Dziewczyny ! Potrzebuję porady moje żelazko działa mi na nerwy Potrzebuję czegoś nowego, ale mam spory dylemat czy kupić porządne żelazko, czy może stacje parową ?
Może właścicielki stacji parowych się wypowiedzą czy warto, czy fajne, i jaki model, jaka firma jest godna polecenia.

_________________

Jak dla mnie nie ma dyskusji- stacja parowa.
Gdy zaczniesz działać na tym cudzie, na zwykle żelazko nie będziesz chciała nawet spojrzeć

_________________


.... jednak przy odrobinie wysiłku zdołam może kiedyś zrozumieć,
że ludzie zawsze przybywają punktualnie tam, gdzie są oczekiwani.

O mały włos sie na to nie skusiłam, tzn na stacje parową. Jednak przeraziły mnie gabaryty.

Zastanawiałam sie w ogóle na jakiej to zasadzie działa. Przeciez żelazko też bucha parą samo w sobie, wiec po co to całe wielkie urządzenie??

_________________
Piotruś *† 11 grudnia 2008r[*]
Michalina 11 grudnia 2009
Antosia 29 sierpnia 2013

Małgora ja też ostatnio jak zobaczyła tutaj te pochlebne opinie to się napaliłam Ale stwierdziłam, że ja chyba nie mam oczekiwań zbyt wygórowanych. Mąż co prawda koszule nosi, ale kupuję tzw easy iron i nie ma problemu
A chyba w stacjach chodzi o to, że ta para leci cały czas, a nie bucha jak w żelazku. Stąd rozmiar pojemnika, bo ja na jedną turę (ale u mnie to duzo, z całego tygdonia) ze 3-4 razy dolewam wody

_________________
Synuś 1850g 45 cm Córuś 1465g 43 cm, 31tc

“Life begins at the end of your comfort zone.” Neale Donald Walsch

Ja ogólnie wiele nie prasuje, wiec pewnie i dla mnie nabytek taki byłby zbędny.
Najwiecej prasowałam jak sie Młoda urodziła, bo body, kaftaniki, pieluszki, wszystko... A było troche tego.
Potem tylko to co przy ciałku prasowałam, a jak młoda rok skonczyła to lache polożyłam hehe

Staram sie tak rozwieszac pranie zeby prasowanie nie było konieczne.
Najwiecej prasuje latem, bluzeczki, spodenki, ładnie wygladaja.

_________________
Piotruś *† 11 grudnia 2008r[*]
Michalina 11 grudnia 2009
Antosia 29 sierpnia 2013

....bo widzicie, zależy jakie kto ma wymagania. Dwa lata temu kupiłam mamie w prezencie właśnie stacje parowa. Bydle to jest, owszem, ale z racji, ze mama czasem lubi sobie cos tam szyc wiec dla kolej jest idealne, a ja siła rzeczy korzystalam z tego "żelazka" i teraz gdy przyjdzie mi cos wymasowac zwykłym to krew mnie zalewa.
Minus jest taki, ze duże, długo sie nagrzewa, ale prasuje migiem.

_________________


.... jednak przy odrobinie wysiłku zdołam może kiedyś zrozumieć,
że ludzie zawsze przybywają punktualnie tam, gdzie są oczekiwani.

Kupiłam !!!

Nigdy więcej zwykłego żelazka !!

Z tą parą to chodzi o jej moc, jest przycisk i sobie naciskasz kiedy i ile potrzebujesz, a "wybuch" pary akurat w moim jednym z tańszych ma 4 bary i np. pościel która była tragiczna w prasowaniu i z każdej strony trzeba było prasować,teraz jadę z jednej i jest IDEALNIE gładka.
Ubranka córci - sekunda
Koszula męża - 3 sekundy !

Jestem zachwycona.
Gabaryty tak, ze względu właśnie na zbiornik na wodę, u mnie akurat 1,5 litra.

Polecam zdecydowanie, ale dla tych którzy pracują hurtem, bo rzeczywiście dla jednej rzeczy zbyt długo się nagrzewa.
Ja piorę na okrągło więc, prania do prasowania ciągle full, ale muszę przyznać, że teraz prasowanie zdecydowanie mniej czasu mi zajmuje.

_________________

A nie mowilam

_________________


.... jednak przy odrobinie wysiłku zdołam może kiedyś zrozumieć,
że ludzie zawsze przybywają punktualnie tam, gdzie są oczekiwani.

Cath, a jakiej firmy generator pary ma Twoja mama? Moja koleżanka ma philipsa i się nagrzewa jakieś 2 minuty(to chyba nie jest za długo ). Poza tym fakt - generator jest nieco większy niż zwykłe żelazko, ale z drugiej strony i tak ta stacja stoi na ziemi (kable są na tyle długie, że na desce de facto trzymasz już samo żelazko) A duży zbiornik to też czasem jest jednak plus, bo starcza na dłuższe prasowanie bez dolewania wody.

mi się marzy taka...
mam sporo prasowania, zawsze dłó szafy zawalony, wyprasuje jedna sterte w weekend po tygodniu nowe 2-3...
Myslę, że może na urodziny czy coś, bo jednak takie 3-4 stówki to nie mało jak na nasz budżet i trochę miejsce mnie martwi, małe mieszaknko mamy...

_________________
Słońce świeci jaśniej, gdy się maluch śmieje.