Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

USYPIANIE.... czyli jak zasypiają nasze kruszynki ! ! ! ! !
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=11&t=22345
Strona 1 z 2

Autor:  Dalia27 [ śr lis 14, 2007 10:39 am ]
Tytuł:  USYPIANIE.... czyli jak zasypiają nasze kruszynki ! ! ! ! !

Witajcie!!!!


Jestem mamą 6-ścio miesięcznego szkraba......
Ze względu, że sporo mi choruje, nauczony jest "sitania" w łóżeczku (kojcu) oraz w wózku....
Jest to o tyle problem, bo wystarczy wyjście do znajomych, a gdy dziecko zrobi się senne... nie zaśnie... a jak powszechnie wiadomo.... śpiące dziecko = się zmierzłe dziecko :wink: :wink: :wink:

Ostanio próbowałam "nauczyć" go samodzielnego zasypiania.. i nawet szło mi nieźle.... (za wyjątkeim kilku pierwszych dni - kiedy urządzał sobie "arie" jakich wiele)... no, ale wyrzynające się zęby zrobiły swoje..... kilka dni huśtania i mamy problem na nowo... :? :? :?

Zatem Mamy!!!

Jak Wy usypiacie swoje maluszki???
Czy macie z tym problem???
Czy chcecie coś w tym kierunku zmienić???
Jak nauczyłyście dzieciaczki samodzielnego zasypiania???


Pewnie wiele z nas ma taki problem, a temat jeszcze "głębiej" nie był poruszany...... więc.... piszmy :D :D :D




DOPISANE:

Nie wiem czemu, ale nie pokazała się 5-ta opcja: zasypianie przy piersi/butli :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

Autor:  Serenity [ śr lis 14, 2007 10:45 am ]
Tytuł: 

Kacperek jak jest naprawdę padnięty sam zasypia,najczęściej przy butli,a jak nie chce jeść i jest śpiący ostatnimi czasy (niestety) bujam Go na rączkach(oczywiście smoczek to podstawa).
Dawniej bujałam Go w wózku czy kojcu lub nawet sam zasypiał bez mojej pomocy...

Autor:  SIGMA [ śr lis 14, 2007 10:47 am ]
Tytuł: 

Nasz zasypia sam. Od początku wkladałam go do łozeczka i zasypiał razem z pieluchą i smoczkiem. Początki były trudne, bo nie znałam jego zachowania i popełaniałam duzo błedów np; wyjmując go i nosząc na rękach, bo myślałam, ze mu tego potrzeba. Jednak po przeczytaniu "jezyka niemowląt" zmieniło sie wszytko i od tamtej pory nie mamy z tym zadnych problemów. Zasypia sam w łózeczku bez niczyjej pomocy:)

Autor:  ANGELIKAX [ śr lis 14, 2007 11:32 am ]
Tytuł: 

Ksawierek w dzien przewaznie zasypia w naszym lozku, roznie czasami sam, a jesli ma marudny dzien to mu przy tym pomagam. Mysle ze nie mial by problemu aby samemu zasnac, gdyby nie smok ktory ciagle mu wypada, mala gapcia nie umie go przytrzymac jeszcze i stad moja pomoc :wink: Natomiast w nocy jak budzi sie na jedzonko to bez problemu po odbiciu klade go do lozeczka i od razu spi. Bardzo rzadko obudzi sie ok. 5 rano i zaczyna swoja gadanine :wink: , nie reaguje i po ok. 15 do 30min znudzi mu sie to gadanie i znow zasypia. :wink:

Pare dni temu kupilismy hustawke elektryczna z fisher price i wczoraj nasza maluda zasnela w niej :D :D :D

Autor:  Kasia_80 [ śr lis 14, 2007 11:37 am ]
Tytuł: 

moja zasypia sama...
po prostu jak jest spiaca to idzie spac,
obojetnie czy jest w lozeczku czy na naszym tapczanie,
tylko jak na rekach to sie wierci zeby ja polozyc,
nakrywa sobie glowe pieluszka i zasypia....
gdy czasem ma problem i nie moze sama zasnac,
to podchodze i ja glaszcze, w koncu zasypia...

Autor:  mikuś27 [ śr lis 14, 2007 12:26 pm ]
Tytuł: 

U nas było mniej więcej tak: Asia na początku usypiała najczęściej przy piersi lub na rękach (leciutka była to aż się chciało szkraba nosić :wink: )

Potem usypianie przy piersi zostało ale na rączkach już było beee...więc za radą babci(najgorsze że sie posłuchłam :evil: ) bylo bujanie w wózku.

Jeszcze potem, Asia z wózka wyrosła i zaczęło się samodzielne zasypianie.

Teraz hmmm...no niby usypia sama...czasami,sporadycznie kłade się z nią na moim łóżku,przytula się i usypia... no i jeszcze cycuś-jej ulubiona forma usypiania :wink:
Jeszcze wspomne (moim skromnym zdaniem) że teraz z perspektywy 10 miesięcy usypiania dziecka najlepsze jest od początku samodzielne zasypianie... a ja akurat dałam się podpuścić babci :twisted:

Autor:  joanman [ śr lis 14, 2007 12:33 pm ]
Tytuł: 

moj jak jest zmeczony jest odkladany do lozeczka i dostaje pieluche tetrowa w rece i usypia, albo wychodzimy na spacer zeby sie dotlenil, albo jest wystawiany w wozku na balkon i na balkonie zasypia - bez bujania i bez cycowania i bez smoka :). jak ma gorszy dzien to podchodze i dotykam jego policzka i usypia :)

Autor:  mritula [ śr lis 14, 2007 12:36 pm ]
Tytuł: 

Ja mam to szczęcie ,że niunia zasypia sama w łóżeczku :D

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Obrazek

Autor:  Geminis [ śr lis 14, 2007 1:33 pm ]
Tytuł: 

Anu od powrotu ze szpitala zasypia sama :) spi z kubusiem puchatkiem i królikiem i nie ma problemu. :)

Autor:  wiosna25 [ śr lis 14, 2007 2:56 pm ]
Tytuł: 

Natalka do 2 miesiaca usypiana byla na rekach...pozniej pomalu wprowadzalam zasypianie w naszym lozku plakala bralam ja na rekach potem spowrotem kladlam do lozka zasypila wtedy przenosilam ja do lozeczka... w koncu powiedzialam dosc poczatki byly trudne ale nie zlamalam sie teraz Natka od 2 miesiecy zasypia sama...Ma problemy z zasnieciem w dzien dlatego trzeba ja pobujac i taka drzemka trwa zazwyczaj 30 minut :D

Autor:  Aska [ śr lis 14, 2007 4:27 pm ]
Tytuł: 

Rafał jeszcze swoje musi uwiercic w łóżeczku, ale nauczyłam go samodzielnie zasypiać. Ale ile było płaczu na początku...

Autor:  Kinga12 [ śr lis 14, 2007 5:19 pm ]
Tytuł: 

Własnie chciałam poruszyc podobny problem, poniewaz mój 6 tygodniowy synek urzadza nam niezłe wrzaski przy usypianiu wieczornym. W dzień różnie z tym bywa, czasem sam zasypia w łóżeczku, w hustawce, przy cycku, ale najwiekszy problem zaczyna sie około godziny 20-tej. Po kapieli i karmieniu zamiast isc spac, zaczyna sie płacz, marudzenie i nie ma mowy o zasnięciu. Trwa to mniej więcej do 23-24. Jestem przez to padnieta, bo mogłabym te pare godzin juz spac. Powodem tego nie są na pewno kolki (Mały normalnie robi kupę po karmieniu i nie ma wzdetego brzuszka, zreszta nie wrzeszczy non stop, tylko marudzi, płacze-nie pomaga ani noszenie na rękach, ani bujanie-wszystko jest źle)
Musze dodac, ze te godziny to była najlepsza pora na kopanie jak jeszcze mieszkał w moim brzuchu. Na koniec ciazy płakałam z bólu, jak mnie bombardował w tych godzinach.
Czy to ma ze soba jakis zwiazek?
Kiedy to się skonczy i czy moge Go tego jakos oduczyc? Prosze pomózcie.

Autor:  mikiska [ śr lis 14, 2007 5:31 pm ]
Tytuł: 

Moja córeczka zasypia przy cycu :) , raz moze dwa razy zdarzyło jej
się zasnąc samej jak była już bardzo zmęczona, niestey nie ma u góry
takiej opcji :(
Pozdrawiam[/b]

Autor:  Mama_Mai [ śr lis 14, 2007 5:49 pm ]
Tytuł: 

Echh, moja córeczka jakiś czas usypiała sama, w łóżeczku, wtulona w pieluchę tetrową i smoka, ale coś się ostatnio mi dziecko popsuło :roll: Jak ją włożę do łóżeczka, to od razu słyszę wrzask.. Wrrr.. Mam nadzieję, że to te zęby :roll: Walczę strasznie z tym jej usypianiem :roll:

Autor:  kamila8379 [ śr lis 14, 2007 8:13 pm ]
Tytuł: 

Nasz synek od samego początku był układany do snu do łóżeczka, na początku trochę płakał i czasami nosiłam go na rękach ale po pewnym czasie nauczył się sam zasypiać, tylko musi mieć przy buzi swojego kochanego pluszaka. Teraz zasypia bez problemu wystarczy go położyć dać misia i śpi oczywiście jeśli jest na to pora. Chyba,że tak jak ostatnio dokuczają mu ząbki to wtedy z zasypianiem jest inna bajka...

Autor:  dzien2 [ śr lis 14, 2007 8:18 pm ]
Tytuł: 

przez pierwszy miesiąc życia usypiałam Kajtka na cycku i potem delikatnie odnosiłam do łóżeczka
oczywiście najczęściej się budził... :? :? i usypianie trwało i trwało
w końcu się wkurzyłam i zaczęłam po karmieniu małego kłaśc do łózeczka, na początku marudził a teraz zasypia sam w ciągu 10 minut :D :D
jak jest zmęczony to zasypia bylegdzie....

Autor:  Devi [ śr lis 14, 2007 8:25 pm ]
Tytuł: 

moja corcia jak byla mala, zasypiala przy cycu, pozniej wkladana do lozeczka zasypiala sama, ale nagle cos sie jej odwidzialo i trzeba bylo ja usypiac... poznije zaczely sie problemy z brzuchem i mala w ciagu dnia spala tylko na rekach, odkladana do lozeczka odrazu sie budzila, teraz jest lepiej, mala zasypia na rekach i wkladamy ja do lozeczka, wieczorem albo pada przy butli, albo polozona do lozeczka z pielucha jesli nie spi, zasypia sama, wkoncu jest ok, a usypianie jej na rekach w ciagu dnia nie jest meczace bo w ciagu 10 min pada zazwyczaj :)
w nocy nauczyla sie gdy sie wybudzi zasnac znow sama, u nas niestety smoczek nigdy nie byl tolerowany, zawsze z nim walczyla, nawet podczas zabawy nie chce go gyzc, a wczoraj odrzucila smoka :shock:

ekstencja u nas bylo podobnie, mala zasypiala do 3 m-ca sama w lozeczku i w dzien i w nocy a nagle jej sie odwidzialo i byl ryk, teraz jest juz ok, chociaz jak jest za bardzo zmeczona i ja wloze do lozeczka zaczyna plakac... pokic co wierze ze dziecko mi sie naprawilo :lol:

Autor:  nińka [ czw lis 15, 2007 10:40 am ]
Tytuł: 

Mój JAsiek na początku zasypiał przy cycu, najadał sie i odpływał, ale od 6 miesiąca olał cyca i zaczął zasypiać sam w łóżeczku. W ciągu dnia troszkę trwało zanim zasnał , ale z reguły pobawił sie w łóżeczku i odpływał.
Wieczorem do chwili obecnej zasypia sam, kąpiel, butla, paciorek i śpi jak aniołek, niestety w ciągu dnia zdarza sie , ze muszę go wziąźć na rączki i troszkę pobujać i momentalnie odpływa.

Autor:  olguś [ czw lis 15, 2007 10:52 am ]
Tytuł: 

Moja córcia zasypia sama w łóżeczku, jak była całkiem malutka to miała okres "buntu":) i chciała zasypyiać przy mnie i cycusiu w naszym łóżku. Ale szybko przeszłó. Teraz śpi sama w swoim łożeczku na z pielusią zwaną "pusią" i tygryskiem.

Autor:  iwku [ pt lis 16, 2007 8:18 am ]
Tytuł: 

Z Frankiem to jest tak, że jako noworodek to zasypiał wiadomo na cycu, odkładałam go do łóżczka, po 5 min przebudzenie i znow cyc bo ryczał...

Potem, koleżanka poradziła mi żeby zatkać go w łózeczku smoczkiem i obok położyć swoją bluzkę albo koszulę nocną - no i podziałało

Potem już zasypiał z czystą tetrową pieluszką przy buzi - byle miał się w co wtulić

Ale to i tak zawsze jak go odkładałam to był małoprzytomny...

Raz czy dwa udało się że sam zasnął (tj położony w łózeczku z otwartymi oczami)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/