witam serdecznie,
jestem w 7tc - od 4 dni mam plamienia - zaczelo sie wszystko od klucia w lewym jajniku (zerow wysilku! to bylo zaraz po przebudzeniu!), po czym pojawilo sie plamienie - na poczatku brunatne, po 2 dniach czerwone
od razu poszlam do lekarza - zbadal mnie i mowi, ze nie widzi nic groznego, ze jutro mam zrobic usg

nastepnego dnia poszlam na usg (6w4d) - serduszko Malucha mialo "niskie" tetno - 128ud/min i "malo plynu owodniowego" - lekarz zobaczyl, powiedzial, ze nie ma co narazie stawiac diagnozy, wazne ze serducho bije i za tydzien mam sie zglosic na kontrole, a za dwa na usg

nastepnego dnia (wczoraj - trezci dzien plamienia) - pojechalam do szpitala - zbadali mnie - z mojej strony nic zloego i niepokojacego nie widza, plamienie jest, ale nie widza skad bo "jama jets czysta" - zrobilli usg - serduszko 143ud/min ale tez zwrocili uwage na b.malo plynu

aha - jest podejrzenie, ze to albo nadrzerka krwawi (ale wspolzycia nie bylo!), albo organizm "mysli ze ma okres" bo tak na poczatku moze byc - albo wersja trzy - ze zarodek sie zagniezdza w macicy

dostalam Kaprogest, Duphaston (2x1) i nospe (3x1) - dzis czwarty dzien - plamienie sie utrzymuje, bole podbrzusza tez.

bylabym wdzieczna za informacje w tym temacie "okiem specjalisty", a także "doświadczeniami E-Mam"

tutaj załączam zdjecia z usg z 7tc - na dole mojego Synka (obecnie 13miesiecy) u gory Malucha w brzuchu, ktory mam malo wod


z gory dziekuje za pomoc

_________________

dziwi mnie to ze lekarz w 6tc powiedzial ze jest malo plynu owodniowego...przeciez w tak wczesnej ciazy jest to nie do okreslenia...zarodek jest malutki...wlasciwie widac tylko pecherzyk z zarodkiem i mozna zmierzyc wielkosc zarodka ale ilosc plynu owodniowego? moze jest to zwiazane z wielkoscia pecherzyka...moze jest za maly i po tym poznaja ze jest malo wody...pomiary usg wskazywaly na ktory tc?

pomiary wskazuja na 7tc - zgodnie z OM
trzech lekarzy, w tym ze szpitala, wypowiada sie ze "trzeba czekac i duzo wypoczywac" - innymi slowy, sami nie sa pewni co i czy cos z tego bedzie....

_________________

U mnie pecherzyk tez byl w normie jak u Ciebie (wdg tygodni) a dzidzius wypelnial go prawie calego. Wszystko sie potem unormowalo. Jesli chodzi o plamienia to plamilam od 5tc do 14tc. caly czas bralam duphaston 3x2tabl, luteine 3x2 tabl dopochwowo, zastrzyki kaprogestu przez ok14dni i Exacyl na krwawienia 3x1tabl. Mialam rozne dawki a wymienilam te najwieksze bo krwawienie nie mijalo wiec do takich ilosci mi zwiekszono i dopiero calkiem przeszly kolo14tc wlasnie niedlugo po skonczeniu brania kaprogestu. caly czas lezalam w domu bo nie chcialam isc do szpitala..czesto robilam usg i wykazywalo ze jest ok ale ze mam niewydolnosc cialka zoltego i dlatego bylo za malo progesteronu do utrzymania ciazy. Stad te leki. W momencie gdy pojawila sie pepowina plamienia przeszly. Mialam tez minimalnego krwiaka na 2mm ktory tez od razu nie byl widoczny oraz lozysko za nisko. Lekarz mowil ze stad tez moga byc krwawienia bo ilekros siade to naciskam na krwiaka. Szybko sie wchlonal po kaprogescie a lozysko podnioslo i teraz moj maly ma pol roku i jest zdrowiutki. Glowa do gory. Mysl pozytywnie bo uwierz malo kto nie ma z ciaza pod gorke. Ja poronilam wczesniejsza a w tej sie nie poddalam:)

Anna - Kochana! - dziekuje z calego serca za Twojego posta!!! Twoj post i wczorajsze zdarzenie utwierdzaja mnie, ze wszystko mozliwe i musi byc dobrze!!!

wczoraj na wieczor (5ty dzien plamienia) dostalam krwawienia jak na okres i lecialy ze mnie strzepy!!! nim to sie stalo przeszyl mnie straszny bol obwodowy, podobny do skurczu partego! (juz jestem po jednym porodzie) - dlugo nie myslac pojechalam do szpitala - zbadali mnie - plamienie odkryli ze na pewno z szyjki (nadzerka zruszona), a zywa krew i strzepy z jamy macicy bo zrobil sie krwiak a jeszcze 2 dni temu go nie bylo! pocieszyla, ze zostal kawalek 1x2cm, ktory musi odpasc i tez bedzie krwawienie, i powinno byc ok

chwala Bogu dzieciaczkowi serduszko bije juz 160ud/min (!), jest "na oko" wiecej wod, i oby tak dalej!!!!

dostalam znow kaprogest (pierwsza dawka 2 dni temu) - mam zwieszyc duphaston do 3x1 i nospa forte 2x1

po wczorajszym zdarzeniu, kiedy to jechalam z torbo do szpitala pewna, ze to koniec, znow jestem pelna nadzieji, a Twoj post tylko mnie w tym utwierdzil!!!!

zdrowka dla Twojego Malenstwa!!!

_________________

Gusia zycze Ci duzo zdrowka i dzidzi tez,duzo wypoczywaj nie przesilaj sie
trzymam za Was kciuki.

mysle ze wszystko bedzie ok bo z tego co piszesz wymiary wygladaja na prawidlowe

Gusia:) ciesze się że Ci moj post pomógl i moje doswiadczenia. Trzymam kciuki i mowie Ci ze wszystko bedzie dobrze:) trzeba wierzyc a dzidzia sie trzyma tak jak moj maly sie trzymal i bedzie ok, zobaczysz, tylko sie oszczedzaj i dbaj o was no i oczywiscie daj znac co u Was tutaj lub na na prywatna wiadomosc:)

Witam

Jestem obecnie w 5tc...W czwartek Tj. 26.02 byłam u gina bo zaczęłam plamić tzn. na bileiźnie miała brązowy śluz, dowiedziałam sie,że mam małą nadżerke i to jej sprawka.
Dziś znów zauważyłam ten śluz tyle,że ciemniejszy
Chciałam sprawdzic czy jest go w środku więcej i wpadziłam tam palucha
Niedawno zauważyłam malutka plamke krwi...czy mogłam coś tam w środku poruszać i czy to może byc wina tej nadżerki
Dodam,że jutro dzwonie do mojego ginekologa.

_________________


(*) Aniołek 02.03.2009r.

Tak, zapewne ja bardziej naruszylas bo dalej jak do szyjki macicy gdzie jest nadzerka nie siegniesz. Najlepiej nie sprawdzaj juz i nie naruszaj jej bardziej.

Dzis rano jak wstałam zrobić małej jeść to poleciało ze mnie jak z kranu taka prawie że czarna krew i kilka skrzepów...od razu do szpitala pojechałam, tam zrobili mi dokładne badania, USG i bete-HCG... Słowa lekarza "przykro mi ciązy juz nie ma..."

_________________


(*) Aniołek 02.03.2009r.

Anulka - tak mi przykro [*]

_________________

Anulkołączę się z tobą w bólu,parę dni temu straciłam dzidziusia

Kochane tak mi przykro sama wiem jak to bardzo boli...

Gusia trzymam za Ciebie kciuki!!!
ja sama od dnia @ przez jakieś 5 dni plamiłam...lekarz przepisał mi luteinę i globulki dopochowe bo mam też stan zapalny....od tego czasu jest spokoj i oby tak dalej czego i Tobie i sobie życzę!! duzo spokoju na calą ciąże!

Anulko bardzo mi przykro

_________________

Anca - powodzenia!

ja (odpukac) tydzien plamilam - raz krwawilam - dostalam 2x Kaprogest i jade na Duphastonie (3x1) i Nospie forte (2x1) - i mam nadzieje najwczesniej zobaczyc sie z lekarzem dopiero na umowionej wizycie 24.03 a 31 usg - i najpewniej czeka mnie wiecej badan niz przy pierwszym dziecku = ale to sie okaze - jak to mowia, coco jumbo i do przodu - musi byc dobrze! nie ma innej opcji!!!

_________________

ja miałam tylko rozowy sluz bez krwawienia zywa krwia i przez kilka dni teraz spokoj....oby do konca

_________________

w piatek 13 o godzinie 18.27 wszystko sie zaczelo i skonczylo - Dzieciatko postanowilo sie ze mna pozegnac - osobiscie - raczki, nozki, oczka, jeszcze ogonek... po prostu Dziecie...

... wczoraj mialam zabieg - po godz 22

... dlugo sie zastanawialam co zrobic - rozmawialam z ksiedzem - mowi, ze jesli mamy grob, mozemy pochowac... - ale... - tak, bylam pewna ze tego chce...

... godzine temu jednak oddalam cialko do szpitala - na sekcje - do niedawna "pogrzebow" dla takich maluszkow sie nie robilo - Dziecieciu juz nie pomoge, za to moge pomoc Jego Rodzenstwu w przyszlosci - wiedzac co doprowadzilo do zgonu...

zycze Wam wszystki pomyslnego rozwiazania!...

_________________

Witam e-mamy.ja też mam podobną historie z nie donoszoną ciązą. w maju zeszłego roku po 9 miesiacach starania zobaczyłam wymarzone dwie kreski na teście. ale ciąża rozwijała sie tylko do 6 tc. nawet na chwilke nie zabilo w niej serduszko. ciąże usunięto mi.
Powiedziano mi prae tekstów typu że tak sie zdarza, ze mloda jestem ze jeszcze bede miala dzidziusia. ok...przyjelam.
po paru miesiacach znów sie zaczeliśmy starać i w miesiac temu udalo sie. znów dwie kreseczki:)
jak poszłam do lekarza to okreslil moja ciąże na 4 tc, jeszcze za duzo nie widzial ale potwierdzil ze jest ciaza. zapisal duphaston 2x1 i luteine dopochwowo 2x2.
Nie wiedzialam ze to bedzie dla mnie taka trauma, ciagle sni mi sie ze cos jest nie tak. za dwa tyg mam isc znow i doje sie jak diabli, boje sie słów "przykro mi pani izo....ciaza sie nie rozwija" - mam te slowa wyryte w pamięci na zawsze... na szczescie nie mam plamien narazie ani mocnych bóli. delikatne tylko w mcicy co jakis czas. kolezanki majace juz dzieci mowiły że delikatne tez mialy i lekarz mowil ze macica sie rozszerza. najgorsze ze jak pojde do lekarza tak jak chcial za dwa tyg (teraz juz tydzien) to to jeszcze moze nie rozwiac moich wątpliwosci bo to 6 tc bedzie i przeciez serca moze jeszcze nie byc widac:( wiec kolejne dwa tyg strachu......
Pozdrawiam....

witaj.ja pierwsza ciaze straciłam,przestała sie rozwijac w 8tygodniu,poronienie nastapiło w 14tygodniu.2lata póxniej zaszłam w ciaze i przezcała ciaze brałam luteine a teraz od 8miesiecy mam sliczna córeczke.na pewno wszystko bedzie dobrze,zycze ci tego