Dziewczyny, jaki czas po porodzie sn rozpoczeły

_________________

Po 7 tyg...

_________________

Ja zaczęłam współżyc dokładnie 4 tygodnie po porodzie.Nic mnie nie bolało i teraz jest nawet lepiej niz kiedyś, hi hi!!!

my pirwszy razpo 2 a kolejny tydzien pozniej

po 2 tygodniach:) oczywiscie

po 2 tygodniach???? no to bardzo szybko - ja narazie jestem 5 tygodni po porodzi i narazie seks mi nie w głowie - nawet nie mam ochoty - nie wiem może ze mna coś nie tak???

adzia ja dłuuugo nie miałam ochoty, w sumie to dopiero teraz zaczynam coś na tem temat myśleć, ale może to też częściowo przez to , że nie mam na razie z kim

_________________

niezle, co?? tak szybko wrocilam do NORMY ze az mi sie wierzyc nie chce...ale mowicie ze nie macie ochoty..to chyba normalne, macie tyle na glowie ze pod koniec dnia tylko do luzeczka i lulu bo zaraz trzeba bedzie wstac i nakarmic malucha..ale z czasem wam przejdzie ....wiem po sobie

Ja po 6 tyg. Wczesniej nie mialam totalnie na to ochoty, glownie ze wzgledu na zmeczenie.Ale pozniej ochota wrocila i jest lepiej niz przed

_________________

http://lb3f.lilypie.com/t8eLp1.png

ja za to mialam wielka ochote ale co z tego jak mnie wszystko bolalo.....
ale sprobowalam po 7 tygodniach i czuje jakby mi szpilki wbijali....
tak mnie pozszywali ze szkoda gadac... jestem juz ponad 2 miesiace po porodzie i dalej nie moge..... szkoda gadac

Dziewczyny piszecie że u Was jest lepiej niż przed ciążą i porodem!!My zaczęliśmy po ok.12 tygodniach...dlatego tak późno bo miałam przedłużające krwawienie i macica sie nie obkurczała.Teraz rzadko współzyjemy bo raz na 2 tygodnie(oczywiście mąż chciałby codziennie) ale to nie jest to co kiedyś

_________________

Czyzby był to temat tabu? proszę dzielcie sie opiniami ja jestem 5 tydzień po ale jeszcze przed wizytą lekarską i nie wiem za bardzo czy to juz odpowiedni czas... tyle że ja po cc

_________________



Danisiu jestes najukochańczym naszym skarbem

ja 6tygodni po porodzie. Teraz jestem zadowolona z sexu jeszcz ebardziej wszystko lepiej odczuwam hehe kochamy sie z mezem praktycznie codizennie jaka tylko mala śpi

My czekalismy prawie 3 miesiące bo mi sie głupie szwy nie chcialy rozpuścić - na szczęscie w koncu sie wchłoneły, za to zaczeły sie problemy z nadżerką. Musze przyznać, że w trakcie było Ok, ale po to juz inna bajka, mam wrażnie, że po porodzie przybyło mi troche częsci ciała, które bolą, teraz w ogóle nie mam na to ochoty na szczęście miałm usuwana nadżerke i mam zakaz, ale co potem nie wiem Wydaje mi się, że bardziej chodzi tu o to co mam w głowie, bo choc poród miałam łatwy to uważam to przeżycie za najgorsze w moim dotychczasowym życiu i prześladuje mnie po nocach, poważnie budze się z krzykiem, albo mąż mnie budzi bo sie wierce i płacze przez sen ;(

_________________

hej
czytam tak sobie Wasze wypowiedzi i nie wiem jak zacząć.
Mój pierwszy raz po porodzie był po 8 tygodniach i raczej nie byłam zbyt chętna, ale ze względu na męża, który potrzebował bliskości i poczucia, że jest też ważny (bo bezgranicznie pochłonęła mnie rola mamy) zdecydowałam się i nawet uważałam, że to dosyć wcześnie. Nie wiem co się ze mną stało, ale ostatnio w ogóle nie mam ochoty na sex a od porodu minął już ponad rok.
Co robić?

a ja już po

_________________



Danisiu jestes najukochańczym naszym skarbem

Zastanawiam się co ze mną nie tak? W łóżku jestem jakaś sztywna. Kocham męża i często jestem zmęczona, ale kiedyś zmęczenie mi nie przeszkadzało, mogliśmy szaleć pół nocy, a teraz po prostu mi się nie chce.

ala_bama świetnie Cię rozumiem, choć w moim przypadku mineło mniej czasu to boje sie co bedzie dalej, mam sie zmuszać ??? jakoś nie bardzo to widze, zreszta ja nie umiem udawać

_________________

ja poród też miałam łatwy i nawet myśl o nim sprawia mi przyjemność bo traktuje to jako najpiekniejszy dzien mojego życia, dzień w którym pojawiła się moja córeczka, ale jeśli chodzi o sex........... nie wiem co się stało. Trochę wstyd mi się przyznać ale nie pamiętam kiedy miałam orgazm. To mnie męczy, przez to w ogóle nie mam ochoty. Mam udawać, bo dla faceta to ważne?
Tak strasznie przeżywasz narodziny swojego dziecka? Może jesteś malo odporna na ból i fizycznie i psychicznie? I te gojenie po porodzie brrrrrr męczarnia.
Musisz zmienić nastawienie, może to Ci pomoże. Jak już pisałam ja sobie ciągle myślę o tym dniu jako o skarbie który otrzymałam - moją kochaną córunię

Ja dokładnie 3 tygodnie po próbowałam ale za bardzo mi nie wyszło....
Dopiero co wtedy straciłam piąty tj.ostatni szew
I jakoś nie chciał wejść....
Dzisiaj mamy zamiar znowu spróbować.....
Zobaczymy co z tego będzie....