Pani doktor/Panie doktorze
Próbowałam pytać dziewczyny na forum i szukać w innych postach, ale nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie.
W ciążę zaszłam bardzo szybko (w 2 cyklu starań). Wcześniej na podstawie mierzenia temperatury mogę stwierdzić, że cykle były owulacyjne.
Niestety w 9 tyg. miałam zabieg, ponieważ ciąża obumarła.
Od lat borykam się z trądzikiem i dlatego lekarz dał mi skierowanie na badanie hormonów. Wszystkie w normie (tzn. androstendiol, DHEA, DHEAS, prolaktyna, hormony tarczycy w normie). Tylko testosteron dwukrotnie powiększony. Wynik: 5,8 przy normie 0,8-2,8.
Z wynikami poszłam do endokrynologa-ginekologa i dostałam lek o nazwie Androcur (razem z yasminelle) oraz Spinorol.
Narazie mam stosować 2 miesiące i potem zrobić badania. Jednak czytałam że androcur blokuje owulację. Czy rzeczywiście po 2 miesiącach mam szansę na ciążę i na jej szczęśliwe donoszenie?? Czytałam też że po odstawieniu hormony znów szaleją. Czy jeśli nie obniżę testosteronu, lub jeśli on wzrośnie w ciąży to z góry jestem skazana na kolejne poronienie?? Bo wiem, że tych leków w ciąży nie wolno stosować. Więc czy są jakieś leki, które uchronią mnie w ciąży przed skokiem testosteronu?
|