Witam wszystkich.
Jestem troszkę zaniepokojona a raczej niespokojna ponieważ okres dostałam 1 września. Tzn. było to raczej bardzo skąpe krwawienie chociaż trwało tyle co normalnie - 5 dni, koloru raczej brunatnego. Test zrobiłam po zakończeniu krwawienia i wyszedł negatywnie. Odczuwam bóle w podbrzuszu podobne jak w czasie miesiączki i trochę bolą mnie piersi. Byłam u lekarza ale dostałam jedynie folik i receptę na Duphaston od 19 dnia cyklu. Zastanawiam się czy nie powinnam pójść do innego lekarza, tym bardziej, że staramy się z mężem o dzidziusia. Czy negatywny test to wyrocznia, że nie jest się w ciąży??
Pozdrawiam wszystkich

_________________
Ania

Jeżeli lekarz przepisał Ci Duphaston to możliwe najprawdopodobniej podejrzewa u ciebie wczesną ciąże której jeszcze test nie widzi.Możliwe że do zapłodnienia doszło pod koniec twojej owulacji stąd ta miesiączka która jak sama piszesz jest inna niż zawsze.Ja na twoim miejscu poczekała bym jeszcze z tydzień dwa i ponowiła test ciążowy.A Duphaston i Folik pomaga tylko w urodzeniu zdrowej dzidzi.

_________________

E tam. Nie sadze, ze gin podejrzewa ciaze bo przepisal przeciez Duphaston od 19 dnia cyklu! Tak sie go podaje by zwiekszyc progesteron w drugiej polowie cyklu gdy sie starasz o dziecko...

_________________

Smutna ma racje nie jesteś w ciąży lekarz zapisał Ci Duphaston żeby zwiększyć szansa na ciążę

_________________

Ups pomyliłam leki.Sorki

_________________

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. Może to rzeczywiście nie dzidziuś tylko moja obsesja.
Drugiego test na razie nie będę robiła, bo nie jest to wcale przyjemne kiedy patrzę na niego a tam nic...jedna kreska... niepotrzebne stresy. Pozdrawiam

_________________
Ania