brzusio nie boli
Lepiej chuchać na zimne niż za wcześnie urodzić mi groził przed wczesny poród

_________________




ZPRZSZAM NA STRONE Z GALERIĄ HUBERTA
www.hubert2008.cba.pl

Joaśka83 ja z powodu twardego brzuszka i bólu pod brzuszkiem byłam parę dni w szpitalu, moja ginekolog stwierdziła, że jest to stawianie się macicy i grozi przedwczesnym porodem (byłam w 29 tygodniu), no i dała skierowanie do szpitala...podali mi fenoterol, izoprim, nospę i zastrzyki na przyrost pęgerzyków płucnych u dzidziusia, nie żałuję przynajmniej więciej wiem, spokojniejsza jestem i dostałam leki rozkurczowe do brania w domu...dlatego propunuje zamiast zastanawiać się co to może być iść do lekarza, nawet jeżeli oznaczało by to kilka dni w szpitalu...lepiej iść o 5 razy za dużo do lekarza a niżeli raz za mało:)

_________________

madzia_wroc i tu moja droga masz rację
Jestem tego samego zdania
Ja byłam krótko w szpitalu i nie żałuje
Lepiej iść do gina niż później żałować że się nie poszło.

Pozdrawiam

_________________




ZPRZSZAM NA STRONE Z GALERIĄ HUBERTA
www.hubert2008.cba.pl

ja ok 4 tyg temu w 22 tyg ciazy dostalam taki pobolewan w dole brzucha plus lekkie twardnienia, po tygodniu mialam plamienia - w te pedy do szpitala tam okazalo sie ze na KTG skurcze nie wychodza na USG za to macica sie tak napina, przelezalam 2 tyg w szpitalu dostawalam magnez dozylnie 1g oraz bralam nospe lub papaweryne.
przez 2 tyg skurcze nie przechodzily ale szyjka na pocz mala 34 mm a potem 38 wiec mnie wypuszczono teraz biore magnezin, nospe 3x1 i sobie poleguje z kazdym dniem jest coraz lepiej... ale i tak jeszcze nie jest idealnie czasamie te twardnienia mnie stresuja w sumie nie stwierdzono przyczyny.
ja bym leciala do lekarza...
pozdrawiam flowi