Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

powrót do pracy po urlopie macierzyńskim
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=11&t=22591
Strona 1 z 1

Autor:  ania0408 [ pn lis 19, 2007 5:26 pm ]
Tytuł:  powrót do pracy po urlopie macierzyńskim

Witam,

Szukam mam, które powróciły lub powracają do pracy po urlopie macierzyńskim. Ciekawa jestem jak przygotowujecie dzieciaczki do tego ważnego wydarzenia i jak radzicie sobie z ich reakcjami.

Autor:  Kama75 [ pn lis 19, 2007 7:05 pm ]
Tytuł: 

Cześć. Już ponad miesiąc minął, jak wróciłam do pracy. Trudno powiedzieć, by takiego maluszka można było przygotować, ale pewne działania są niezbędne. Trzeba zaplanować, co maluch będzie jadł, no i kto sie nim zajmie. Moja córcia chodzi do żłobka. Pierwszy tydzień córcia oswajała sie ze żłobkiem - ja zostawałam chwilę z nią, póki dobrze nie poznała się z opiekunkami. Odbierałam ją wcześniej. Teraz już w żłobku spędza normalnie - 8 godzin. Na początek to tyle. Pytaj o co chcesz, bo nie wiem, co cię konkretnie interesuje.

Autor:  kruczek [ pn lis 19, 2007 7:45 pm ]
Tytuł: 

Ja już prawie 2 miesiące łażę do roboty. U nas największy problem to było karmienie, bo Hanka karmiona piersią za Chiny nie chciała jeść z butelki (mojego pokarmu). Do tego doszły problemy z laktacją (bo jeździłam 10km w jedną stronę na karmienie do domu zamiast odciągać w pracy). Poza tym wszystko gra jak w zegarku, ponieważ z Hanią siedzi ukochana babcia :D A z laktacją sobie poradziłyśmy :D Jeżeli karmisz piersią to rób zapasy pokarmu w zamrażarce, a jeżeli jesteście na butelce, to w zasadzie przy tak małym dziecku nie powinno być problemów z powrotem do pracy (oprócz pękającego serca oczywiście :twisted: )

Autor:  ania0408 [ śr lis 21, 2007 9:02 am ]
Tytuł: 

Witam,

Dzięki za odpowiedź. Dla mnie największy problem to przekazanie dzidzi niani, teraz, gdy od urodzenia zajmuję się nim praktycznie tylko ja. Najbardziej mnie interesuje, jak poradziłyście sobie psychicznie z zostawieniem dzidzi w domu pod opieką kogoś innego.

pozdrawiam

Autor:  Katarzyna_M [ śr lis 21, 2007 3:19 pm ]
Tytuł: 

mnie takze niedlugo czeka rozstanie z mala. Juz sie boje, najgorsze jest to, ze Vika jest przyzwyczajona do tego, ze spedza ze mna cale dnie. Ostatnio bylysmy miesiac u dziadkow, po tym czasie Vika na nowo oswaja sie z wlasnym ojcem, ktory niestety byl w tym czasie w uk :oops: Na widok obcych reaguje placzem, teraz jeszcze jest bardzo zmieszana, gdy zwraca sie do niej po angielsku. W styczniu konczy mi sie bezplatny macierzynski, wiem, ze musze wrocic do pracy, bo Jarek w koncu sie zapracuje i zadnego pozytku z chlopa nie bede miala :shock:
Nie wiem, na razie staram sie, aby ojciec spedzal z nia jak najwiecej czasu, efektem jest to, ze gdy mala zostaje z nim juz tak nie ryczy jak kiedys. mam nadzieje ze beda postepy, co do opieki nad dzieckiem pod moja nieobecnosc, to bedziemy to robic na zmiane, jedno z nas bedzie pracowala na 0.5 etatu i tyle

Autor:  ania0408 [ śr lis 21, 2007 5:30 pm ]
Tytuł: 

Katarzyna M - witaj. Ja także wracam do pracy od stycznia, ale mój Wojtuś będzie miał wtedy dopiero pół roczku. Na razie jestem na etapie szukania opiekunki. Super, że możecie podzielić się z mężem opieką na córeczką. Nie ma to jednak jak rodzina.

Autor:  Aska [ śr lis 21, 2007 5:52 pm ]
Tytuł: 

Ja mam ten komfort, że młodym opiekuje sie mama, a z pracy mam 15 minut na nogach ( latem było 10 - nosiłam Rafała do rodziców...) - więc odpadł problem opieki i karmienia. Bedzie dobrze!

Autor:  MamaJULCI [ czw lis 22, 2007 10:35 am ]
Tytuł: 

hej ja tez juz 3 miesiace pracuje ale moja ninia opiekuje sie moja mama bo z nimi miszkamy :P Julka super to przeszla i nie placze gdy wychodze a jest szczesliwa gdy wracam :P :P

Autor:  karolach [ czw lis 22, 2007 1:11 pm ]
Tytuł: 

ja wracam do pracy od 1 grudnia i na razie sobie tego nie wyobrażam :( cały czas byłam z Patrykiem w domu i tylko ja sie nim opiekowałam a teraz bedzie musiał zostawać na zmianę z moim mężem i moja mamą :(

Wiem że mój m sobie poradzi bo wszystko umie zrobić przy dziecku i ugotować i przebrać i nakarmić - ale bardziej sie boje jak ja wytrzymam w tej robocie 8 godzin :(

Autor:  Auri [ pt lis 23, 2007 8:28 am ]
Tytuł: 

Ja wróciłam do pracy po macierzyńskim i zaległym wypoczynkowym, mała miała pięć miesięcy....
Nie było źle, przynajmniej dla niej bo zostawała z tatą, ten chodzi na drugie zmiany, czyli jest z nią do 14:30, potem na godzinę zabiera ją moja mama.
Był taki czas że była z nią opiekunka, dorywczo, im starsza moja koza była tym gorzej to znosiła.
ogólnie nie było źle, a dla mnie to był koszmar, wyłam już w niedziele! I potem cały tydzień, a potem już było ok.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/