Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 11:35 am


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
Post: czw sty 08, 2009 11:39 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lis 19, 2007 12:02 pm
Posty: 62
Lokalizacja: Warszawa
Jak głosi temat młody się nie raczy przekręcić głową w dół i myślę, że już tego nie uczyni, chyba, że wrodził się w mamusię i wszystko odkłada na później... Mamy już 37tydzień i nie wiele zostało do końca. Wiem od doktorka, że forma porodu w takim przypadku zależy od szpitala. Więc wybrałam Praski bo tam robią wycinankę. No dobra to już wiem co nas czeka ale jak to wygląda w praktyce? Skoro młodzieniec nie ma prawa rodzić się naturalnie to kiedy mam jechać do szpitala żeby go wyciągneli? Jak długo dochodzi się do siebie i kiedy dostanę dziecko do rąk? I co ze szwami? Mnóstwo pytań. Opowiadajcie.[/b]

_________________
Duszyczka wróciła do Domu w 8tc. Od 3 grudnia 2007 czuję pustkę...
Bardzo tęsknimy :*
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw sty 08, 2009 12:47 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
wycinanke :shock: :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sty 08, 2009 1:05 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob cze 14, 2008 1:05 pm
Posty: 1778
Lokalizacja: Poznań
Candela przejedź się do szpitala i ustal z nimi bezpośrednio - albo Cię umówią na jakiś konkretny termin albo powiedzą, że masz czekać aż się zacznie i wtedy do nich jechać. Spytaj czy potrzebne jest Ci skierowanie od lekarza prowadzącego (wydaje mi sie, że lepiej je mieć). Ja Misia urodziłam przez cc o 21.40 a już o 9 rano byłam razem z nim i wszystko przy nim robiłam. Nie miałam żadnych komplikacji, w 5 dobie wyszliśmy ze szpitala. Szwy - w zależności od tego jak długo będziesz - będą ściagać w szpitalu albo zrobi to położna, która przychodzi na wizyty domowe.
Mnie miejsce po cięciu "ciągnęło" tylko przy wstawaniu lub kładzeniu się do łóżka, ale jak robiłam to powoli to było ok (trawło to kilka dni).
Jak byś miała jeszcze jakieś pytania to pisz - odpowiem w miarę swoich doświadczeń :)

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sty 08, 2009 3:01 pm 

Rejestracja: sob sty 13, 2007 3:40 pm
Posty: 8539
Candela - wiele zalezy od szpitalnych zwyczajów - napiszę jak u mnie było - prowadził mnie ordynator, jak się okazało że młody się nie przekręcił, to miałam wyznaczony termin cc tydzień przed terminem wg OM. Zabieg krótki, wiecej zajęło przygotowanie, te płyny, badanie krwi itp... po znieczuleniu plackiem leżałam prawie dobę i nie miałam w tym czasie dziecka przy sobie, dopiero jak wstałam na dobre dwa dni po cc to mnie na rooming-in przenieśli i już byłam razem z młodym :)
co do szwów - miałam wszystkie rozpuszczalne, wiec bez zdejmowania się obeszło ;)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt sty 09, 2009 11:41 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lut 25, 2008 2:02 pm
Posty: 3299
Lokalizacja: Łódzkie
Moja mała też był ułożona miednicowo :? Lekarz kazał mi przyjechać do szpitala jak będą już jakieś bóle i wtedy cc :) No ale po dojeździe do szpitala okazało się że jest już 10 cm rozwarcia no i że już cc nie zdążymy :)
Także ja na twoim miejscu bym się umówiła napewno nie wtedy jak się zacznie a na wcześniejszy termin :) Chociaż porodu pośladkowego źle nie wspominam :D

_________________
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sty 14, 2009 5:32 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 21, 2007 4:08 pm
Posty: 955
u mnie amelka cały czas była posladkowo ułozona.miałam ogromna nadzieje ze sie przekreci ale jak widac leniuszek z niej był.mnie moja lekarkA Skierowała na usg w 37tyg i potwierdziło się posladkowe ułożenie.lekarz od usg kazał sięza 2-3dni zgłosić do szpitala w celu ustalenia terminu cc bo dzidzia duża,łożysko stare i trzeba robic cc.to poszłam za 2 dni,a na trzeci miałam cc.urodziłam o 8.40a o 9.30 malutką już miałam przy sobie.ogólnie bardzo dobrze się czułam wcale nie chciało mi się spać.cały dzień miałam Amelkę przy sobie,położne krzyczały hehe że powinnam sie zdrzemnąć,ale mi się ie chciało.Amelka urodziła sie w 38 tyg i gdyby to był poród sn to przyszłaby na świat tego dnia co miałam cc,tak lekarze mówili,gdyż ktg dzień rzed cc wykazywało regularne skurcze,szyjki nie było,rozwarcie coraz większe :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sty 14, 2009 9:27 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 03, 2007 2:56 pm
Posty: 176
ja nie miałam ułożenia miednicowego ale dziewczyna która ze mną leżała na jednej sali tak.
w tym szpitalu co my (tzn. ja i moja koleżanka z sali) miałyśmy cc - dzieci dali nam zobaczyć poprzytulać na sali gdzie odbywało się cc potem po tzw. pionizacji to po 8 godzinach dostałam dziecko na stałe (wcześniej przyjechała położna mi go pokazać ale ponieważ jeszcze znieczulenie działało to nogi nie więc jakby potrzebował mojej reakcji na cokolwiek to byłoby to utrudnione wprawdzie Niunio na początku cały czas spał ale mimo wszystko lekarze i położne mieli na niego oko, dodatkowo mojego Niunia obserwowali bo cc wykonali gdyż zagrażała zamartwica więc lepiej że oni czuwali nad Nim na poczatku)
ja doszłam do siebie migiem i po pionizacji już było ok czułam ciągnięcie przy gwałtownych ruchach i jak się śmiałam a tak to nic, moja koleżanka natomiast chodziła niemalże po ścianach z bólu więc aplikowali jej dość leków przeciwbólowych ale to tylko pierwszego dnia potem też doszła do siebie i było ok (jej szew nawet szybciej się goił i jak wychodziłam to jej wyglądał lepiej niż mój prawie niewidoczna i już nie mocno czerwona kreska, u mnie zaróżowienie zeszło po trzech miesiącach chyba - teraz szew jest już prawie niewidoczny a to 8 i pół miesiąca minęło - nie wiem czy to dużo czy mało ale nie było to dla mnie w ogóle uciążliwe czego i Tobie życzę)

_________________
ObrazekObrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sty 28, 2009 5:54 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 09, 2006 5:29 am
Posty: 2130
Z tym czekaniem to jest roznie , ja mialam miec cc z tego samego powodu co Ty, dostalam skierowanie na patologie bo juz byl 40 tydzien i lekarz niechcial mnie juz w domu trzymac, i co sie okazalo w nocy trafilam do szpitala bo wody mi odeszly, nie musialam klasc sie na patologie chyba moja coreczka wystraszyla sie ze mama bedzie w szpitalu lezala i sie pospieszyla termin mialam na 24 lutego a corka urodzila sie 21 wiec mala roznica

Spytaj sie swojego gin czy masz czekac az poczujesz ze to juz czy da skierowanie wczesniej
Wczesniej wybirz sie do szpitala i pogadaj z lekarzami i pielegniarkami(oblukaj szpital wrazie czego zebys wiedziala gdzie masz odrazu isc) jak juz do niego trafisz
Powodzenia

_________________
Obrazek

Obrazek
"Dziecko to czastka Nieba na ziemi"..


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

Post: czw sty 29, 2009 2:44 pm 
1 żółta kartka

Rejestracja: sob sie 18, 2007 9:31 am
Posty: 289
Lokalizacja: Edinburgh
Candela pisze:
Jak głosi temat młody się nie raczy przekręcić głową w dół i myślę, że już tego nie uczyni, chyba, że wrodził się w mamusię i wszystko odkłada na później... Mamy już 37tydzień i nie wiele zostało do końca. Wiem od doktorka, że forma porodu w takim przypadku zależy od szpitala. Więc wybrałam Praski bo tam robią wycinankę. No dobra to już wiem co nas czeka ale jak to wygląda w praktyce? Skoro młodzieniec nie ma prawa rodzić się naturalnie to kiedy mam jechać do szpitala żeby go wyciągneli? Jak długo dochodzi się do siebie i kiedy dostanę dziecko do rąk? I co ze szwami? Mnóstwo pytań. Opowiadajcie.[/b]


Lekarz sam ustali termin (przykładowo ja miałam termin koło 20, a do szpitala trafiłam koło 9, scieli 11). Oczywiście było to planowane CC.

Dochodzi się raczej szybko (raczej, bo na to składa się mnóstwo czynników - podejście mamy, ewentualne komplikacje, zasady szpitalne)
Grunt, to jak najszybciej** zacząć się poruszać. Higiena itd..

Dziecko dostaniesz już na sali operacyjnej, a za niedługo we własnym pokoiku będziesz już uskuteczniać pierwsze karmienie, poznawanie, tulenie.. ;)

Szwy ciągną, ale one już tak mają, obojętnie gdzie założone ;) Oczywiście zależy tez jak zszyją. Jedne są mniej sympatyczne, inne bardziej..
warto mieć przy sobie coś antybólowego, bo można się nie doprosić..

Generalnie mnie one wkurzały, ale spokojnie mogłam funkcjonować, nawet śmigac autem.

W sumie już na drugą dobę po CC robiłam wsio sama. Czego i Tobie życzę, bo pewnie już jesteś po fakcie ;)

_________________
Obrazek
1998 syn, 2002 córka, 2007 córka, 2012 córka :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra