Ciąża, objawy ciąży, macierzyństwo, dzieci
http://www.forum.e-mama.pl/

cc czy sn?
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?f=10&t=55428
Strona 1 z 17

Autor:  sliweczka1988 [ wt maja 22, 2012 4:00 pm ]
Tytuł:  cc czy sn?

witam :D

wiem, ze podobne tamaty już istnieją aczkolwiek chciałabym, by ta ankieta była bardziej przejrzystą formą pomocy kobietą takim jak ja :D

Mam 24 lata i od 13 lat borykam się z problemem dyskopatii.

Byłam dziś u ortopedy, który wytłumaczył mi działanie porodu na kręgosłup i decyzję o tym czy będę rodzić siłami natury czy za pomocą cesarskiego cięcia pozostawił mi....

Chciałabym byście tutaj drogie mamy napisały mi za i przeciw cesarskiemu cięciu i sn...

Jestem młodą osóbką to moja pierwsza ciąża i strasznie boję się porodu...

Mam 2 miesiące by podjąć decyzję, który poród wybieram... będę bardzo wdzięczna za chociażby udział w ankiecie :!: :!: :!:


Pozdrawiam serdecznie Joasia :D

Autor:  jmijeczka [ wt maja 22, 2012 5:29 pm ]
Tytuł: 

To ja moze powiem tak.
Nie wiem jak to jest miec cc i chyba sie z tego powodu ciesze.
Pierwsza corke urodzilam sn.
Od lat mialam problem z kregoslupem, po porodzie bylo gorzej, nie ukrywam. Mam skrzywienie kregoslupa ale niewielkie ktore bylo juz od mlodzienczych lat. Fakt faktem ze dopiero po zeszlej ciazy i chyba porodzie sn (nie wiem do konca juz czy ma to jedno z drugim zwiazek) odczuwam jego ogromny bol. Mialam kilka rehabilitacji i innych takich.. oczywiscie z marnym skutkiem.
Teraz jestem w drugiej ciazy, konsultowalam stan mojego kregoslupa z kilkoma ortopedami, kazdy dal mi zielone swiatlo na sn jednak kazdy powtarzal to samo ze lepiej nie bedzie, glownie przez ciaze, obciazenie kregoslupa i tym podobne..
Zanim zaszlam w druga ciaze mialam miec robiony tomograf by w koncu sie dowiedziec czy to tylko to lekkie skrzywienie powoduje bol czy jak ktorys z nich zasugerowal jest jakis mikrouraz uciskajacy na nerw i to powoduje bole plecow, a w ciazy bole biodra, rwa kulszowa i momentami jak za dlugo stalam/chodzilam niemal paraliz prawej nogi jak sie polozylam...
Poki co musze dobrnac z ciaza do konca, staram sie odpoczywac sporo ale i na kg uwazam zeby nie za duzo ich bylo, a po ciazy, skonczeniu karmienia, wybiore sie na ten tomograf, ktorego nie zrobilam bo juz byly dwie kreski i zobaczymy co dalej..
Podsumowujac moja nudna wypowiedz - bede rodzic sn jesli wszystko pojdzie po mojej mysli i mam nadzieje ze nie bedzie wskazan jakis "naglych" do cc.

Autor:  pasia251 [ śr maja 23, 2012 8:46 am ]
Tytuł: 

Śliweczka moje zdanie znasz :)
Dodam tylko, że znieczulenie ZZO podawane w kręgosłup też nie pozostaje bez skutków dla tego kręgosłupa.
Do dzisiaj czasami odczuwam kłócie w miejscu gdzie miałam podane znieczulenie. Mimo, że nie mam problemów z kręgosłupem...
A jakby mnie mieli usypiać do porodu, to nie chciałabym cc za nic w siwecie.

Autor:  =MiLi86= [ pt maja 25, 2012 10:18 pm ]
Tytuł: 

Pierwszą Córkę rodziłam sn, drugą przez cc, więc mam porównanie. Zawsze chciałam rodzić sn, nie chciałam żadnego znieczulenia i pierwszą Córkę tak urodziłam - niestety urodziła się z objawami niedotlenienia, więc zabrali Ją od razu i musiała być na obserwacji, ja byłam mocno nacięta (wiele szwów - prawie do odbytu) i popękała mi szyjka, więc ją też musiałam mieć szytą. Dochodziłam do siebie trochę czasu... najgorzej było już w domu... ani usiąść, ani stać, bo bolało, ciągnęło itd... Drugą Córkę też chciałam urodzić sn, chciałam dostać Ją do przytulenia, pierwszego karmienia itd... niestety zaczęło Jej spadać tętno w trakcie skurczy i podjęto decyzję o cc. Bałam się tego znieczulenia zewnątrzoponowego, ale nie było czego - a jaka ulga... żadnego bólu :) zrobili cięcie i kiepska była tylko pierwsza doba kiedy nie można było wstawać. Rana ciągnęła, nie można było sie przekręcić, tyłek bolał od leżenia... ale jak już mogłam wstać i poszłam pod prysznic było ok :) gdyby nie wkład między nogami i Maleństwo nie wiedziałabym, że urodziłam ;) czułam się bez porównania lepiej niż po porodzie sn.
Jeśli będę miała urodzić 3. dziecko to tylko drogą cesarskiego cięcia! Dla bezpieczeństwa dziecka i szybszego dojścia do siebie...

Autor:  Matula [ sob maja 26, 2012 9:42 am ]
Tytuł: 

Trudno mi się wypowiedzieć o Twoim przypadku, bo sama nie mam problemów z kręgosłupem, ale skoro ortopeda nie widzi przeciwwskazań do psn to zapewne wie co mówi ;)

Ja rodziłam 2x sn, bez znieczulenia, nie mam więc doświadczeń z raną po cięciu i towarzyszącymi jej problemami (które, jak czytam nasze marcóweczki, nie zawsze mijają tak szybko). Po pierwszym porodzie troszkę dochodziłam do siebie przez nacięcie, ale problem był tylko podczas siedzenia, więc znośnie. Po drugim porodzie, bez nacięcia czułam się jakbym nie rodziła :!: Rodziłam w nocy, po krótkim śnie rano już śmigałam "lekka i powabna" heh :lol:
Miałam super położną, która tak mną kierowała i doradzała, że mimo bólu poród wspominam miło ;)
Dobra położna na pewno doradziłaby Ci też odpowiednie pozycje nie obciążające kręgosłupa! Jeśli więc zdecydujesz się na psn to poszukaj odpowiedniego, dogodnego miejsca ;)

Autor:  Xezbeth [ sob maja 26, 2012 3:26 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
wiem, ze podobne tamaty już istnieją aczkolwiek chciałabym, by ta ankieta była bardziej przejrzystą formą pomocy kobietą takim jak ja

Mam 24 lata i od 13 lat borykam się z problemem dyskopatii.


W jaki sposób statystyka ma Ci pomóc? Przecież jesteś indywidualnym przypadkiem. Na dodatek masz problem z kręgosłupem. Zatem nasze upodobania nie mają nic do rzeczy. Powinnaś racjonalnie rozważyć to, co Ci powiedział lekarz a nawet skonsultować to ze specjalistą.

Ja dwa razy rodziłam SN i gdybym miała wybierać ponownie, wybrałabym SN.

Autor:  serojad [ pn maja 28, 2012 9:27 pm ]
Tytuł: 

ja rodziłam sn, ale mieli mi robić cesarkę, bo w trakcie skurczów tętno Małego zanikało, a ja nie miałam rozwarcia.
Jednak zmobilizowałam się, zaczęłam zmieniać pozycje, usiadłam na piłce i już po 5minutach zaczęłam mieć bóle parte.
Rany (byłam nacinana) szybko się zagoiły, plecy nie bolały, bo mąż je ciągle masował. Leżałam z dziewczyną po cesarce. Miała problem z położeniem się do łóżka, ze wstaniem, z karmieniem. Po prostu koszmar. Bardzo się cieszę, że nie robili mi cc:)

Autor:  sliweczka1988 [ czw maja 31, 2012 5:16 pm ]
Tytuł: 

dziękuję wszystkim za wpisy i za porady :D

Xezbeth w ankiecie łatwiej się odnaleźć niż w zwykłym wątku na forum :D

mam czarno na białym ile osób jest za "sn" :D

Autor:  Niaminia [ czw maja 31, 2012 6:24 pm ]
Tytuł: 

:roll: mnie się wydaje że to lekarz wydaje decyzję czy będzie cc i powinno być ono ze wskazań medycznych. Równiez mam kłopoty z kręgosłupem - cc mialam ze wskazań migiem . Z 6msc czułam w plecach okresowo ból i dyskomfort. Nie wybrałabym cc za nic w świecie, szczególnie gdybym musiała opiekować sie dzieckiem potem!

Autor:  malgora83 [ czw maja 31, 2012 8:03 pm ]
Tytuł: 

Niaminia pisze:
:roll: mnie się wydaje że to lekarz wydaje decyzję czy będzie cc i powinno być ono ze wskazań medycznych. Równiez mam kłopoty z kręgosłupem - cc mialam ze wskazań migiem . Z 6msc czułam w plecach okresowo ból i dyskomfort. Nie wybrałabym cc za nic w świecie, szczególnie gdybym musiała opiekować sie dzieckiem potem!


dziwne własnie, ze lekarz pozostawia ci wybór...

ja wyboru już nie mam, mam zwyrodnienia na odcinku ledźwiowym.
Czeka mnie zabieg.
Neurolog i ortopeda łacznie z moim ginem, twierdzą, ze jesli chce miec dziecko, to z operacja trzeba poczekać a ewentualna ciaza zostanie rozwiazana przez CC w znieczuleniu ogólnym.

jesli zajde w ciażę po zabiegu, jasno mi powedziano, ze zniwecze skutki operacji i wszystko zacznie sie od nowa, a przyjemne to nie jest :/

Wiec tak czy siak nie mam wyboru. Tylko CC i koniec.


Ale na Twoje pytanie odpowiem tak... jesli chodzi o takie sobie widzi mi sie, to wybieram poród SN, boje sie wszelkiej ingerencji lekarzy a tym bardziej skalpela. CC to nie prosty zabieg, ale operacja i jak przy każdej takiej operacj coś może pójśc nie tak.

Jesli zaś chodzi o moje zdrowie i miałabym taki wybór, oraz dokładnie opisane skutki każdej z nich, to jesli bardziej zagrażałoby mi cc to wybrałabym poród sn, a jesli porod sn mógłby sprawić gorsze rzeczy niź cc to chciałabym cc.

Jesli zaś ryzyko w obu przypadkach byłoby takie samo, to też odmówiłabym cc.

W ostatniej ciaży miałam wybór od samego poczatku. Zważywszy na to, ze ciaza była wysokiego ryzyka, a poprezdniego porodu nie wspominałam zbyt miło, mój lekarz zaproponował mi cc, bez strachu, ze coś pojdzie nie tak, zebym nie spanikowała. Obawiał sie poprostu o moje nastawienie do porodu.
Zdziwił sie strasznie jak zapytałam czy ewentualny poród naturalny moze zaszkodzić dziecku bo jesli nie, to chce rodzić naturalnie.
Nie powiem, namawiał mnie, twierdzac, ze w moim przypadku CC to dobre rozwiazanie.
Jednak nie dałam sie namówić, uparcie powtarzałam "panie doktorze, czy są sa jakieś medyczne mprzeciwwskazania do tego zebym mogła urodzić naturalnie?"
Za każdym razem odpowiadał "nie, ale..." i tak sie doroczylismy do ostatnich tygodni ciąży :)

Autor:  sliweczka1988 [ pt cze 01, 2012 12:07 pm ]
Tytuł: 

lekarka pozostawiła mi wybór, dlatego, że dyskopatia którą mam może ale nie musi nawrócić się po porodzie. Nie ma na to reguły. Wytłumaczyła mi wszystko dosadnie jak krowie na rowie, wyjaśniła wszystkie oddziaływania na kręgosłup pokazała jak to wygląda na manekinie. Większym zagrożeniem dla kręgosłupa jest opieka dzieckiem po porodzie, kiedy to Maluszek potrzebuje dużo naszej uwagi.

Gdyby jednak nawrót dyskopatii pojawił się przed porodem wtedy nie pozwoli mi rodzić sn, ale póki co mam wybór.

Poza tym sam zastrzyk jak już któraś wspomniała też nie zostaje bez echa dla kręgosłupa.

i wbrew pozorom ciąża dobrze robi na kręgosłup, ponieważ nas prostuje :D


no to chyba tyle :lol:


a dyskopatię leczyłam w instytucie McKennzie czy jakoś tak :D uratowali mnie w wieku 12 lat przed operacją więc dlaczego miałabym im nie ufać?

Autor:  Hellga [ wt cze 12, 2012 10:42 pm ]
Tytuł: 

CC jest zabiegiem inwazyjnym i powinno się go wykonywać,tylko w ostateczności lub ze wskazań medycznych. Ja rodziłam dwa razy naturalnie,ale biorąc pod uwagę drugi mój poród, to bym się teraz zastanawiała nad cc :?

Autor:  SyllaS [ czw cze 14, 2012 4:15 pm ]
Tytuł: 

Pierwszą córkę urodziłam sn. Było ciężko ale jakoś dałam rade. Teraz też bym chciała naturalnie urodzić. Mam nadzieję , że się uda. Wydaje mi się , że po naturalnym porodzie szybciej się dochodzi do siebie niż po cięciu

Autor:  soja - to ja [ sob cze 16, 2012 2:15 pm ]
Tytuł: 

Ja pierwszy poród miałam sn . Teraz będę miała cc . I całe szczęście, bo na sn już bym się nie zdecydowała za żadne skarby świata :| .

Autor:  siaasia [ sob cze 16, 2012 2:54 pm ]
Tytuł: 

serojad pisze:
ja rodziłam sn, ale mieli mi robić cesarkę, bo w trakcie skurczów tętno Małego zanikało, a ja nie miałam rozwarcia.
Jednak zmobilizowałam się, zaczęłam zmieniać pozycje, usiadłam na piłce i już po 5minutach zaczęłam mieć bóle parte.
Rany (byłam nacinana) szybko się zagoiły, plecy nie bolały, bo mąż je ciągle masował. Leżałam z dziewczyną po cesarce. Miała problem z położeniem się do łóżka, ze wstaniem, z karmieniem. Po prostu koszmar. Bardzo się cieszę, że nie robili mi cc:)


Myslę, że to jest kwestia całkowicie indywidualna. Ja jako koszmar odbieram poród sn. Lezac na patologii ciazy z porodowki dochodzily mnie takie dzikie wrzaski bolu, ze bylam przerazona - z bloku operacyjnego blogi spokoj :wink: Ja po obu cc w drugiej dobie smigalam jakbym nie rodzila- szwy leciuchno ciagnely, ale nawet mniej niz sam brzuch na koncowce ciazy. To samo inne laski po cc- pierwsza doba zgodze sie ze trudna, najgorzej pionizowanie pierwszy raz, ale po tej pierwszej dobie juz calkowity luz, ciagniecie szwow to pikus, rzadko slyszalam o problemach po tym pierwszym dniu. A dziewczyny po sn ? Ani usiasc, ani chodzic, drobily jak Gejsze, ani sie wysikac, jedna szyli drugi raz (byla b. mocno poszarpana, nacieli ja i coreczka raczka ja rozerwala; a oddajac pierwszy raz po porodzie stolec nie wziela czopka i miala mega zatwardzenie :roll: ) i jej szwy puscily.
Pierwszy porod zaczal mi sie normalnie, ale bol pierwszych skurczy byl tak przepotworny ze ryczalam i nie wiedzialam co zrobic ze soba. Do tego przerazenie- rosnace tetno dzidziusia, nie mogl sie wsunac w kanal, panika.
Mialam taki czas ze koniecznie chcialam sn- tylko i wylacznie dlatego zeby od razu dostac dzidziusia, ale z drugiej strony balam sie o jego bezpieczenstwo. Na szczescie moja pani doktor tak wszystko ustawila ze dostalam malucha zaraz po porodzie do przytulenia i potem po badaniach (tatus go ubral jak mnie szyli i wrocil po mnie pod sale) po niespelna 30 min juz go karmilam :)
Mysle ze jest to kwestia tak indywidualna ile nas kobiet jest :) Jedna za nic nie da sobie zrobic cc, a inna za nic nie chce siebie i dziecka meczyc przy sn.
Sa kobiety, ktore rodza w kwadrans, bez nacinania i ledwo zauwaza ze rodzily- oj wtedy i ja bym rodzila sn, chociazby i 8 razy :P Ale ja do nich nie naleze, dzieci rodze duze ( 4050 g i 4600 g ) a bol jest dla mnie nie do zniesienia wiec cc to dla mnie zbawienie, majac rodzic sn w zyciu juz bym sie na dziecko nie zdecydowala. Zwlaszcza, ze mam kosmiczne obawy typu a czy dziecko wpasuje sie w kanal, a czy nie spadnie/podskoczy tetno, a czy sie nie owinie pepowina, czy sie nie zaklinuje, czy sie nie poddusi i ta nieprzewidywalnosc i niepewnosc - kiedy sie zacznie, ile bedzie trwalo, a jak dlugo jeszcfze- i wszyscy swiruja ; a co robic czy przec czy nie, jak oddychac, skakac nie skakac, pod prysznic, na worek, na drabinke itd to stanowczo nie dla mnie :)


Sliweczko
- mysle ze jesli lekarz stwierdzi, ze sn nie bedzie bardzo szkodliwe dla twojego kregoslupa to warto sprobowac sn - a noz widelec pojdzie szybko i gladko ;)

Autor:  Enja [ sob cze 23, 2012 7:41 am ]
Tytuł: 

siasiu ja na szczescie od razu po cc zostalam spionizowana :) Jeszcze tego samego dnia wstalam z lozka :) CC w piatek o 12:10 a o 19:00 juz sobie siedzialam na krzeselku :) w Niedziele juz plewilam ogrodek u siebie na podworku wiec ja wole cc :)

Autor:  Gawron [ ndz cze 24, 2012 9:00 pm ]
Tytuł: 

To i ja coś dodam od siebie. Rodziłam naturalnie i sam poród wspominam fantastycznie. Kilka tygodni przed "wmówiłam" sobie, że pójdzie gładko i tak było ;) Urodziłam w ok. 5 h. Dziś mogę spokojnie powiedzieć, że wcale mnie mocno nie bolało, a jedyne co pamiętam do momentu, kiedy akcja rozkręciła się na dobre, to że bardzo, ale to bardzo chciało mi się spać :) Natomiast okropnie wspominam pierwsze tygodnie po porodzie. Rana goiła mi się dość długo, choć lekarka pocieszała mnie, że widziała gorsze rzeczy... Miałam też spore problemy z karmieniem (ale to akurat nie zależy od sposobu przyjścia dziecka na świat). Dzięki mojej koleżance - weterance (mamie 5 dzieci) karmię mojego synka piersią. Podsumowując mogę napisać, że mojego synka mogłabym jeszcze kilka razy rodzić, ale połóg to zdecydowanie nie moja specjalność...

Autor:  siaasia [ wt cze 26, 2012 9:59 am ]
Tytuł: 

Enja - ja tez wole cc :wink: ja urodzilam o 12.58, ale pionizowali mnie rano nastepnego dnia bo mialam krwotok i dostalam jakies zatrzyki wiec dopiero pozniej mi pozwolili.(rodzaj porodu nie ma tu znaczenia, po sn tez sa tego rodzaju krwotoki ) Ale akurat miala przyjsc moja kuzynka wiec sie szybko uwinelam, poszlam sie wykapac i juz na nia czekalam :P takze luzik :)

Gawron- taki szybki porod to ja rozumiem :wink: gorzej z pologiem u Ciebie.
Mi obie rany goily sie blyskawicznie, a max 3 tyg po porodzie juz nie krwawilam ani nic :) duzym plusem cc jest tez szybki i bezbolesny powrot do wspolzycia bo nieruszana cipka nie boli wcale :P

Autor:  mag.borowska [ wt lip 03, 2012 3:06 pm ]
Tytuł:  jak rodzić?

Nigdy nie rodziłam przez cc natomiast przyszło mi rodzić sn i to w dodatku nie był lekki poród ale pomimo bólu - wszystko do zniesienia i chyba gdybym miała wybór to zdecydowałabym o porodzie naturalnym - kobiety są stworzone do rodzenia i wszystko przeżyją - wystarczy spojrzec na swoje szczęście i nic nie ma znaczenia a juz napewno nie ból porodowy tymbardziej, ze poród przez cc tez obarczony jest duzym cierpieniem tyle, ze juz po porodzie

Autor:  Enja [ wt lip 03, 2012 7:35 pm ]
Tytuł: 

No calkiem bez bolu sie nie da ale dla mnie ten bol po cc to byl pikus :)

Strona 1 z 17 Strefa czasowa UTC [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/